Skocz do zawartości

[do 6000] elekryczny trekking


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Chciałbym kupić rower trekkingowy elektryk, jak najtańszy :) max. do 6000zł. Aktualnie mam paru letni Unibike (zwykły, nie elektryk) rama 19", bez żadnych wodotrysków i jak na moje potrzeby jest OK.

Rower będę używał do wycieczek ~40km (max 50), w 90% ścieżki, ulica, chodnik, głównie w weekendy.

I teraz ważne ( jak mi się wydaje) wspomaganie zamierzam wykorzystywać tylko przy (trudniejszych dla mnie) podjazdach. Nie na płaskim. Myślę, że to ważne i dlatego proszę o pomoc bo wszędzie w sklepach są reklamy ile to można przejechać max na silniku, dla mnie to mało istotne, bo tylko na silniku nie zamierzam jeździć w ogóle. Ale też nie chcę kupić najtańszego chińskiego g***... Niestety ceny rowerów el. są zawrotne, znalazłem parę tańszych marek, ale kompletnie (mi) nieznanych, cenowo nawet 1,5-2 tys. mniej , ale czy są one OK? Np. Goetze, Eleglide czy Hyper.

Znalazłem też ecoBike, firma PL, ma jakieś certyfikaty etc...

https://www.rowery-elektryczne.pl/produkt/612/rower-elektryczny-ecobike-traffic-man28

Byłbym wdzięczny za rady - np, że nie warto iść w te mniej znane firmy ,a najlepiej za jakieś konkretne linki... No i za odniesienie się do roweru co zalinkowałem eco...

Pozdr.

Olek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

bo tylko na silniku nie zamierzam jeździć w ogóle. 

... czyli zakładasz, że rower elektryczny bez wspomagania zachowuje się jak każdy inny rower. Nie wiem - przyznaję i byłoby super gdyby ktoś, kto wie, napisał to na pewno, ale zdaje się, że to tak nie działa. Albo jeździsz ze wspomaganiem albo bez, ale wtedy masz nie tylko znacznie cięższy rower bez wspomagania, ale też i jakieś dodatkowe opory wynikające z "jałowej" pracy mechanizmów wspomagania, na które musisz już "zapracować" swoją siłą.

A w ogóle - w tym linkowanym rowerze jesteś w stanie wyłączyć wspomaganie? W instrukcji niczego takiego nie widzę.

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko doświadczenie z silnikami centralnymi . Tak naprawdę to z jednym silnikiem - Bosch . I niestety jest tak że jak wyłączysz wspomaganie to silnik daje spory opór . Po płaskim , po dobrej nawierzchni da się jechać ale biorąc pod uwagę ciężar roweru + dodatkowe opory jest ciężej niż na normalnym . Na dłuższą metę nie ma to sensu . Jak muszę przejechać np 20km po płaskim to i tak okresowo włączam wspomaganie . Czyli e bike jest ok w górach i ( dla mnie ) marny poza nimi . A w górach sprawdzają się silniki centralne . Owszem bosch 4gen podobno nie daje oporów bez prądu ale kosztuje ....  , Brose odłącza cały układ od pedałów więc też nie daje oporów ale z kolei były głosy że jest awaryjny . Są jakieś nowe systemy w których w ogóle można wyjąć silnik ale to nie ta półka cenowa . Najtaniej w twoim przypadku wyszła by konwersja starego roweru na e . Ale czy rama wytrzyma i jak to będzie jeździć ??? 2-3 sezony temu Unibike miał sensowny i ,,tani " e rower trekkingowy ale dzisiaj to jest ok 12tyś . Ecobike jest na rynku od wielu lat więc chyba ich rowery nie są złe . Napisz do nich , zapytaj się jak to działa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to panowie nieźle mi nastrój popsuliście... Nie pomyślałem o tym, że nie można wyłączyć wspomagania, a nawet jak można, to że jazda będzie znacznie cięższa 😕 

Ogólnie to się kłóci z moimi założeniami, bo jednak nie chciałbym jeździć cały czas na wspomaganiu... OK, dzięki za zwrócenie uwagi na te kwestię, może po prostu udam się do jakiegoś sklepu rowerowego gdzie sprzedają elektryki i podpytam sprzedawców w salonie, bo widzę, że sprawa nie jest taka prosta, a dla mnie 6k to jest spory wydatek jakbym miał tego nie używać później...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 6k kupisz całkiem sensowny rower analogowy, który wyjedzie wszędzie. 50km to nie jest duży dystans. Jak duże są te górki, że potrzebujesz elektryka, który siłą rzeczy w tej kwocie będzie tandetą?

W tym podlinkowanym Ecobiku masz wolnobieg ale to już tam detal. Korba 42 i kaseta 14-28 to jest mocno słabe do jazdy bez silnika, szczególnie rowerem ważącym ponad 20kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba spory problem wybierając elektryka z myślą, że pomoże na trudniejszych podjazdach. Bo na nich na pewno pomoże, ale całą trasę na której nie potrzebowałbyś wspomagania będziesz jechał znacznie ciężej. Więc pytanie czy tych podjazdów jest faktycznie tak dużo i czy są na tyle trudne że warto całą drogę wieźć dodatkowy ciężar. Prędkość nawet na najprostszych odcinkach będzie mniejsza niż na zwykłym rowerze, nie tylko ze względu na opory mechanizmów ale przede wszystkim dodatkowe kilogramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...