girek Napisano 23 Sierpnia Udostępnij Napisano 23 Sierpnia Ja w Polsce nie natrafiłem na takie coś jeszcze. Korzystam głównie Kolei Śląskich i Małopolskich (wchodzisz na równo) i z Intercity, gdzie wejście jest jednak dużo niżej (albo raczej dużo wyżej perony) chociaż w tym ostatnim przypadku wkurzają wąskie drzwi. W tym ze zdjęcia było naprawdę stromo i z zapiętymi sakwami na pewno nie wszedłbym do pociągu, dlatego tak mnie to zdziwiło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 25 Sierpnia Udostępnij Napisano 25 Sierpnia Kwestia z jakich stacji korzystasz i jaki tam mają tabor. Jak przeważnie tylko główne stacje, to tam przeważnie są wysokie perony. W małych miejscowościach perony są zazwyczaj niższe, zwłaszcza jak stare. Perony po modernizacji zazwyczaj są wyższe niż kiedyś. S/EZT do ruchu regionalnego przeważnie mają niżej podłogę niż te do obsługi aglomeracyjnej. Np. Pomorskie kupiło pociągi do obsługi regionalnej, przystosowane do niższych peronów, ale na razie jeżdżą w ramach SKM i tam podłoga pociągu jest niżej niż peron. We Wrocławiu też się z taką sytuacją spotkałem, że wsiadało się w dół. I tak nic nie przebije czeskiego wagonu. którym jechałem w 2012. Połowa to towarowy z wieszakami na rowery, reszta przedziały. Wyjście bagażowe w zasadzie nie miało schodków, coś bardziej jak drabinka (słabo już pamiętam). Samemu miałbym problem wysiąść, ale z pomocą innych się udało, najpierw sam wyskoczyłem, potem mi podali rower. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 30 Sierpnia Udostępnij Napisano 30 Sierpnia ED74 w wersji PKP Intercity. Niby 4 rowery mają wejść, ale jest ciasno. Jechałem sam, więc było ok, ale jakby miało więcej osób z rowerami się załadować to by było ciężko. Na zdjęciu tego nie widać, ale ta żółta linia to około 10cm próg, wejście na podest, więc nawet nie da się swobodnie postawić roweru do pionu ciągnąc tylko za kierownicę. Widok w druga stronę. Miejsca tyle co widać, czyli na dwa siedzenia, potem wyżej i kolejne dwa siedzenia na drugą parę rowerów. Miejscówki dla rowerzystów są z drugiego końca wagonu... Lekko na plus te składane, z których można skorzystać jak jest pusto. W sumie pierwszy raz korzystałem z Intercity na trasie Kłodzko - Wrocław i bilet dokupywałem jak już miałem powrotny do Gdańska. Orientujecie się, czy da się kupić przez stronę IC bilet na rower z przesiadką? Teraz na szybko popatrzyłem i nie widziałem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 1 Września Udostępnij Napisano 1 Września Kiedyś na pewno się dało. Ale, zauważyłem jedną ciekawą rzecz ostatnio - nie udało mi się kupić biletu z rowerem w biletomacie na dworcu w Krakowie. Obstawiam, że przy pewnym obłożeniu składu pasażerami (pociąg był naprawdę zapchany, dobrze że wsiadałem na stacji początkowej, na kolejnych miałbym duży problem) system sugeruje że nie ma już miejsc dla rowerów. Albo, to jakiś zwykły błąd. Dobrze że jest bilkom, udało się załatwić wtedy powrót bez problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
no1 Napisano 5 Września Udostępnij Napisano 5 Września (edytowane) @zekkerOstatnio gdy jechałem ed74 to ten przedział był zawalony podróżnymi i musiałem wypraszać. PKP IC sprzedaje teraz bilety bez miejscówki, na miejsca stojące, stąd takie sytuacje będą coraz częstsze. Edytowane 5 Września przez no1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 5 Września Udostępnij Napisano 5 Września Gdybym wracał w ostatni dzień wakacji, to pewnie ten pociąg byłby zawalony. Ale to był piątek i był prawie pusty, nie przyjrzałem się ile osób we Wrocławiu wysiadło, ale po drodze wyglądało że tylko lokalne przejazdy. Do pracy pewnie też większość pojechała KD godzinę wcześniej. Jak jechałem do Kotliny, to tak ten pociąg był bardziej zapełniony, ale mi wypadło jechać Dolnośląskimi. Miejsca stojące to są od ładnych kilku lat, a może nawet przegapiłem moment, kiedy nie było możliwości kupić takich. W wakacje prawie zawsze ludzie stali po przedsionkach. Jest to niewygodne i powinien być jakiś limit takich biletów, lub niech po prostu popularne linie w sezonie mają więcej wagonów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
no1 Napisano 5 Września Udostępnij Napisano 5 Września Cytat Miejsca stojące to są od ładnych kilku lat, a może nawet przegapiłem moment, kiedy nie było możliwości kupić takich. W wakacje prawie zawsze ludzie stali po przedsionkach. Jest to niewygodne i powinien być jakiś limit takich biletów, lub niech po prostu popularne linie w sezonie mają więcej wagonów. Od 26 czerwca 2021 w składach wagonowych. Od 9 czerwca 2024 w EZT Flirt, ED-74 oraz SN84 Pełna rezerwacja miejsc nadal obowiązuje dla składów Dart (ED 161) Pendolino. ED250. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 6 Września Udostępnij Napisano 6 Września Taki przedział zastaliśmy w drodze z Helsinek do Laponii (i z powrotem). W chyba 30-wagonowym składzie jest miejsce na 8 rowerów - duża przestrzeń zaraz za pojedynczym, ale wystarczająco szerokim wejściem do wagonu. Na ścianie oryginalne uchwyty - każdy ma możliwość wsunięcia cienkiej lub grubej opony. Do tego rura (czarna), do której można (trzeba?) przymocować rower i tym samym zabezpieczyć przed wyniesieniem na pośredniej stacji Rura nie jest zamocowana na sztywno, a porusza się w czterech kierunkach. Czyli wszystko niby proste, a jednak dość elastyczne rozwiązanie. W jedną stronę jechało 8 rowerów, z powrotem chyba 6. Ogólnie pociąg świetny - chociaż jedziesz 13 i 15 godzin, to warunki niemal komfortowe jak na ten rodzaj podróży. Zachwycam się nim - pociągiem, kabinami sypialnymi, piszę o cenach, itp - w linku pod zdjęciami. Tu więcej o podróży z Helsinek do Laponii: https://www.facebook.com/znajkraj/posts/pfbid087oJ3KBHwxgr41JsbTp2rYNeMCQYsf7N56gVyycVXgti2adBA1q75xDJeYg1PwJTl Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 1 Października Udostępnij Napisano 1 Października (edytowane) W dniu 6.06.2024 o 08:00, Eathan napisał: Informacyjnie. Od 22.06 Koleje Śląskie wprowadzają rezerwację miejsc na rowery. Może się zdarzyć tak (i pewnie tak będzie), że bez rezerwacji nie pojedziemy albo będziemy zdani na łaskę i dobry nastrój konduktora. Więcej info tutaj => https://katowice24.info/kolejne-podejscie-kolei-slaskich-do-przewozu-rowerow-juz-nie-obowiazkowa-rezerwacja-a-system-limitowania-miejsc/ Dla mnie oznacza to koniec spontanicznych wypadów albo wykorzystywania pociągu jako planu awaryjnego np. w przypadku załamania pogody. Sprawdziłem w praktyce, jak to działa w pociągu Katowice-Węgierska Górka i z powrotem, podczas podróży na/z Velo Soła. Chciałem kupić bilet na rower przez Koleo - brak miejsc na rowery. Wszedłem na stronę Kolei Śląskich - to samo, ale z uwagą, że można próbować u konduktora. Więc normalnie wsiadłem do pociągu, postawiłem rower i pojechałem. Nie było problemu z fizycznym miejscem na rower, bilet na rower sprzedano mi bez najmniejszego problemu (wcześniej przez Koleo kupiłem zwykły, dla mnie). Czyli w tej sytuacji, w tym dniu, system (nie) działał i przeciwko rowerzystom, bo zniechęcał do realizacji planowanego wyjazdu mimo dostępnego miejsca, i przeciwko samym KŚ, bo dążył do zmniejszenia możliwej liczby przewozów, a tym samym zysków firmy. Oczywiście, można napisać, że takich jak ja mogłoby być więcej i nie zmieścilibyśmy się do pociągu. W porządku, ale nawet jeśli dla kogoś miejsca by zabrakło, część z nas jednak na rower by pojechała. Z powrotem na Żywiec-Katowice miałem mało czasu, więc nawet nie sprawdzałem miejsca. Wsiadłem, pojechałem, bilet dla siebie i roweru kupiłem już w drodze, przez aplikację. Akurat były dostępne. Gdyby nie były, zastosowałbym pierwsze wyjście, tym samym znowu ignorując wymóg rezerwacji. Gdybym to ja był za proces odpowiedzialny, zlikwidowałbym rezerwację i zabierał rowery do momentu rzeczywistego zapełnienia przestrzeni bagażowej z zachowaniem minimalnej przestrzeni na przejście przez wagon. W przypadku szczytów, popularnych linii, działałaby zasada "kto pierwszy, ten lepszy" i tyle. Przynajmniej w niej nie można byłoby dopatrzeć się czyjejś niechęci lub złośliwości. Wydaje mi się, że nie ma innego sposobu na to. Foto - przedział w elfie, w którym jechałem. Organizacja przewozu niemal idealna, dodałbym jeszcze strzałki kierunkowe, wtedy byłoby niemal perfekcyjnie. Nie ma haków, wjeżdżasz, stawiasz, mocujesz samonaciągającym pasem i jedziesz. Co mogłoby być jeszcze lepsze - wejście może być szersze. Ta niska ścianka z rozkładanym krzesełkiem jest niepotrzebnym zwężeniem na przykład dla kogoś z przyczepką. Ale ogólnie - o takie przedziały walczyłem I sam elfik w Węgierskiej Górce: Przez przypadek trafiłem też dwukrotnie na Velo Cug - tzn. na dwa różne pociągi, które są w ten sposób "brandowane". Niestety, dwukrotnie zdążyłem tylko zrobić fotę z zewnątrz, nie zajrzałem do środka. I niestety też, nie jechał w interesującej mnie relacji. I jeszcze pendolino w bonusie i ten jedyny układ, który umożliwia na spokojny, w miarę wygodny sposób na przewóz roweru, czyli rower na haku i przyczepienie go do półki bagażowej. Uwaga, działa tylko przy jednym rowerze i rozłożonej tylko jednej półce. Szy. Edytowane 1 Października przez szy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 5 Października Udostępnij Napisano 5 Października Cytat Gdybym to ja był za proces odpowiedzialny, zlikwidowałbym rezerwację i zabierał rowery do momentu rzeczywistego zapełnienia przestrzeni bagażowej z zachowaniem minimalnej przestrzeni na przejście przez wagon. W przypadku szczytów, popularnych linii, działałaby zasada "kto pierwszy, ten lepszy" i tyle. Przynajmniej w niej nie można byłoby dopatrzeć się czyjejś niechęci lub złośliwości. Wydaje mi się, że nie ma innego sposobu na to. To też nie jest dobre rozwiązanie. Patrząc po moim podwórku, czyli linia na Kościerzynę. W rowerowe dni pociąg się zapełnia praktycznie już na samym początku, więc np. z Żukowa nie byłoby szans pojechać nad Wdzydze. Potrzeba też dobrej dyscypliny podróżnych i jak jest mowa, że koniec miejsc to koniec, a nie próby wciśnięcia się i wykłócanie z obsługą. Czy z miejscówkami, czy kto pierwszy, to tak czy inaczej nie masz pewności, czy się zabierzesz, jeżeli próbujesz załadować się w przygodny pociąg. Miejscówki są upierdliwe, ale jednak dają jakąś gwarancję, że się uda wsiąść. Problem to wcześniejsze planowanie i zdążenie na pociąg powrotny. Najlepszy byłby miękki limit, tak jak piszesz, byle dało się swobodnie przejść. Tutaj chyba wypada podziękować wszystkim z obsługi, za wpuszczanie nadliczbowych i możliwość dojazdu/powrotu. Popyt można regulować ceną biletów za przewóz roweru. No i kwestia samych pociągów. Jeżeli na tą Kościerzynę jeździ raz na 2-3h i ma tylko 6 miejsc na rowery, to coś jest mocno nie tak z przewoźnikiem. Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś spytałem w KD jak jest z obłożeniem pociągów z Wrocławia w stronę Sobótki. Ponoć ten ze specjalnym wagonem jadącym koło 7 pusty, a następny zwykły szynobus zapchany. Widać, że tutaj ewidentnie źle dobrany skład do popytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 11 Października Udostępnij Napisano 11 Października Tak, masz rację, to nie było dobre rozwiązanie "na każdą okazję", ale najlepsze *teraz*, z tym taborem, z tymi potrzebami. Po zastosowaniu tego, o czym pisałem (zniesienie rezerwacji i zabieranie rowerów _prawie_ "pod korek"), powinny iść dalsze działania, czyli monitorowanie realnych potrzeb i odpowiedź przewoźnika w postaci podstawiania większego taboru - weekendowo, sezonowo lub na stałe, w zależności od potrzeb i możliwości I - niestety - uważam, że nie ma rozsądnego rozwiązania, które zawsze będzie się sprawdzało. Zawsze będą jakieś szczyty, nawet z większym taborem, że miejsc zabraknie. Przy okazji, przyjazna nowinka z KŚ: VeloBus+ Kolei Śląskich na jesienne wycieczki Velo Sołą Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 17 Października Udostępnij Napisano 17 Października Wagony rowerowe KD, a właściwie to jeden będący w użyciu, rok później: Cytat Koleje Dolnośląskie potwierdzają jednak, że w tym roku pasażerowie nie mogli skorzystać ze specjalnie przystosowanych do przewozu jednośladów wagonów. 😏 https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/kiedys-to-byl-hit-kolei-dolnoslaskich-120560.html Tytuł też mocno niedoszacowany - hit to był żaden, bo to, jak zostały wyremontowane, a także sposób załadunku, mocno ograniczał możliwości ich wykorzystania. Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 2 Listopada Udostępnij Napisano 2 Listopada Z wątku o Szlaku Północ-Południe - pociąg InterCity z Bazylei do Lugano: "Ładniej" z rowerami chyba jeszcze nie jechaliśmy Zwracam uwagę też na oryginalne uchwyty - rowery trzymane są za przednie koło, lekko w górze, lekko skręcone - czyli łatwość wieszania i maksymalna oszczędność miejsca. Więcej o szlaku w Szwajcarii na Forum: Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 2 Listopada Udostępnij Napisano 2 Listopada Te gniazdka to do elektryków? Masz dokładniej jak wygląda mocowanie koła? Wygląda jakby po prostu wychodził skośnie pręt, a koło jest klinowane między nim, a płytą stojaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 2 Listopada Udostępnij Napisano 2 Listopada Mocowanie roweru - tak, o ile pamiętam, tak właśnie było: Gniazdka - tak jest, chociaż pewnie do pozostałego użytku pasażerów - również Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bzyk69 Napisano 3 Listopada Udostępnij Napisano 3 Listopada Phi, co to za frajda bujać się w takim luksusie. Nuda, Panie... zieew 😉 Wskocz na IC jadące z i do Przemyśla, pakuj się wąskimi drzwiami z niskiego peronu do starych wagonów.. To jest przygoda! Warto pamiętać: Każda rowerowa wyprawa zaczyna się przygodą w PKP! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 3 Listopada Udostępnij Napisano 3 Listopada Ewentualnie kończy... Powrót z Brandenburgii w EC 59 - niby trzy dni temu, ale jak za dawnych lat - w niewidzialnym przedziale rowerowym: Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 4 Listopada Udostępnij Napisano 4 Listopada Może przynajmniej miejscówkę miałeś gdzieś obok. Mi kiedyś do takiego nieistniejącego przedziału rowerowego, sprzedali miejscówkę w środku składu... Przy dłuższej jeździe nie kusiło, żeby jednak skręcić kierownicę i dać ją wzdłuż ramy? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 4 Listopada Udostępnij Napisano 4 Listopada Cytat Może przynajmniej miejscówkę miałeś gdzieś obok. Mi kiedyś do takiego nieistniejącego przedziału rowerowego, sprzedali miejscówkę w środku składu... Miejscówka była w wagonie z przedziałem rowerowym, którego zabrakło w składzie. Oczywiście nie siedziałem już na moim miejscu, bo musiałem pilnować roweru i na wszelki wypadek mieć baczenie, czy ludzie sobie radzą z przechodzeniem obok. Na szczęście wagon rowerowy miał być drugi po lokomotywie, więc na peronie było blisko do początku składu. Gdybym miał przejść w Berlinie w tym tłoku wzdłuż kilku wagonów, pewnie bym nie zdążył wsiąść. Pociąg już na starcie miał 18 minut w plecy, krótko stał. Cytat Przy dłuższej jeździe nie kusiło, żeby jednak skręcić kierownicę i dać ją wzdłuż ramy? Na szczęście tak to się ułożyło, że kierownica niemal idealnie rozdzielała ruch do obydwóch drzwi, więc nie przeszkadzała specjalnie. Ale gdybym ją skręcił, nie wiem, czy tak dobrze "łapałoby się" ją ulockiem - pewnie już przednie koło musiałoby być w powietrzu, rower by wisiał. A w takim ułożeniu wszystko zaskakująco dobrze współpracowało ze sobą Niestety, nie miałem żadnej linki ze sobą. Swoją drogą, to ciekawe, co powoduje, że od wielu lat z Gedanii tak często wypadają wagony rowerowe. Zdarza nam się to niestety regularnie, raz na 4-5 przejazdów. Wychodzi nam 20% przypadków - to chyba bardzo dużo? Brakuje im takich wagonów? Pod koniec października? 😕 Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 4 Listopada Udostępnij Napisano 4 Listopada Może defekty po letnim sezonie, albo oszczędności jak widzą, że pojedyncze bilety rowerowe sprzedają. Nie próbowałeś zapytać obsługi w czym rzecz? Mnie martwi przyszły rozkład do Wrocławia. Wprowadzają pociągi do Pragi, co urywa z pół godziny do Wrocka, ale wygląda że wypadły inne kończące we Wrocławiu. Cóż, na razie to przyszły rozkład od Grudnia, co przyniesie letni można jedynie wróżyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.