Skocz do zawartości

[Drugi komplet] mtb, ścieżki.


wojtt80

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Od dawna przymierzam sie do tego tematu, a teraz znowu kwitnie, bo prawdopodobnie obecny AM zostanie ze mną na dłużej. 

To na czym teraz jeżdżę jest pancerne, a co za tym idzie ciężkie. Fakt, przyzwyczaiłem się i podjazdy juz tak nie bolą. Cały rower waży w okolicach 15kg, może trochę mniej.

Pytanie jest takie, warto kupić drugi komplet i urwać ok 1kg, może 1,2 maks?

Na troche lzejsze trasy bralbym komplet delikatniejszy, na ciezsze odwrotnie. W sumie mogą jeździć w aucie i zmieniac w zaleznosci od potrzeb.

Wiem że kilku z Was przerabialo temat, warto?😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli koła będą 1kg lżejsze to warto kupić i na nich jeździć. To da ogromną różnicę, jakby nowy rower był. Ale przekładanie ich zależnie od terenu... w praktyce to nie zadziała, nie będzie Ci się chciało tego robić.

Inna opcja to kupić również pancerne, nie aż tak lekkie ale lżejsze niż masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będziesz przekładał, tak jak piszą wszyscy powyżej.

Koła to początek. Musisz dokupić opony, dętki lub mleko, tarcze hamulcowe i kasetę. Jak kasetę, to i łańcuch. Nie wierzę, że będziesz przekładał chociażby napęd.

Potem w zależności od standardu piast, pojawi się mniejsza lub większa regulacja hamulców i czasami przerzutki.

Jedyny sens dwóch kompletów kół, to jak ma się "standardowe" koła i jakieś bardzo lekkie, do startów chociażby w wyścigach. Jak się szykuje rower do wyścigu, to można sobie i koła przerzucić. Tyle że bardziej tyczy się to rowerów szosowych. Wtedy wrzuca się także wyścigowe opony i ma taki komplet do startów.

W MTB to nie ma sensu. Kupisz lżejsze, mniej wytrzymałe i co? Pojedziesz gdzieś, zobaczysz trudniejszy fragment i nie pojedziesz bo nie ten komplet kół wsadziłeś?

Kupuj koła i je używaj, to tylko rzecz. Przez wiele lat się tak cackałem ze sprzętem, a potem sprzedawałem/ wyrzucałem w stanie idealnym, bo zawsze było "szkoda". Trzeba dbać, ale bez przesady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dokumosa napisał:

Przerabiałem. Po 2 razach nie będzie Ci się chciało zmieniać i będziesz cały czas ujeżdżał te lżejsze

Troche sie tego obawiam, z drugiej strony, mniej wiecej zawsze wiem gdzie jadę. Nie zawsze wiem jak wyglada trasa.

 

2 godziny temu, kipcior napisał:

Inna opcja to kupić również pancerne, nie aż tak lekkie ale lżejsze niż masz.

Musi być wyrazna roznica wagi, np 1kg. Tutaj robotę robią opony.

 

2 godziny temu, KSikorski napisał:

... i tak kończy się na drugim rowerze.

Przerabialem, zresztą jeszcze niedawno chciałem skladac lub kupić. Ale co za dużo... I tak najwiecej krece "grawelem".

@skom25 temat do ogarnięcia, a większość gratow mam. Chodzi o kompletne kola z tarczami i kaseta.

Jest dużo fajnych tras, gdzie nie ma takich warunków jak np na Ślęży, Raduni gdzie kamieni jest dużo, ostre, luzne itp.

Tak mysle ze na lżejszych kołach będzie troche przyjemniej, w praktyce by wyszło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podchodziłem trochę od drugiej strony. Zaczynałem od lekkich kół z oponami "race day" po 500g/szt. (29x2,2") i stosunkowo wąskich obręczy (22mm) i idąc nieco za modą i nieco za mitycznymi możliwościami szerszych gum przez prawie 2 sezony jeździły ciężkie gumy 2,6" na obręczach 35m. Potem był sezon z dużą przewagą całkowicie sztywnego roweru 29x2,2 (ze średniej półki wagowej) i uświadomiłem sobie, że niczego mi w takich gumach tak naprawdę nie brakowało. Obecnie najwięcej jeżdżę z tyłu  29x2,2 (500g) przód 29x2,3 (700g) obręcze 30mm i mam dosyć z eksperymentami. Same koła w okolicy 1700g (kategoria AM/Trail). Do tego dętki extra light po 150g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślę jeszcze, trochę kusi. Ale jak juz było wspomniane, obawiam się że jeden komplet bedzie jednak mało używany. 

 

@Dokumosa Twój komplet opon waży mniej od mojej tylnej🙃 

W sumie jeździłem na cięższym sprzęcie niż obecny i też dalo radę. Także teraz nie jest tak źle, chyba że ten lżejszy komplet byłby używany na wypady w koło komina. Musiałbym przetestować to rozwiązanie. 

Grawelem wszystkiego nie objade, a mam w pobliżu trasy gdzie opony nie cierpią tak jak w górach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lżejszy komplet nie znaczy koniecznie że delikatniejszy. Możesz  kupić karbonowe koła do do łupania po ślęży, które będą i znacznie mocniejsze i znacznie lżejsze. No ale nie będzie tanio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2022 o 14:21, Dokumosa napisał:

 Obecnie najwięcej jeżdżę z tyłu  29x2,2 (500g) przód 29x2,3 (700g) obręcze 30mm i mam dosyć z eksperymentami. Same koła w okolicy 1700g (kategoria AM/Trail). Do tego dętki extra light po 150g.

A tak z ciekawości jaki to komplet ?:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2022 o 21:34, Mateusz_Brycki napisał:

Możesz  kupić karbonowe koła do do łupania po ślęży, które będą i znacznie mocniejsze i znacznie lżejsze. 

Karbon odpada, m.in. przez cenę. Poza tym alu felgi często da się uratować po niefortunnym dobiciu, a z plastikiem różnie  bywa;) Do łupania mam ex 511, są pancerne i na tereny typu masyw Ślęży nadają się b dobrze.

Chociaż nie powiedział bym nie, na drugi komplet i zbicie masy sposób jeszcze lepszy. Tylko markowe i dobre...

W dniu 21.06.2022 o 21:34, Mateusz_Brycki napisał:

No ale nie będzie tanio.

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...