Chleje24na7 Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 W dniu 10.06.2022 o 06:21, wolf24 napisał: Panu Ś.P. Ryszardzie Kasińskim który był pasjonatem i nawet toczył części na frezarce/tokarce. Człowiek legenda, wspaniały serwisant, który potrafił nawet najbardziej beznadziejne przypadki ogarnąć i odratować sprzęt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dokumosa Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 W dniu 9.06.2022 o 16:54, marvelo napisał: Wyciągałem kiedyś w ten sposób zapieczony mostek na klin z widelca starej szosówki. Brzeszczot i pilnik okrąglak, dużo czasu i potu, ale w końcu się udało. Dużo zależy od tego, jak głęboko siedzi zapieczony element. Przy aluminiowej sztycy (ze 20 cm schowane, w stalowej ramie GT) o grubych ściankach kiedyś się poddałem, bo ręcznie tak głęboko ciężko jednak się tnie. Oddałem do polecanego fachowca (wcale nie od rowerów) i za 30 zł wyjął (to było ładnych parę lat temu), ale nie chciał powiedzieć jak. W każdym razie sztyca karbonowa z pewnością jest dużo łatwiejsza do przecięcia nawet ręcznie, a kontrola odległości od rury ramy w pierwszej fazie nie ma znaczenia, więc można to jeszcze przyspieszyć narzędziem elektrycznym jak na poniższym filmie. Ostatni etap robiłbym ręcznie, tak by nie drasnąć karbonowej ramy wewnątrz. Ale prawdopodobnie wystarczyłoby tylko naciąć wzdłużnie ścianki sztycy na pewną głębokość (ze sporym marginesem bezpieczeństwa), a potem lekko ścisnąć, by naprężenia klinujące sztycę puściły. W każdym razie poniższa metoda (odpowiednio zmodyfikowana pod kątem karbonowej ramy - czyli większa ostrożność, by nie zarysować wewnętrznej powierzchni rury podsiodłowej) powinna przynieść pozytywny skutek. A jak się ułamie 5cm poniżej krawędzi rury i reszta zostanie w ramie? Poza tym jak kontrolować na całej dł. cięcia czy tniemy jeszcze sztycę czy już podsiodłówkę skoro to ten sam materiał? Takie zabawy są dobre jeśli nie ma ciśnienia na zachowanie ramy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abdesign Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 W dniu 8.06.2022 o 18:40, wolf24 napisał: do wody na 48-72 godziny usłyszałem nic się nie stanie...jak zszedł lakier z ramy w miejscach styku z wodą.. usłyszałem dziwne To jeszcze nam powiedz jak był ten Twój rower przechowywany przez te 16 lat... bo na razie wiemy tylko że jesteś osobą która przez ponad 10 lat nie ruszyła sztycy... i jesteś osobą wydającą przy okazji opinie o serwisach. PS. pozwoliłem sobie na eksperyment, roweru to nie mam jak w wodzie trzymać przez tydzień ale takie gówniane siodełko to czemu nie... leżało w zwyklej wodzie 3 dni... po 3-ech dniach wsypałem łychę soli po kolejnych 3-ech totalnie nic lakierowi nie dolega. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 Też mnie to zastanowiło. Strzelam że lakier był w fatalnym stanie, a woda go tylko wykończyła. Lakiery nie są wodnorozpuszczalne. To co niby by się miało stać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 @skom25 sprecyzuj że chodzi o lakier, który już wysechł/utwardził się. Ale są takie, które można zmyć denaturatem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 2 godziny temu, abdesign napisał: To jeszcze nam powiedz jak był ten Twój rower przechowywany przez te 16 lat... bo na razie wiemy tylko że jesteś osobą która przez ponad 10 lat nie ruszyła sztycy... i jesteś osobą wydającą przy okazji opinie o serwisach. PS. pozwoliłem sobie na eksperyment, roweru to nie mam jak w wodzie trzymać przez tydzień ale takie gówniane siodełko to czemu nie... leżało w zwyklej wodzie 3 dni... po 3-ech dniach wsypałem łychę soli po kolejnych 3-ech totalnie nic lakierowi nie dolega. Już po raz kolejny widzę że robisz jakieś eksperymenty. Aż się boję, co będzie jak ktoś wrzuci wątek że się połamał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolf24 Napisano 13 Czerwca 2022 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 jesteś osobą wydającą przy okazji opinie o serwisach.- przepraszam że śmiałem tu taką opinię wstawić.:( Opinie o serwisach wydaję wyłącznie na podstawie tego jak mnie potraktowano w konkretnym miejscu. Niestety przy okazji ujawniło się że wszystkie serwisy uznały tę nowatorską propozycję moczenia w zwykłej wodzie widełek i sztycy za absurd który nie pomógł a wręcz zaszkodził. Gdyby zbawienna zwykła woda była remedium na takie kłopoty ten wątek zapewne nie byłby kontynuowany tak długo. Więc zapewne inne serwisy są bardziej ku temu wiarygodne jak ja. i też zapewne nie wiedzą co mówią . Sztyca nie została wyjęta nie tylko przeze mnie przez ten czas ale powinna a nie była w pierwszym serwisie zimowym po okresie 3 lat użytkowania...oczywiście mnie jako właściciela bardziej to obciąża. Rower był przechowywany w warunkach mieszkaniowych. Model 2006 kupiony jesień 2007. Eksploatowany od 2008 roku do dziś. Poza ramą, mostkiem, kierownicą i sztycą wszystko w nim było wymienione .Lifting 05/2019 trzy lata temu. Lakier zszedł wyłącznie w miejscu gdzie woda była obecna - widełki i fragment ramy gdzie był zanurzony. Jak rower wróci może i ja posypę soli i wróci pierwotny karbonowy wygląd Dzięki za info. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abdesign Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 Nie ma co się unosić. Mnie interesował tylko lakier, więc w swoim wpisie wyłącznie twierdzę (I tego twierdzwnia nie zmienię) że normalny lakier nie zlezie że zdrowej ramy nawet jak ją będziesz ją moczył tydzień... w morzu. Nie proponuję żebyś to robił po to aby wyjąć sztycę albo uważam, że ktoś Ci to dobrze poradził. To już sobie dopowiadasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolf24 Napisano 13 Czerwca 2022 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 To stary rower. Sporo użytkowany. Zatem może ten lakier jest po prostu znacznie gorszej jakości niż jego młodsze odpowiedniki. Z tym się musze pogodzić. Niestety co do wyjęcia sztycy nie pomogło to nawet na 1mm.Moja krytyka zatem dotyczyła formy pomocy poradzenia sobie ze sztycą. Lakier to poboczny temat. Może nawet i serwisant nie chciał źle , ale tej metody zupełnie nikt nie polecił. Absolutnie nikt z branży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abdesign Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 Nie martw się ja też bym Ci nie polecal ramy w wodzie... bo i po co? Natomiast to że lakier zlazł źle świadczy o jego stanie - bardzo źle. Musiała być jakaś wcześniejsza przyczyna takiej jego degradacji. Więc rodzi się podejrzenie/pytanie w jakim stanie jest sama rama... żywica i włókno też się degraduje. PS. Mam różne rowery od takich które są starsze niż ja do świeżynek... akurat lakiery (mowa o XXIw) to są coraz gorsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolf24 Napisano 13 Czerwca 2022 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 Tym bardziej dziwne bo wszystko w tym rowerze to włoskie oryginały. W 2006 w tej branży nie istniał Tajwan ani Chiny z ich karbonowymi wynalazkami. Kiedyś margines teraz podrabiają wszystko oczywiście kosztem jakości. Jak porównuję aluminiowe części hamujące , ich wygląd , zużycie , wykonanie to koła np. Vento rok 2008 a inne campagnolo rok 2018 to bez porównania te włoskie oryginały były niemal pancerne. te chińsko/tajwańskie bardzo szybko się wycierają i pękają .Pomimo fajniejszego wyglądu. Sporo kół przez ten czas używałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karolx97 Napisano 13 Czerwca 2022 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2022 Nawet nie podrabianie a duzi producenci przenoszący produkcję tam dla oszczędności. Shimano przeniosło produkcję SLX z Japonii do Chin i "ten sam" produkt wygląda inaczej. Widać, że jest teraz jakiś tańszy proces produkcyjny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.