Skocz do zawartości

[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...


Rekomendowane odpowiedzi

Lanca i tak tętni życiem wiosną i jesienią, kiedy wyciągi nieczynne, nie trzeba jej reklamować. "Krakusy" lubią bo blisko, podjazd akceptowalny i traski też fajne. Trzeba tam tylko pilnować się jeżdżąc przez rynek bo nie raz się jest mierzony wzrokiem przez rdzennych mieszkańców. W skrócie: to miejsce lubi ciszę :). Jeśli ktoś jest z okolic i nie był, ja polecam.

Edytowane przez XYZPV
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, na DDRce nie można wyprzedzać i nie można jechać 25kmh, ach ten Pan Dworak... Ale fakt, przepisy co do UTO wprowadziły trochę chaosu.

Co do drugiego odcinka to już się raczej zgadzam. To co się dzieje na wałach w stronę Tyńca, po obu stronach, w słoneczne, zwłaszcza weekendowe popołudnia to już masakra. Sam w takich porach staram się ich unikać. Jazdy po alkoholu też nie pochwalam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, nctrns napisał:

Co do drugiego odcinka to już się raczej zgadzam. To co się dzieje na wałach w stronę Tyńca, po obu stronach, w słoneczne, zwłaszcza weekendowe popołudnia to już masakra. Sam w takich porach staram się ich unikać. Jazdy po alkoholu też nie pochwalam.

Wszędzie jest tak samo. Pojedziesz w stronę Niepołomic WTR-em czy nawet na popularnych szlakach w górach. Ja się już wyleczyłem z jady w takie miejsca w weekendy. 

Co do alko mogli stanąć i zrobić pokazówkę przed stopniem wodnym w Tyńcu albo jeszcze lepiej niech ruszą zadki nad coś typu Jezioro Czorsztyńskie. Żeby zarobić 2,5 koła za piwo jazdą nie po ulicy w tylko w sumie takim nowoczesnym chodniku to trzeba mieszkać w naszym cudownym kraju. Jestem wrogiem upijania się ale bez przesady w drugą stronę. Lepiej nie będzie. Rozpędzają się budowy tras typu Velo gdzie co rusz są jakieś ogródki piwne więc idźmy dalej i konfiskata roweru. Niech se hak zrobią do tych BMW, przyczepka i jak coś na pakę:laugh: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nawet po jednym piwie czuję, że nie mam siły pedałować, więc już nie piwkuję na rowerze. Może to kwestia tego, że jak jeszcze raczyłem się piwem w trasie, to raczej pod koniec długiej, męczącej jazdy w upale. Zygzakiem faktycznie nie jeździłem :P Ale jestem otwarty na jakiś projekt obywatelski na zmianę limitu promili dla rowerzystów, czemu nie.

A co do kontroli trzeźwości, to mam śmieszną anegdotkę. Jeszcze jak na drodze do Tyńca nie było ciągłości po wałach, tylko trzeba było na chwilę zjechać na Tyniecką i Widłakową, wracałem w sobotni wieczór z wycieczki. Moja trasa prowadziła właśnie przez Tyniec, więc musiałem przejechać przez skrzyżowanie Widłakowej i Tynieckiej. A tam stoją dwa radiowozy i ściągają rowerzystów wracających z tamtejszych knajpek na dmuchanko, sporo już czekało na transport ;) . Ja na szosie w pełnym oporządzeniu, nawet lampki włączone miałem, mimo że do zachodu słońca jeszcze trochę było. Podjeżdżam do kontroli, policjant zmierzył mnie wzrokiem, machnął ręką i "pan jedzie dalej". :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...