muamua Napisano 8 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Witam serdecznie! Szukam dwóch rowerów ze wspomaganiem elektrycznym do kwoty ok. 4 tysięcy złotych każdy. Ani ja, ani kobieta nie jesteśmy rowerowymi zapaleńcami i szukamy modeli które można złożyć, wrzucić do bagażnika i robić miejsko-podmiejskie wycieczki. Zależy mi na tym, aby były to modele składane. Kobieta skłania się bardziej ku modelach 20" i tutaj znalazłem takie propozycje jak np. HIMO Z2, ADO A20 jeżeli chodzi o zakupy za granicą - w kraju widzę, że w Outletach czasem można znaleźć rowery takich marek jak The One, i-bike, ale zazwyczaj są to licytacje i cenowo różnie to wypada, a opinii praktycznie nie ma. Bardziej coś na grubych oponach. Ja z kolei bardziej patrzyłem na modele 26" bo może czasem będę chciał wyskoczyć np. do sąsiedniego miasta ok. 30km na wycieczkę i tutaj rzucił mi się w oczy model Kaisda K1-V za ok. 3000zł. Czy mogę prosić o radę w co warto zainwestować? Wiem, że ciężko w tej cenie o dobry analogowy rower, a co dopiero elektryk, ale raczej nie będą one mocno eksploatowane - a jeśli złapie się zajawkę to wtedy można pomyśleć o czymś lepszym. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 8 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Daj sobie spokój, kupisz jakieś padło i będziesz miał z tym same problemy. Cokolwiek się zepsuje to nikt tego nie naprawi bo części nie uda się dokupić Już pomijając, że na takie "użytkowanie" elektryk jest raczej zbędny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muamua Napisano 8 Sierpnia 2022 Autor Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Początkowo myśleliśmy o hulajnogach elektrycznych, ale mają dosyć mocno ograniczone pole ,,użytkowania", stąd pomysł o roweruch wspomaganych elektrycznie składanych - z większymi bądź grubszymi kołami można wjechać w więcej miejsc. Nikt nie chce tutaj kręcić XX kilometrów - typowo rekreacyjna jazda miejska, raz na jakiś czas wypad 20-30km za miasto. Czyli wg Ciebie ,,Mihau_" ile trzeba wydać na składany rower elektryczny żeby miał sens? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 8 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Obawiam się, że jedynym co można "polecić" jest spojrzenie na ten temat z dystansu i dostrzeżenie absurdu szukania roweru ze wspomaganiem kiedy: Cytat Nikt nie chce tutaj kręcić XX kilometrów - typowo rekreacyjna jazda miejska, raz na jakiś czas wypad 20-30km za miasto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muamua Napisano 8 Sierpnia 2022 Autor Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 A ile trzeba jeździć żeby rower ze wspomaganiem miał sens kiedy zazwyczaj one maja ok. 60km realnego zasięgu baterii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaGiant Napisano 8 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Jak chcesz taki , takie rowery to nie musisz przejmować się opiniami innych ... Składaki przeważnie będą miały mały moment obrotowy i mały akumulator . To rowery miejsko rekreacyjne . Myślę że jak poszukasz to trochę modeli znajdziesz . Czytaj opisy bo niektórzy producenci jasno piszą do czego się rower nadaje . 5 minut w necie i znalazłem . Aha moim zdaniem budżet trochę za mały ustaliłeś . https://www.rowery-elektryczne.pl/produkt/584/rower-elektryczny-ecobike-rhino https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-skladany-btwin-tilt-500-e/_/R-p-145622?mc=8554706 https://mocnerowery.pl/rowery-elektryczne-sklep/lovelec-izar-22.html Itd , itp Swoją drogą jeśli chcesz rower na większych kołach ( niż 20" ) to może lepiej zainwestować w ,,nieskładaka " + bagażnik do auta . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 8 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Moim zdaniem sens elektryka jest w następujących przypadkach: Zawansowany wiek lub problemy zdrowotne - ogólnie wydolność, przy której trudno sprawnie chodzić. Dojazdy do pracy, gdy spocenie się jest niepożądane. Praca zawodowa - np. dostawca. Potrzeba pokonywania tras ponad siły. Ale nie dla rekreacji, zdrowia i przygody. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muamua Napisano 8 Sierpnia 2022 Autor Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Hmm, budżet niestety jest raczej sztywny. A czy w tym budżecie jest coś znośnego ,,nieskladanego”? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gharalion Napisano 8 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 W Decathlonie jest aktualnie promocja na składaka Xiaomi z 5k na 4k W tej cenie wszystko będzie na jednym poziomie - w Decathlonie masz przynajmniej serwis i bezproblemową gwarancję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 8 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Wątpię. W tym budżecie da się kupić dość przyzwoitego analoga. A do powodów kupna elektryka bym dodał jeszcze chęć podjeżdżania tam gdzie dotychczas było to niemożliwe - bo każdy, nawet największy harpagan znajdzie swoją ścianę śmierci.😃 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaGiant Napisano 8 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2022 Raczej nic pewnego , tzn na sprawdzonych komponentach w tym budżecie nie znajdziesz . Patrz w Decathlonie bo to sprawdzony sklep , Ecobike też jest na rynku od dawna i ich rowery wyglądają sensownie ( jako rowery rekreacyjne ) . Inna rada - kup żonie elektryka , a sobie zwykłego . Albo na odwrót .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 9 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2022 Właśnie - szwagier kupił sobie elektryka, bo nie mógł nadążyć za żoną. To też jest dobry powód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 21 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2022 W dniu 8.08.2022 o 21:43, Wojcio napisał: Moim zdaniem sens elektryka jest w następujących przypadkach: Zawansowany wiek lub problemy zdrowotne - ogólnie wydolność, przy której trudno sprawnie chodzić. Dojazdy do pracy, gdy spocenie się jest niepożądane. Praca zawodowa - np. dostawca. Potrzeba pokonywania tras ponad siły. Ale nie dla rekreacji, zdrowia i przygody. Używam E do rekreacji, zdrowia, przygody. 200 tysięcy km na różnych rowerach, starty w 40 maratonach, z wynikami w pierwszej setce generalki, więc powiedzmy że bida z możliwościami u mnie nie jest. E to najlepsze co sobie uczyniłem w ciągu 25 lat jazdy. Zawsze bawi mnie taka argumentacja jak Twoja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KNKS Napisano 21 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2022 ...czyli dokładnie to co napisał @Wojcio. Swoje już wyjeżdziłeć, nastartowałeś w maratonach, nie chce Ci się już intensywnie pedałować, rozwijać, progresować przychodzi czas na elektryka 😉 Taką argumentacje zrozumiem. W ostatni weekend, gdzieś na Pętli Beskidzkiej, chyba w okolicach podjazdu na Stecówkę, trafiłem parę na elektrykach. Człowiek młodszy ode mnie o jakieś 10 lat poczęstował mnie tekstem w stylu, po co się tak męczyć trzeba kupić elektryka 😁 Dla mnie to tak jakby robić maraton na elektrycznej hulajnodze 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 21 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2022 (edytowane) Zamiast powtarzać "nie bo nie, to samo zło" spróbuj - wypożycz elektryka - koniecznie bez manetki - z manetką to rzeczywiście nie rower i jedź tam gdzie ostatnio "umarłeś" No chyba że nie ma takiego miejsca bo z premedytacją wybierasz tylko miejsca gdzie wiesz że sobie poradzisz - w takim razie jedź tam gdzie ostatnio stwierdziłeś - nie jadę tam bo chyba nie dam rady. Elektryk nie jest po to by jeździć łatwiej tam gdzie jesteś w stanie jechać bez wspomagania ( ja tam najczęściej używam stopnia wspomagania "off") ale by dojechać tam gdzie bez wspomagania nie dajesz rady lub dalej niż zwykle. PS Tylko unikaj rowerów z silnikiem Boscha 2 cz 3 gen. - poznasz je po malutkiej tarczy z przodu - na nich rzeczywiście nie da się jeździć na "off" Edytowane 21 Sierpnia 2022 przez PiotrWie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaGiant Napisano 21 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2022 Autor tematu już dawno stracił nim zainteresowanie więc trochę bicie piany ale ... jako 4 letni użytkownik ebika przedstawię swoje zdanie . Jeśli ktoś ma sportowe podejście do kolarstwa to elektryk nie ma racji bytu . Jeśli ktoś ma 20 , 30 , ...40 lat i dobre zdrowie to e nie ma większego sensu . Jeśli ktoś nie jeździ w po górach i jest w miarę sprawny fizycznie to e może być irytujący i nie jest potrzebny . Jeśli natomiast komuś zdrowie nie dopisuje albo ma swoje lata a chce nadal turystycznie jeździć w górach lub innym terenie wymagającym dużego wysiłku to elektryk pozwala cieszyć się jazdą i przygodą . Na e też można się zmęczyć ale nie trzeba się zajechać . Można podjechać to co na zwykłym trzeba by pchać i w trudnym terenie zrobić większy dystans niż na zwykłym . Są też inne zastosowania np komunikacyjne albo zamiast wyciągu . Mnie zupełnie nie przeszkadzają w górach ludzie na zwykłych rowerach , ani ludzie na e nad morzem . Nich każdy się bawi jak lubi . Oczywiście piszę o legalnych rowerach , motorki pomijam milczeniem . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KNKS Napisano 21 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2022 @WaGiant @PiotrWie Panowie, a wiecie jaka była by to przeogromna satysfakcja gdybyście dali radę podjechać to co dotychczas podjeżdżacie na elektrykach tradycyjnym rowerem napędzanym siła mięśni ? Może udałoby się dobić do HR Max, może Garmin wydrukowałby nowe FTP i określił stan wytrenowania na "bardzo dobry" lub "świetny" ? 😎 A potem to już tylko badania wydolnościowe, pomiar mocy, dieta i można trenować 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaGiant Napisano 21 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2022 @KNKS nie czytasz ze zrozumieniem . Ja teraz jeżdżę na elektryku to co kiedyś jeździłem na zwykłym (a młodzieńcem już nie byłem ) . A oprócz tego wiele innych świetnych tras . Kompleksów nie mam , mam za to świetną zabawę . Poczekaj , pesel zmienia nastawienie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 21 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2022 2 godziny temu, KNKS napisał: @WaGiant @PiotrWie Panowie, a wiecie jaka była by to przeogromna satysfakcja gdybyście dali radę podjechać to co dotychczas podjeżdżacie na elektrykach tradycyjnym rowerem napędzanym siła mięśni ? Może udałoby się dobić do HR Max, może Garmin wydrukowałby nowe FTP i określił stan wytrenowania na "bardzo dobry" lub "świetny" ? 😎 A potem to już tylko badania wydolnościowe, pomiar mocy, dieta i można trenować 😉 Wątpię że bym dał radę - zresztą u mnie argumentem było też to że powiększałem przełożenie do 2:1 ( dwa obroty pedałów na jeden koła czyli 1,5 m więc poruszałem się wolniej niż pieszo) Teraz jeżdżę na max 1:2 co daje pod górę przynajmniej dwie prędkości pieszego. A do treningu by mnie raczej ze względu na pesel oraz inne rzeczy raczej teraz już nie dopuścili - jak ktoś na poważnie jeździ od 51 lat to raczej młodzieńcem nie jest😄 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2022 W dniu 21.08.2022 o 08:37, KNKS napisał: ...czyli dokładnie to co napisał @Wojcio. Swoje już wyjeżdziłeć, nastartowałeś w maratonach, nie chce Ci się już intensywnie pedałować, rozwijać, progresować przychodzi czas na elektryka 😉 Taką argumentacje zrozumiem. W ostatni weekend, gdzieś na Pętli Beskidzkiej, chyba w okolicach podjazdu na Stecówkę, trafiłem parę na elektrykach. Człowiek młodszy ode mnie o jakieś 10 lat poczęstował mnie tekstem w stylu, po co się tak męczyć trzeba kupić elektryka 😁 Dla mnie to tak jakby robić maraton na elektrycznej hulajnodze 😉 Nie, kolega napisał że do rekreacji, zdrowia i przygody to się nie nadaje. Rozumiem że masz doświadczenie dłuższe niż runda pod sklepem i wiesz jak można taki rower użyć? Na ile rekreacyjnie, dla zdrowia i przygody? Skąd założenie że elektrykiem nie da się "intensywnie pedałować"? Niekończące się bzdetki, bez przełożenia na realia można intensywnie pedałować z tętnem 185 jadąc 35kmh pod górę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 25 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2022 Nie zaprzeczam, że na elektryku nie można się zmęczyć - sam się zarżnąłem ciągnąc taki rower na 2200m - słaba bateria - konieczność oszczędzania prądu, a do tego brak miękkich przełożeń i wysoka masa. Na innej, krótszej wycieczce, gdy mogłem w pełni korzystać ze wspomagania czułem się jak nadczłowiek, który wali po korzeniach pod górę w sposób niepowstrzymany. Ale nie sprawia mi to satysfakcji - nie wiem czy to ja - czy silnik "daje radę". Muszę jednak przyznać, że na dobrego elektryka mnie nie stać, co pewnie wpływa na opinię a jeździłem na modelach z wypożyczalni. Na mojej liście zastosowań jest też "potrzeba pokonywania tras ponad siły" - czyli możliwość dojechania tam, gdzie sam nie dam rady - i przyznam, choć nie mam elektryka to w tym celu korzystam z wyciągów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 25 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2022 No chyba właśnie problem leży w cenie - gdyby za 2 - 3 pensje dało się kupić dobry rower elektryczny to miałbyś rower na którym da się jeździć bez wspomagania a najlepiej używać tyle wspomagania ile trzeba - nie za dużo i nie za mało. W krajach gdzie łatwiej pozwolić sobie na elektryka stanowią one już ponad 50% sprzedaży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek595 Napisano 25 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2022 2 godziny temu, tobo napisał: Niekończące się bzdetki, bez przełożenia na realia można intensywnie pedałować z tętnem 185 jadąc 35kmh pod górę. O proszę , elegancko , ciekawe co na to turyści mijani przez 100 kilogramowego brysia pędzącego 35km/h na 25 kilogramowym rowerze . Bo rozumiem że żeby zmęczyć się na elektryku to należy udać się w góry . Równie dobrze można pchać wózek wypełniony cukrem z Biedronki, pomiędzy regałami z prędkością 49 km/h i wchodząc na 5 strefę tętna. Da się ? Pewnie tak . 😁 Jako aktywny zawodnik mtb , mieszkaniec terenów górzystych obserwuje nowe zjawisko . Grupa brzuchatych brodaczy , chodzących w wadze ciężkiej , podjeżdżajacych Jaworzynę czy Wierchomlę na pełnym wspomaganiu , mających w głębokim poważaniu innych użytkowników . W schronisku dwa piwka z sokiem a potem zjazd stylem rozpaczliwym w dół . Masa jest , amortyzacja jest więc prędkość również .Koszulka z FOXA trzepocze na wietrze a nerka z EVOC zadaje szyku . Co to ma wspólnego z mtb ? Nie mam pojęcia . Ale co człowiek to opinia . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudzinki Napisano 25 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2022 Rzadko jestem w górach, nad czym ubolewam 😏, ale czy na pewno tak jest: Cytat zjazd stylem rozpaczliwym w dół . Masa jest , amortyzacja jest więc prędkość również ? Odnoszę wrażenie, że o ile podjazd idzie im sprawnie to przy zjeździe są ostrożniejsi niż Ci "prosi" na manualach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 25 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2022 (edytowane) 10 godzin temu, Tomek595 napisał: O proszę , elegancko , ciekawe co na to turyści mijani przez 100 kilogramowego brysia pędzącego 35km/h na 25 kilogramowym rowerze . Bo rozumiem że żeby zmęczyć się na elektryku to należy udać się w góry . Równie dobrze można pchać wózek wypełniony cukrem z Biedronki, pomiędzy regałami z prędkością 49 km/h i wchodząc na 5 strefę tętna. Da się ? Pewnie tak . 😁 Jako aktywny zawodnik mtb , mieszkaniec terenów górzystych obserwuje nowe zjawisko . Grupa brzuchatych brodaczy , chodzących w wadze ciężkiej , podjeżdżajacych Jaworzynę czy Wierchomlę na pełnym wspomaganiu , mających w głębokim poważaniu innych użytkowników . W schronisku dwa piwka z sokiem a potem zjazd stylem rozpaczliwym w dół . Masa jest , amortyzacja jest więc prędkość również .Koszulka z FOXA trzepocze na wietrze a nerka z EVOC zadaje szyku . Co to ma wspólnego z mtb ? Nie mam pojęcia . Ale co człowiek to opinia . Żeby jechać 35/h trzeba mieć zdjętą blokadę i manetkę - a wtedy nie jest to rower. Przeciętny turysta jedzie na zwykłym MTB pod górę 6 - 8 km/h a na elektryku 15 góra 20 . Mam wrażenie graniczące z pewnością że pod Jaworzynę czy Wierchomlę Ty byś nie dał rady podjechać nie tylko 35/h a nawet więcej niż 25/h na elektryku. Najłatwiej coś krytykować podając jako przykład patologię. Jedź w Alpy a takich tam nie zobaczysz pomimo przewagi optycznej elektryków nad rowerami bez wspomagania. Edytowane 25 Sierpnia 2022 przez PiotrWie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.