Skocz do zawartości

[6000] Szosa edc/gravel


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie 

Drodzy Państwo, mam mały problem z wyborem roweru. Poruszam się głównie po asfalcie, czasem zdarzy się zjechać na szuter/ubitą ziemię jednak bardziej z przymusu niż z wyboru (jest to ok 10proc tras). Długość tras jakie aktualnie najczęściej wykonuje to 50km, czasem 100km jednak docelowo one będą standardem. Sporadycznie w przyszłości dłuższe, ok 300km. 

Po rozmowach w sklepach dostałem w sumie 2 propozycje: Giant Contend AR 3 i Trek Domane AL 3. 

Początkowo w kręgu moich zainteresowań były gravele: Aspre 2 i Esker 4. 

Nadal nie wiem na czym się skupic: rama czy osprzęt? Hamulce tarczowe czy szczękowe?

Proszę o pomoc, pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do takiego zastosowania to te max 38 opona w Treku i Giancie wystarczy, romet i kross mają jeszcze więcej miejsca na opony. 

Kross, wygodna geometria nawet dla średnio gibkich. Niezły osprzęt Tiagra ale hamulce mechaniczne tarczowe na -. Rama stalowa, nie wiem jak z jej jakością ale mnie stalowe rowery zaskoczyły wybieraniem małych nierówności, większe czuć jak na aluminiowej, stalowy widelec. Dobre 1,5-2kg cięższy od reszty co przy jeździe endurance średnio przeszkadza. 

Romet, trochę bardziej wyciągnięta pozycja, dobry osprzęt GRX 400, dobre hamulce.

Giant, słaby osprzęt sora, hamulce mechaniczne na -, wygodna pozycja endurance

Trek, słaby osprzęt sora, hamulce mechaniczne -, wygodna pozycja endurance. Gdybym to ja kupował to bym brał AL2 opchną koła za ile się da i kupił za tą kasę + różnica w cenie jakieś systemowe DT Swiss 1800 ~1700g, koła w treku ważą trochę ponad 2100g czyli nawet więcej niż w giańcie. Różnica prawie 500g na kołach daje dużo w odczuciach z jazdy. 

 

Gdybym to ja kupował brał bym Rometa, wsadził krótszy mostek (1-2cm) gdyby było trzeba a za jakiś czas kupił lepsze koła al, choćby te DT Swiss 1800. Mocno zastanawiał bym się nad Trekiem ale zakładając, że w przyszłości wymienię osprzęt na Tiagrę albo 105 a to nawet w używkach było by 1500-2000pln + robocizna w serwisie jeśli sam nie ogarniesz przekładki, no i te tragiczne koła. Giant właściwie w tej same pozycji co Trek ale mniej mi się podoba. Kross sama różnica tiagry do sory nie jest wystarczająca żeby wybrać go zamiast treka czy gianta, koła to też crap, jedyny + to ta rama stalowa ale to jest coś co pasuje albo nie pasuje, sam mam problem z oceną tego u siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wszystko zależy co to za ubite drogi. Pytam bo zdarzało mi się często pokonywać ubite szutry na 28c bez uszczerbku dla kół/opony itp. No wiesz Strade Bianchi, Piekło Północy...szosa wiele zniesie, pytanie ile Ty😀. Wydaje mi się, że jak masz ciągoty do asfaltu i bardziej szosy to endurance/road+. Plusy road+ wsadzisz 35/38c co pozwoli przejechać z luzem szutry, dukty leśne, korzenie, kamienie itp. No ale na 50-100km po asfalcie to jednak wolę zwykłą szosę 25/28c. Co do Contenda AR3. Akurat mam z oponami 35c. Bardzo fajny sprzęt, przyjmie z luzem 38c, sora działa bardzo poprawnie (a miałem już Tiagrę, 105, ultegrę), hample jak na mechanikę działają bardzo dobrze. Oczywiście jak pojeździsz z hamplami hydro i 11r to jednak brakuje lepszych hampli i przełożeń w górach. Jeśli chodzi o contenda to albo kupować na 105 i z hydro, albo właśnie sorę z opcją upgradu na hydro i ew. grx'a jeśli ktoś woli jednak szutry. Niestety upgrade na hample hydro jest dość kosztowny i wiąże się ze zmianą całej grupy lub większości komponentów. Koła SR3 ciężkie, toporne, ale wytrzymałe.Plusem jest to, że zmieniając ciężkie opony we fabrycznym secie i koła na lżejsze idzie duuuużo zbić z wagi.

Oczywiście są też tacy, którzy twierdzą, że prędzej z gravela zrobisz szosę wkładając lekkie koła i szosowe opony niż z szosy z gravela. Może coś w tym jest. Mi jednak opcja road+ z 35c na szutry idealnie pasuje. Do grubszych szaleństw jest mtb chyba, że ktoś woli sakwy, bikepacking itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, przemeg napisał:

W necie jeden napisze, że spoko inny, że spowalniacze. Ja jestem zwolennikiem tej 2giej opinii.

Ja też. Mam w trekkingu v-brake Deore. Z klockami kool stop tną ja brzytwa. W gravelu mam Spyre C i jak załapię za końce klamek to są spowalniacze. O hamowaniu z chwytu na łapach nie można nawet tego powiedzieć. Dlatego proponuję udać się do jakiegoś sklepu i samemu wypróbować różnicę pomiędzy mechanicznymi a hydraulicznymi. Wystarczy nawet na placyku przed sklepem. Dla mnie mechaniczne tarczówki w porównaniu z porządnymi v-brake to downgrade i to spory. A podobno Spyre C należą do tych lepszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...