szy Napisano 16 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2022 Pewnie, podobnie jak warto mieć oko na każdą inną naszą rzecz w publicznym miejscu 🤓 Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moloo Napisano 17 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2022 Chciałem przejechać Velo Dunajec z Zakopanego do Tarnowa, we wrześniu. I tu powstał mały problem nie mam jak się dostać do Zakopanego z Bielska - Białej. Pociąg z Bielska - Białej kursuje do końca sierpnia. Potem też kursuje z przesiadkami, ale od Suchej Beskidzkiej jest transport autokarem - nie wiem czy jest to związane z jakimś remontem, ale wszystkie pociągi od Suchej do Zakopca jest przesiadka do autobusu - również pociągi z Krakowa. Czy jest możliwość przewozu roweru autobusem (w sumie 3), ewentualnie jaka jest inna możliwość transportu z Bielska - Białej do Zakopca w 3 osoby z rowerami - może ktoś kiedyś coś takiego przerabiał. Oczywiście zależy mi na budżetowym przewozie i nie będę jechał z BB do Zakopca na rowerze, gdyż czas mnie goni. Dzięki za wszelkie info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 17 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2022 E-podróżnik - tu poszukaj. Będzie podany przewoźnik - zadzwonisz i zapytasz, ewentualnie poprosisz o jakiś wyjątek od ich reguł. BlaBlaCar? Szy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 5 Grudnia 2022 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2022 (edytowane) Hej, odświeżam wątek - zebrałem nasze kolejowe doświadczenia (większość) i wyszła z tego fajna paczka rowerowych obrazków z pociągów. Od maleńkich miejsc na dwa-trzy rowery, po całe wagony oddawane do dyspozycji rowerzystom we Francji i w Niemczech. Patrząc na te obrazki można pomyśleć, że nie powinniśmy w Polsce narzekać na warunki przewozu rowerów. Ale jak jest, wiadomo - to jeszcze nie ten moment, by odtrąbić rowerowy sukces na kolei. Rower w pociągu. 36 podróży koleją z rowerem [2022] (Znajkraj) Kilka wybranych zdjęć z artykułu: Francja, Dolina Loary - pociąg, w którym rowerzystów obsługuje specjalny steward, latem wiezie nawet 83 rowery Austria, Karyntia - śluza kolejowa na szlaku Alpe-Adria podczas przecięcia głównego grzbietu Alp Polska - pociąg "Rybak" kilka lat temu i duża przestrzeń rowerowa Polska - dawny wagon pocztowy 609A, PKP od kilku lat zmieniają 14 sztuk takich wagonów na wagony rowerowe Polska - nowy wagon combo, od 2022 kursuje kilkadziesiąt sztuk takich wagonów Polska, Pomorskie - tzw. bonanza zamieniona na wagon rowerowy przez Polregio, zabiera 28 rowerów Polska, Małopolska - nowy Newag Impuls z poziomymi uchwytami na rowery Polska, Niemcy - wagon rowerowy kursujący obecnie w pociągu "Gedania" do Berlina Polska, Austria - wagon rowerowy z dwoma pojedynczymi miejscami na końcach wagonu, kursuje obecnie z Przemyśla przez Katowice do Wiednia i Grazu Austria - kuszetka w nocnym pociągu Nightjet z Innsbrucka do Niemiec z miejscami na rowery Niemcy - wagon rowerowy Deutsche Bahn kursujący z Berlina do Amsterdamu Dania, Kopenhaga - przedział rowerowy w pociągu podmiejskim z ustalonym kierunkiem ruchu Zapraszam na Znajkraj po jeszcze 24 inne nasze rowerowe chwile: https://www.znajkraj.pl/rower-w-pociagu-36-rowerowych-podrozy-kolejowych Szy. Edytowane 5 Grudnia 2022 przez szy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg1 Napisano 5 Grudnia 2022 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2022 (edytowane) Żeby nie było, że u nas tak super: Z rowerem pan nie pojedzie, czyli jak PKP Intercity i RegioJet w środku nocy odprawiły z kwitkiem pasażera (wyborcza.pl) Już gdzieś kiedyś wklejałem, ale w innych krajach sa też promy dla rowerzystów - tu Kilonia i prom Adler 1 kursujący (praktycznie non stop: wyładunek/załadunek/w drogę i za darmo) przez Kanał Kiloński, mimo, że obok jest most ale wysoki i podjazd mógłby zmęczyć co niektórych Edytowane 5 Grudnia 2022 przez Greg1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 5 Grudnia 2022 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2022 Cytat Żeby nie było, że u nas tak super: Z rowerem pan nie pojedzie, czyli jak PKP Intercity i RegioJet w środku nocy odprawiły z kwitkiem pasażera (wyborcza.pl) Tyle dobrego, że kolejarz jednak chciał człowieka zabrać, że sprzeciwił się ochroniarz. Cytat Już gdzieś kiedyś wklejałem, ale w innych krajach sa też promy dla rowerzystów - tu Kilonia i prom Adler 1 kursujący (praktycznie non stop: wyładunek/załadunek/w drogę i za darmo) przez Kanał Kiloński, mimo, że obok jest most ale wysoki i podjazd mógłby zmęczyć co niektórych Prawda. Jakieś dwa miesiące temu płynąłem z rowerem tramwajem wodnym przez Sprewę, zdaje się że najstarszym takim połączeniem w Berlinie. Właśnie tamtędy Niemcy poprowadzili szlak rowerowy Sprewy. Wszystko można, gdy się chce Szy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mtalamu Napisano 5 Grudnia 2022 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2022 (edytowane) PKP reklamowało sie, ze bedzie mozna przewieźć rowery na wakacje. W praktyce to wyglądało to tak, że z jednosobowy bez wiekszych problemów przewoziłem kilka razy, choć raz musiałem znaleźć nocleg bo nie nie było biletów powrotnych i wstać o 4 rano aby zdążyć na pociag. Loklane koleje, na krótkich odcinkach po prostu mnie nie wywalają z wagonu, z tandemem czasami nawet kolejarz pomagał wsiąść. Natomiast przewóz tandemu jest na dłuższych trasach niemożliwy, pomimo ich reklam. Pisma do 3 firm przewozowych bez skutku. Nie bo nie, nie bo coś tam, bo decyzja kierownika. itd. Gadałem z przestawicielami organizacji turystycznych. Zaiteresowali się. Na wiosnę napiszemy gdzie się da, poza kolejami, bo z nimi na razie nie ma o czym gadać, j.w. Edytowane 5 Grudnia 2022 przez Mtalamu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bastard83 Napisano 26 Kwietnia 2023 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2023 Nas niestety konduktor wywalił w niedzielę. Relacja Kościerzyna - Gdynia Główna - Hel. Do Gdyni nie było problemu, mimo braku wykupionego biletu na rowery (bo nie było takiej możliwości) pani konduktor nas puściła bez problemu. Chcieliśmy kupić bilety ale nie mogła nam sprzedać. Machnęła ręką, ale powiedziała że inny konduktor to już inna sprawa. No i wykrakała. W Gdyni nie było już dyskusji. Mimo miejsc wolnych, ale pewnie już wykupionych gdzieś dalej wywalono nas z pociągu. Nie było nawet dyskusji że koła pościągamy czy coś. Nie i koniec. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mieliśmy tego dnia robić rozpoznanie ostatnich 120 km Bałtyku600. A że kumpel miał już kupiony bilet do Szczecina, oczywiście bez roweru bo nie było takiej opcji, przekonał się co go może czekać. I już szukał pokrowiec na rower, ale przeglądając listę startową, zobaczył że ktoś w okolicy też jedzie. Zaczął dopytywać i szukać kto to może być. Znalazł go, napisał czy mogą chwilę pogadać właśnie w sprawie transportu do Szczecina. I teraz wisienka na torcie, pewnie część już o tym wie: Jeżeli chodzi o pociągi, to najlepiej podróżować z rowerem w pociągach które nie mają przedziałów i miejsc dla rowerów. Bo z niego nie można wyrzucić. Oczywiście pomijam jakieś skrajne sytuacje gdzie cały pociąg jest zawalony rowerami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 Kwietnia 2023 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2023 Nie rozumiem ostatniego zdania. Na przykład w POLREGIO na mojej trasie, a moze wszędzie, płacisz 8 PLN za rower, jest wagon z takim samym układem krzesełek po boku jak na ostatnim zdjęciu do @szy wyżej z Danii bez opcji podwieszania. Tyle że, przedział jest wąski, pojedynczy i rowerów tam wsadzić z trzy max można. Nie wiem jak jest z ŁKA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bastard83 Napisano 26 Kwietnia 2023 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2023 W niedzielę jechaliśmy chyba PESĄ, bilety POLREGIO (regionalne ?), taki niebiesko żółty. Ma 6 miejsc na rowery. I więcej nie weźmie, choć może bo to nawet jest podane na stronie, że konduktor w przypadku braku miejsc lub możliwości stworzenia niebezpieczeństwa czy niedogodności może odmówić przejazdu. Może ale nie musi. Może źle to zrozumiałem, ale chyba chodzi o to że jak nie ma miejsc na rowery to konduktor nie może powiedzieć że jest za dużo rowerów (pomijam skrajności) bo są 4 i to za dużo. Bo nie ma miejsc jako takich. Poprawcie jeżeli się mylę O właśnie takim przejechaliśmy jeden przystanek, fotka od @szy Zresztą chcieliśmy ściągać koła, na to konduktor czy mamy pokrowce?? Nie było chęci współpracy. Padło też zdanie, że dwójka z czwórki kolegów miała dojechać samochodem więc dwa miejsca by były (ale jednak pojawili się w pociągu). Ale i tak jeden z nas by wyleciał (nas było trzech). To pokazuje że służbista jakich mało. Ma być 6 i koniec. Życie pokazuje że ludzie są różni. Pani konduktor nas puściła po krótkiej rozmowie, a konduktor wywalił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 16 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2023 Podobny wątek był na którejś z grup na Fejsiku. Twój? Napisałem tam, że to nie wina konduktora. Że winić go bez spojrzenia na sytuację z jego strony jest lekko bez sensu. Bo on w swojej robocie musi przestrzegać regulaminu firmy. A firma mówi jasno - albo masz bilet na rower, albo nie. Jak nie masz - nara. Jeśli konduktor nie będzie przestrzegał regulaminu własnej firmy, będzie podobnie - nara, ale z roboty. Ale ten brutalny regulamin przewoźnika też jest czymś podyktowany. A dokładnie zachowaniem nas, rowerzystów, którzy generalnie mamy w dupie wyobraźnię i rozsądek, i (zwykle) wracając z Helu pakowaliśmy się bez biletów do wszystkich pociągów "pod korek" powodując - delikatnie tym razem mówiąc - bałagan. Więc żeby to ukrócić Polregio wprowadziły ostre zasady, których musi przestrzegać konduktor. I tyle. Oczywiście, być może nie byłoby tego wszystkiego, gdyby każdy kurs zawsze obsługiwała "bonanza", którą Polregio obecnie obsługuje część kursów: ... chociaż... czy na pewno? Na pewno i tak nie raz rowerów będzie więcej niż te 28 dostępnych miejsc. Wtedy i tak większość uzna, że powinni wsiąść i jechać, bo im się należy. Niestety, nie będą pamiętać, że sami o biletach wcześniej nie pomyśleli. Ten Hel to trochę sytuacja bez wyjścia i ja tym konduktorom tam szczerze współczuję. Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 21 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2023 W dniu 26.04.2023 o 12:21, bastard83 napisał: W niedzielę jechaliśmy chyba PESĄ, bilety POLREGIO (regionalne ?), taki niebiesko żółty. PKM? Obecnie linie obsługuje faktycznie Polregio ale to nie ich wymysł z miejscówkami, bo już od ładnych kilku lat tak jest, jak jeszcze SKM Trójmiasto obsługiwała. Niestety jest to pokłosie klęski urodzaju na tych liniach, a województwo zamiast faktycznie rozwiązać problem zbyt małej podaży, to zacementowało przestrzeganie regulaminu, do tego stopnia, że nawet jak są puste haki, to konduktor nie wpuszcza bez biletu. W dniu 5.12.2022 o 11:27, szy napisał: Polska - pociąg "Rybak" kilka lat temu i duża przestrzeń rowerowa Dobrze kojarzę, że to taki bez przedsionka, wchodzi się bezpośrednio w przestrzeń na rowery? Jest to chyba najwygodniejsze rozwiązanie. W dniu 5.12.2022 o 11:27, szy napisał: Polska, Niemcy - wagon rowerowy kursujący obecnie w pociągu "Gedania" do Berlina Jeżeli dobrze kojarzę, to tymi też się dobrze jeździło. W dniu 5.12.2022 o 11:27, szy napisał: Polska - nowy wagon combo, od 2022 kursuje kilkadziesiąt sztuk takich wagonów IMO jedno ze słabszych rozwiązań. Wejście ciasne i z szeroką kierownicą, z sakwami bywa problem, żeby przecisnąć się koło kibla. Dobrze że są ale można było to lepiej rozwiązać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 21 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2023 (edytowane) Cytat Dobrze kojarzę, że to taki bez przedsionka, wchodzi się bezpośrednio w przestrzeń na rowery? Jest to chyba najwygodniejsze rozwiązanie. To dawno było, nie pamiętam wejścia, ale - bardzo możliwe. Cytat Jeżeli dobrze kojarzę, to tymi też się dobrze jeździło. Ale wejście tu już jest standardowe - kiedyś jeździły do Berlina, w zeszłym roku widziałem je na linii do Wiednia. W tym roku chciałem takim pojechać do Katowic, właśnie połączeniem do Wiednia i... klapa. Nie było żadnego wagonu rowerowego. skończyło się, że rower stał między zwykłymi siedzeniami na końcu składu, wewnątrz wagonu, bo nie miałem ze sobą nic, czym mógłbym bezpiecznie zamocować rower w przedsionku. Konduktor nie tylko nie robił mi problemu, że wprowadziłem rower do przestrzeni pasażerskiej, ale jeszcze ewidentnie głupio mu było, że nie ma wagonu rowerowego. Cytat IMO jedno ze słabszych rozwiązań. Wejście ciasne i z szeroką kierownicą, z sakwami bywa problem, żeby przecisnąć się koło kibla. Dobrze że są ale można było to lepiej rozwiązać. Tak, zgadza się. Oraz haki na tej samej wysokości, co powoduje, że trzeba się trochę namęczyć, by rowery powiesić, a potem by wisiały tak, by nie obcierały się o siebie, nie drapały uchwytami czy klamkami, itp. "Ładnie" to widać niżej. (Korsze-Gdańsk, czerwiec 2022 r.) Szy. Edytowane 21 Czerwca 2023 przez szy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 21 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2023 O aktualnej sytuacji z przewozem rowerów na Hel i do Helu: https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/wiecej-pociagow-na-hel-i-wiecej-miejsc-na-rowerowych-113900.html Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 22 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2023 20 godzin temu, szy napisał: Oraz haki na tej samej wysokości, co powoduje, że trzeba się trochę namęczyć, by rowery powiesić Przynajmniej są skosem, co trochę ułatwia. Bonanza na Hel niby ma na różnych wysokościach ale jak się powiesi po obu stronach, to trzeba się czołgać pod rowerami, żeby przejść. Wyciągnąć jakiś ze środka, to też problem. Niestety ale widać, że osoby zamawiające i "projektujące" wieszaki i inne stojaki nie mają praktycznego doświadczenia. Najbardziej to chyba widać w remontowanych EN57, co remont to inny wieszak/stojak, niewiele z nich jest funkcjonalnych i pasujących do większości rowerów. Jedno z ciekawszych rozwiązań jakie widziałem, to jakiś czeski wagon. Połowa to przedział bagażowy ze spora liczbą haków, reszta to przedziały. Wchodziło się dużymi rozsuwanymi drzwiami. Staroć, latem jak w saunie, przy niskich peronach ciężko się wgramolić i wysiąść ale pojemność duża. Zdjęć niestety nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 22 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2023 Cytat Przynajmniej są skosem, co trochę ułatwia. Tak, to prawda, więcej - one wszystkie odchylają się na boki, więc jest możliwość pewnego manewru. Bez tego to byłaby masakra. Cytat Niestety ale widać, że osoby zamawiające i "projektujące" wieszaki i inne stojaki nie mają praktycznego doświadczenia. Najbardziej to chyba widać w remontowanych EN57, co remont to inny wieszak/stojak, niewiele z nich jest funkcjonalnych i pasujących do większości rowerów. Właśnie tak. Co wsiadę do wyremontowanego kibelka, to w każdym inne zdjęcia robię 🤣 Cytat Jedno z ciekawszych rozwiązań jakie widziałem, to jakiś czeski wagon. Połowa to przedział bagażowy ze spora liczbą haków, reszta to przedziały. Wchodziło się dużymi rozsuwanymi drzwiami. Masz pewnie na myśli coś takiego, jak wagon rowerowy na linii Berlin-Amsterdam. W cogodzinnym takcie przed pandemią, w trakcie pandemii - co 2 godziny, a teraz - nie wiem (wrzucałem go na pewno na forum kiedyś, ale dobrych rzeczy nigdy za dużo) Haki w większości poziome, pod rowerami - wykładzina, czysta!, więc z przyjemnością można się nawet położyć między rowerami . I przyjemna atmosfera w części pasażerskiej, bo wszyscy rowerowi, sakwy nad głowami, każdy jedzie na jakąś fajną trasę, albo z niej wraca. "Sami swoi" Za drugim razem w tym wagonie wracaliśmy Interrailem z Holandii. W systemie nie było wolnych miejsc na rowery (wsiadaliśmy w Bad Bentheim, granica NL/DE), ale postanowiliśmy jednak zapytać samego konduktora/kierownika podczas postoju. Rzucił okiem na wagon, było widać wolne miejsca, więc bez problemu się zgodził, ale z zastrzeżeniem, że jak dosiądzie jakiś rower przed Berlinem, to niestety - będziemy musieli wysiąść. Nikt nie dosiadł, dojechaliśmy szczęśliwi do Berlina, a konduktor po drodze nawet machnął ręką z uśmiechem w odpowiedzi na naszą chęć kupienia biletów na rowery. To zresztą jedna z tych wielu chwil, kiedy te pozornie szorstkie, nieprzyjazne i przedstawiane nam w "odpowiednim" politycznym kontekście Niemcy okazują się mega przyjaznym państwem - i rowerowo, i tak po "ludzku". Ale to już kwestia na inny wątek Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 22 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2023 Moje refleksje z Austrii, jechaliśmy w 5 osób z sakwami z Wiener Neustadt do Passau: 1) podmiejski pociag do Wiednia - nowy skład, zero dedykowanych miejsc na rowery, stoimy przy wejsciu, przeszkadzając innym, na szczęście w sobotni poranek nie było zbyt wielu podróżnych; 2) ekspres Wiedeń - Linz, mamy rezerwację na rowery, nowiutki skład, niestety projekt jełopa: trzeba wnosić rowery po schodkach, zakrecać o 90 stopni i wieszać za koło, 3 osoby weszły, 2 zostały na peronie, powodując nerwowość obslugi pociągu, trzeba było migiem ściągać sakwy i wieszać rowery do tego konduktorka przeszkadzała, bo nie wierzyła, że to my mamy rezerwację, odpuściła dopiero jak zobaczyła bilety: 3) regionalny pociąg z Linzu do Passau, nienajnowszy już sklad z wagonem dedykowanym rowerom, miejsca w bród, jedyny minus - wieszanie rowerów za kierownicę, można uszkodzić pancerze: Moje i żony refleksje są takie, że rower do pociągu tylko w ostateczności... Wolę auto, nawet jak miałbym kogoś prosić o przysługę. Zresztą dwukrotnie to robiłem - raz miałem awarię roweru w Brnie - powrót pociagami do Wrocławia (przy tym nasza podróż w Austrii to bajka), z Wrocławia już autem - rodzina pomogła. Drugi raz miałem już to zaplanowane wszesniej - auto zatankowane, z bagażnikami na dachu, kierowca umówiony - podejmował naz z Kostrzyna bo urlopu na tyle nam starczyło, by zaliczyć Nysa - Odra od Zgorzelca do Ahlbeck i z powrotem do Kostrzyna właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 22 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2023 Może inne moje wrażenia wynikają z podejścia :), bo korzystałem z dwóch z tych wagonów i jednak było mi w nich... dobrze. Bardzo dobrze! Odnośnie 2 i 3: Railjet to była wygodna, komfortowa podróż. Tak - rower trzeba było wprowadzić przez przedsionek do wagonu, tak - tam nie ma wiele miejsca, ale są na szczęście różne poziomy kierownic. Tak - to nie był ten poziom wygody z Berlin-Amsterdam, ale to generalnie dało się bez problemu zrobić Za to potem podróż we wnętrzach Railjeta wspominam naprawdę dobrze. O, to było też w ramach Interraila, więc jeszcze z Extrawheelem! A punkt nr 3 to dla mnie jeden z debeściackich wagonów ever - trafiliśmy na niego na Alpe-Adria w śluzie kolejowej pod Wysokimi Taurami. Pancerze...? Jakie pancerze 🧐, to przecież świetnie pomyślane, proste, doskonale samoobsługowe, niewymagające siły mocowanie. Zalatwiające chyba każdy typ roweru, nawet trzymające ciężkie elektryki. Oczywiście szacunek dla Twojego spojrzenia 👊, ale... kurczę, nie wiem czy świat stać na rzeczy lepsze, wygodniejsze, bardziej komfortowe niz te obrazki Szy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 22 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2023 Masz rację, ja jestem samochodziarz 😉 A o linki się martwiłem w baranku, może niesłusznie, rękawiczki podłożyłem 😀 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 22 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2023 Edit: Ale faktycznie, nie było dramatu, może muszę dojrzeć do jazdy pociągiem z rowerami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 22 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2023 (edytowane) Myślę, że to kwestia odpowiednich oczekiwań. Wiesz, nigdy nie będzie tak, że rower sam wjedzie do wagonu Trzeba też pamiętać, co czasem mówią kolejarze, że na rowerze zarabiają jednak mniej niż na pasażerze - rower wymaga więcej miejsca i zachodu, a płaci się za niego mniej niż za przejazd pasażerski. Moim zdaniem te przepisy, które uchwaliła Unia rok, czy dwa lata temu, żeby każdy pociąg ma posiadać minimum 8 miejsc na rowery, to dobre wyważenie potrzeb względem możliwości. Plus oczywiście lokalne, sezonowe większe przedziały lub wagony rowerowe. I będzie wporzo Szy. Edytowane 22 Czerwca 2023 przez szy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 22 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2023 Znowu muszę przyznam Ci rację 😀 Z tym, że mogą to być miejsca przemyślane, jak u mnie w pkt 3 - tam chyba widać szersze spojrzenie na turystykę rowerową - jazda wzdłuż Dunaju z Passau jest ponoć dość popularna w tym kraju i w Niemczech, a infrastruktura rowerowa i towarzysząca (bary itp). zdaje się to potwierdzać; Albo takie na "odwal", jak przykład nr 2. Schodki, kąt prosty, ciasno, bo naprzeciwko wieszaków była szafa elektryczna więc naprawdę mało miejsca. Do tego nasza piątka zajęła wszystkie miejsca rowerowe, na szczęście część pasażerska nie była zapełniona wiecej jak w 20%, do tego wsiadaliśmy na stacji początkowej do podstawionego pociągu a i tak bylo nerwowo. Zupełnie kiepsko by to wyglądało, gdyby pociąg był pełny ludzi a my wsiadalibyśmy gdzieś po drodze, mając 3 minuty postoju do dyspozycji. Może jestem nadmiernie krytyczny ale ten etap był najbardziej nerwowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 23 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2023 (edytowane) Wsiadanie wysiadanie zawsze jest nerwowe, zwłaszcza jak się jedzie samemu z sakwami. Jest problem z przeciśnięciem się, więc zazwyczaj trzeba zdjąć, a wtedy coś przez chwilę jest bez opieki, rower lub bagaże. No i trzeba latać w jedną i drugą stronę. Ostatnio jak wracałem z urlopu, to przy wynoszeniu roweru zaczęli mi zamykać drzwi (chyba że miały jakiś licznik czasu i same zaczęły), no ale to był dosyć szczególny przypadek, bo jakiejś kobiecie się zamuliło z wyciąganiem roweru i się trochę przeciągnęło. Najwygodniej na pierwszej/ostatniej ale nie zawsze się da. Przeważnie jeżdżę przez Wrocław, więc tam większego problemu nie ma, bo zazwyczaj to stacja końcowa/początkowa. W Gdańsku musiałbym dociągać do Gdyni, co bezsensownie przedłuża sprawę. W ramach przyzwyczajania, można spróbować robić sobie jednodniowe wypady. Najłatwiej wywieźć się gdzieś pociągiem i wracać na kołach. Trudniej wracać pociągiem, bo albo są to jakieś podmiejskie i coś się zawsze trafi, albo trzeba zdążyć na konkretne połączenie, a wtedy już wycieczka trochę się psuje, bo zamiast jechać swoim tempem, to zaczyna gonić by zdążyć. 22 godziny temu, szy napisał: Masz pewnie na myśli coś takiego, jak wagon rowerowy na linii Berlin-Amsterdam. Zdecydowanie nie był tak nowoczesny. Coś w stylu: https://www.facebook.com/photo/?fbid=4463519317049033&set=czeski-wagon-rowerowy-na-relacji-świnoujście-bohumin Edytowane 23 Czerwca 2023 przez zekker 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KSikorski Napisano 23 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2023 Cytat Wsiadanie wysiadanie zawsze jest nerwowe, zwłaszcza jak się jedzie samemu z sakwami. Mówisz że z sakwami jest stresująco? Nawet do jazdy pociągiem z przyczepą, pasażerem przyczepy i jego bagażem da się przyzwyczaić 😄 Załoga w PKP Intercity to zazwyczaj bardzo pomocni ludzie, jak do tej pory nigdy nie odmówiono mi pomocy z wysiadaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek21001 Napisano 23 Czerwca 2023 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2023 Dwa rowery i przyczepka z sakwami w autobusie komunikacji zastępczej za pociąg DB. (Niemcy) Kwestia podejścia kierowcy/pasażerów.Na przystankach kierowca po prostu nie otwiera tych drzwi. I tak sobie jedziemy z godzinę przez Schwarzwald ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.