[Przednie blaty] a ich żywotność

[2wheels4ever]

Mam w trekkingu z przodu trzy zębatki, które mają przebieg ponad 14 tys. km, i być może zbliża się ich wymiana, jako że są dość zjechane (zwłaszcza środkowa, najbardziej uniwersalna; teraz staram się jeździć jak najwięcej na pozostałych dwóch). Ciekaw jestem, kiedy większość ludzi podejmuje decyzję o wymianie przednich blatów. Dopiero gdy nowy łańcuch przeskakuje/spada czy jak ząbki już są ostre i nierównej wysokości? Ciekawi mnie również, jakie ludzie robią przebiegi na przednich zębatkach. Pewnie i kilkadziesiąt tys. km się zdarza.

[Mihau_]

Szybkość zużywania się napędu to masa zmiennych. Jakość grupy, technika jazdy, kultura serwisowa, pilnowanie zużycia łańcuchów, kaset itd. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na forum przychodzą czasami ludzie, którzy potrafili zajeździć korbę na jednym łańcuchu i kasecie

[WaGiant]

Z moich doświadczeń wynika że zębatki na korbach wytrzymują bardzo dużo , a nawet te teoretycznie zajechane działają . W zwykłym rowerze nie  udało mi się doprowadzić do stanu w którym łańcuch przeskakiwał na korbie . Mało tego, mam 2 komplety kół i w ,,posezonowych" zawsze jest bardziej zajechana kaseta i łańcuch . Dla korby zdaje się nie mieć to znaczenia . Aha , piszę o staromodnej  korbie  22-32-44 .

Zajechałem natomiast zębatkę na korbie w elektryku Boscha ale to inna bajka bo ona maiła 15 zębów . Łańcuch nie przeskakiwał tylko go ,,zaciągało " i może to jest kryterium konieczności wymiany .

Edytowane 20 Września 2022 przez WaGiant

[zekker]

8 godzin temu, 2wheels4ever napisał:

Dopiero gdy nowy łańcuch przeskakuje/spada czy jak ząbki już są ostre i nierównej wysokości? Ciekawi mnie również, jakie ludzie robią przebiegi na przednich zębatkach. Pewnie i kilkadziesiąt tys. km się zdarza.

Jak już nie da rady kręcić bez przeskakiwania łańcucha

A przebiegi trudno ocenić przy korbach 2x czy 3x - nie wiadomo jak się te kilometry na poszczególne zębatki rozłożyły.
Na jednorzędowych w mieszczuchu zwykle robię 8-9k. Minimalnie miałem niecałe 4k, maksymalnie przekroczone 19k i by jeszcze dała radę gdyby mieściła się po zmianie ramy. O czystość za bardzo nie dbam, jeżdżone cały rok.

[2wheels4ever]

Tak kombinuję, żeby może jednak zostać przy fabrycznych blatach, zwłaszcza że obawiam się, iż na nowych może się mi gorzej jeździć, jak będą inaczej zestopniowane, ale te fabryczne są już naprawdę spiczaste.

[Mihau_]

A gdzie leży problem w kupnie korby w takiej samej konfiguracji? Już nie mówiąc o tym, że zmianą wielkości blatów możesz dużo "poprawić" np. kiedy masz 48z, które w treningu jest zbędne

[bob555]

W dniu 20.09.2022 o 21:57, 2wheels4ever napisał:

......Ciekaw jestem, kiedy większość ludzi podejmuje decyzję o wymianie przednich blatów. Dopiero gdy nowy łańcuch przeskakuje/spada czy jak ząbki już są ostre i nierównej wysokości? Ciekawi mnie również, jakie ludzie robią przebiegi na przednich zębatkach. Pewnie i kilkadziesiąt tys. km się zdarza.

Ja w krosie zmieniłem 48-38-28 na 40-30 ze względu na zakres przełożeń. Jeżdżę na dość wysokiej kadencji . Przy ~20km/h największa tarcza z przodu i 3 z tyłu. przy ~25 km/h 4 z tyłu W tych krosach i trekkingach którymi się jeździ średnio 20 km/h tarcze 48T z przodu to jakieś nieporozumienie moim zdaniem. Skoro i tak na 48T nie jeździsz to bym zmienił korbę na blaty z 40T lub 42T. Tarcza 48T ma sens jak ktoś jeździ 30-40 km/h a nie 20-25 jak 99% rowerzystów.

 

Tu jest fajny kalkulator - można sobie przeanalizować jakie przełożenia do danej prędkości będą optymalne https://rowerplus.pl/pliki/kalkprzelozen.htm

Edytowane 13 Października 2022 przez bob555

[bastard83]

Mam pytanie co do blatów w korbie M4100. Mam tam blaty 26-36. przy 2000 km wymieniłem blat, gdyż miałem problem z kleszczącym się łańcuchem przy zrzucaniu na mniejszy blat.

 

 

Wczoraj ściągnąłem korbę bo coś w kolicy suportu trzeszczy przy mocniejszym depnięciu. Jak zobaczyłem duży blat to się przeraziłem.. Zrobiłem nim 500 km a on wygląda jakby ze 20 lat miał. Zadziory, jakieś górki na zębach. Co to ma być?  Zacząłem pilnikiem szlifować te zadziory. Faktem jest że na małym blacie mało co jeżdżę. Ale jak się je porówna, mały blat ma regularne kształty, jakby był odlany a duży jakby ktoś go na kowadle robił. Jakieś przetłoczenia, nity. Czemu to tak wygląda?

 

[RabbitHood]

Blat zmieniłeś a czy zmieniłeś wtedy łańcuch?

[bastard83]

Tak zmieniłem równocześnie blat i łańcuch na KMC X10. Zauważyłem dużą poprawę w pracy przerzutki jednak dalej potrafi się zakleszczyć. A jedną przerzutkę już mi  się rozwaliła.

Jednak po głębszym zastanowieniu okazało się że blat wymiałem znacznie wcześniej. I zrobiłem nie 500 a raczej 1500. Na różnych łańcuchach HG54, Connex i KMC.

Edytowane 1 Września 2023 przez bastard83

[zekker]

18 godzin temu, bastard83 napisał:

Jakieś przetłoczenia, nity. Czemu to tak wygląda?

Żeby łańcuch łatwiej wchodził na zębatkę przy zmianie przełożenia. W kasetach masz podobne przetłoczenia.

[bastard83]

Tak myślałem. Ale na kasecie to jakoś wygląda. A na blacie to strasznie niedbale.

[bogus]

To ma działać a nie wyglądać, poza tym to jest od wewnętrznej strony, więc nic nie widać.

Ponadto jeśli po 1500-2000 km masz zużyty blat to coś jest nie tak. Przyczyną może być jazda że zbyt niską kadencją lub jazda w bardzo trudnych warunkach.

[bastard83]

Nie mam licznika kadencji ale nie jeżdżę siłowo. Raczej w okolicy 80-90. Zrobiłem w tym roku Pomorską i Wanogę 350. Poza tym okoliczne lasy ale nie skakanie tylko jazda po drogach. 

[zekker]

Można wyliczyć lub skorzystać z kalkulatorów przełożeń. Wystarczy znać rozmiar koła i prędkość na danym przełożeniu.

[bastard83]

Korzystam z tego

https://www.gear-calculator.com/?GR=DERS&KB=24