[3000-3500] Trek Dual Sport 2 czy Giant Roam 2 2021/2022

[Natan1]

Cześć,

chciałbym kupić rower crossowy do rekreacyjnej jazdy na co dzień (na start np. po 10-15km) + na weekend może coś więcej niż 25 km. Głównie ścieżki rowerowe, czasem jakiś szuter. Zależy mi na wygodnej postawie. Dlatego cross. Wiem, że pewnie lepszym rozwiązaniem byłby sztywny widelec, ale w związku z tym, że będę też często jeździć po mieście: czyli non stop po krawężnikach to nawet taki podstawowy amortyzator coś tam da o odciąży myślę ręce.

Co będzie lepszym wyborem dla typowego laika i osoby zaczynającej przygodę z rowerem? 

Po przeczytaniu naprawdę bardzo dużej ilości wątków wytypowałem:

1. Giant Roam 2 Disc 2021 - 3299zł

https://sprint-rowery.pl/rower-crossowy-giant-roam-2-disc-2021

2. Trek Dual Sport 2 2022 - 3419zł https://sprint-rowery.pl/rower-crossowy-trek-dual-sport-2-2022

3. Giant Roam 2 Disc 2022 - 3999 zł

Co byście wybrali na moim miejscu? 

Porównałem osprzęt tych 3 modeli i na moje oko wydaje się, że są bardzo zbliżone . Aż nie mogę w to uwierzyć, że Trek z 2022 jest tańszy o prawie 600 zł od Gianta z 2022. Różnica jednak musi z czegoś wynikać i laik taki jak ja pewnie tego nie widzi;) więc bardzo prosiłbym o pomoc i wyjaśnienie.

Giant z 2021 wydaje mi się najrozsądniejszym wyborem, a jest dostępny w moim rozmiarze. Ale dużo bardziej podoba ma się Trek. Jestem skłonny dopłacić te 120 zł jeśli faktycznie Trek nie będzie znacząco gorszy.

Pozdrawiam i z góry dzięki za odp!

[chudzinki]

Cytat

Porównałem osprzęt tych 3 modeli i na moje oko wydaje się, że są bardzo zbliżone

I tak jest, różnica jest kosmetyczna. Bierz co Ci się bardziej podoba.

[keltu]

Roam ma 2 grupy wyższą tylnią przerzutkę i to chyba największa różnica, poza tym Giant przyjmie dość szerokie kapcie (nie wiem dokładnie ile max ale na pewno 50mm +) co do Treka nie jestem pewien. Osobiście brałbym Roam'a z 2021.

[szczupak56]

W tamtym roku kupiłem Gianta Roam, wcześniej prawie w ogóle nie jeździłem rowerem. Po zakupie roweru, po tygodniu przejechałem pierwsze w życiu 70km, miesiąc później pierwsze 100km. Nigdy nic mnie nie bolało, nie miałem problemów. Zmieniłem tylko siodełko na inne, bo oryginalne było dla mnie za twarde. Gripy też są dość średnie. Obecnie w rowerze mam oponu 29x2.0 i jest jeszcze luz na grubsze.