Skocz do zawartości

[przymiar do łańcucha] skutecznośc pomiarów.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wszyscy inżynierowie na świecie badający przekładnie łańcuchowe z łańcuchami rolkowymi z jakiegoś powodu skupiają się na zużyciu pinów i rolek, ale na forum rowerowym powstała nowa teoria, gdzie rolki i piny nie mają znaczenia, a wydłużają się płytki 🙃

https://www.researchgate.net/publication/239408358_Evaluation_of_Wear_between_Pin_and_Bush_in_Roller_Chain

https://diamondchain.com/understanding-wear-life/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś te artykuły? Przecież one jasno potwierdzają, że zużycie następuje między pinem a tuleją (bush), ale nie chodzi tu o rolkę, a o powierzchnię wytworzoną w wewnętrznych płytkach, na której pin pracuje. Zużycie rolek nie wydłuża łańcucha. W łańcuchach przemysłowych tuleja to oddzielny element. W rowerowych jest wytłoczona z wewnętrznej płytki. To pin i wewnętrzne płytki się wycierają i owalizują. Poniższy obrazek pokazuje, jak się co nazywa. Dlatego luz na rolce nie przeszkadza, bo nie zmienia podziałki napiętego łańcucha i nie zakłóca rozkładu nacisków na zęby i wiarygodny pomiar zużycia wymaga wyeliminowaniu wpływu luzu na rolkach. 

 

1450769416351-1teu6mbr9pb1t-1000-90-7c3e532.jpg.webp

Edytowane przez Wojcio
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nctrns napisał:

Ok, ale dalej nie wydłuża się płytka, jak niektórzy tu twierdzą.

Co do wyeliminowania luzu na rolkach się zgadzamy, bez tego nie mierzymy tego, co powinniśmy mierzyć.

Oczywiście. Nie wydłuża się płytka ale efektywnie powiększa się odległość między środkami otworów  w niej bo te otwory zmieniają kształt na owalny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.09.2022 o 14:06, Mentos napisał:

A co to za bzdury piszesz? Rozciągają się też i same płytki.

Oczywiście że to zjawisko jest możliwe, bo w końcu płytki łańcucha są ze stali, a ta ma właściwości elastyczne, ale po przekroczeniu pewnego obciążenia zaczyna się odkształcać plastycznie.

21.15 Chain elongation as a result of tensile overload - John King Chains

2.1.1 Elastic Stretch, Plastic Deformation, and brakeage (chain-guide.com)

Gdyby jednak tak było w normalnym użytkowaniu, oznaczałoby to, że łańcuch jest źle zaprojektowany, czyli ze złych materiałów lub przekrój elementów (grubość płytek) jest zbyt mały w stosunku do występujących obciążeń.

Może do tego dojść w wyniku nieoczekiwanego przeciążenia. Np. w przypadku zaklinowania łańcucha i dodatkowego ponadnormatywnego wygięcia może się to zdarzyć (np. w maszynie przemysłowej gdy jakiś solidny metalowy element wpadnie w przekładnię), a czy w rowerze? Być może też, np. gdy łańcuch zaklinuje się pomiędzy zębatką a ramą, ale na pewno płytki łańcucha nie powinny się wyciągać (czyli ulegać plastycznej deformacji) pod wpływem sił występujących podczas normalnej eksploatacji, nawet przez jakiegoś "konia" podczas siłowej jazdy na stojąco.

Chyba że w dzisiejszych czasach faktycznie jakość materiałów w tanich łańcuchach jest tak niska, że nawet niewielkie przeciążenie ponad zakładane siły może doprowadzić do trwałej, plastycznej deformacji.

O właściwościach sprężystych i plastycznych stali fajnie opowiada John Cadogan w tym filmie (od 2min25s):

Przy okazji, film ten dedykuję też tym, którzy zostawiają przerzutkę na najmniejszych zębatkach, żeby im się sprężyna w wózku nie naciągała.

Ciekaw jestem, czy jak parkują samochód to też stawiają go za każdym razem na kołkach, albo czy demontują wałek rozrządu i odciążają sprężyny zaworowe, żeby im się nie ugniatały?

    

 

  

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sprężyny naciągającej wózek to mógłbym podyskutować. Przekonałem się sam jak duża różnica naciągu potrafi być w dwóch tych samych przerzutkach ( Shimano M7000) po roku intensywnego użytkowania w dwóch różnych ustawieniach.

W jednej z dwóch tych samych przerzutek zmieniłem naciąg przez przełożenie końcówki sprężyny do drugiego istniejącego otworu, przez co wzrósł naciąg wózka. Plus tego rozwiązania jest taki że sprzęgło jest po tym zabiegu prawie zbędne bo tak mocno sprężyna ciągnie wózek i w konsekwencji sam łańcuch, minus tego rozwiązania jest taki że łańcuch szybko zjada dolne kółko przerzutki.

Po roku użytkowania obu przerzutek rozebrałem je, wyczyściłem i w tej w której wcześniej zmieniłem naciąg sprężyny wózka powróciłem do fabrycznego ustawienia. Po złożeniu i porównaniu pracy obu przerzutek ku mojemu zdziwieniu okazało się że jedna z przerzutek ma dużo słabszy naciąg wózka i była to przerzutka w której wcześniej był zmieniony naciąg. 

 

 

Edytowane przez leejoonidas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, gdzieś było, że szejkowanie skraca żywotnośc łańćucha, skoro tak to proszę o naukowe dowody. Jeżdżę w 99.5% asfaltem na MTB, i po prostu co szejk złego zrobi czego nie zrobi czyszczenie go szmatą nasączoną benzyną ekstrakcyjną. To w takim razie te wszystkie drobinki piasku albo coś od asfaltu cały czas tam tkwią.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki te drobinki o których piszesz nie dostaną się pomiędzy piny i tulejki wytłoczone na blaszkach wewnętrznych to nie mają wpływu na zużycie. Robiłem wiele sekcji zwłok łańcuchów w różnym stadium i generalnie tego piachu nawet pod rolkami specjalnie nie ma. Jest on przylepiony do łańcucha od zewnątrz i co nieco pomiędzy blaszkami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Smar pełni rolę takiego właśnie wypełniacza po części chroniącego te newralgiczne połączenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, schwinn0 napisał:

Ale to chyba nie o tym jest ten temat 😉

Chodziło o tę teorię, że nowe i zużyte płytki nie mają tej samej długości, więc już wiem gdzies co wchodzi a się ściera.

Ludzie przed woskowaniem myją napęd na błysk. Chyba @cervandes pisał że raz a) szejki są be b) wosk to zw zasadzie nie smaruje. Nie wiem czy te dwa poglądy na żywotnośc łańcucha się wiążą, w każdym razie im częstszy szejk, tym może wpychać tam za chwilę mocno penetrujący smar typu Rohloff od czasu do czasu....

Ok, bo się offtop robi, a im więcej będzie użytkowników przymiaru p. Bronisława, tym zweryfikuje się wartośc CC-4? Żeby znowuż dokładnośc przymiaru nie była sztuką dla sztuki.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Dokumosa napisał:

Póki te drobinki o których piszesz nie dostaną się pomiędzy piny i tulejki wytłoczone na blaszkach wewnętrznych to nie mają wpływu na zużycie. Robiłem wiele sekcji zwłok łańcuchów w różnym stadium i generalnie tego piachu nawet pod rolkami specjalnie nie ma. Jest on przylepiony do łańcucha od zewnątrz i co nieco pomiędzy blaszkami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Smar pełni rolę takiego właśnie wypełniacza po części chroniącego te newralgiczne połączenia.

 

Konstrukcja łańcucha rowerowego ma właściwości samooczyszczające. Nacisk i praca elementów sprawia, że wszystko co złe jest wyciskane poza ogniwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie czynnikiem niszczącym łańcuch jest tworzenie się pasty ściernej ze smaru i pyłów (zanieczyszczeń drogowych).
Taka pasta przyspiesza wycieranie kluczowych punków obrotu ogniwa.

Niestety, praktycznie wszystkie smary i oleje są lepkie, przez co wraz z pyłem z automatu produkują ścierającą maź.

Osobiście używam suchego wosku. Jako, że jest on praktycznie niełapiący brudu, to i łańcuch ściera bardzo powoli.
Mam odniesienie do olejów, które stosowałem wcześniej. Łańcuch na oleju wyciągał się zauważalnie już po 400-500km.
Teraz, po jakiś 4000km, łańcuch mam dłuższy o ~2mm na całej długości.
Jest to chyba dość konkretny dowód.

Wadą wosku jest jego słaba odporność na mokre warunki. Dlatego polecany jest głównie do szosy, lub grawela w suchych warunkach.
Oczywiście sprawdzi się w każdym rowerze, jeśli nie będzie nadmiaru wilgoci w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2022 o 13:10, Eathan napisał:

Może lepiej, że ich nie masz...

A może lepiej że jakieś jednak mam? Niedowiarku.

Nie mam tak czasu co dzień siedzieć i klepać na internetach, ale widzę profesorów się zleciało jak much od liku 😉. Do rzeczy i advocem. Całkiem zużyta 12kowa Deorka z elektrycznej ędurówki wprawdzie poszła w kosz, ale teraz jeżdżę w niej na 3ech łańcuchah i specjalnie dla niedowiarków, ten teraz czekający łańcuch nr1 , ściągnięty po 500km mogłem skrócić, bo i tak zmieniłem blat z 34 na 32 i porównać do kawałka jaki z niego mi pozostał. I proszę bardzo. Nawet taka sama suwmiarka ;-). Ta nowa płytka często pokazywala 20,95. By nie było, że manipulacje suwmiarka zaciśnięta tak by obie płytki trzymały się same nad stołem. I co? Po 500km płytka zużyta o 2 setne milimetra dłuższa. Oooo???? Lepiej było by śrubą mikrometryczną ale nie mogę znaleźć. W każdym razie z tak 20 pomiarów ¾ pokazało 2 setne, ¼ 1 setną. Ale zawsze było to in plus dla używanej płytki! Niech będzie nawet, że to jest 1 setna, ale to jest po 500km. Łańcuch do wyrzucenia jaki mierzyłem jakiś czas temu i stąd wspomniałem że płytki się rozciągają, coś po 2500km miał na poziomie między 3 a 4 setne. Owszem 3 albo 4 setne milimetra nadal wydaje się pomijalne, ale dla jednego ogniwa. Mnożąc x ilość ogniw w łańcuchu kilka milimetrów na całej jego długości wychodzi. OK, mój błąd /skrót myślowy, bo napisałem też, iż wiszące 2 łańcuchy nowy i stary mają różne długości a to wynika z rozciągnięcia płytek. Powinno być "też z rozciągnięcia płytek". Kwestia ile procentowo wynika to ze zużycia połaczenia pin/gniazdo pina w płytce wewnętrznej (jak ktoś wspomniał rozwalcowanie rolki nie zmienia długości, przymiar dla 2 rolek to zużycie uwzględnia) a ile z wyciągnięcia płytek to pewnie zależy od wielu czynników, i to pierwsze zawsze więcej, ale nie 100%. Nie wątpię też, że w przemysłówce czy w łańcuchach motocyklowych to zjawisko nie ma miejsca czy jest napradę pomijalne bo łańcuchy są o wiele grubsze/trwalsze. Pewnie i dawniej w rowerowych tak było. Ale obecnie myślę wynika to z zastosowania miększych bardziej rozciągliwych materiałów (zapewne bardziej w łańcuchah tańszych), z tego że są coraz węższe/cieńsze, płytki są bardziej taliowane czy są rampy, jest więc i mniej "mięsa" do rozciągania itp. No i elektryki swoją siłą dowalają zapewne najwięcej. 

 

 

 

20220916_142754.jpg

20220916_100447.jpg

20220916_100551.jpg

W dniu 13.09.2022 o 13:06, cervandes napisał:
W dniu 13.09.2022 o 14:29, schwinn0 napisał:

To Ziemia nie jest płaska 😵

 

EnlightenedHairyDuckling-size_restricted

 

 

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby wyłapać na lakierze setne milimetra to się używa specjalnych czujników a pomiar robi w kilku miejscach,

Ty chcesz łapać setne milimetrów na leżącym luzem ogniwie... dobre. 

Parkuję już kwestię, że nawet te 1 czy 2 setne razy ilość ogniw to na całym łańcuchu jest tyle, co nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...