Skocz do zawartości

[Numer ramy] nieprawidłowości


LotekM

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć

Miałem nieprzyjemność zostać okradzionym z roweru marki Merida. No cóż, zdarza się. Jednak dzisiaj coś mnie podkusiło i zajrzałem na OLXa. Moim oczom w jednym ze śląskich lombardów był wystawiony mój rower. No to myk lecę na policję, potem do tego lombardu. Miało być łatwo, szybko i przyjemnie. A tu zonk. Pomimo tego, że mam fakturę zakupu roweru oraz książkę serwisową z numerem ramy nie jestem w stanie popchnąć sprawy do przodu, ponieważ numer ramy na rowerze nie zgadza się z tym wpisanym w książce serwisowej. I tyle, policja rozkłada ręce, pomimo tego, że mam zdjęcia tego roweru z różnych wycieczek z dokładnie takim samym osprzętem i akcesoriami. Twierdzą, że mogą istnieć dokładnie dwa takie same rowery z takim samym wyposażeniem. Nie będę się rozwlekał nad tym skąd wiem, że to mój rower. Niektóry rzeczy są po prostu oczywiste. Są wa numery wybite na spodzie suportu. Czy numer, który mam wpisany w książce serwisowej jest jakimś tajnym kodem, który trzeba dopiero zdekodować? Czy po prostu jakaś sierota podczas sprzedawania mi sprzętu pokpiła sprawę i pomyliła numery ramy z innego roweru czy zrobiła jakikolwiek inny błąd? 

Generalnie nie było, by tego pytania, gdyby nie moja ciekawość. Sprawdziłem od razu numer ramy w swoim nowym rowerze. Co się okazuje. Numer ramy, który mam w dokumentacji sprzedażowo/gwarancyjnej na rowerze występuje wyłączenie w formie naklejki. Natomiast numery wybite na ramie pod suportem nie mają z tym nic wspólnego. Są inne. Tą sprawę już zgłosiłem i czekam na wyjaśnienia z oficjalnego strony sprzedawcy. Ba, numery na spodzie ramy w nowym rowerze nigdzie nie są wyszczególnione na dokumencie sprzedaży/książce serwisowej. Nawet na stronie, gdzie rejestrowałem rower jest wyłączenie numer z naklejki. Co za tym idzie. W przypadku kradzieży, ktokolwiek może taką naklejkę zerwać/zdrapać i wychodzi ta sama sytuacja co wyżej. Wracając do sedna. Na Meridzie jest jakaś naklejka, ale jest ona cała starta (białe tło). Czy jest możliwość, że sprzedawcy lecą w kulki i wpisują jakiś numer seryjny, który nie ma wiele wspólnego z faktycznym numerem ramy, wybitym na spodzie ramy? 

Pozdrawiam

Marcin

  • Mod Team
Napisano

Nie każdy ma rower na gwarancji i taki też może paść ofiarą złodzieja. Dlatego warto zrobić zdjęcie nr. ramy, tego pod suportem, i mieć jako dowód. Wtedy policja nie będzie mogła stwierdzić że " mogą istnieć dokładnie dwa takie same rowery z takim samym wyposażeniem".

A odnośnie sprawy; co mówi właściciel lombardu?

Napisano

Zasłania się numerem ramy. Ciężko mi ugryź temat. Mam ostatnią deskę ratunku. Spróbuję w listopadzie zadzwonić do jednego serwisu do którego parę razy dałem rower, a nuż spisują numer ramy przy przyjmowaniu zlecenia i mają ją powiązana z moimi danymi. 

Napisano

Naklejka z numerem seryjnym ma za zadanie ułatwić sprzedawcy wprowadzenie nr seryjnego do karty gwarancyjnej, bo nie trzeba zaglądać pod mufę a można myk odkleić naklejkęi po sprawie. 

Z własnego doświadczenia (marki Specialized, Giant, Unibike), nr z naklejek ZAWSZE są takie same jak na ramach. 

Napisano

Kiedyś, sto lat temu, miałem aluminiowa Meridę i pamiętam że tam było kilka rzędów numerów wybitych na suporcie. Z tego co pamiętam to chyba 3 rzędy po 5 cyfr. Do tego naklejka z innym numerem i kodem kreskowym. Chyba trzeba zapytać kogoś kto się Merida zajmuje zawodowo.

U mnie w Scott są QR kody. Wcześniej w Treku miałem naklejkę zamalowaną lakierem bezbarwnym.

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...