Skocz do zawartości

[Przepisy] Zmiana pierwszeństwa na przejazdach rowerowych?


Rekomendowane odpowiedzi

Panie, Panowie chciałbym wiedzieć co o Tym myślicie:

Wielka zmiana dla rowerzystów i kierowców. Resort zrobił to po cichu.

Pytam też w związku z tym, że kiedyś miałem przyjemność przeprowadzić dyskusję z kierowcą, który celowo kilkukrotnie chciał się ze mną spotkać na przejeździe. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że ja też mam uważać (gdyby tak nie było to lot przez maskę byłby co najmniej dwa razy) oraz że pierwszeństwo zależy od tego kto w kogo wjedzie. Jak ja w niego to znaczy, że on miał pierwszeństwo a jak on we mnie to znaczy, że to ja je miałem. Dla mnie jakaś bzdura, wolałbym żeby już było jasno i prosto albo ja na rowerze mam pierwszeństwo albo ja w samochodzie je mam. A co jak spotkamy się dokładnie na winklu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając z roboty mam jeden niebezpieczny przejazd, gdzie widoczność kierowcy jest mocno ograniczona chęchorami i krzaczorami. Jadąc na rowerze i zbliżając sie do tego przejazdu zawsze zwalniam żeby sie nie nadziać na jakiegoś "miszcza" kierownicy. Niestety jadacy za mną rowerzyści od razu na mnie dzwonią, krzyczą, wymachują łapkami a jeden nawet się odgrażał (ale został uspokojony). Nowelizacja IMHO ma sens tylko nagłosnienia brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że jestem oprócz samej zmiany zaskoczony samym faktem zmiany przepisów. Jeszcze dzisiaj rano broniłbym swojej racji do upadłego i aż strach pomyśleć co z tymi którzy nie mają jakichkolwiek uprawnień do kierowania.

Aż już zaczynałem widzieć poprawę u kierowców i rowerzystów.... u pieszych niestety nie.

4 minuty temu, Dokumosa napisał:

Wracając z roboty mam jeden niebezpieczny przejazd, gdzie widoczność kierowcy jest mocno ograniczona chęchorami i krzaczorami. Jadąc na rowerze i zbliżając sie do tego przejazdu zawsze zwalniam żeby sie nie nadziać na jakiegoś "miszcza" kierownicy. Niestety jadacy za mną rowerzyści od razu na mnie dzwonią, krzyczą, wymachują łapkami a jeden nawet się odgrażał (ale został uspokojony). Nowelizacja IMHO ma sens tylko nagłosnienia brak.

Ja też nigdy nie egzekwuję pierwszeństwa za cenę połamanej miednicy ale już widzę oczyma wyobraźni jak na skrzyżowaniu ja i kierowca stoimy albo niektórych ścigających się kto będzie pierwszy na przejeździe, chore.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia w tej kwestii. Z jednej strony nie podoba mi się oczywiście sposób wprowadzania zmian i niejednoznaczność przepisów, którą obecnie to wytworzyło. Z drugiej strony przypomina mi się sytuacja o której niedawno czytałem i zastanawiałem się wtedy jaką szansę jako kierowca mam na reakcję, gdy łepek jadąc na rowerze/hulajnodze na pełnej bombie wpada na przejazd nic nie zwalniając, bo "on przecież ma pierwszeństwo". 

Filmik z wypadku trochę daje do myślenia:

https://tvn24.pl/pomorze/stargard-samochod-potracil-dwoch-chlopcow-jadacych-hulajnoga-nastolatkowie-w-szpitalu-nagranie-5769336

Edytowane przez some1
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura, rządzą nami idioci....

1) Nie można zmieniać prawa tak często. Za zmianami nie nadążają kierowcy, a co dopiero użytkownicy dróg bez uprawnień? Ilu z dziadków za kółkiem wie co oznacza np. znak "strefa zamieszkania"? A ktoś kto nie ma uprawnień? Wie tyle, co mu powiedzą znajomi albo zobaczy w mediach. Takie zmiany długo się przedzierają do świadomości.

2) Sam pomysł jest głupi i tyle. Po co różnicować pieszych i rowerzystów? Co na ciągu pieszo - rowerowym?

3) Pieszy i rowerzysta powinien mieć pierwszeństwo ale - tak jak w przypadku przepisu dot. autobusu z zatoki - mimo, że ma pierwszeństwo, to nie może wyjechać przed nadjeżdżający pojazd. Tutaj też takk powinno być, z szacunku dla praw fizyki.

4) A w praktyce - rowerzyści i hulajnogi jadą ciągami - zatrzymasz się pierwszemu i nie ruszysz, dopóki nie zjedzie ostatni....

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W praktyce to jest tak że bardzo wielu kierowców wymusza pierwszeństwo. O ile pieszy do przejścia zbliża się powoli i jest w stanie ocenić czy kierowca zwalnia żeby przepuścić czy ma w d przepisy i zapieprza nie patrząc na nic, o tyle rowerzysta wjeżdża na przejazd tak szybko, ze nie jest w stanie tego zrobić. Musiałby zwolnić do minimalnej prędkości, a to już praktycznie nie jest pierwszeństwo. Niestety, żyjemy w kraju, gdzie policja nie jest w stanie zapanować nad piratami drogowymi, a lepiej nie mieć pierwszeństwa w tym przypadku niż pchać się do szpitala, albo jeszcze gorzej. Także w obliczu otaczającej nas rzeczywistości zmiana nie jest zła, ale brak kampanii informacyjnej po jej wprowadzeniu to jakiś skandal.

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polish Reality... Dużo gadania po faktach, mało przed... A o braku logicznego myślenia nawet nie wspominam... :)

Jedno słowo zmienia całą rzeczywistość...

"przepchnie się" ,  "pod osłoną nocy" ,   "po cichu" jak w przepisach o parkowaniu na chodnikach...

Gdzie auta ludzi parkujących przed moim domem się podzieją, to zielonego pojęcia nie mam... Niby korzyść, bo znikną mi sprzed okien, ale gdzie zaparkują?? Znów zniknie część parku...??

Jeszcze zmiana przepisów, że przy developerce nie są wymagane miejsca parkingowe... Wszystko w kupę i zbierze się KUPA... ;) 

Jak ludzie starsi ogarną takie szybkie zmiany też nie wiem... Życzę powodzenia i bezpieczeństwa!

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, BeMe napisał:

Panie, Panowie chciałbym wiedzieć co o Tym myślicie:

Przede wszystkim, że pismaki szukają sensacji.
Takim artykułem zrobili niedźwiedzią przysługę, bo o tej zmianie praktycznie nikt nie wiedział, a teraz będzie o tym głośno i cała praca nad poprawą kultury pójdzie się gonić.

Zmieniło się rozporządzenie o znakach, a nie ustawa.
Opis znaku D-6a/b został ujednolicony z zapisem w ustawie.
Wiele osób uważa, że nakazy wprowadzane znakami są nieważne, więc i to pierwszeństwo z opisu znaku było nieważne ;)

Jeżeli w te zmiany był zamieszany Dworak, to mnie absolutnie nie dziwią. To człowiek ewidentnie nie lubiący rowerów, co nie raz było widać w jego programach TV.

 

A praktyka?
Moja droga do pracy, to w większości skrzyżowania z sygnalizacją - czyli bez zmian.
Jeżeli trafi się jakieś bez świateł, to przeważnie mam je z lewej - więc zasada ogólna o przecinaniu się kierunków ruchu, prawa wolna.
Większość ddr jest wzdłuż głównych dróg - więc w sumie i tak jest pierwszeństwo (poprawcie mnie jak się mylę; znak A-7 dotyczy jezdni nie drogi). Dodatkowo skręcający z tej głównej muszą ustępować, co było jasno zapisane w ustawie (chyba nie wykreślili).
Sporo miejsc kolizyjnych, to wyjazdy z posesji - tu się nic nie zmienia.
Gdańsk w wielu miejscach przebudował przejazdy w ten sposób, że jest zachowana ciągłość chodnika i ddr, przerwana jest ciągłość jezdni, więc kierowcy jadą w poprzek i muszą ustąpić.

No i kwestia na ile kierowcy do tej pory respektowali to pierwszeństwo.

9 godzin temu, some1 napisał:

Filmik z wypadku trochę daje do myślenia:

Przypadki idiotów na drogach nie powinny być podstawą zmian prawa.
Tutaj byli idioci na hulajnodze, którą na oko jechali zdecydowanie szybciej niż 20km/h.
Kierowca na 99,999% nawet się nie rozejrzał gdzieś dalej niż 2m od jezdni.

 

 

Ja bym chętnie zobaczył ujednolicony tekst ustawy PoRD, bo z wycinków gazet i pobieżnego przejrzenia nowelizacji, to dopiero będzie bałagan i zamieszanie.
Tak pogmerali przy definicjach, że są mniej czytelne (odwołania do innej ustawy zamiast tekstu definicji), bardzo mocno przedefiniowali chodnik i konsekwencje nie są do końca jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem kierowcą rowerzystą, czasami hulajka. Dla mnie żadna zmiana - nie wpie$#%@% się na przejścia  i przejazdy tuż przed samochodem. Nie wymuszam pierwszeństwa na siłę, grzecznie ustępuje i nie zachowuje się w obrębie takich skrzyżowań jak ameba bez mózgu. Nie ważne czy jadę rowerem czy autem. Bo wiem czym to się może skończyć .... Ustępuje. Wybieram brak kłopotów i całe kości. 

  • +1 pomógł 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pieszym, rowerzystą i kierowcą. Jako pieszy zauważyłem gigantyczną zmianę z zachowaniu 99% kierowców. Tak ustępują, że strach zbliżyć się do przejścia by ich nie zahamować niepotrzebnie. Pozostały 1% nadal chce mnie zabić więc trzeba uważać. Jako rowerzysta jadę szybciej niż pieszy i nigdy nie liczę na pierwszeństwo - nawet na zielonym świetle gapię się czy na pewno wszystko stoi i nie rusza. Jako kierowca wiem, że są takie skrzyżowania z drogami rowerowymi, że strach - nawet ośmiooki pająk w kabriolecie może nie zauważyć - krzaki, płoty i inne takie. Więc dla mnie zmiana żadna. Natomiast sposób wprowadzania (jeśli artykuł mówi prawdę) to skandal na poziomie zbrodni.

Edytowane przez Wojcio
  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SieKreci1 napisał:

Polish Reality... Dużo gadania po faktach, mało przed... A o braku logicznego myślenia nawet nie wspominam... :)

"po cichu" jak w przepisach o parkowaniu na chodnikach...

Gdzie auta ludzi parkujących przed moim domem się podzieją, to zielonego pojęcia nie mam... Niby korzyść, bo znikną mi sprzed okien, ale gdzie zaparkują?? Znów zniknie część parku...??

Nic się nie zmieniło w kwestii parkowania na chodnikach. Pismaki przeczytały okładkę zamiast tego co jest w środku. Więc jak się narzeka na władze to durne żądne sensacji pismaki lepsze nie są. To co czasem wyprawiają to powinno być karalne. 

Co do zmian... Cóż Marek Dworak nawet w swoich programach w TVP Kraków miał od zawsze jasno sprecyzowane poglądy na temat rowerzystów. Obecnie piastuje taką a nie inną fuchę i realizuje swoje koncepcje. I jak dla mnie chwała mu za to w tej konkretnej kwestii. Nawet nie wiem za bardzo jaka różnica. Nigdy w życiu nie miałem "gorącej" sytuacji jadąc rowerem czy to na zwykłym przejściu czy przejeżdzie rowerowych. Nie mam po prostu skłonności do zachowań samobójczych. Brak kampanii informacyjnej to inna kwestia. Posądzam będąc brutalnym, że są ważniejsze tematy obecnie dla ogółu jak ceny lub czy będzie w domu ciepło niż zajmować się takimi kwestiami. 

Edytowane przez Tyfon79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii parkowania się nic nie zmienia.. zmienia się definicję "chodnik"... Ale jak już tak będzie, to dojdą nowe przepisy i jeszcze inaczej będziemy (może nie my, a Oni) definiować czy wolno w danym miejscu parkować czy nie... Szersze pole manewru na przyszłość...?

Kto będzie sprawdzał szerokość "chodnika", patrzył czy na DDP jest pas buforowy i pas obsługujący dla budynku...??

Ludzie i tak 4 kołami na chod... ZNACZY drodze dla pieszych ;) parkują, czyli nie wg przepisów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczaki, w niedziele objeżdżałem rondo ciągiem pieszo-rowerowym. Powolutku, safety first, no i pokiwałem do pana kierowcy, że nie halo ten jego brak chęci ustąpienia rowerzyście zbliżającemu się do przejazdu... głupio mi teraz. No ale... ciekaw jestem czy przy tej cichej zmianie przepisów pan kierowca wiedział, że nie miałem pierwszeństwa. Finalnie, grzecznie się zatrzymał i puścił przodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że znak nie obliguje do ustępowania, nie znaczy że pierwszeństwo nie wynika z innych przepisów.

No i zasadnicza sprawa, rowerzysta nie jest zobowiązany ustępować pojazdom na jezdni, kiedy wjeżdża na przejazd. Dopiero jak przywrócą zakaz wjeżdżania bezpośrednio przed pojazd, sytuacja diametralnie się zmieni.

21 godzin temu, cervandes napisał:

Coraz więcej głosów, że te zmiany niczego nie zmieniają, o co wycięte z rozporządzenia to istnieje w ustawie

Ten wykreślony paragraf 47. 4. to był prawie dokładnie przepisany punkt z ustawy:

Cytat

4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.

jedyna różnica to te "lub czasopisma" ;)

Tak czy inaczej jestem niemal pewny, że 99,999% ludzi nie miało pojęcia o tym fragmencie opisu znaku, po prosu i zwyczajnie nie miało świadomości skąd pierwszeństwo rowerzystów.
Nie przypominam sobie, żeby w dyskusjach pojawiał się argument znaku, największe dyskusje były po wykreśleniu z ustawy zakazu wjeżdżania pod pojazd, że to dawało pierwszeństwo nie tylko na przejeździe ale też podczas wjeżdżania na nie.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zastanawia mnie kwestia pierwszeństwa w jednym konkretnym przypadku.

  • - rower jedzie drogą dla rowerów wzdłuż drogi głównej, na wprost
  • - nie ma sygnalizacji świetlnej
  • - samochód wyjeżdża z drogi podporządkowanej (np. z prawej strony), więc ma znak "ustąp pierwszeństwa" A7.

Kto ma pierwszeństwo w takim przypadku? Rower czy samochód?

Czy znak A7 zobowiązuje samochód do ustąpienia pierwszeństwa tylko pojazdom znajdującym się na jezdni, a rowerzystom na DDR już nie?

Przykładowe zdjęcie takiego skrzyżowania (źródło https://zm.org.pl/)

mdr_lublin-radom-117-4265.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przed ścieżką ustawiony jest znak A7 to należy ustąpić wszystkim pojazdom jadącym drogą poprzeczną. DDR to część drogi przeznaczona dla ruchu rowerów. No ale w PL mamy całkiem sporo takich ciekawych przejazdów jak poniżej. Tutaj może być pewna konsternacja.

 

przejazd.jpg

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dokumosa - zgodnie z tą definicją znak ten dotyczy tylko "jezdni", a nie całej drogi. Czy w związku z tym dotyczy też "drogi dla rowerów"? 

Jeśli zajrzymy do rozporządzenia (to jest chyba aktualny tekst jednolity: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190002310), to w kolejnym punkcie możemy przeczytać, że:

"Przepis ust. 5 stosuje się odpowiednio do znaku A-7 umieszczonego przed torowiskiem pojazdów szynowych lub w innych miejscach przecinania się kierunków ruchu." (ustęp 5, to przepis cytowany przez @Dokumosa).

Nadal trudno to zinterpretować. Czy droga dla rowerów jest tym "innym miejscem przecinania się kierunków ruchu"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie też nie jeździłbyś z metrówką i kątomierzem żeby sprawdzić usytuowanie znaków od krawędzi jezdni, wysokość ich umieszczenia oraz kąt tarczy w stosunku do osi jezdni ;) Nie mniej jednak usytuowanie znaku przed czy za robi znaczącą różnicę podkreśloną dodatkowo znakiem poziomym P-13 (umieszczanym za znakiem A-7).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to tyle znaków jest nasrane na drodze jak jadę samochodem, że często się ich nie jestem w stanie czytać i nie czytam. Prawda jest taka, ze mamy znakozę i normalny kierowca nie jest w stanie nadążyć za tym co nasi nierządcy dróg wymyślili. Czy coś jest przed czy za nie ma znaczenia z tego powodu. Możemy zaklinać rzeczywistość, że teraz kierowcy po prostu w dupie mają te znaki, czy coś, ale problemem jest znakoza i niechlujność oznakowania i na sam koniec każdy ma w 4 literach wskazaną przez Ciebie różnicę.

Cytowanie przepisów jest bezsensowne i sami zarządcy dróg ustawiają znaki nielegalnie eg. zakaz wyprzedzania na drodze z 2 pasami ruchu w jedną stronę, czy tereny zabudowane.


Prawda jest taka że, kwestia zmiany pierwszeństwa to znowu bubel. Mimo iż uważam, że rowerzyści sami pchają się pod koła (jak jeździsz samochodem to wiesz, że wszystkiego nie jesteś w stanie widzieć) to ta zmiana tylko wprowadza burdel w przepisach i ich interpretacji, a nie wpływa na zachowania kierowców. tj. w świadomości kierowców rowerzysta przy DDR czy pieszy przy PDP ma pierwszeństwo i tyle. Przy okazji kolizji dopiero wyjdzie niuans, że jednak nie ma, kiedy rowerzysta bez OC zapłaci 4 tysiące za szybę i 7 tysięcy za maskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...