budzo Napisano 28 Marca 2022 Udostępnij Napisano 28 Marca 2022 Temat wygląda tak: Od nowości przez kilka miesięcy jeździłem na dętkach. W pewnym momencie zacząłem masowo przebijać dętki. Pooglądałem, posłuchałem mądrych ludzi, którzy mówią że w gravelach lepsze mleko - no i zdecydowałem się na tzw. "switch". O procesie samego przechodzenia na mleko nie będę pisał wiele powiem tylko tak: każde doświadczenie jest dobre jeśli nas czegoś uczy. W każdym razie... W trakcie wymiany okazało się, że tylna opona ma całkiem sporą dziurę którą jednak po jakimś czasie mleko wypełniło. Minęło jednak około 2 tygodnie zanim ciśnienie w oponie zaczęło się utrzymywać na zadowalającym poziomie przez co najmniej kilka dni. No i już kiedy zacząłem myśleć, że dobrze zrobiłem dziś nastąpiła weryfikacja przez duże wery. Rowerek postał sobie parę godzin w ciepełku i słoneczku. Wsiadam, jadę. Nagle słyszę syk i pryskanie mleka... no pięknie. Schodzi powietrze, co robię... przyciskam palcem, zabieram palec ... przestaje syczeć. Wow! Naprawiłem oponę. Dopompowałem, jadę dalej... jednak nadal uchodzi (choć nie tak intensywnie). Lipa z dzisiejszej jazdy, wróciłem do domu. No i moje pytanie co teraz? Drogi widzę 2: - próbować nowego doświadczenia, czyli załatać oponę. - kupić nową. Dodam też, że w planach wakacyjnych jest intensywne jeżdżenie w tym kilkudniowe ultra, na którym wolałbym uniknąć przykrych niespodzianek na tyle na ile się da. Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 28 Marca 2022 Udostępnij Napisano 28 Marca 2022 Przy dziurce, której nie uszczelniało mleko, nakleiłem od środka łatkę, tak jak na dętkę i już prawie rok OK. Opona była na tyle gładka, że się dało. Natomiast przy rozdarciu, w które wchodził palec - wyrzuciłem oponę. Okrągłe dziurki można też naprawiać sznurem gumowym. Mam, nie użyłem jeszcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RabbitHood Napisano 28 Marca 2022 Udostępnij Napisano 28 Marca 2022 Wbić makaron. I wozić ze sobą zapas w razie większych dziur. Ogólnie jestem dosyć sceptyczny co do tublessów przy rowerach z wysokimi ciśnieniami (jak szosówki czy grawele). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 28 Marca 2022 Udostępnij Napisano 28 Marca 2022 5 minut temu, RabbitHood napisał: Wbić makaron. I wozić ze sobą zapas w razie większych dziur. Makaron musi być bezjajeczny i bezglutenowy. Czyli specjalny sznur gumowy do naprawy opon. Najlepiej kupić zestaw ze specjalnym narzędziem do wpychania sznura. Jak używasz mleka Stans możesz użyć zatyczek Stans Dart. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RabbitHood Napisano 28 Marca 2022 Udostępnij Napisano 28 Marca 2022 A powiedz, że te plugi nie wyglądają jak kluski lane! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 28 Marca 2022 Udostępnij Napisano 28 Marca 2022 Mama robiła lane inaczej, takie bardziej rozlane. Pewnie za dużo jajka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.