[Kupno roweru] Pomoc w wyborze używanej szosy

[krzysztof2]

Cześć!

Chce kupić pierwszy rower szosowy do zaledwie 1200 zł. Mam na oku dwa ogłoszenia:

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-retro-peugeot-rozmiar-54-shimano-105-600-szosa-CID767-IDOoEsc.html

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-capino-kola-28-cali-aluminiowy-shimano-105-ultegra-CID767-IDOmBqy.html

Bardziej podoba mi się ten pierwszy, mam nadzieję, że przyzwyczaję się do manetek na ramie :). Sprzedawca Peugeota pisze, że wstawił nowy napęd, na którym ma tylko 50-100 km.

Czy rowery są warte swojej ceny?

Czy może nawet podejrzanie tanie?

Nie chce kupować z wysyłką z innej części Polski, więc albo jeden z tych, albo czekam na nowe ogłoszenia.

 

 

[Mihau_]

To ma być rower do "lansowania" się po mieście czy masz jakies choćby minimalne aspiracje na sportową jazdę. Bo jeśli to drugie to klamkomanetki są tak naprawdę koniecznością, to najlepszy wynalazek w rowerze szosowym. Druga sprawa czy chcesz rower retro czy szukasz takiego ze względu na budżet (bo to jednak inna jazda niż nawet na kilkunastoletnim aluminium). Podaj swój wzrost/przekrok i w jakich okolicach w ogóle szukasz, może coś popatrzę w wolnej chwili

[krzysztof2]

Wielkie dzięki za szybką odpowiedź. Retro wyłącznie ze względu na budżet, nie chodzi o lansowanie się, chociaż wygląd też jest ważny, mam delikatne zacięcie sportowe, chciałbym czasem pojechać w dłuższą trasę (parogodzinną). Wzrost 180 cm, przekrok 81 cm, mieszkam w Gdyni, ale nie mam samochodu, więc szukam roweru tam, gdzie łatwo dojechać pociągiem, w promieniu 50 km najlepiej.

[krzysztof2]

Właśnie znalazłem jeszcze coś takiego, niestety też nie ma klamkomanetek.

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-vintage-peugeot-CID767-IDJkF4L.html?reason=observed_search

Ważne jest też, żebym nie musiał dokładać dużo pieniędzy do tego roweru, wolałbym, żeby kosztował trochę poniżej tego 1200. Capino wydaje się mieć trochę zużyty napęd, a wymiana byłaby na pewno droga :/.

 

[nossy]

no to jak dłuższa parogodzinna trasa i lekkie zacięcie sportowe to odpuść te wszystkie antyki. Poszukaj sobie np.: Treka Alphe 1,1 lub 1,2, w starszej wersji 1100 lub 1200. Jest tam przyzwoita klasyczna rama, widelec karbonowy. Kiedyś miałem takiego z napędem tiagra 2x9, odjechałem na nim parę szosowych klasyków m.in w Szklarskiej. Używanego z nowymi kołami Saiko ghost sprzedałem za 1100zł. Z tego co widzę większość stoi na starej sorze 2x8 lub clarsie 2x8. Wiadomo starsza tiagra 2x9 byłaby lepsza.

[Mihau_]

Gdynia + 50km na olx, najtańszy rower, na który można zwrócić uwagę to https://www.olx.pl/d/oferta/rower-szosa-btwin-triban-3-CID767-IDOzWmW.html#06fc7c1a9c

8 godzin temu, krzysztof2 napisał:

Ważne jest też, żebym nie musiał dokładać dużo pieniędzy do tego roweru

Nie da się nie dokładać kasy do tak starego sprzętu, jak nie zużyty to się coś rozleci ze starości. Kupno roweru to dopiero początek okołorowerowych wydatków

A tak w ogóle to myślałeś o sklepaniu czegoś na raty 0% (w sumie przy tej inflacji się opłaca)

[krzysztof2]

Dzięki znowu za odpowiedzi i tego Tribana. Dodam jeszcze, że rower nie musi służyć mi latami, chcę bardziej spróbować jazdy szosowej, a kiedy będę się bardziej znał na rzeczy, może stwierdzę, że bardziej kręci mnie gravel. Sorry, że tak wybrzydzam. Myślicie, że napęd w Tribanie jest lepszy niż te retro 105 czy tiagry? Co sprawia, że odradzacie retro szosy do jazdy sportowej albo na dłuższe wycieczki? Jeśli byłaby to głównie różnica prędkości 3-4 km/h, to nie byłby to dla mnie problem.

[Fikander]

Cytat

Myślicie, że napęd w Tribanie jest lepszy niż te retro 105 czy tiagry?

Rower nie składa się wyłącznie z napędu - to raz. Najważniejsza jest baza. A dwa - cholernie daleko nawet dura-ace'owi z manetkami na ramie do najsłabszego osprzęt posiadającego klamkomanetki. Ten triban to naprawdę najlepsze co się w tym wątku pojawiło.

[Mihau_]

W jeździe szosowej chodzi o jak najlepsze przekazywanie mocy z nogi na koło, jadąc na takim "retro" rowerze czujesz jakbyś miał pod nogami plastelinę, ty ciśniesz a nic się nie dzieje.

Cytat

Jeśli byłaby to głównie różnica prędkości 3-4 km/h, to nie byłby to dla mnie problem.

3-4kmh pod tą samą nogą to różnica pomiędzy nową szosą za 3k a 60k😁 Problem w tym, że w twoim budżecie będzie to różnica między 1000 a 1500-1700

 

Moja historia "szosowej" jazdy. Retro szosa z manetkami na ramie -> kilkunastoletnie aluminium (prędkość przelotowa +5kmh) -> współczesne aluminium na tarczach (uciekało spod dvpy przy uderzeniu watami w korbę) -> współczesny karbon na tarczach (ot trochę sztywniejszy od aluminium). Zmiana "generacji" da ci ogrom radości i zachęci do jazdy. Różnica pomiędzy "retro", które sprzedałem za 6 czy 7 stów i alu jakie kupiłem za 1650 była o wiele większa niż pomiędzy alu na tarczach sprzedanym za 4100 a karbonem na tarczach, który obecnie wystawiłem za 8 z hakiem

[marvelo]

W jeździe szosowej chodzi o jak najlepsze przekazywanie mocy z nogi na koło, jadąc na takim "retro" rowerze czujesz jakbyś miał pod nogami plastelinę, ty ciśniesz a nic się nie dzieje.

Tak Ci się tylko wydaje. 

Porównywanie stalowej (w domyśle wiotkiej, mało sztywnej) ramy do plasteliny jest całkowicie chybione.

Jeśli gnieciesz plastelinę, to tracisz energię, bo zamienia się ona na ciepło. Plastelina nie jest sprężysta, a plastyczna. Przyjętej energii mechanicznej nie odda (chyba że właśnie w postaci ciepła). 

Co innego z odkształcającą się sprężyście stalą. Jeśli ciśniesz mocno na takiej stalowej ramie i wydaje Ci się, że nic się nie dzieje, to jesteś w błędzie. Otóż dzieje się i to bardzo dużo. Rama (ale i inne elementy, np. korba, zębatki, kierownica, mostek) odkształca się sprężyście, a potem tą zmagazynowaną energię oddaje, praktycznie bez strat. 

https://www.renehersecycles.com/a-journey-of-discovery-part-5-frame-stiffness/

O co w tym chodzi wyjaśnia cytat z powyższego artykułu:

Both Mark and I never had cared much about frame stiffness. Then we tested a few bikes with oversize tubing and relatively thick walls. We were baffled by their relatively poor performance. It was framebuilders and constructeur Peter Weigle who suggested: “Maybe those frames are too stiff for you.” After a lot of thinking and even more riding of different bikes, I hypothesized that relatively flexible frames were easier to pedal, because they did not resist our pedal strokes. We could get in sync with the frame, pushing down harder during the power stroke. The frame stored the excess energy as it flexed, and returned it to the drivetrain during the “dead spots” at the top and bottom of the stroke.

I jeszcze tu:

https://www.renehersecycles.com/expert-discussion-on-frame-stiffness/

 

Po przesiadce na ramę aluminiową też miałem wrażenie, że rower się lepiej zbiera, że jestem szybszy, ale licznik nijak tego nie chciał na dłuższą metę pokazać. Wręcz przeciwnie. Ostatecznie zsiadałem z tego roweru bardziej zmęczony, a średnia często była nawet niższa. Może trochę chętniej się sprintowało na stojąco i rower był nieco lżejszy, ale to wszystko. 

W dodatku aluminiowe ramy, zwłaszcza te z okrągłych rurek o dużych przekrojach generują większe opory powietrza niż te cienkie stalowe.

Dlatego ja ram aluminiowych nie lubię. Na kilka rowerów obecnie tylko w jednym mam ramę alu i ten rower wcale nie jest szybki, choć taki się wydaje.

Z tych propozycji z OLX to ja bym chętnie brał tego Peugeota, ale gdyby miał klamkomanetki z tego drugiego roweru. Manetki na ramie faktycznie są ograniczeniem i chyba nawet wolałbym mieć wtedy prostą kierownicę z manetkami mtb, z długim mostkiem (nawet 130 mm, taka przeróbka byłaby tańsza niż zakup klamkomanetek szosowych).

 

[Mihau_]

A kupiłeś w końcu coś w odpowiednim rozmiarze czy nadal opisujesz "wrażenia z szosy" za dużej o dwa z kierownicą wyżej niż tyłek? 

Bo rozmiar delikatnie mówiąc ma znaczenie

[abdesign]

10 godzin temu, marvelo napisał:

Porównywanie stalowej (w domyśle wiotkiej, mało sztywnej) ramy do plasteliny jest całkowicie chybione.

ta jasne - bo to w przypadku 40-letnich tanich rowerów z olx'a - mix plasteliny ze sprężyną a nie sama plastelina. 

10 godzin temu, marvelo napisał:

Rama (ale i inne elementy, np. korba, zębatki, kierownica, mostek) odkształca się sprężyście, a potem tą zmagazynowaną energię oddaje

celowo wyciąłem bez strat  gdyby taki układ pracował wyłącznie w dwóch płaszczyznach, gdyby model statyczny uwzględniał wyłącznie ruch jednostajny...

Podpierasz się często fizyką - powiedz mi czemu taką ze szkoły podstawowej? To nie zadanie z 7-mej klasy gdzie kulka spada z kilometra i masz obliczyć kiedy uderzy o ziemię na dodatek w oparciu o zaokrąglone przyspieszenia zlewając opory tarcie, wiatr i wszystko inne. Nie kulka nie wyląduje w tym czasie i kurde nawet nie trafi w ten punkt z zadania.

[marvelo]

Czy sugerujecie, że krzysztof2 usiądzie na taką starą, stalową szosę, naciśnie na pedały i któryś z elementów trwale (plastycznie) odkształci?

Jeszcze raz powtórzę: słowo plastelina nie ma tu żadnego uzasadnienia.

Z "plasteliny" to może być wózek przerzutki w Tourneyu, bo jak się rower przewróci to już przy niewielkiej sile ten wózek się trwale odkształci (ale można potem w rękach naprostować;-)). 

Nawet wyściółka siodełka ma jakąś sprężystość i też oddaje nieco energii przy rozprężaniu. Więc gdzie ta plastelina w takiej starej szosie na porządnych częściach?

A jeśli chodzi o fizykę to przeważająca część społeczeństwa nie ogarnia nawet tej z zakresu szkoły podstawowej i wygaduje potem różne bzdury.

Ale oświeć mnie, panie inżynierze. Wykład z wyższej fizyki mile widziany.

[abdesign]

Cytat

Czy sugerujecie, że krzysztof2 usiądzie na taką starą, stalową szosę, naciśnie na pedały i któryś z elementów trwale (plastycznie) odkształci?

Tego nikt nie sugeruje - sam wiesz że to jest niemal niemożliwe, ja też to wiem Słowo "plastelina" jest nieinżynierskie, potoczne, celowo obraźliwe i nie odzwierciedla właściwości fizycznych takiego roweru - reasumując - nieuprawnione nawet użyte tak jak tu czyli potocznie. Pozostańmy przy tym, że w tego typu ramie dla dowolnego punktu względem jakiegokolwiek położonego dalej niż pół metra ciężko przyjąć że zostały odebrane 3 punkty swobody - lepiej? Tak, oczywiście żaden rower nie spełnia znamion ciała idealnie sztywnego, ale można lepiej lub gorzej próbować to robić.

PS. jak już kiedyś wspomniałem panie inżynierze - cenię sobie Twoje opinie. Mogę się mylić ale odnoszę wrażenie że antagonizujesz tego typu dyskusje bo to wyraźnie lubisz... no cóż ja też to lubię.

 

[krzysztof2]

Dzięki za odpowiedzi!

Z tego, co zrozumiałem, retro szosy są gorsze, bo ich ramy są mniej sztywne i przez to gorzej przekładają energię z napędu, poza tym manetki na ramie bardzo utrudniają jazdę. Czyli warto dołożyć 400-500, bo to będzie zupełnie inna jakość jazdy. Czyli jak zwykle z rowerami wydam więcej, niż planowałem :D.

Ale! Przecież ten Capino ma i klamkomanetki, i aluminiową ramę!

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-capino-kola-28-cali-aluminiowy-shimano-105-ultegra-CID767-IDOmBqy.html

Triban średnio przypadł mi do gustu, bo marzy mi się rower z charakterem, choćby nawet ten charakter nie był w 100% przyjemny ;). A triban to taka masowa produkcja.

A co powiecie o tym:

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-arras-shimano-sora-CID767-IDKEf83.html?reason=hp|item_to_vec

Jeśli Capino to też słaby pomysł, rozszerzę budżet do 1400 na przykład.

 

[marvelo]

21 godzin temu, Mihau_ napisał:

W jeździe szosowej chodzi o jak najlepsze przekazywanie mocy z nogi na koło, jadąc na takim "retro" rowerze czujesz jakbyś miał pod nogami plastelinę, ty ciśniesz a nic się nie dzieje.

Dyskusję o sztywności ramy proponuję kontynuować tutaj, bo zaraz moderator zarzuci, że robimy offtop.

 

[nossy]

qrde ja wyczuwam mega różnicę między karbonowym tcr'em z 2017, a nowym z 2021....a tu proszę w d...e jestem i trzeba było stalkę z gazrurek kupić😀. Wydawało mi się, że każdy kuma o co biega jak się mówi o ramie "plastelina"

@krzysztof2 oczywiście jak się Tobie podoba ten polerowany rumak to go kup-trzeba mu oddać klimat, ale coś mi mówi że trochę w niego włożysz. Oczywiście zwiększenie budżetu o wspomnianą kwotę z całą pewnością da Tobie szersze pole manewru.

[krzysztof2]

Dziękuję jeszcze raz za odpowiedzi. Miałem jazdę próbną na Peugecie i rzeczywiście manetki na ramie to koszmarne rozwiązanie. Rozszerzam budżet do 1500 zł i tworzę nowy temat w Jaki rower kupić do X złotych? Tutaj link: