Cześć
Ostatnio przesiadłem się z mojego MTB na szosę Rose Pro Sl 105, żeby oblatać okoliczne wioski i nieco pokręcić się po mieście.
Po zrobieniu około 100 km, zaczynam mieć dość.
Mam wrażenie, że nie mam gdzie na tym rowerze jeździć poza drogami krajowymi i serwisówkami. Pozostałe drogi w mojej okolicy są w takim stanie że człowiek po przejechaniu 10km klnie na czym świat stoi, a jazda przypomina walkę o życie . Ze ścieżkami rowerowymi też nie lepiej, nie dość że w dużej części