Skocz do zawartości

[2500x2] Rowery dla rodziny


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

szukam rowerów dla siebie i żony + przewożenie "bombelka"(w październiku 3 lata) do jazdy rekreacyjnej, fotelik pewnie z szybką opcją przekładania między rowerami.
Na pewno dużo czasu poświęcimy jeżdżąc standardowo po mieście pomiędzy znajomymi, w głowie też mam wspólne wycieczki po okolicy. Są trasy asfaltowe jak i bardzo dużo lasów.(woj. Dolnośląskie powiat Oleśnicki)

Na początku mocno przymierzałem się do rowerów używanych z OLXa, zapewne sprowadzanych z zagranicy Batavus/Gazela itd...
Potem był pomysł na proste nowe "rowery" typu Kross Trans 2.0, Romet... itd
Im dłużej czytam, tym coraz bardziej czuję, że jak nie zwiększę budżetu to kupię rower na dwa sezony bo jak nie mam Deore czy Alivio to tego rowerem nazwać nie można
Dodatkowo zauważyłem że np Kross ma wśród rowerów Trekingowych dwie serie, Trans oraz Evado i to znowu mi robi mętlik w głowie.

Czy jesteście w stanie doradzić w jakim kierunku pójść, aby być zadowolonym z zakupu i jednocześnie nie przepłacić?

Ja - 182cm 83kg
Żona - 170cm 68kg
Dziecko - 95cm, 15kg - tu jaki fotelik kupić, aby młody wygodnie z nami jeździł i była opcja szybkiej i bezpiecznej zmiany pomiędzy rowerami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

większość życia jeździłem raczej na tanich rowerach z tanim osprzętem Shimano. Żona podobnie. Jedyna awaria jaką miałem to zerwanie haka przerzutki i tyle mimo tysięcy przejechanych kilometrów. Najważniejsza jest pozycja, ale rozumiem, że szukasz trekkingów. Rowery z Decathlonu mają dobry stosunek cena/jakość. 

Na przykład ten jest ciekawie wyposażony we wskazanej cenie: https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-dlugodystansowy-elops-500-wysoka-rama/_/R-p-305016?mc=8526940&c=Szary_Niebieski

Poza tym może podpasuje Kross Trans w wersji 4.0 albo Northtec BERGON VB AL.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, już prawie kupiłem Kross Trans 4.0 ale zacząłem patrzeć na te osprzęty oraz przeznaczenie... I wtedy mój świat się zawalił :)

Teraz po kolejnych paru godzinach chyba już jestem w 90% nastawiony na Crossa np dla siebie Unibike crossfire a dla żony evado 4.0 lub niższy model Unibike... Tylko znowu jest problem z dostępnością... 

Jak to mówią, biednemu zawsze pod górę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że zawsze znajdzie się alternatywa... nawet w postaci używki.
Ale mam pytanie:
Czy warto dopłacać do Kross Evado 5.0 zamiast 4.0 lub 3.0 ? W ogóle na stronie Krossa widzę, że 3.0 są wersje z VBrake lub Hamulcem mechanicznym.
Ja na stronie Krossa mam 10% rabatu + wchodzą jakieś promocje typu okulary za 200zł gratis, akcesoria za 100 gratis
image.png.429efec8a03c8b06a5efbb3ac2fb5436.png

Lub może Unibike Flash ? Lub może jeszcze coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna z tych ram nie wygląda żeby był problem z montażem bazy do fotelika. Szybkie przekładanie wymaga zakupienia oddzielnie drugiej bazy, inaczej umęczysz się z przekładaniem (taki Hamax ma 4 śruby imbusowe). Foteliki osobiście przerobiłem dwa, Hamax Buddy oraz Hamax Siesta, ten drugi miał opcję pochylania fotelika i jeśli miałbym wybierać to brałbym po raz kolejny Siestę, łatwiej było go dopasować do roweru. Weź pod uwagę, że 15kg szkrab to już jest co wozić, nie wiem czy miałeś okazję wozić w ten sposób ale prowadzenie roweru mocno się zmienia, głupi podjazd pod krawężnik może być problematyczny, Ty sobie raczej poradzisz ale zanim kupisz drugą bazę to niech żona najpierw spróbuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Żadna z tych ram nie wygląda żeby był problem z montażem bazy do fotelika. Szybkie przekładanie wymaga zakupienia oddzielnie drugiej bazy, inaczej umęczysz się z przekładaniem (taki Hamax ma 4 śruby imbusowe). Foteliki osobiście przerobiłem dwa, Hamax Buddy oraz Hamax Siesta, ten drugi miał opcję pochylania fotelika i jeśli miałbym wybierać to brałbym po raz kolejny Siestę, łatwiej było go dopasować do roweru. Weź pod uwagę, że 15kg szkrab to już jest co wozić, nie wiem czy miałeś okazję wozić w ten sposób ale prowadzenie roweru mocno się zmienia, głupi podjazd pod krawężnik może być problematyczny, Ty sobie raczej poradzisz ale zanim kupisz drugą bazę to niech żona najpierw spróbuje.

 

Najwyżej bombelek zostanie "zgubiony" :D
Nie mieliśmy okazji tak wozić żadnego dziecka, to nasze pierwsze rowery i nasz pierwszy bombelek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...