Skocz do zawartości

[Wypadek] Tarczyn


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety nawet przyzwoitego wyroku nie dostanie.

"Czynności z mężczyzną będą mogły być prowadzone z mężczyzną, dopiero po tym jak wytrzeźwieje. Najprawdopodobniej usłyszy zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia oraz jazdy pod wpływem. Grozi za to do ośmiu lat więzienia."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakra... Dwa tygodnie temu byłem z tą grupą (SzoSza) na innej ustawce. :(

Co prawda nie jestem zwolennikiem szosowych spędów, bo większe grupy czy "peletony" zazwyczaj same stwarzają spore niebezpieczeństwo i mają gdzieś przepisy, ale w tym przypadku niczym nie zawinili...po prostu trafili na głąba, który zrobił im krzywdę.

Tak to niestety wygląda - możesz mieć super sprzęt, kondycję i technikę, a trafi się ktoś, kto w sekundę odbierze lub całkowicie odmieni Twoje życie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku gdy sprawca wypadku ucieka z miejsca zdarzenia, górne zagrożenie karą jest podwyższane o 50 %, czyli jak kolega słusznie zauważył do 12 lat pozbawienia wolności. Zresztą możliwe jest że zmienia kwalifikację na katastrofę a wtedy zagrożenie jest do 10lat + 50 %, czyli 15 lat

A być może sam jestem sędzią, więc obstawiam ze w tym wypadku kara może być akurat surowa. Dużo czynników za tym przemawia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest kwestia zapisów w ustawie które uchwalają posłowie. Pobyt w polskim wiezięniu, wbrew powszechnej opinii, jest naprawdę surową karę, bo warunki są bardzo podłe. 

w PL jest niestety przyzwolenie społeczne na jazdę po alkoholu (fakt, chyba coraz mniejsze) oraz na szybką, ryzykowną jazde z łamaniem ograniczeń prędkości (wciąż powszechne). 

A my jako kolarze troche jesteśmy na straconej pozycji poruszajac sie po drogach.  Zwłaszcza że utwardzone pobocze na tego typu drogach jest rzadkością. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam szczegółów, ale to może być potraktowane jako 2 odrębne przestępstwa sądzone w 1 sprawie , gdzie co do każdego ustala sie winę i karę za dany czyn a następnie karę łączną . Bo nie było to jedno zdarzenie, ale dwa wyraźnie rozdzielone  - czasowo i przestrzennie, kwalifikowane z różnych przepisów ustawy karnej.  Zależy to tez od skutków potrącenia, czy pokrzywdzony doznał obrażen i rozstroju zdrowia na okres powyżej 7 dni co ustala biegly - lekarz.  

Jednak pamietajmy, że winę i okoliczności  ustala dopiero sąd po procesie, na razie obowiązuje domniemanie niewinności, w każdej sprawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Martinus_vm napisał:

Pobyt w polskim wiezięniu, wbrew powszechnej opinii, jest naprawdę surową karę, bo warunki są bardzo podłe. 

Zawsze myślałem, że to nie powinno być miejsce na oglądanie TV, ćwiczenie bicepsów czy inne rozrywki, o widzeniach intymnych nie wspomnę, ale może byłem w błędzie... W sumie dzienna kwota na jednego więźnia, a na jedno dziecko w domu dziecka też o czymś mówi... W sumie dzieci nie muszą mieć diet i żądań... 

Dopiszę tutaj żeby nie śmiecić.

@TheJW, chciałem być delikatny, ale całkowicie się z Tobą zgadzam odnośnie więźniów i kar!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więźniowie powinni mieć takie warunki, żeby im się odechciało wszystkiego. Tymczasem to koncert życzeń i wymagań. Dostęp do lekarza na zawołanie, gdzie zwykły człowiek czasami czeka wiele miesięcy, dieta wegańska, dieta koszerna, taka i sraka...biblioteka, telewizory, siłownie...

Uwiązać kulę do nogi i zagonić do roboty! Chcą żreć coś więcej, niż minimalna racja żywieniowa niezbędna do przeżycia, to niech na to zapracują!

Kara dożywocia, w przypadku niepodważalnych dowodów, powinna zostać zamieniona na karę śmierci - jaka byłaby to oszczędność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, TheJW napisał:

Więźniowie powinni mieć takie warunki, żeby im się odechciało wszystkiego. Tymczasem to koncert życzeń i wymagań. Dostęp do lekarza na zawołanie, gdzie zwykły człowiek czasami czeka wiele miesięcy, dieta wegańska, dieta koszerna, taka i sraka...biblioteka, telewizory, siłownie...

Uwiązać kulę do nogi i zagonić do roboty! Chcą żreć coś więcej, niż minimalna racja żywieniowa niezbędna do przeżycia, to niech na to zapracują!

Kara dożywocia, w przypadku niepodważalnych dowodów, powinna zostać zamieniona na karę śmierci - jaka byłaby to oszczędność...

Nikt na to nie wpadł przed Tobą. Jesteś pierwszy. Serio, nikt przed Tobą nie wymyślił, żeby więźniom uprzykrzać życie. Do tej pory wszyscy, do Rzymian począwszy ( a może nawet Egipcjan ) budowali ośrodki wypoczynkowe. No i oczywiście przestępczość była kosmiczna. Za to po wprowadzeniu Twoich reform - spadnie do zera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Martinus_vm napisał:

A być może sam jestem sędzią, więc obstawiam ze w tym wypadku kara może być akurat surowa.

Bardzo podoba mi się takie domniemywanie na temat siebie samego 😉 Mam znajomego, który być może jest sędzią, a jego syn prawdopodobnie jest adwokatem, a wszyscy bywamy instruktorami harcerskimi i gdy w warunkach "harcerskich" schodzi na tematy polityczno-prawne to naprawdę podziwiam ekwilibrystykę retoryczną, by pozostać w dyskusji, a jednocześnie nie narazić na szwank godności wykonywanego zawodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chudzinki napisał:

W sumie dzienna kwota na jednego więźnia, a na jedno dziecko w domu dziecka też o czymś mówi... W sumie dzieci nie muszą mieć diet i żądań... 

To mówisz, że utrzymanie ośrodka z uzbrojonym regimentem, którego ideologicznym celem jest utrzymanie ludzi którzy mają, przynajmniej pryncypialnie, wywalone na porządek społeczny jest droższe _per miejsce_ niż ośrodka pomocy jest dla Ciebie niespodzianką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, TheJW napisał:

Kara dożywocia, w przypadku niepodważalnych dowodów, powinna zostać zamieniona na karę śmierci - jaka byłaby to oszczędność...

No niekoniecznie byłaby to oszczędność, są w internecie artykuły na ten temat oparte na oficjalnych danych i badaniach uczelni wyższych. Co prawda pochodzi to z USA, ale możliwe, że w Polsce jest podobnie. Mianowicie całkowite koszty kary śmierci zwykle są znacznie wyższe od kary dożywocia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ma wspólnego z Ego? To raczej powolna utrata wiary w ludzkość. Chociażby dlatego, że dosłownie nikt przed Tobą nie wpadł na koncepcję pracy przymusowej tudzież kary śmierci pod pozorem obniżenia kosztów obsługi osadzonych. Totalnie nie jest tak, że praca przymusowa kosztuje więcej niż przynosi zysków, zaś obsługa kary śmierci kosztuje więcej niż utrzymanie kogoś w więzieniu.

Twoje standardy, to standardy USA, które posiada największą liczbę osadzonych per capita na świecie i jedną z najwyższych stóp przestępczości w krajach rozwiniętych.

EDIT: 4000 lat historii cywilizacji, a ludzikom wciąż się wydaje, że więzienie to ma być zemsta na osadzonym, mimo iż kraje które tego nie robią, mają najniższy odsetek przestępczości i recydywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.05.2022 o 13:03, TheJW napisał:

Więźniowie powinni mieć takie warunki, żeby im się odechciało wszystkiego. Tymczasem to koncert życzeń i wymagań. Dostęp do lekarza na zawołanie, gdzie zwykły człowiek czasami czeka wiele miesięcy, dieta wegańska, dieta koszerna, taka i sraka...biblioteka, telewizory, siłownie...

Uwiązać kulę do nogi i zagonić do roboty! Chcą żreć coś więcej, niż minimalna racja żywieniowa niezbędna do przeżycia, to niech na to zapracują!

Kara dożywocia, w przypadku niepodważalnych dowodów, powinna zostać zamieniona na karę śmierci - jaka byłaby to oszczędność...

Wielu tak zwanym porządnym ludziom się wydaje, że znaleźć się po tamtej stronie jest bardzo trudno i że przestępca to inny gatunek człowieka. Tymczasem często bywa tak, że jedyną różnicą pomiędzy tym porządnym człowiekiem a przestępcą jest to, że ten drugi miał pecha i skutki jego działania okazały się tragiczne.

Podam taki przykład.

Projektant jakiegoś budynku idzie na pewien kompromis i przymyka oko na pewne zasady bezpieczeństwa, bo wszystkim pasuje, żeby było trochę taniej. Budynek stoi następne kilkadziesiąt lat czy więcej, jest normalnie użytkowany i nic się nie dzieje.

Inny projektant robi dokładnie to samo, ale tak się składa, że akurat przychodzi zima stulecia, na dachu zalega gruba warstwa śniegu, która jeszcze wskutek wahań temperatury chłonie wilgoć i robi się jeszcze cięższa. W końcu dach się wali, akurat gdy w budynku trwają jakieś targi. Są dziesiątki ofiar śmiertelnych i ranni. 

Ten pierwszy cieszy się uznaniem społecznym i powodzeniem finansowym, a ten drugi jest sprawcą katastrofy budowlanej i trafia do więzienia na długie lata jako przestępca.

W żaden sposób nie chcę usprawiedliwiać sprawcy tego wypadku pod Tarczynem, ale tak naprawdę wielu jest na drodze "wczorajszych" kierowców (wystarczy powyżej 0,5 promila i już mamy stan nietrzeźwości, a prowadzenie w takim stanie to przestępstwo), jeden dojedzie, inny wypadnie z drogi w kartoflisko, inny spowoduje niegroźną stłuczkę, a ten akurat wjechał w grupę kolarzy.

Ktoś inny idzie na imprezę, pada o jedno słowo za dużo, pod ręka akurat był młotek czy nóż i mamy zabójstwo.

Oczywiście jest też coś takiego jak stopniowa demoralizacja, przytępianie sumienia, ale tak naprawdę nikt z nas nie jest bez grzechu, jedynie konsekwencje tych grzechów zwykle nie są poważne.

Żeby znaleźć się po tamtej stronie kraty naprawdę niewiele trzeba, a wtedy chyba już tak łatwo by się takich osądów nie wygłaszało. A czy w polskich więzieniach jest lekko? Jeden znosi to łatwo i jeszcze bardziej wsiąka w przestępczość, inny cierpi psychicznie, a potem nie potrafi wrócić do rzeczywistości na wolności

Tak do przemyśleń, dwie historie ludzi zza krat (proszę moderację o wyrozumiałość i o nieusuwanie tego, naprawdę można z tych filmów się sporo dowiedzieć):

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj raczej z tych co na pewno rowerem po jednym piwku no i powiedzmy gdzieś na strasznym zadupiu autem. Raczej po jednym piwku każdy dorosły chłop jest wstanie racjonalnie myśleć o ile nie ma siana zamiast mózgu. Ten pasożyt został zatrzymany i wyszło 1 promil a upłynęło sporo czasu. Wyszła ta właśnie dodatkowa wada czyli sieka w głowie. Jak dla mnie jak wspomniano tacy nadają się tylko do utylizacji. Ja i tak z racji czasów obecnych jestem tolerancyjny czyli coś na wzór usypiania zwierząt. Brakuje u nas obozów pracy dla najcięższych przypadków w tym dręczycieli zwierząt, pedofilii, gwałcicieli i tak dalej. Był kiedyś taki film choć nie pamiętam nazwy gdzie jacyś więżniowe czy inni nieszczęśnicy mieli obrożę z ładunkiem wybuchowym. Po opuszczeniu danej strefy po temacie. Mnie nie interesuje coś takiego jak koszty małe czy duże i inne pierdoły. To ma zniknąć z przestrzeni a jak ktoś ma radykalnie inne zdanie to bym takiego z ładunkiem przydzielił mu na chatę i niech sobie razem żyją a właściciel w swojej litości dobrodziejstwa czasów obecnych utrzymuje. Fantastyczny układ moim zdaniem. Żadnej tolerancji dla ćpunów, pijaków za kółkiem. Ile można temu ścierwu znosić i za nic ani nic nie trafia ani poradzić sobie nie można. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...