Tomasz_86 Napisano 27 Kwietnia 2022 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2022 (edytowane) Witam Ojciec w wieku 65 potrafi jeszcze trzasnąć 60-80km, ale myślę, że e-bika byłby dla niego fajnym wsparciem. Obecnie posiada Kross'a, szosówkę, dlatego myślę nad zakupem zestawu do konwersji, ale z tego co czytam, nie ma żadnych godnych polecenia zestawów w tej kwocie i trzeba wydać miliony złotych monet, a koniec końców "to i tak nie będzie e-bike tylko motorower". Osobiście mi to nie przeszkadza, dla ojca nie potrzebuję 2000W. Rozglądałem się za zestawem 350W, ale jedyne co znalazłem to EcoBike i to bez jakichkolwiek opinii. Wszystko inne wygląda dokładnie tak samo - jakby jedynie nalepki producenta poprzeklejać. Więc jestem w kropce. Zacząłem więc patrzeć na rowery używane - olx i takie tam. Jest do 4k zł spory wybór, z silnikiem z tyłu lub centralnie. Silniki z przodu odpadają. Zastanawiam się, czy znajdzie się tu ktoś na tyle ogarnięty w temacie, by mógł polecić używany rower w rozsądnej cenie - czego szukać, czego unikać? Lub z drugiej mańki - ktoś to poleci zestaw do samodzielnego montażu z silnikiem 350W, nie trzeba więcej i baterią tak te 10,5Ah, żeby chociaż na średnim wspomaganiu pociągnęła te 50-60km. Ktoś coś czy standardowo "Panie, bez +10k zł nie pojedziesz"? Będę wdzięczny za sugestie. Pozdrawiam Edytowane 27 Kwietnia 2022 przez Tomasz_86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 27 Kwietnia 2022 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2022 No chyba właśnie to "bez 10k nie podchodź". Jeśli jest w stanie zrobić 80 bez wspomagania to rower ze wspomaganiem za 3,5k będzie tylko problemem. Bateria na taki dystans nie wystarczy i trzeba będzie targać o wiele cięższy sprzęt własnymi siłami. Cytat baterią tak te 10,5Ah to jeszcze nic nie mówi, liczy się napięcie Cytat Zacząłem więc patrzeć na rowery używane - olx i takie tam. Jest do 4k zł spory wybór, z silnikiem z tyłu lub centralnie. Rowerów niewiadomego pochodzenia, w nieznanym stanie, od niszowych producentów a później okazuje się, że bateria nie trzyma a zamiennika kupić się nie da Rower elektryczny to nie jest dobry "prezent", szczególnie dla kogoś kto nie ma problemów z mobilnością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasz_86 Napisano 27 Kwietnia 2022 Autor Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2022 (edytowane) W pewnym wieku rower czy bieganie - poprawia kardio, ale przesadnie obciąża stawy, choć rower mniej niż bieganie. Ojciec sam zaczął rozglądać się za elektrykiem. I wg mnie słusznie. Jak bez +10k zł nie podchodź, to szczerze, po tylu latach na rynku, coś jest mega nie tak z tematem. Wygląda to tak, jakby żadnej poważnej firmie nie opłacało się zainwestować w tę niszę rynku, przez co wybór jest jaki jest - 15k zł za elektryka albo szrot z baterią po 500 cyklach. Osobiście uważam, że e-bike to taki bryloczek dla hipsterów i stąd mały rozwój i wyrzut wartego uwagi / rozwiniętego sprzętu na rynku. Nie znam żadnego kolarza - czy to górskiego czy szosowego, który zainteresowałby się tematem, nawet z ciekawości. Natomiast e-biki są świetna opcją dla seniorów. Stąd chyba taka a nie inna sytuacja. Kupić trekingowy e-bike za 7k zł, sprzedać po 1,5 roku z przebiegiem 4k km, albo kupić taki za 15k i kurczowo się trzymać tematu - być entuzjastą. Cóż, dzięki za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że to wciąż jedynie etap zbędnego ficzeru. Chyba nawet hulajnogi elektryczne lepiej rozwinęły swój runek, pomimo późniejszego startu. Tam jednak tematem mocno zainteresowali się producenci z Chin, co znacząco zmieniło sytuację na rynku. Tylko proszę nie odbierać tego jako jakiś atak na środowisko e-biker'ów Próbuję zrozumieć i ocenić sytuacją na rynku. Edytowane 27 Kwietnia 2022 przez Tomasz_86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aabb Napisano 27 Kwietnia 2022 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2022 https://www.ebay.pl/itm/304367950275?hash=item46ddbe59c3:g:aicAAOSwYF1iFILk mam coś takiego 3 lata, przejechane ok 2000 km, wysyłka z UE w kilka dni, montaż banalny, mają wersje na przód, tył, różne rozmiary koła i różne mocowanie aku. Jedyna awaria to pęknięcie dwóch szprych ( ważę 105 kg ) po najechaniu skośnie na krawężnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrismel Napisano 28 Kwietnia 2022 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2022 No właśnie tutaj jest problem bardzo rzadko poruszany: "mam coś takiego 3 lata, przejechane ok 2000 km". Przy takim przebiegu pewnie problemów nie ma. Ale jak ktoś lubi jeździć na rowerze a do tego ma czas bo właśnie przeszedł na emeryturę to przez 3 lata machnie 20.000 km albo lepiej. Nie wiem ile wytrzymują takie zestawy. Żeby nie okazało się że po 10.000 km to złom. Szukałem swego czasu zestawu dla koleżanki i faktycznie wszyscy mają to samo tylko z różnymi naklejkami. Dwie oferty które znalazłem różniące się od innych to: https://zibibike.pl/ z uwagi na wysoki stopień integracji - nie ma tylu kabli https://www.vinka.jp/ do napędów w tylnym kole mają dedykowane suporty z tensometrem: https://www.vinka.jp/torque_sensors/28.html czyli jazda może być znacznie przyjemniejsza. Ale finalnie do zakupu i konwersji nie doszło więc nie mam żadnych danych od strony praktyczno-technicznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasz_86 Napisano 28 Kwietnia 2022 Autor Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2022 Mój ojciec w sezonie raczej 3k km robi - od końca marca do końca września. Na elektryku pewnie pojedzie ponad 5k - jak to bywa z nową zabawką. Więc gdyby wytrzymało te 5 lat, to nie byłoby tragedii. Jasne, najlepiej by działało jak najdłużej, ale wiadomo jaka jest rzeczywistość. Z pewnością zerknę na wszystkie propozycje. Poczytam jeszcze i wybiorę najsensowniejszą opcję. Dzięki za zainteresowanie i choć trochę pochylenie się nad tematem, bo sam wiem, jak ciężko jest cokolwiek komuś polecić. Oby ten rynek rozwijał się na tyle by pojawiało się coraz więcej sensownego sprzętu, a przez to ceny spadały i całość stawała się bardziej popularna. Dzięki wielkie za rozmowę, wszystkim i każdemu z osobna. Będę kopał dalej 🖖 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 28 Kwietnia 2022 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2022 (edytowane) E-bike to przede wszystkim jednak rower, więc hasło E-bike za 3,5 tyś to niestety tak jak byś chciał kupić rower z 400-500 zł i nim robić te 5000 w sezonie. nie ma cudów - za tyle kupisz obecnie rower bez wspomagania do takich celów. My kupiliśmy w 2018 2 sztuki Liv Amiti E+ z napędem Yamahy, póki co zrobiliśmy po 12tyś km bez problemów ze strony napędu, oczywiście części "zużywalne" rowerowo - kaseta, łańcuch, po 10 tyś rozsypała mi się przerzutka trzeba było wymieniać. Jak chcesz by ojciec był zadowolony to rzeczywiście " bez 10 tyś + nie podchodź" - na e-biku za kilka tyś będzie mu się gorzej jeździło niż na obecnym Krossie. Piszesz z pewnym zdziwieniem że ceny e-bików nie spadają a czy ten Kross to rower za 400 zł czy za zdecydowanie więcej? PS. E-bike jest super wynalazkiem, wypożycz i pojeździj trochę to zrozumiesz , a ceny - no cóż zależy jakie kto ma priorytety - my jeździmy rowerem dla przyjemności i jesteśmy gotowi wydać większą kwotę za rower, za to samochodem jeżdżę bo muszę i staram się na niego wydać jak najmniej - nie potrzebuję by sąsiadowi szczęka opadała czy sąsiadce majtki z wrażenia. Edytowane 28 Kwietnia 2022 przez PiotrWie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasz_86 Napisano 28 Kwietnia 2022 Autor Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2022 (edytowane) Raz jeszcze to podkreślę, bo widzę, że się nie zrozumieliśmy - rower za 3k zł dla zwykłego śmiertelnika i zjadacza chleba to będzie bardzo dobry rower na lata. Zaznaczę - BARDZO DOBRY rower, na lata, DLA ZWYKŁEGO ŚMIERTELNIKA. Polecanie komukolwiek e-bike'a za 14k zł z górnej półki, który jest ewidentnie rowerem dla entuzjastów i mówienie, że taniej się nie pojedzie, to jak mówienie, że bez wydawania 8k zł na klasyczny rower, to się nie pojedzie. I jest to wg mnie dowód na to, że ten rynek w ogóle się nie rozwija lub rozwija wciąż jako element zabawy dla entuzjastów, a szkoda. Sam nie wydałem 3k zł na rower. Mam Kross'a za 1650 zł, Trans ALP, jeszcze z przeceny z 2,2k zł. Trzaskam nim w sezonie 4k km, a to jest nic wg mnie. I nie nazwałbym go rowerem dla ubogich - ma dobry osprzęt Shimano Dore, jedynie amortyzator przedni wymaga regeneracji, bo to budżetówka, owszem. Poza tym, rowerem za 1600 zł, spokojnie można popierniczać i nie czuć, że coś mu brakuje lub że wydało się za mało, bo dopiero za 3k zł zaczynają się prawdziwe rowery. Czy mógłbym wydać 8k zł i czuć mniejsze opory, wagę? Jasne, oczywiście, ale ja nie startuje w triathlonie...To poziom rowerów dla entuzjastów, sportowców - nie zgodzisz się? To samo tyczy się e-bików - mówienie, że bez +10 zł nie pojedziesz, jest dla mnie absurdem, bo świadczy to jedynie o tym, że ta nisza rynku kompletnie się nie rozwija lub wciąż jest na etapie "rowerów dla entuzjastów". Nawet hulajnogi czy inne elektryczne parapety, rozwinęły się na rynku znacznie wyraźniej. Coś tu ewidentnie się nie sprzedaje, nie jest popularne i się nie rozwija - stąd stagnacje cen na rynku. I powtórzę to raz jeszcze - to nie jest żaden atak na środowisko e-bike'ów, każdy niech jeździ na czym chce i za ile chce, ale gdyby ktoś kupując Fabię usłyszał, że bez zakupu Superb się nie pojedzie, to chyba zrozumiałby, że rynek zamknął się na rozwój. Przeważnie to, co było dobre, sprawdzone, rok lub dwa lata temu, tanieje i wciąż jest godne uwagi na rynku wtórnym - na tym to polega, technologia się rozwija, a poprzednie jej wersje wciąż krążą po rynku. Tutaj tego nie widać, e-bike'i istnieją na rynku już ładnych kilka lat. Wniosek? Rynek kompletnie się nie rozwinął. Nikt nie zainwestował. Stoi to wszystko na 14k zł, bo się nie opłaca popularyzować, a kto będzie chciał, wyda 14k zł na rower. To jest mocno niezdrowe. Szkoda, bo e-bike'i mają swoje zalety, szczególnie dla osób starszych. Chyba faktycznie lepiej będzie kupić ojcu konkretną hulajnogę Tak czy inaczej, dzięki wszystkim za odezwanie się w temacie 🍺 Edytowane 28 Kwietnia 2022 przez Tomasz_86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 28 Kwietnia 2022 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2022 Cytat Sam nie wydałem 3k zł na rower. Mam Kross'a za 1650 zł, Trans ALP, jeszcze z przeceny z 2,2k zł. Trzaskam nim w sezonie 4k km, a to jest nic wg mnie. I nie nazwałbym go rowerem dla ubogich - ma dobry osprzęt Shimano Dore, jedynie amortyzator przedni wymaga regeneracji, bo to budżetówka, owszem. Poza tym, rowerem za 1600 zł, spokojnie można popierniczać i nie czuć, że coś mu brakuje lub że wydało się za mało, bo dopiero za 3k zł zaczynają się prawdziwe rowery. No i fajnie tylko, że ceny rowerów w ostatnich dwóch latach mocno poszły do góry i teraz taki sam Kross Trans na Deore kosztuje właśnie 3k PLN. A jak trafi się przecena 10%, to już dobrze. https://sprint-rowery.pl/rower-trekkingowy-kross-trans-5-0-2022 Więc teraz zmieszczenie w takim budżecie przyzwoitego roweru + elektryka i to dla kogoś kto robi dobre kilka tysięcy rocznie... cóż, łatwo nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudzinki Napisano 28 Kwietnia 2022 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2022 1 godzinę temu, Tomasz_86 napisał: Mam Kross'a za 1650 zł, Trans ALP, jeszcze z przeceny z 2,2k zł. Trzaskam nim w sezonie 4k km, a to jest nic wg mnie. I nie nazwałbym go rowerem dla ubogich - ma dobry osprzęt Shimano Dore, A który to model, że ma osprzęt Deore? Nie chodzi przypadkiem tylko o tylną przerzutkę...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 28 Kwietnia 2022 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2022 (edytowane) Jeśli to rzeczywiście Trans na osprzęcie Deore oczywiście niepełnym, ale na czymś więcej niż tylna przerzutka to kosztuje 3,8 tyś ( Trans 8,0} Mam wrażenie że autor wątku żyje kilka lat do tyłu - nie zauważył że od dwóch lat rozkręca się inflacja - na całym świecie bo w czasie pandemii wszyscy masowo drukowali pieniądze bez pokrycia, więc teraz za to zapłacić inflacją. A niestety nasz rząd używa do gaszenia inflacji benzyny - uważa że metodą na inflację jest zostawienie ludziom więcej pieniędzy do wydania, cieszy się że rosną płace, obniża podatki. Ja już to przeżyłem pod koniec lat 80-tych - to prosta droga do inflacji trzycyfrowej, potem będzie potrzebny "nowy Balcerowicz" E-biki też drożeją, my płaciliśmy po11,5 tyś, obecnie model o podobnych parametrach kosztuje ok 14 tyś. Edytowane 28 Kwietnia 2022 przez PiotrWie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.