Skocz do zawartości
  • 0

Czy strój rowerowy teamów to obciach?


Gość M.C

Pytanie

Cześć!

Pytanie dość trywialne, ale gdzieś przeczytałem, że noszenie profesjonalnych strojów kolarskich z logo Teamów jest źle widziane przez niektórych kolarzy. Trochę jak noszenie koszulki Metallici kiedy się nie słucha metalu. Przyznam, że jeżdżę hobbystycznie i nie interesuje się aż tak kolarstwem, ale kupiłem strój Grenadiers bo był na wyprzedaży, a chciałem mieć porządne ubranie :D 

Co Wy o tym sądzicie? Kupujecie tylko neutralne stroje czy macie gdzieś czy to strój teamowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie się nigdy takie "timówki" nie podobały. 

Poza tym oryginały to ceny mają jak dla mnie za wysokie. Nie wiem jak z jakością, być może warto.

Natomiast chińszczyzna tania ale to co miałem to jakość fatalna. Taki dziwny materiał, klei się to do ciała, krój mi nie leżał totalnie ( wysikać się nie można bo spodenki bardzo wysoko)  itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt mi za reklamę nie płaci więc moje ciuchy zarówno rowerowe jak i "cywilne" nie mają i nie będą miały wielkich logo producenta/sponsora itd. (już pomijając kwestie estetyki)

A poza tym jeżdżenie w teamowych ciuchach to wiocha. Choć i tak mniejsza niż w koszulce mistrza świata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gość M.C napisał:

noszenie profesjonalnych strojów kolarskich z logo Teamów jest źle widziane przez niektórych kolarzy

Jeżeli pasuje i wygodne, to jaki problem. Sekciarstwo to do siebie ma, że wiele rzeczy mu nie pasuje. Nogi golo... Innych od "wiochy" wyzywajo... Trzymaj się z daleka bo jeszcze się czymś zarazisz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kumam problemu. Ludzie grają w gałę w koszulkach klubowych - nikt ich za to nie linczuje i nie wyśmiewa. Wręcz przeciwnie. Dotyczy to też innych sportów. Dlaczego w kolarstwie jest inaczej?! Jeśli jest, bo nie wiem. W życiu bym nie powiedział, że ktoś może uważać jeżdżenie w takich ciuchach za glupie. Każdy niech jeździ w czym mu wygodnie. Jeśli ktoś ma z tym problem, to taczej problem sięga jego głowy - nie ciuchów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę sensu jeżdżenia w teamowych, z żadnym zespołem związany nie jestem, a za słup reklamowy też nie zamierzam robić. Dodatkowo większość "neutralnych" jest po prostu ładniejsza.

A jak ktoś jeździ w "teamowym"? Jego sprawa, nie zaprzątam tym sobie głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kogo to obchodzi kto w czym jeździ? Do tego trzeba się jeszcze interesować kolarstwem, żeby w ogóle wiedzieć jakie są teamy.

Aczkolwiek jak ktoś jest ubrany jak pro, ma rower za milion pińcet i zero kondycji czy umiejętności to może być z Warszawy i wygląda to zabawnie 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, vincek napisał:

Warszawie często można taki okaz spotkać

W Warszawie wszystko można częściej spotkać... ;) aglomeracja to ponad 2,5mln ludzi... a na jeden kilometr samej Warszawy przypada 3,5tys mieszkańców nie licząc tych co z są tu tylko w pracy. To chcielibyście żeby w Bielsku była taka sama liczba koszulek kolarskich Bory?

A w odpowiedzi na pytanie, wszystko zależy od całej reszty. Widzę gościa który w takiej koszulce np. bory sobie kręci sam albo z kolegą i mi macha? No to się uśmiecham i odmachuje... I pomimo że to jest lekka wioska to jest jak najbardziej tolerowana, ludzie nie spotykają się z ostracyzmem za samą koszulkę. Żeby znaleźć się w niekomfortowej sytuacji to prócz koszulki trzeba sobie czymś nagrabić albo wyjątkowego barana spotkać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...