Skocz do zawartości

[internet, Facebook] Jazda rowerem w parku i piesek na długiej smyczy


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić. Wkurza mnie taka nagonka na rowerzystów.

https://warszawawpigulce.pl/ewa-chodakowska-we-lzach-o-wypadku-psa-rowerzysta-w-sluchawkach-pociagnal-smycz-i-nie-zatrzymal-sie/

Tylko jak to sie stało, że rower zaczepił o smycz? Chyba właścicielka jest tu winna. Poza tym co to znaczy ścieżka nie przeznaczona dla rowerów? A gdyby rowerzysta się przewrócił i doznał obrażeń?Ale dla niektórych pieski są ważniejsze od ludzi. Ciekawe czy ta trenerka zbiera kupy po swoim pupilu?

W ogóle takie głupawe artykuliki w styku prasy brukowej można by pominąć milczeniem, jednak wrogowie rowerzystów z upodobaniem je linkuja na fejsie.

Napisano

Jest gwiazda instagrama, są łzy, jest rowerzysta w słuchawkach, czego chcieć więcej do sensacji? 

Oczywiście pieska Joe :D

https://jastrzabpost.pl/newsy/ewa-chodakowska-przezyla-dramat-na-spacerze-jej-pies-trafil-do-lecznicy_1217008.html

Ten mężczyzna zgotował piekło Ewie Chodakowskiej i jej psu.

Jak niewiele potrzeba żeby zgotować piekło. Ciekawe jaki kręgu piekła doświadczają teraz na Ukrainie, zwłaszcza Ci zbombardowani fosforem. 

Ktoś to ładnie kiedyś podsumował takie akcje: "problemy pierwszego świata". 

A na smycze trzeba uważać, w parkach, na bulwarach i innych miejscach gdzie można jeździć rowerem a małych, puchatych i zagubionych w wielkim świecie pupilków na niewidocznych smyczach nie brakuje. Kilka razy się przed taką zatrzymałem, raz przejechałem, reakcje właścicieli piesków są różne - od "jak pan jeździsz" do "przepraszam najmocniej" połączonego ze skracaniem smyczy. 

Wielu właścicieli nie dorosło do posiadania psa w mieście. A co jest najlepsze? Widziałem jednego! Dosłownie jednego który zbierał po swoim pupilku odchody. I setki osób które wypróżniały swoje zwierzęta na trawniku, ot tak. 

Napisano

Mnie czasem korci aby nagrać telefonem takiego babsztyla co nie raczy posprzątać po swoim psie i wrzucić do netu

Napisano

Hahaha, a teraz tępa dzida przełączyła instragramowy profil na prywatny, żeby jej ludzie nie wyśmiali za tą z tyłka wziętą dramę. :D Ci celebryci mają tak zryte łby, jakby to ich ktoś na smyczy po betonie przeciągnął. ;) 

Napisano
38 minut temu, cervandes napisał:

Ale głupi temat, jeeeezu. Mój głos na śmietnik!

Ciekawe co zrobisz jak sam będziesz miał taka przygodę...

Napisano
41 minut temu, Thomlodz napisał:

Ciekawe co zrobisz jak sam będziesz miał taka przygodę...

Mam przygody notorycznie. Jestem kierowcą, pieszym i rowerzystą. I zgadnij która grupa to największe głąby, nie stosujące się do żadnych zasad, uważające się za byty nieśmiertelne, niepodlegające żadnym przepisom i normom? Tyle z mojej strony w tym durnym temacie.

Napisano
41 minut temu, cervandes napisał:

Mam przygody notorycznie. Jestem kierowcą, pieszym i rowerzystą. I zgadnij która grupa to największe głąby, nie stosujące się do żadnych zasad, uważające się za byty nieśmiertelne, niepodlegające żadnym przepisom i normom? Tyle z mojej strony w tym durnym temacie.

Pewnie rowerzyści :) Niestety sam zauważam wielu robiącym nam porządnym negatywną reklamę

Napisano

Oczywiście że samochodziarze. Takich rowerzystów jest wielu, to prawda, ale kultura jazdy samochodem w naszym kraju nie istnieje. 

A rower ma pod górkę - z jezdni wyrzucają go samochodziarze, z chodników (ale i DDRów) piesi. Odwieczny wróg :D

Napisano

Podsumować temat można krótko, debil spotkał się z debilką.
Ona ma w nosie gdzie pies biega i że smycz jest przez cała drogę rozciągnięta. On jedzie bez patrzenia i kojarzenia co ma na drodze.
Jedynie psa szkoda w tej całej brukowej historii.

 

Zasada jest banalnie prosta i wyuczona na dziecinnych zabawach w połącz kropki.
Jeżeli widać człowieka z jednej strony, psa z drugiej, to te kropki są połączone, trzeba założyć, że tam jest smycz.

 

Jeżdżę codziennie przez park i tereny popularne na spacery z psami. Jakoś jeszcze nigdy nie zaplątałem się w niewidzialną smycz.
Wystarczy się rozglądać i orientować kto jest w okolicy, czy są dzieci, czy są zwierzaki. Jak są to można się spodziewać wszystkiego i lepiej zawczasu zwolnić.

Napisano

Kiedyś w jakiejś książce czytałem coś takiego. Biegł chłopak przez park i widzi, że idzie 2 facetów w grubych rękawiczkach mimo ze jest upał i trzymają dziwnie ręce - jedna w górę druga w dół. Zignorował to i chciał przebiec między nimi. Okazało się, ze nieśli wielką szybę :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...