Skocz do zawartości

[Napęd] Zakres


ChuChu

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Mam Gravela z następującym napędem:

Korba: 48/34

Kaseta 11-36

Taki napęd mi odpowiadał, dopóki jeździłem także w terenie. Z młynka nie korzystałem zbyt często, ale jednak korzystałem. Aktualnie warunki się zmieniły, a z roweru korzystam w mieście.

Efekt jest taki, że z młynka nie korzystam wcale. Czasami zrzucam tylko na podjazdach typu Agrykola. Czasami, bo na ogół robię to z blatu. W takiej sytuacji wożę małą zębatkę i przednią przerzutkę na darmo, bo na wspomniane miejsce pojadę może raz na tydzień, może nawet rzadziej.

Pomysły miałem trzy, z czego dwa pierwsze praktycznie odpadają ze względu na brak komponentów w sklepach.

1. Kupno korby 1x RX600. Nie jest to rozwiązanie które preferowałem, ale brałem pod uwagę.

2. Kupno korby 2x RX600 46/30T. 46T pozwoliłoby korzystać jeszcze nieco szerzej z kasety, ale młynek by nadal pozostał bezużyteczny. Dodatkowo zębatka 30T by jeszcze zmiękczyła całość, więc w zasadzie dużo by to nie zmieniło.

3. Zmiana kasety na węższy zakres, żeby wymusić korzystanie także z młynka. 

Jeżeli chodzi o rozwiązanie numer 3, wydaje mi się ono najbardziej sensowne, jednak jest jedno "ale". 

Moja aktualna kaseta ma takie stopniowanie.

11-13-15-17-19-21-24-28-32-36T

Podczas jazdy ze stałą prędkością, w zakresie 25-30 km/h najczęściej korzystam z pogrubionych zębatek. Oczywiście, czasami zdarza się wrzucić twardszy bieg, czasami lżejszy. Jednak jeżeli miałbym wskazać biegi dla prędkości przelotowej, to byłby właśnie te.

Jeżeli nałożę te biegi na kasetę 11-25T lub 11-28T, dość oczywiste jest że przesuwam je w górę kasety, co spowoduje większy przekos łańcucha, a dolna partia nie będzie używana zbyt często.

11–12–13–14–15–17–19–21–24–28T
11–12–13–14–15–17–19–21–23–25T

Kolejny twardszy bieg we wszystkich kasetach, to 15T którego nie używam zbyt często. "Ciaśniej" zaczyna się robić dopiero na kolejnych koronkach, ale nie jestem pewny czy to odczuję.

Co byście doradzili w takiej sytuacji? Może moim problemem jest to, że zbyt często korzystam z blatu, a powinienem także zrzucać na młynek i jeździć na dolnej części kasety? Czy wtedy zmiana na kasetę z węższym zakresem ma sens?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korba x2 plus ciaśniejsza kaseta to coś co wiele osób bardzo sobie ceni - w tym ja.

Ale takie mam przemyślenia - Zakładam że jeździsz Warszawa i nasze okoliczne miejsca typu Góra, Otwock, Kampinos i tylko tego zakresu miejsc dotyczy moja poniższa wypowiedź:

- Skoro podjeżdżając Agrykolę zrzucasz na młynek... to zębatkę 11s i 12s możesz śmiało oddać do sklepu jako nieużywaną (tak samo jak 90% ludzi)...

- W zasadzie każdemu (oczywiście zakres leży u każdego gdzie indziej i zależy od nogi) pasuje ciasno na 3-4 biegach bo tam jak sam zauważyłeś dzieje się 95% jazdy każdego z nas (płaskoziemców).

- istnieją bardzo fajne kasety dla juniorów* rozwiązujące problemy ludzi którzy nie żywią się owsem i mają prędkości przelotowe na poziomie 25-30km/.h Dla napędu 10s to Ultegra cs-6600 do kupienia w cenie ~300zł takie ma stopniowanie 14-15-16-17-18-19-20-21-23-25T - zobacz co się dzieje w Twoim głównym zakresie - zakochasz się.

PS. Uprzedzając - tak pewnie przy podjazdach to co teraz realizujesz na biegach 11-13-15-17-19-21-24-28-32-36T przejdzie na młynek... i nic nie szkodzi :)

* po prostu wpisują się w wymogi UCI dla ścigającej się młodzieży - stąd "obiegowa" nazwa kaseta juniorska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abdesign

To co piszesz, jest prawdą. 11s i 12s są używane rzadziej niż młynek, czyli wcale. Wrzuciłem dosłownie raz, gdy sprawdzałem na ile da się dokręcić z Agrykoli.

Kaseta o której wspomniałeś byłaby dobrym wyborem. Miałem coś podobnego w szosie 8s. Problem jest taki, że napęd 4700 nie jest kompatybilny z tą kasetą. Zapomniałem o tym wspomnieć.

Kasety które będą pasowały to:

image.png.2455268091d244823b7e55bf56ec88be.png

Oczywiście zrobiłem wcześniej "research", stąd podane stopniowanie kaset 11-25T i 11-28T. Nic więcej nie jest dostępne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) jest kompatybilna - nie przejmuj się. Osprzęt 6600 i 4700 to po prostu za rozległy czasookres żeby shimano to uwzględniało. Za to w praktyce 4700 plus kaseta 14-25 6600 to standardowy widok wśród młodzieży której rodziców nie stać na ultegrę czy D.A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, abdesign napisał:

;) jest kompatybilna - nie przejmuj się. Osprzęt 6600 i 4700 to po prostu za rozległy czasookres żeby shimano to uwzględniało. Za to w praktyce 4700 plus kaseta 14-25 6600 to standardowy widok wśród młodzieży której rodziców nie stać na ultegrę czy D.A.

Nie żebym Ci nie ufał, ale z ciekawości napisałem do Shimano. Jak wiadomo, bardzo często da się połączyć różne komponenty, mimo że dokumentacja na to nie wskazuje.

Ku mojemu zaskoczeniu, uzyskałem informację że kaseta jest kompatybilna. Ciekawe jest to, że kaseta z grupy z 2006 roku jest nadal dostępna, mimo że świeższe CS-M771 do MTB to już prawie obiekt wymarły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest zależne od paru czynników - dynamiki Twojej jazdy (zależnej zarówno od Twoich możliwości jak i od warunków zewnętrznych) oraz od tras (ich skomplikowania, nachylenia, nawierzchni). Im większą część Twojej aktywności stanowi płynna ale stosunkowo szybka jazda (bliska Twoich maksimów) po stosunkowo dobrej i zwartej nawierzchni tym zysk jaki osiąga się na ciasnym stopniowaniu a przez to utrzymywaniu wąskiego zakresu optymalnej kadencji jest większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jestem po pierwszym "dłuższym" wyjeździe, czyli 28 km. Wcześniej tylko dwa razy po 6km, bo uciekałem przed burzą 10 minut od wyjazdu z domu.

No i prawdę mówiąc, nie jestem zbyt zadowolony. Ta sama trasa którą jeździłem wiele razy, ta sama średnia, mimo że dzisiaj ruch zerowy i mało gdzie stałem. Niby wszystko fajnie, tylko średnie tętno podskoczyło mi o około 14 BPM. Dla mnie to dużo, bo przez większość czasu musiałem jechać w zakresie, którego raczej staram się unikać ( 140/150 BPM).

Dla mnie sezon jest krótki, więc pewnie dojadę na tym zestawie, bo już nie chce mi się robić przekładki. Natomiast po sezonie mocno się zastanowię. Jeżeli organizm się nie przyzwyczai, to wracam do 11-36T z GRX. Chyba wolę jazdę na miękko, a przy 14-25T musiałbym cały czas korzystać praktycznie z trzech skrajnych przełożeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2022 o 22:43, abdesign napisał:

No tak, są jeszcze Miche.

Ktoś tego używał w praktyce? Przejrzałem ich stronę i ofertę i to jest to czego mi hipotetycznie brakuje :) Tylko ceny i dostępność nikczemna. Jedynie na Bikeinn wyczaiłem to co by mnie interesowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, ChuChu napisał:

Może tak być, sam już nie wiem, może dzisiaj miałem gorszy dzień.

Wczoraj u mnie był dzień z gatunku koszmarnego, 3 dni byłem teraz na Roztoczu... (tak a propos to w niedziele zmoczyło mnie w Suchowoli - wszędzie było sucho tylko nie tam - tylko napis Sucho... zobaczyłem i z nieba wiadro ;) ) W sobotę i niedzielę, pogoda w kratkę ale jechało się spoko w butach chlupało ale co i jak miałem przejechać to przejechałem. A poniedziałek od rana byłem niewyraźny i zabił mnie drugi podjazd (już na pierwszym było źle) w Sochach (to jest na takiej rundce wokół Zwierzyńca, która ma ze 20km) potem przejechałem może jeszcze 30km i koniec jazdy nic dosłownie nie szło kręcić nogami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś w tym być. Wyszedłem dzisiaj, trasa praktycznie taka sama. Nogi się chyba lekko przyzwyczajają, bo średnia wyszła lepsza niż zwykle, a i tętno nieco niższe niż wczoraj.

Jest ciężko, zupełnie inaczej niż na 11-36T. Chyba po jeździe na Trailu z zębatką 30T i kasetą 11-42T, a potem Gravelu z 48T i 11-36T, najzwyczajniej w świecie się rozleniwiłem. 

Wczoraj sobie uświadomiłem, że nie pamiętam kiedy ostatni raz bolały mnie nogi po jeździe rowerem. Było to standardem kiedy jeździłem na XC i zamiast patrzyć na cyferki, cisnąłem ile sił w nogach. A potem pozbyłem się szosy i zaczęło się obijanie w tempie emeryta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga będą gdybania... ;)

No to tak jak napisał @Mihau_ jest szansa, że rozjechały się Twoje dotychczasowe obserwacje z rzeczywistością, nawet domyślam się gdzie to następuje... Nikt nie usunął Ci zębatek 17-19-21 zostały tylko uzupełnione o 18 i 20 - czyli gdyby jazda była płynna bez częstych zatrzymań po prostu miałbyś łagodniejsze przejścia. Więc odnoszę wrażenie, że to nie kwestia że nie masz nagle siły, tylko że na standardowej trasie masz bardzo dużą ilość zatrzymań i startów - bo to by tłumaczyło że jak już jedziesz to masz te swoje 17-21 - ok to jest 90% Twojego użytkowania zębatek.... tyle że owo 90% to krótkie odcinki... pocięte niemiłosiernie, do których musisz co chwilę rozpędzać... lipa trochę i tłumaczy dlaczego jak startowałeś z koronek 28-36 to finalnie tętno było niższe i takie a nie inne masz obecnie wrażenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę prawda, trochę nie. Co do sposobu jazdy, to prawda, urok miasta. Ruszanie na twardo podbija puls, ale także podczas samej jazdy widzę że jest wyżej.

Przynajmniej zrobię nieco formy, a w najgorszym przypadku wrócę do starego zestawu. Nic mnie nie będzie to kosztowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...