Skocz do zawartości

[Rower] z wygodną pozycją miejsko-turystyczny do 4000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Hejka wszystkim,

poszukuję roweru do jazdy po mieście oraz na małe wyprawy poza miasto (spokojna jazda po asfalcie i lasach).

 

Najważniejsza jest dla mnie wygodna pozycja za kierownicą. Jeździłem trochę na rowerze mojego taty Merida SPEEDER 100 natomiast jazda w takiej pozycji zdecydowanie nie jest dla mnie.

W internecie znalazłem takie modele: Giant Attend oraz Giant Cypress 2.

Czy będzie to dobry wybór? Widzę, że są różne napędy w tych rowerach, czyli jeden ma klasyczną zębatkę z tyłu a drugi ma wszystko w piaście. Kompletnie nie wiem co będzie lepsze dla mnie. Druga sprawa to czy wybrać wersję z amortyzatorem, czy bez? Ostatnie pytanie to jaki parametr odpowiada za wygodną pozycję za kierownicą, na co trzeba patrzeć?

Ewentualnie podeślijcie mi konkretne modele rowerów, które według was warto wziąć pod uwagę.

 

Dziękuję z góry za pomoc 🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim to online nikt ci nie doradzi precyzyjnie

Generalnie im bardziej wyprostowana sylwetka na rowerze, szersze i miekkie siodełko plus szersze opony to rower jest wygodniejszy - kosztem tego ze będzie wolniejszy niz te sportowe

Dobrze jak rower ma tez dynamo w piaście bo wtedy nie martwisz sie o oświetlenie jak sie ściemni. Oświetlenie na baterie czy USB też jest ok, ale trzeba je ładowac plus lampki długo trzymające zasilanie są drogie

Przerzutka w piaście w porównaniu do zewnętrznej daje mniejszy zakres przełożeń (po górach na  niej nie pojeździsz z pewnością) i chyba jest droższa, natomiast daje mozliwosc zmiany przełozeń stojąć (np. na światłach) i mniej awaryjna. 

 

Do roweru trzeba się przymierzyć, bo równie ważne jest dobranie właściwego rozmiaru ramy. W dobrym sklepie dadza ci sie przejechać kawałek na rowerze przed zakupem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję ci za pomoc, może mógłbyś mi jeszcze doradzić jeśli chodzi o napędy.

Bo chciałbym mieć jednak przerzutki w piaście, ale z tego co widzę to jest kilka modeli tych piast.

Czy jakiś model jest, że tak powiem godny polecenia dla mnie? Bo na tym się w ogóle nie znam, czasem jeździłem wypożyczonym miejskim rowerem i tam są właśnie takie napędy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Arkadiusz2344 napisał:

Dziękuję ci za pomoc, może mógłbyś mi jeszcze doradzić jeśli chodzi o napędy.

Bo chciałbym mieć jednak przerzutki w piaście, ale z tego co widzę to jest kilka modeli tych piast.

Czy jakiś model jest, że tak powiem godny polecenia dla mnie? Bo na tym się w ogóle nie znam, czasem jeździłem wypożyczonym miejskim rowerem i tam są właśnie takie napędy.

 

Co do przerzutek w piaście to sie nie wypowiem, bo nigdy takowej nie miałem i nie planowałem mieć (jeżdze na gravelu lub szosie). 

Tyle ci powiem ze jak chcesz jeżdzić po terenie turystycznie to idź w napęd conajmniej z 2 blatami z przodu i możliwie lekkimi przełożeniami. Teraz popularne są napęd 1 x, miałem taki, moim zdaniem korby 2-3 blatowe są lepsze, tańsze i wbrew pozorom bardziej "toporne" (w rowerze turystycznym topornosc to zaleta).

Ja w turystycznej szosie (bardziej turystycznej niż szosie) Marinie 4corners mam napęd 50-39-30 i z tyłu 11-34. Przy sakwach i paru kg sadła to uważam że zębatka 30 to jest minimum, a moze nawet lżejsza by się przydała. Ja jeżdze od lat, były lata że robiłem po 5-7 tyś rocznie, wiecej niz samochodem. 

Jeden z tych rowerów ma naped 38 x 11-32. Identyczny miałem w swojej taniej szosie, tak z połowę lzejszej niz ten proponowany. To jest na granicy, pod stromy podjazd np na wiadukcie, z sakwami, dawałem radę podjechać, ale lżejszy napęd by sie przydał raczej jakby podjazd był dłuższy (zważ różnicę w masie roweru)/

O ile sie orientuje to przerzutki w piaście wymuszaja tylko 1 blat z przodu. Wiec jeżeli juz - to bierz taki z małym blatem z przodu, góra 34-36 zębów. Im mniejszy blat - tym więcej ukręcisz pod góre nim będzie tak stromo, że musisz prowadzić.

 Żona która dotychczas nie jeżdziła specjalne rowerem chciała koniecznie rower miejski, ale przekonałem ją zeby zamiast tego do trekkinga z decathlonu z 3 tarczami z  z przodu  i jest bardzo zadowolona bo wszędzie wykręci szybko pedałując. Ostatnio zrobiliśmy razem 85 km, troszke wysiadała na koniec ale dała radę. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...