Skocz do zawartości

[Kask] Jaki kask do okolo 600zl 40-50km/h


Freeq99

Rekomendowane odpowiedzi

Witam czy moglby mi ktos polecic kask w budzecie -+ 600zl, poprzedni mialem MET parachute HES i nie wiem czy kupic go ponownie(przy wypadku nic sie z nim nie stalo wizualnie ale walnalem w beton przy 50km/h wiec wolalbym go wymienic) czy moze dolozyc 300zl i kupic cos w stylu Raven Ipsum Carbon? https://www.24mx.pl/wyposazenie-mx/kaski_c293/kaski-mx_c192/kask-cross-raven-ipsum-carbon-szary_pid-PM-4905611 Prosze o pomoc:) jazda na sciezkach rowerowych itp czasami 40-50km/h jak jest pusto, glownie pewnie z 30-40. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Uuu, niektóre szoszony zazdroszczą szybkości, zwłaszcza na DDR'ach, gdzie nawet przepisy tego nie przewidują :icon_wink:  Co do kasku : po większej glebie powinno się go wymienić, ale to nic nowego - jak w samochodzie wystrzelą poduszki, to też trzeba coś z tym zrobić, nie ?

PS   Masz dobrze skalibrowany licznik, czy jeździsz Wigry 3 z ustawieniem pod duże koło ?

Przy okazji : Kacperek, to Ty ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, jak mogło się nic nie stać z kaskiem przy uderzeniu z taką prędkością? 

No to albo się uderzyło i kask jest do wymiany albo nie uderzyło i nic mu nie jest.

Swoją drogą, niezłe brednie. Dobór kasku do prędkości. Na dodatek prędkości, która od początku brzmi mało realnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, skom25 napisał:

Swoją drogą, jak mogło się nic nie stać z kaskiem przy uderzeniu z taką prędkością? 

No to albo się uderzyło i kask jest do wymiany albo nie uderzyło i nic mu nie jest.

Swoją drogą, niezłe brednie. Dobór kasku do prędkości. Na dodatek prędkości, która od początku brzmi mało realnie.

jest porysowany ale nie polamany tak czy siak wolalbym go wymienic. I tak to elektryk, nie jezdze w takich predkosciach jesli droga nie jest pusta srednio moze z 25 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej mnie martwi i irytuje to, że tacy ekhm... użytkownicy rowerów naprawdę są wśród nas. Już to widzę, jak sprawdza że w całej okolicy nikogo nie ma i dopiero sobie jedzie 40-50 km/h.

Z taką prędkością, to niech sobie jedzie ulicą, a nie między ludźmi. @TheJW mieszkasz w Warszawie, wiesz że tacy się zdarzają.

W związku z tym, ja pomagał nie będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, skom25 napisał:

Swoją drogą, jak mogło się nic nie stać z kaskiem przy uderzeniu z taką prędkością? 

Filip, na szosie, kostce, asfalcie - niemożliwe. Ja to trochę kasków wszelkiej maści rozwaliłem.

Ten kołnierz ze zdjęcia jest z przelecianego podwójnego stołu na Kazurze i lądowania niemal centralnie na bani po tym jak mi koło złapał podjazd drugiego... dupłem tak, że nie wiedziałem jak się nazywam, złamałem (między innymi) któryś tam krąg - wtedy kask był cały (chyba wtedy bo nie raz w takim kołnierzu łaziłem)... To było drugie moje najmocniejsze uderzenie na rowerze w życiu. Ale lądowanie chociaż konkretne - było na ziemi - stad cały kask. I ja bym kasku nie wyrzucił - żona mi go po cichu wywaliła :)

Najmocniejsze było lata temu wcześniej - asfalt... na zjeździe czyli "chybko". No i tego kasku... to bym żonie bał się pokazać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...