[Riderever] Nowy zawodnik na rynku hydrauliki?

[Puklus]

Witam 

Od pewnego czasu jak weszły nowe modele mieszczuchow canondalea, zaczęli stosować nowe hamulce. Zapewne chodziło o koszty. Pierwszy raz spotkałem się z nimi na początku sezonu, tak myślę. Totalny no name jak dla mnie ale dałem im szansę.

Wyglądają zupełnie inaczej jak typowy hamulec, dobrze wykonane nie ma się do czego przyczepić. Mowa tu o marce "Riderever". Na olej. Co mnie zaciekawiło, duże, chyba nawet większe niż w maturze tłoki w zacisku. Zapowiadało to spora siłę i dobra modulację. 

Teraz mam na serwisie taki rower po 900km. Hamulce działają jak trzeba. Co ważniejsze, są mocne. Mimo tego że mają jakieś bliżej nie zidentyfikowane klocki które pozostawiają sporo do życzenia hamulec jest mocny i przewidywalny. Oryginalne tarcze także wyglądają solidnie i nie zardzewiały jak to lubią robić inne tanie tarcze. 

Na alibabowych stronach są heble tej marki za cenę ok połowę podstawowego hamulca Shimano. Uważam to za dobrą alternatywe na tani hamulec hydrauliczny na początek. 

Ja bym bez wahania zastąpił nimi mt200 czy mt400. Oczywiście te opisane są to zapewne trekingowe czy też miejskie i zapewne mają modele MTB, choć póki co nie zagłębiałem się w ten temat.

A wy co na ten temat? Mieliśmy różne no name hamulce jak zoomy i inne dziwne wynalazki co nie przekonywały do siebie ani trochę. 

[Dokumosa]

Na klocki od wysokich grup shimano (narrow). Mają też 4-tłoczkowce. Jak na liczbę modeli wygląda jakby na rynku funkcjonowali ładnych parę lat...

RIDEREVER│Race performance-Simplified

[abdesign]

Cytat

Jak na liczbę modeli wygląda jakby na rynku funkcjonowali ładnych parę lat...

No bo funkcjonują... przecież to JagWire. 

[Dokumosa]

Jako marka hamulców?

[abdesign]

No nie, wiadomo że w tym konkretnym segmencie to świeżynka - no ale i zaplecze i doświadczenie i potencjał pozwala na "szersze wejście w rynek" - to miałem na myśli.

[Puklus]

Owszem są na rynku, ale ich nie ma. Nie spotyka się tego w rowerach za bardzo, po sklepach za bardzo nie ma. Stąd mój temat, bo już któryś raz mam je przed nosem i póki co niemal w każdym punkcie mają plusa. 

W niższej cenie oferują łatwa wymianę klocków od góry jak w Shimano od deore niestety klocki są b05s ale czuję to celowy zabieg bo 99% rowerów miejskich właśnie takie hamulce i zarazem tarcze posiada. 

Posiadają klamkę z otwierana obejma. Niby detale ale jednak. Wykonanie też niczego sobie choć np sama dźwignia jest nitowana i raczej nie wymienna.

Ciężko konkurować z takim gigantem jak Shimano, ale jak czasy dostaw sięgają 3 cyfrowych liczb a każda liczba to tydzień oczekiwania to możliwe że takie mało znane marki zaistnieją bardziej na rynku.

[Dokumosa]

Osobiście nie znalazłem na ali ale w sklepach ceny mają "premium". Jeśli da się to kupić w cenie mt200 (250zł p+t) to może być ciekawa alternatywa.

[remover]

Są na ali. Po prostu ichniejsza wyszukiwarka jest całkowicie do dvpy. Tyłko że za tą samą kasę można lokalnie kupić m6100. Dla koncowego użytkownika słabo się opłaca. Natomiast dla firm które nie mogą się doczekać dostaw od Shimano pewnie się sprawdzi.

Nieco taniej, ale do mt200 bardzo daleko.

[Artwro]

Klamka paskudna,jak Ził po kapitalnym remoncie.

[Dokumosa]

Czyli 35zł drożej niż komplet m6100, które są ciagle dostępne i mają gwarancję...

 

[tobo]

4 godziny temu, Puklus napisał:

 

Ciężko konkurować z takim gigantem jak Shimano, ale jak czasy dostaw sięgają 3 cyfrowych liczb a każda liczba to tydzień oczekiwania to możliwe że takie mało znane marki zaistnieją bardziej na rynku.

Gdzie jest taki problem z czasem dostaw? Na ebayu,  w Niemczech , Włoszech,  Hiszpanii każdy model S jest dostępny od ręki,  dowolne ilości. 

Z dostępem do praktycznie wszystkiego obecnie nie mam żadnego problemu. 

[KSikorski]

Masz na myśli zakupy aftermarket w ilościach "warsztatowych", czy prowadzisz montownię i kupujesz na tysiące?

[tobo]

Mam na myśli to że jeśli dwa lata temu nie było żadnej dostępności bez względu na odbiorcę to obecnie nie mam tego problemu. 

Autor wątku,  na moją wiedzę,  również nie bierze pod uwagę produkcji rowerów.  bo, wątpię, żeby pił kawę na zebraniu zarządu np takiego Cannondale czy innego Haibike. Raczej jeśli już to popija herbatę w zarządzie swojego miejsca pracy. 

A serwisy,  z tego co wiem, zmuszone zostały w ciagu pandemii do szukania alternatywnych źródeł zaopatrzenia. Więc nie widzę powodu żeby tego nie robić. Co najwyżej więcej pracy ma księgowa.