Skocz do zawartości

[7000] zamiana XC na Trail


Rekomendowane odpowiedzi

Użytkuję obecnie rower Merida Big Nine 500 lite w którym chciałbym zmienić amortyzator. Natomiast jak zobaczyłem że za interesujący mnie model musiałbym dać 2,5-3 tys to zacząłem się rozglądać za nowym rowerem.

Druga sprawa to fakt, że z Meridy też nie do końca jestem zadowolony. Nie dlatego że rower zły, raczej nie dostosowany do moich potrzeb. Nie ścigam się, jeżdżę po lasach w Wlkp. Raz w roku trafi się jakiś wypad w góry. Pozycja na rowerze jest dla mnie niewygodna i przy ostrzejszych zjazdach często mam odczucie zbliżającego się OTB. 

I tu pojawia się pomysł trailowego hardtaila. Wpadł mi w oko Grand Canyon 8 (Fox 34 rythm). 

Podchodząc do sprawy racjonalnie to raczej nie chce fulla, przez wzgląd na cenę zakupu i serwisu oraz faktyczną niską potrzebę dla takiego roweru. 

 

Co sądzicie w moim przypadku o zmianie roweru XC na trailowego HT oraz o samym rowerze grand canyon?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem trailowe hardtaile to aberracja. W ostrzejszej jeździe ograniczeniem będzie i tak brak tylnego zawieszenia. 

Osobiście uważam że większy sens i większą uniwersalność ma rower xc, który wyposażysz w sztycę regulowaną i drugi komplet opon na wyjazdy w góry (A w wersji "na bogato" drugi komplet kół z solidniejszymi obręczami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przesadziłem z nazewnictwem  ;)

Moja uwagę zwrócił Grand Canyon który ma 120mm skoku i 67,5 kat główki zamiast aktualnej Meridy 100/70. Nie biorę pod uwagę czegoś takiego jak np. Stoic (140mm/65*).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie przepastna różnica.

Oczywiście tylko in plus.

 

1 godzinę temu, hawkeye napisał:

Pozycja na rowerze jest dla mnie niewygodna i przy ostrzejszych zjazdach często mam odczucie zbliżającego się OTB

Intuicja dobrze podpowiada, ten rower ma pokraczną geometrię jeżeli chcesz go używać ambitniej w lesie i zabierać w góry.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, hawkeye napisał:

Co sądzicie w moim przypadku o zmianie roweru XC na trailowego HT oraz o samym rowerze grand canyon?

Dostaniesz jednak istotną różnicę w zachowaniu się roweru na zjazdach. Nie będzie to jakaś przepastna różnica ale odczujesz bankowo na plus. Nie masz też w starym rowerze myk myka a ten zrobi kolejną robotę tam gdzie trzeba. Zupełnie się nie zgadzam ze słowami o bezsensowności zakupu lekkich trailówek HT. Czemu większość zawsze musi lecieć ostrymi frazesami o takiej samej jeżdzie skoro ani ten rower do tego nie jest ani użytkownik tego nie che? Co znowu trzeba kupić fulla bo inaczej nie da rady? Bez sensu to są sztywniaki na "grubaśnych" amorach z metrami skoku chce faktycznie przód nie wyrobi za sztywnym tyłem. Mój głos jest na tak bo dostaniesz jednak wyraźnie lepszy rower na zjazdy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem zdania że taka zmiana ma sens. Jeśli masz teren pagorkowaty, wiem że w Wlkp. tez takie są 😉 tym bardziej. Miałem coś tego typu co Grand Canyon i bardzo lubiłem ten rower. Do szwedania sie po okolicznych lasach itp. świetny sprzęt. W górach też da dużo frajdy, zawias z tyłu to nie jest konieczność. 

Sztywniakiem w górkach objeżdżam te same trasy co fullem. Fakt że komfort troche mniejszy, ale do tego można sie przyzwyczaić, a banan na gębie taki sam;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, hawkeye napisał:

Druga sprawa to fakt, że z Meridy też nie do końca jestem zadowolony. Nie dlatego że rower zły, raczej nie dostosowany do moich potrzeb. Nie ścigam się, jeżdżę po lasach w Wlkp. Raz w roku trafi się jakiś wypad w góry. Pozycja na rowerze jest dla mnie niewygodna i przy ostrzejszych zjazdach często mam odczucie zbliżającego się OTB. 

To jest kwestia dopasowania roweru sprowadzająca się do kombinowania z mostkiem/kierownicą/offsetem sztycy. 

Szersza, wyższa kierownica + krótszy mostek od razu zmieni pozycję na mniej agresywną. Koszt ~100zł podczas prób z chińskim asortymentem, potem moższ sobie kupić wypasy za karbą i tytą.

EDIT: Samo zjeżdżanie można poprawić sterami zmieniającymi kąt główki. Stery +2 stopnie istnieją i robią robotę.

No chyba, że chcesz po prostu kupić sobie nowy rower, to nie kręć szmatą, tylko powiedz, że chcesz kupić nowy rower. Posiadanie kilku rowerów jest OK. Sam mam pięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 7000-8000 zł dostaniesz już podstawowego fulla klasy trail:

https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-all-mountain-rockrder-am-100-s/_/R-p-309661

https://velo.pl/gorskie/gorskie-zawieszone/trail-29-fs/dartmoor/bluebird-evo-29-2

 

Te rowery to kocki, ale zapwnią Ci zupełnie inny poziom wygody i stabilności na zjazdach.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, uzurpator napisał:

Szersza, wyższa kierownica + krótszy mostek od razu zmieni pozycję na mniej agresywną. Koszt ~100zł podczas prób z chińskim asortymentem...

Obecnie mam kiere 780mm ze wzniosem 10mm, mostek 50mm i 20 mam podkładek pod mostkiem. Może to ze mną jest cos nie tak że po tak radykalnych zmianach wciąż drętwieją mi ręce... 

 

Głównie to chce nowy amortyzator, a w praniu wychodzi że więcej korzyści mogę osiągnąć wymieniając rower . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drętwienie rąk to głównie wina złej pozycji na rowerze, nie amortyzatora.

Proponuję, żebyś przed zmianą roweru udał się na bikefitting, aby ustalić, dlaczego właściwie drętwieją Ci ręce. 

 

Rzeźbienie w obecnym rowerze za pomocą sterów zmieniających kąt głowki ramy nie ma sensu, bo i tak nie uzyskasz dobrej, nowoczesnej geometrii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, uzurpator napisał:

To jest kwestia dopasowania roweru sprowadzająca się do kombinowania z mostkiem/kierownicą/offsetem sztycy. 

Z g..na bata nie ukręcisz wiec nie ma sensu jakiegokolwiek próba przerabiania typowego xc na trailówkę. Nie ten amor, tak czy inaczej trzeba wydać i to nie mało a jak będzie lepiej to nie wiele lepiej  + myk myk czyli pytanie po co, dlaczego sobie to robić? Ja znam odpowiedz i pytający jak widać też. Nie wiedzę sensu na mącenie w tej wodzie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, hawkeye napisał:

Obecnie mam kiere 780mm ze wzniosem 10mm, mostek 50mm i 20 mam podkładek pod mostkiem. Może to ze mną jest cos nie tak że po tak radykalnych zmianach wciąż drętwieją mi ręce... 

 

Głównie to chce nowy amortyzator, a w praniu wychodzi że więcej korzyści mogę osiągnąć wymieniając rower . 

"Radykalne zmiany"... ok. Musiałbyś zobaczyć jak wyglądają moje rowery, żeby zobaczyć radykalne zmiany.

Możesz wydać dowolną kwotę złotych polskich na nowe rowery, ale jeżeli nie rozwiążesz podstawowego problemu - czyli dopasowania roweru do Ciebie, to za każdym razem będziesz miał ten problem. Galvatron ma tutaj rację - jeżeli nie chce Ci się kombinować z mostkami/kierownicami/siodłami etc to udaj się na bikefitting. Osobiście nigdy z tego nie korzystałem, ale za to mam regularnie powiększającą się kolekcję mostków.

21 godzin temu, Galvatron napisał:

Rzeźbienie w obecnym rowerze za pomocą sterów zmieniających kąt głowki ramy nie ma sensu, bo i tak nie uzyskasz dobrej, nowoczesnej geometrii. 

Religia wiary w sprzęt. Wywaliłem w UJ kasy na "nowoczesne geometrie" i jakoś na końcu okazało się, że problemem jest zawsze ustawienie punktów kontaktu ( siodło, mostek etc ) oraz wkład białkowy na górze roweru. Ostatecznie najlepiej jeżdżę na rowerze którego "gejometria" jest starożytna wg współczesnych standardów.

@Tyfon79 Napisałeś, w skrócie "Nie ma sensu nic robić, bo nie ma sensu nic robić".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...