Skocz do zawartości

[Rower 2500-3000zł] pomoc w zakupie, cross?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na wstepie zaznacze ze kompletnie nie znam sie na rowerach, dlatego goraca prosba o pomoc w wyborze odpowiedniego modelu.
Postanowilem sie odchudzic, obecna waga 115 kg, ale nie chcialbym aby model roweru byl dobierany pod obecna wage, poniewaz chcialbym korzystac z niego rowniez po dotarciu do mojego celu czyli 80kg.
Nie bede jezdzil mega czesto, pewnie raz, dwa razy w tygodniu. Mieszkam w miescie i pewnie tutaj sie bede glownie poruszal. Troche poczytalem i wychodzi na to ze najbardziej odpowiedni typ roweru dla mnie to bedzie rower crossowy.
Tutaj ogromna prosba - potrzebuje czegos w okolicach 2500-3000 zł. Co mozecie polecic ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na taki mały offtop. 10 km na rowerze z tętnem w granicy 70% tętna maksymalnego to 300 kcal. Także jeździłbym częściej niż raz czy dwa na tydzień jeżeli nie planujesz jakiś innych aktywności. Rower bardzo skutecznie odchudza pod warunkiem że jazda jest w miarę intensywna. Profesjonalni kolarze są szczupli, niemal chudzi, a ich "dieta" to 5500-6000 kcal dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, diete i siłownie mam rozpisane( tak waga na to nie wskazuje ale kiedys sie tym tematem zajmowalem zawodowo wiec pod katem ustalenia diety i aktywnosci bedzie wszystko dopiete) rower ma byc dodatkowa aktywnoscia/przyjemnoscia a moze zlapie "bakcyla"  dlatego na razie na pewnoe beda to trasy max raz, dwa w tygodniu po miescie pewnie nie jakies mega dlugie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał chrismel 10km na rowerze to ok 300kcal czyli tyle co nic przy jedorazowym wypadzie w tygodniu, bo wiesz rowerem mozna jezdzic i jezdzic, jedni pedałuja pod górke a inni z niej zjeżdzają nie ruszając korbą, teoretycznie jedzie jeden i drugi :) nie traktuj zatem roweru jako źródło utraty kg, skup sie na diecie z ujemnym deficytem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisalem rower jest tylko dodatkiem przyjemnoscia moze startem jakiejs zajawki
na razie na start mam 3100 kcal trening silowy na silce 3x w tygodnoiu po kazdym 30 minut areobow, i do tego wlasnie chcialem dorzucic raz max dwa razy w tygodniu rower jako dodatkowa aktywnosc. Jest tak jak piszesz ale ja nie bede jezdzil zeby jezdzil i sie chwalic ze zrobilem iles kilometrow, tylko chce jezdzic zeby sie troche zmachać 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 tak jak pisalem ja i tak bede chodzil 3x na silownie i po kazdym treningu jeszcze 30 minut areobow- nie chce przesadzac na start bo raz ze jestem zastany, po drugie  taka aktywnosc przy mojej wadze i wzroscie (172 cm ) przy kalorycznosci 3100 kcal to i tak bedzie duzo i na pewno fat bedzie lecial. Po prostu chcialem wrzucic rower jako przyjemnosc nie traktuje tego jako fundamentu mojej redukcji- po prostu jakies dodatkowe kalorie i fun :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega pyta o rower, a Wy go atakujecie wszystkim o innym, tylko nic w temacie. 

Tak naprawdę z taką waga poradzi sobie każdy nie wylajtowany rower.

Jak nie będziesz za bardzo szalał, uważał na krawężnikach i większych dziurach, to nawet kół nie będziesz musiał co chwilę centrować. Z ważnych rzeczy, to żeby rower  miał tylną piastę na bębenek, nie na wolnobieg. Chodzi o szersze rozstawienie łożysk i mniejsza szansę na wygięcie osi. Cross to dobre rozwiązanie, co byś nie kupił, to jak się wciągniesz to i tak będziesz zmieniał za jakiś czas. Przejrzyj oferty, jak Ci się coś spodoba, to wrzuć linki, wtedy coś poradzimy 😉.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie panowie nie traktuje roweru jako fundamenty mojej redukcji i przemiany nie jestem laikiem mimo ze waze ile waze wiem co robic zeby zredukowac. Chce po prostu rower zeby sobie czasem pojeździć tak for fun. Jutro czegos poszukam i wrzuce, licze na wasza pomoc, dzieki

 

i tak jak napisal poprzednik - nie doradzajcie mi z waszych pozycji, czyli pewnie full zajawkowiczow, ludzi robiacych setki kilometrow tygodniowo. Potrzebuje po prostu czegos zeby sobie posmigac do 2500-3000 zeby byl full sprawny i sprawial mi radosc, jak bede jezdzil wiecej na pewno kupie cos lepszeego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krossa odrzucić, za mechaniczne hamulce. Podobnie Romet. No i to marki które dają z reguły kiepskie koła, więc przy Twojej wadze odpada. MBike też ma jakieś niewiadome hamulce hydrauliczne. 

Merida nie wypada źle, oczko wyżej niż Flash - blokada widelca i 9 przerzutek. 

Roam 3 - osprzętowo na poziomie Flasha, ale rama o nieco innej geometrii, i generalnie bardziej dopieszczona. 

Ale, kijek w mrowisko ode mnie - jak szukasz roweru do jazdy dla przyjemności to spojrzałbym na fitnessy, ze sztywnym widelcem, z reguły nieco lżejsze, coś w okolicach 3 tysięcy idzie kupić - i nieco przyjemniej jeździ się na takim rowerze, w stosunku do crossowego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że nie będę pisał o odchudzaniu jak większość tu, tylko o rowerach. :D 115 kg, miasto, sporadyczna jazda. Tyle kilo to nie jest aż tak dużo na rower, ale warto mieć lepsze koła żeby uniknąć centrowania po kazdym gorszym wjeździe na krawężnik. Hamulce hydrauliczne są potrzebne przy tej wadzę. Natomiast kiepski amortyzator (a w tym przedziale cenowym wszystkie są kiepskie) nie jest zbyt potrzebny i akurat może zbyt długo nie wytrzymać z tą wagą. Więc jak Mike pisał fitness będzie dobrym wyborem. Zobacz oferte Marin'a, ma duzo ciekawych modeli, zaczynając od Muirwoods, w decatlonie był ciekawy fitness Elops speed 900. Też rodzina Merida speeder, Cube sl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...