[kultura jazdy] warszawscy kolarze

[Cross90]

@szy to droga rowerowa, na początku drogi był znak, a później zdarzały sie znaki poziome, czego akurat tutaj nie widać.

[provayder]

@Cross90 czy na tej drodze są znaki poziome w obu kierunkach?

U mnie w okolicy jest podobna droga. Zaraz jak ją zrobili były znaki poziome mówiące o ruchu dwukierunkowym dla rowerów. Po tygodniu drogowcy wydrapali część oznakowania i teraz ta ścieżka jest jednokierunkowa. Podobno ze względu na małą szerokość, ale raczej problemem nie jest szerokość (bo są w moim mieście podobnej szerokości ścieżki dwukierunkowe) tylko brak oddzielenia ścieżki od jezdni. Niestety masa ludzi nie zna przepisów i jeżdżą tą ścieżką pod prąd, nie mówiąc o rolkarzach i pieszych. Kiedyś policja zrobiła akcję i haltowali wszystkich rolkarzy, ale nie wiem czy posypały się mandaty czy tylko pouczenia.

[Edwardo123]

7 godzin temu, RabbitHood napisał:

A widzisz co to znaczy "nie utrudnia poruszania się innym uczestnikom ruchu"? Dwa rowery obok siebie zajmują tyle "przestrzeni" na jezdni co samochód - a samochód raczej "nie utrudnia" poruszania się innym. Więc przepis "zabraniający" jest przepisem martwym.

Ale tu nawet nie chodzi o przepisy tylko o logikę - w dalszym ciągu uważam, że jazda "parami" jest bezpieczniejsza dla ruchu pojazdów.

Miałem tu na myśli jazdę z prędkością max 20kmh i gadanie sobie. Mówię też o godzinach popołudniowo wieczornych kiedy ruch jest największy i taka jazda blokuje ruch. 

8 godzin temu, TheJW napisał:

  Są po prostu debilami i chamami bez kultury, ot co. Ja nazywam ich jeszcze pedalarzami.

W tym temacie niestety się tak nie da.

Słowo, pedalarz zawsze jakoś kojarzyło mi się z rzadkością, teraz praktycznie codzienność🙂.

Kulturalnie się nigdy nie da temat jest dość sporny. Chodziło mi o kwestię bezpieczeństwa. W Wawie jest dużo ścieżek gdzie nawet w weekend można sobie depnąć do tych 40 kmh nawet w porywach do 50. A drogi dojazdowe coś pięknego. Nawet na mtb fajnie się pedałuje. 

4 godziny temu, Mateusz_Brycki napisał:

Nikogo nie chce usprawiedliwiać za bezcelową jazdę po mieście, ale podejrzewam że Warszawa duża i wyjazd zajmie chwile.

Co do jazdy 2 rowerów obok siebie -> Jazda obok siebie jest zgodna z prawem, co więcej jest bezpieczniejsza. Nawet gdy jezdzę sam, staram się jechać bliżej środka pasa, mniej więcej tak jakby jechało 2 kolarzy obok siebię. Gdy jadę bliżej prawej strony, to zgodnie z moimi doświadczeniami sam prowokuję kierowców do wyprzedzania mnie na tzw. "żyletki" i na trzeciego, gdy inne auto jedzie z naprzeciwka. Nie jest to ani bezpieczne ani przyjemne. gwarantuję.

Co do wyprzedzania to się zgodzę. Trochę źle napisałem, mam tutaj na myśli miejsca gdzie 2 -3 m obok jest szeroka ścieżka gdzie nawet na najdelikatniejszych kołach można sobie jechać. 

Zasada jest prosta, tam gdzie nie ma ścieżki to ulica.

Chodnik ktoś zapyta, ale dobrze wiemy co się odwala na chodniku więc lepiej trzymać się z daleka. 

[Cross90]

@provayder tak w dwóch kierunkach, dodatkowo ta ścieżka na odcinku 15 km przechodzi z prawej na lewą strone jezdni i z powrotem kilka razy🤷‍♂️

[Edwardo123]

W dniu 1.06.2022 o 10:12, TheJW napisał:

Ja podziękuję za dalszą dyskusję. Nie ma sensu debatować, gdy rozmówcy widzą tylko jedną stronę medalu.
Bawcie się dobrze!

I tak dzięki za wyrażenie opinii, jak widać nie każdy myśli normalnie.🙂

[zekker]

W dniu 1.06.2022 o 09:47, Maciorra napisał:

ZAZWYCZAJ rowery jednak poruszają się wolniej od samochodów, więc trzeba je wyprzedzać, dwa rowery obok siebie zajmują więcej miejsca niż jeden, czyż nie?

Policzmy:
- normatywny rower ma do 0,9m szerokości
- normatywny samochód około 2m szerokości
- normatywny odstęp przy wyprzedzaniu 1m

Jak to wszystko upchnąć na pasie o szerokości 3,5m lub węższym?
Tak czy inaczej trzeba zjechać samochodem na sąsiedni pas, więc czy jedzie jeden rowerzysta, czy 2 obok siebie to nie ma różnicy.
Jeżeli sąsiedni pas jest zajęty, to tak czy inaczej manewru wyprzedzania nie można zacząć.

W dniu 1.06.2022 o 10:16, Cross90 napisał:

A propos blokowania drogi, to jak wytłumaczyć sytuacje gdzie jest wyznaczony pas dla rowerzystów po lewej stronie drogi, jak na zdjeciu poniżej, a kolarz jedzie uparcie prawą stroną? Wczoraj mijałem trzech takich delikwentów. Jaka jest logika w takiej jeździe? Ktoś mi to wytłumaczy?

Jest to gdzieś na mapach googla?

Dla mnie wygląda to jak jakiś odpad projektowy, bo pas jest zdecydowanie za wąski, żeby rowery mogły się swobodnie mijać (ile on ma, 1,5m? zdjęcie sprawia wrażenie, że nawet mniej).

Nie dziwię się, że ludzie z niego nie korzystają, bo to kompletny absurd i stwarza większe zagrożenie niż normalna jazda po prawej stronie.

[Cross90]

@zekker

Pinezka
https://maps.app.goo.gl/RJjrqu6czct2USXa6

Nawet google street view tam jest, można zobaczyć.

[RabbitHood]

Widać, że to pas do poruszania się psów!

[zekker]

Za takie wypusty powinien być kryminał i ciężkie roboty w kamieniołomach...
Jakby to były drogi jednokierunkowe i kontrapas, to jakiś sens był. W takim wykonaniu jako dwukierunkowa droga rowerowa tylko pogarsza bezpieczeństwo i uporządkowanie ruchu na drodze.

[sznib]

23 godziny temu, RabbitHood napisał:

Widać, że to pas do poruszania się psów!

 

Widać bardzo dobrze

[Galad]

Ja chyba jestem jakiś nienormalny, bo nigdy nie miałem jakiś scysji z kierowcami, jadąc droga staram się jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Czasem faktycznie trzeba zjechać trochę bardziej do środka, bo te cholerne studzienki kanalizacyjne to czasem taki wrzód na jezdni że trzeba to ominąć. Jenak może ja mam szczęście, albo kierowcy w K-ce są na tyle wyrozumiali i mijają mnie w normalnych odległościach, a gdy z naprzeciwka jedzie samochód zwalniają do mojej prędkości, po czym gdy tamten mnie minie to spokojnie mnie wyprzedzają. Jazda dwóch rowerzystów obok siebie na ruchliwej drodze w godzinach szczytu to moim zdaniem przejaw głupoty i buractwa na zasadzie "uprzykrzę trochę dzień innym bo nie lubię samochodów, a najlepiej jakby ich nie było, niech się wloką za nami 25km/h". Jadąc gęsiego nawet jak samochód che nas wyminąć to delikatnie przybierze pasa lewego. Nawet gdy z naprzeciwka jedzie inny samochód, to obserwując sytuację zjedzie trochę do prawej i wszyscy się zmieszczą.

[mart66]

W dniu 1.06.2022 o 10:16, Cross90 napisał:

A propos blokowania drogi, to jak wytłumaczyć sytuacje gdzie jest wyznaczony pas dla rowerzystów po lewej stronie drogi, jak na zdjeciu poniżej, a kolarz jedzie uparcie prawą stroną? Wczoraj mijałem trzech takich delikwentów. Jaka jest logika w takiej jeździe? Ktoś mi to wytłumaczy? Pytam serio i bez uszczypliwości, bo może jest jakaś logika, a ja tego nie rozumiem. Sytuacja tym bardziej dziwna, że nawierzchnia jest taka sama jak po prawej stronie drogi.

takie pasy są jednokierunkowe, trzeba jeździć zgodnie z kierunkiem ruchu, taka jazda jest nieprawidłowa, u mnie jest taki pas , nawet prawidłowo oznaczony znakami poziomymi, niestety 3/4 nie ma pojęcia i jeździ pod prąd jak na załączonym obrazku...

[dovectra]

W dniu 1.06.2022 o 09:38, RabbitHood napisał:

A widzisz co to znaczy "nie utrudnia poruszania się innym uczestnikom ruchu"?

Interpretacja policji jest taka, że jak możesz  jechać obok siebie , do puki nikt cię nie chce wyprzedzić.

 Przy wyprzedzaniu - gęsiego.

[chudzinki]

W dniu 13.06.2022 o 11:31, mart66 napisał:

takie pasy są jednokierunkowe, trzeba jeździć zgodnie z kierunkiem ruchu, taka jazda jest nieprawidłowa, u mnie jest taki pas , nawet prawidłowo oznaczony znakami poziomymi, niestety 3/4 nie ma pojęcia i jeździ pod prąd jak na załączonym obrazku...

Ale @Cross90 pisał wcześniej:

W dniu 1.06.2022 o 14:54, Cross90 napisał:

to droga rowerowa, na początku drogi był znak, a później zdarzały sie znaki poziome

To jak w takim przypadku? Pytam, bo podobnie jest na Mostowej w Bukownie tylko nie pyknąłem fotki, bo ja zawsze przy końcu wyjeżdżam z bocznej. 

[Cross90]

@chudzinki  byłem tam wczoraj, mijałem ze 20 kolarzy i każdy jechał tym wyznaczonym pasem. Ta ddr przechodzi z lewej krawędzi jezdni na prawą i z powrotem kilka razy na odcinku kilkunastu km.