Skocz do zawartości

[Nawigacja] Garmin/Wahoo/Karoo którą wybrać?


Tiburon

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 20.06.2022 o 09:42, KSikorski napisał:
Cytat

Czyli ta funkcja pokazuje ile zostalo jeszcze do wierzchołka góry itp?


Tak. Dodali to w jednej z ostatnich aktualizacji.

 

Nie mogę znaleźć tej funkcji ( tzn. odległości do wierzchołka szczytu ). Gdzie to się aktywuje, jak to wygląda w akcji. Możesz wrzucić jakieś zdjęcie? Z opisu funkcji i samego użytkowania zauważyłem tylko pokolorowanie wykresu, zmiana koloru okienka z nachyleniem i pozostałe wzniesienie do końca wczytanej trasy. Nie ma nic na temat odległości do najbliższego szczytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z linku powyżej nic takiego nie wynika stąd moje pytanie gdzie widziałeś taką funkcję - chodzi mi o informację o odległości do szczytu. Z tego co kojarzę to Garmin w swoim ClimbPro ma coś takiego ale nie Wahoo. 
Nie ukrywam że bardzo by się to przydało (na ten teraz radzę sobie trochę naokoło) tylko zarówno z linka jak i użytkując model Roam, nie mogę znaleźć takiej informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Pazuzu napisał:

Z linku powyżej nic takiego nie wynika stąd moje pytanie gdzie widziałeś taką funkcję - chodzi mi o informację o odległości do szczytu. Z tego co kojarzę to Garmin w swoim ClimbPro ma coś takiego ale nie Wahoo. 

Nie używam roam na codzień, niemniej mi by wystarczyło wnioskowanie z wykresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako user Karoo2 od półtora roku dodam kilka rzeczy od siebie, może się komuś kiedyś przyda:

U mnie standardowy konfig to: jasność ekranu na 50% (co wystarcza w słoneczne dni, w pochmurne można skręcić do 10% i jest bez problemu czytelny) w trybie jasnym (wieczorami i w pochmurne dni często używam ciemnego, bo mi się bardziej podoba), podłączony HRM i CAD po ANT+, powiadomienia z telefonu po BT, włączone nawi, włączony GSM i Live Tracking, wyłączone WiFi (wyłącza się automatycznie, jak się wystartuje nagrywanie).

W takim setupie latem przy temperaturach 20-30 stopni licznik zużywa 15-17%/h. Sporo, ale dalej można zrobić około 6 godzin, a jak mu się bateria skończy, to i tak nagrywa do samego końca. Zimą przy temperaturze powietrza 3-7 stopni (nie lubię jeździć jak jest zimniej) zużycie potrafi dość do 20%/h przy tym samym setupie. Z pomocą przychodzi oszczędzanie baterii, które wyłącza ekran o ile nie jest on potrzebny: przy włączonej nawi odpala się przed manewrem na chwilę i gaśnie po jego wykonaniu - w takim trybie zużycie baterii wychodzi 3-5%/h latem i 5-7% zimą. Dodatkowo jak ktoś planuje dłuższe wycieczki, to można ładować licznik w trasie drogi z powerbanku. Nie jest to Bryton, który potrafi trzymać nawet 25h na baterii, ale jednak ma też trochę więcej bajerów.

Licznikiem można sterować przyciskami odnośnie niemal wszystkiego, chociaż do niektórych rzeczy trzeba wcisnąć dwa przeciwne sobie (np. aby opuścić "centrum kontrolne"), co akurat nie jest specjalnie trudne i nawet na szutrach na baranku można to zrobić 2 kciukami. Jedyne rzeczy, których nie można zrobić przyciskami to odblokowanie widoku mapy, jej przesuwanie i pochylenie - to dalej trzeba robić na ekranie dotykowym, reszta jak zoom-in i zoom-out, zmiana profilu układów ekranu, włączanie i wyłączanie GSM/nawi/zmiana jasności ekranu można spokojnie robić guzikami. No, macanie ekranu jest też wymagane, jeżeli zmieniamy obecnie ustawioną trasę, co jest dość oczywiste, bo trzeba ją albo narysować pinezkami albo wybrać z listy wcześniej zapisanych, ale tego raczej się nie robi w trakcie drogi. Do niedawna można było też używać guzików na Di2, ale z powodu, że Hammerhead został kupiony przez SRAM-a, to Shimano tupnęło nóżką, strzeliło focha i zabrało zabawki z piaskownicy, niestety razem ze swoją licencją na zamknięty profil pozwalający sterować licznikiem z tych przycisków. Z tego powodu część ludzi zdecydowało się nie aktualizować swoich liczników, żeby nie stracić funkcjonalności, ale nowe zapewne przychodzić już będą z najnowszym softem, który wsparcia dla Di2 nie będzie miał (przynajmniej do czasu, aż sie Shimano odfocha). 

Co do obsługi w deszczu, jest opcja ograniczenia czułości ekranu w deszczu (podobna do tego, co jest w telefonach i zegarkach), jeszcze z niej nie korzystałem bo do tej pory nie jeździłem w dużym deszczu, a w małym problemu nie ma, podobnie ze spoconymi palcami, działa ok. 

Climber działa najlepiej na wczesnej zaplanowanych trasach, ale jakoś 2 albo 3 aktualizacje temu dodali funkcję predykcji, które odpala Climbera nawet bez prowadzenia po śladzie, ale że ja sam za stromymi podjazdami nie przepadam, to mam całego climbera ustawionego, żeby się odpalał na podjazdach średnich i stromych, a tych w mojej okolicy w zasadzie nie ma, więc nie testowałem. 

Mapy: wbudowane mapy są dość ok, bazują na OSM i po ostatnio nawiązanej współpracy z Suunto dodane zostały ich heatmapy (które są wspólne dla społeczności Suunto i Sports-Trackera), które można włączyć bezpośrednio na liczniku i mieć podgląd czy w miejscu gdzie jesteśmy są trasy bardziej uczęszczane. Po wrzuceniu heatmap na licznik można się przełączać guzikiem na ekranie pomiędzy mapką zwykła, a tą z naniesioną heatmapą. Fajny bajer. Same mapy są aktualizowane mniej więcej 3x w roku, co ma znaczenie w sumie tylko jeżeli używa się nawigacji niespodziewanie. Sam rerouting działa natomiast bardzo sprawnie i przy zjechaniu z trasy w ciągu 3-5 sekund mamy wytyczoną ścieżkę, która ma nas na tą trasę przywrócić. Przy imporcie z Komoot/RWGPS/Strava/Suunto problemu nie ma, bo prowadzi dokładnie po śladzie, jaki się wrzuci. Co ważne - Karoo2 nie ma problemu z prowadzeniem po śladach, które się powtarzają - przykładowo jeżeli robimy "ósemkę" po lesie i część tej ósemki wiedzie 2x po tym samym odcinku, to nawi ogarnia, czy jedziemy tam pierwszy czy już drugi raz i będzie prowadzić we właściwy sposób. Przetestowałem to kilka razy i jeszcze się nie pomylił. Do tego po wprowadzeniu do danych profilu adresu domowego mamy z menu kontrolnego dostępne 2 opcje: prowadź do startu (wcześniej zaplanowanej trasy) oraz "prowadź do domu", która wytycza najkrótszą drogę do domu. Przy jeździe po zaplanowanej drodze licznik wylicza też przybliżony pozostały czas do końca trasy oraz przybliżoną godzinę dojazdu, co jest przydatne, bo można zaplanować jeszcze coś z dnia. Działa całkiem sprawnie. Przy włączonym Live Trackingu osoba pilnująca nas również ma podgląd na bieżącą lokalizację, zaplanowaną trasę oraz podstawowe czasy i odległości. Taki Strava Beacon, tylko nie potrzebujemy Stravy Premium, ani Stravy w ogóle.

Podsumowując, K2 to spoko opcja dla szlajających się ludzi, ale przy dłuższych wyprawach trzeba mieć powerbank.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 21.06.2022 o 21:07, Pazuzu napisał:

Z linku powyżej nic takiego nie wynika stąd moje pytanie gdzie widziałeś taką funkcję - chodzi mi o informację o odległości do szczytu. Z tego co kojarzę to Garmin w swoim ClimbPro ma coś takiego ale nie Wahoo. 
Nie ukrywam że bardzo by się to przydało (na ten teraz radzę sobie trochę naokoło) tylko zarówno z linka jak i użytkując model Roam, nie mogę znaleźć takiej informacji.

Garmin to ma, ale na EDGE 1040 działa to z pewnym opóźnieniem tj. pokazuje, że zostało jeszcze X metrów kiedy tak naprawdę jesteś już na szczycie. Nie wiem jak to jest w innych modelach. Funkcja ciekawa, ale musiałoby to jednak działać dokładniej aby było użyteczne.

W dniu 20.06.2022 o 07:59, Tiburon napisał:

Wyczytalem, ze czasami zdarza sie opoznienir w pokazywaniu % wzniesienia, ze np. Jadac z gory ciagle pokazuje wznios ze jedziemy pod gore, mieliscie z tym problem?

U mnie na EDGE 1040 tak właśnie jest. Wznios pokazuje z opóźnieniem. Jak wjeżdżam na wzniesienie to przez jakiś czas pokazuje jeszcze 0%, jak jestem już na wzniesieniu to nadal pokazuje np. 10%. Taka informacja "po fakcie", co sprawia, że jest to mało użyteczne - ja wyłączyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcina już kilka górek zaliczyłem na swoim edge 530 i masz rację, jakieś opóźnienie jest.

Dokładność, tak z obserwacji to 10-20 m, mi to osobicie nie przeszkadza. Najwazniejsze dla mnie jest ze pokazuje srednie nachylenie do konca podjazdu i odleglosc.

Dla mnie sama jazda po górach to koszmar i potrzebuję na samym poczatku widzieć co mnie czeka, wtedy jakoś psychicznie wczołgam sie na szczyt.

 

Bez nawi jak już wszystko mnie piekło zazwyczaj odpuszczalem, teraz  widzac jak uciekaja metry mam motywację i te kilka metrów błedu dla mnie nie ma znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzisz pełen profil wzniesienia to zawsze możesz brać poprawkę na te opóźnienie. Ale wskazanie aktualnego nachylenia jest przy tym takie sobie, bo pokazuje to co było ok. 20 metrów wcześniej. Człowiek męczy się pod górę, a licznik pokazuje 0%, jakbyś jeszcze na wzniesienie nie wjechał, a kiedy jesteś już na szczycie to nadal pokazuje Ci kilkanaście procent jeszcze przez jakiś czas.

Myślałem, że na EDGE 1040, który obsługuje multiband GPS co daje bardzo dokładną lokalizację będzie to jednak lepiej działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma dokładna lokalizacja do mniejszego opóźnienia w wyliczaniu tego? % nachylenia jest wyliczany z tego co przed chwilą przejechałeś. Dokładniejsza lokalizacja umożliwi może dokładniejsze dane o nachyleniu, ale nie z mniejszym opóźnieniem. Trochę wyolbrzymiasz, bo sam mówisz, że pokazuje to co było około 20m metrów temu (przy prędkości 15 km/h około 4 sekundy temu) a już się tak męczysz pod górę? Ten kawałek przejeżdżasz z rozpędu.

Funkcja ta zawsze będzie działać z opóźnieniem, nawet jak za 100 lat GPS będzie miał dokładność 1mm. Bo GPS daje ci lokalizację, która mówi o tym gdzie jesteś w danym momencie. Żeby obliczyć nachylenie trzeba porównać kilka ostatnich punktów, w których byłeś. Nie poda ci też na podstawie danych z mapy, bo pojedziesz zygzakiem zamiast wzdłuż drogi, będziesz jechać dłużej, ale z mniejszym nachyleniem. Żeby funkcja działała dobrze, musi działać z opóźnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Dobry wybór szczególnie że możesz wgrywać swoje mapy do niego co czasem jest bardzo dobrą opcją. Do przycisków da się przywyknąć i wszystko w czasie jazdy zrobić.

Dla mnie używanie przycisków w orginalnym etui nie stanowi problemu, jednak zdaję sobie sprawę z tego że obsluga samej mapy na urządzeniu dotykowym jest znacznie łatwiejsza.

Ja jednak niemal nigdy nie używałem przewijania mapy jezdżąc jeszcze z pomocą komorki, więc tym bardziej nie będę korzystać z tej mozliwosci na garminie.

 

Korzystając z okazji zapytam.

Jak u Was wyglada profil trasy?

U mnie jadąc wgraną trasą w profilu mam ciągle równo, nie ma znaczenia czy jadę pod górkę, czy zjezdzam w dół.

Chodzi mi o ten zielony pasek u dołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.08.2022 o 09:39, Karolx97 napisał:

A co ma dokładna lokalizacja do mniejszego opóźnienia w wyliczaniu tego? % nachylenia jest wyliczany z tego co przed chwilą przejechałeś. Dokładniejsza lokalizacja umożliwi może dokładniejsze dane o nachyleniu, ale nie z mniejszym opóźnieniem. Trochę wyolbrzymiasz, bo sam mówisz, że pokazuje to co było około 20m metrów temu (przy prędkości 15 km/h około 4 sekundy temu) a już się tak męczysz pod górę? Ten kawałek przejeżdżasz z rozpędu.

Funkcja ta zawsze będzie działać z opóźnieniem, nawet jak za 100 lat GPS będzie miał dokładność 1mm. Bo GPS daje ci lokalizację, która mówi o tym gdzie jesteś w danym momencie. Żeby obliczyć nachylenie trzeba porównać kilka ostatnich punktów, w których byłeś. Nie poda ci też na podstawie danych z mapy, bo pojedziesz zygzakiem zamiast wzdłuż drogi, będziesz jechać dłużej, ale z mniejszym nachyleniem. Żeby funkcja działała dobrze, musi działać z opóźnieniem.

Informacja o nachyleniu sprzed 10 sekund jest tak samo wartościowa jak informacja o prędkości sprzed 10 sekund, tj. może być, pod warunkiem, że się przez ten czas nie zmieniła. Wzniesienia o stałym nachyleniu na całej swojej długości spotykam dość rzadko i są one zwykle łagodne. Bardziej strome podjazdy mają zazwyczaj profil nierównomierny, tak więc info o tym jakie nachylenie było kilkanaście sekund temu jest mi o kant d*.

Jeśli Garmin wylicza nachylenie z przejechanego dystansu to niech nazwą to "średnie nachylenie z ostatnich X metrów" i przynajmniej wszystko będzie jasne.

Dokładna lokalizacja powinna natomiast umożliwić Garminowi dokładne pokazanie na jakim etapie podjazdu się znajduję. Profil wzniesienia jest zapisany w danych mapy i prezentowany zanim jeszcze nań wjadę. Na dzień dzisiejszy, Garmin pokazuje mi, że jestem w 3/4 drogi, kiedy w rzeczywistości wjechałem już na szczyt. Czasem męczę się na dość stromym odcinku, a Garmin pokazuje, że najgorsze jest dopiero przede mną, podczas gdy w rzeczywistości to jest już właśnie ten odcinek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.08.2022 o 21:28, Tiburon napisał:

Dla mnie używanie przycisków w orginalnym etui nie stanowi problemu, jednak zdaję sobie sprawę z tego że obsluga samej mapy na urządzeniu dotykowym jest znacznie łatwiejsza.

Ja jednak niemal nigdy nie używałem przewijania mapy jezdżąc jeszcze z pomocą komorki, więc tym bardziej nie będę korzystać z tej mozliwosci na garminie.

Do "rozejżenia się po okolicy" na mapie lepiej jest wyciągnąć telefon. Nawet na dotykowym 3.5" ekranie EDGE 1040 przeglądanie mapy jest po prostu bardzo słabe w porównaniu z nawet najprostszym telefonem.

Jak dla mnie najlepszy jest tandem - telefon do przeglądania okolicy i planowania trasy, którą można później w prosty sposób przesłać do licznika. Sam licznik natomiast ma za zadanie już tylko wyświetlać, być czytelny w słońcu i długo działać na baterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nie wiem czy aż tak dotyk wart dołożenia. Do tej pory używałem liczniki z fizycznymi guzikami i mi to nie przeszkadzało nigdy. Jeśli chodzi o dołożenie do garmina 830 to mam ograniczony budżet niestety. Rozchodzi się tutaj tylko o cenę urządzenia. 

Jeżeli na rowerze będziesz używać nawigacji tak jak samochodowej, czyli wyszukiwanie adresów na urządzeniu, powiększanie i przegladanie mapy, to pewnie dotyk znacznie poprawia przyjemność z korzystania.

Mi jednak urzadzenie ma slużyć do nawigacji, na wczesniej zaplanowanej trasie i do pokazywania danych, climb pro jak dla mnie super.

Sama obsluga przycisków tez jest ok.

 

Jednak chcąc być uczciwym, jeżeli masz na wydanie dodatkowych 500 zł to bym wybrał dotyk, z tego co czytam roszerza to możliwosci urządzenia, ale jak znasz swoje potrzeby i masz ograniczenia finansowe, to przyciski też są bardzo ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...