Skocz do zawartości

[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Tam samochody stoją na czerwonym, rowerzysta ma zielone, a sprawca najprawdopodobniej jechał na zielonej strzałce. I miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszym i rowerzystom.

Jak to wyglądało z perspektywy rowerzysty? Jedzie, widzi że ma zielone, a samochód stoi, przepuszcza pieszego. Skąd mógł przypuszczać ze nagle ruszy i mu wymusi? Tego nikt by nie przewidział.

Cytat

Dokładnie tak jest. Tutaj jest wina rowerzysty.

0.28 w filmiku wyraźnie widać że samochód uderza w rower. Zresztą, nawet jakby było odwrotnie nic by to nie zmieniło w tej sytuacji. Kierowca nie miał prawa ruszyć bez upewnienia się że ma wolny przejazd.

Cytat

Kierowca nie miał szansy nawet widzieć pedała, bo musiałby okręcić głowę 150 stopni.

Jak nie widzi nie ma prawa jechać. Winy rowerzysty nie ma tu żadnej. Tyle w temacie.

22 minuty temu, chrismel napisał:

Pierwszeństwo mają jak się znajdują na przejeździe dla rowerów.

Ogólnie tak jest. ale w przedstawionej sytuacji mamy do czynienia ze światłami, a to już co innego.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, sznib napisał:

Tam samochody stoją na czerwonym, rowerzysta ma zielone, a sprawca najprawdopodobniej jechał na zielonej strzałce. I miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszym i rowerzystom.

Jak jesteś w aucie i nie zachowasz należytej uwagi to nie widzisz szybko zbliżającego się obiektu w sytuacji kiedy nie wiesz czy się go spodziewać. Dlatego jest zakaz przebiegania przez przejście dla pieszych. Wina jest oczywiście całkowicie po stronie kierowcy. Nie zmienia to faktu że ścieżki rowerowe nie są traktowane na równi z jezdnią dla samochodów i powstają dwuznaczne sytuacje. Gdyby ZAWSZE rowerzysta miał pierwszeństwo na niej to w każdej sytuacji kierowca kilka razy by się zastanowił czy może na nią wjechać niezależnie czy widzi nadjeżdżającego rowerzystę czy nie. Ale póki się to nie zmieni proponuję rowerzystom zapomnieć o teorii, nie wozić kamerek które w razie czegoś udowodnią czyjąś winę tylko stosować zasadę - pierwszeństwo ma pojazd cięższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja to wszystko rozumiem, ale w tej dokładnie sytuacji kierujący samochodem zatrzymał się żeby ustąpić pierwszeństwa. I potem nagle ruszył, czego nikt przewidzieć by nie mógł.

Sytuacja prawie identyczna jakby pieszy czy rowerzysta wtargną na drogę tuż przed jadące auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, chrismel napisał:

traktowane na równi z jezdnią dla samochodów i powstają dwuznaczne sytuacje. Gdyby ZAWSZE rowerzysta miał pierwszeństwo na niej to w każdej sytuacji kierowca kilka razy by się zastanowił czy może na nią wjechać 

Fajnie, szkoda że to niemożliwe bo prawie wszędzie przejazdy są zbudowane tak, że kierowca nie miałby żadnych szans zauważyć rowerzysty, który zbliża się do przejazdu. Tutaj też kierowca właśnie dlatego ruszył, że nie zauważył rowerzysty. Rowerzysta porusza się szybko i pewnie w chwili gdy kierowca ruszał, rowerzysty nie było jeszcze w jego polu widzenia.

Moim zdaniem rozwiązaniem tego problemu byłaby rezygnacja z zielonej strzałki i skrzyżowanie bezkolizyjne. Jak kierowca ma zielone, to rowerzysta ma czerwone i na odwrót. A dodatkowo na pasie rowerowym powinien być czujnik, który synchronizuje światła z ruchem, czyli gdy pas rowerowy jest pusty to kierowcy mają zawsze zielone.

Skoro to że rowerzysta ma zielone nie oznacza że może jechać i ma wolną drogę to równie dobrze mogłoby by tam nie być w ogóle świateł i na to samo wyjdzie. 

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

IMO zielone strzałki  to zuo i nie powinny mieć racji bytu. Zwłaszcza że już dawno przeprowadzono badania, które wykazały że większość kierowców nie zatrzymuje się przed przejściem kiedy jest zielona strzałka, jak nakazują przepisy, a często potrafią przejechać pieszym przed nosem, kiedy ci już są w trakcie przechodzenia przez przejście. Ale, niestety, "święta przepustowość" jest ważniejsza niż bezpieczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie takie zuo, uogólnianie bez sensu - jak zazwyczaj.

A że sporo kierowców się nie zatrzymuje przed strzałką to fakt bezsporny - najlepszym lekarstwem na tę przypadłość jest filmik z drona i adekwatny przelew na konto CANARD-u  :)

Czy z faktu że są idioci  potrafiący wyprzedzać pasem awaryjnym ma wynikać że nie należy takich pasów budować ??

 

Nie sądzę aby nawet moje prawnuki dożyły czasów gdy w Polsce np. linia ciągła będzie nieprzekraczalna, o ile nie będzie obok niej muru półmetrowej wysokości ...

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale żeście tu analizę rozpisali, zwykłego zdarzenia, które zdarza się raz na jakiś czas, niezależnie. Kierowca bombowca, zatrzymał się, przepuścił pieszego, nie odwrócił głowy w kierunku ścieżki rowerowej po czym ruszył, wtargnąwszy na przejazd, w wyniku czego rowerzysta się na niego wyłożył, koniec tematu.
Sygnalizacja świetlna to zło, kocham ronda, #murem za rondem.

Pozdrow'er😘

Będąc Panem Księstwa Warszawskiego, zastał Polskę skrzyżowaną a zostawił zrondowaną 😉🫠

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, czy my oglądamy ten sam film?

Jakie zielone strzałki?
Przecież wyraźnie widać, że kierowca skręca w prawo, ewidentnie ma zielone jak wszyscy jadący w poprzek nagrywającego.

Tutaj pierwszeństwo rowerzysty jest ewidentne i nie wynika ze znajdowania się na przejeździe.
Kłania się Art. 27 1a.

Cytat

1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić  pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów,  drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.

Jeden z najjaśniej dających pierwszeństwo przepisów, a wy się zastanawiacie kto był pierwszy na przejeździe.

15 godzin temu, chrismel napisał:

Jak jesteś w aucie i nie zachowasz należytej uwagi to nie widzisz szybko zbliżającego się obiektu w sytuacji kiedy nie wiesz czy się go spodziewać.

Pierwsza część kluczowa, bo to brak dobrego rozejrzenia się, tej uwagi co się dzieje, doprowadziły do kolizji.

Druga część to kompletna bzdura. Masz znaki pionowe, poziome, trzeba być kompletnie ślepym, żeby nie spodziewać się rowerzystów przecinając przejazd...

12 godzin temu, leon7877 napisał:

Fajnie, szkoda że to niemożliwe bo prawie wszędzie przejazdy są zbudowane tak, że kierowca nie miałby żadnych szans zauważyć rowerzysty, który zbliża się do przejazdu. Tutaj też kierowca właśnie dlatego ruszył, że nie zauważył rowerzysty. Rowerzysta porusza się szybko i pewnie w chwili gdy kierowca ruszał, rowerzysty nie było jeszcze w jego polu widzenia.

Totalne bzdury.
Nic na tym przejeździe nie zasłania widoczności, to tylko i wyłącznie brak właściwego rozejrzenia się kierowcy. Nie chciało mu się ruszyć głową, odkleić od fotela i porządnie rozejrzeć.

Ten konkretny rowerzysta nie poruszał się szybko, jechał spokojnym tempem.
Tutaj znowu wychodzi brak uwagi kierowcy, być może błędy w szkoleniu. Trzeba nie mieć doświadczenia lub kompletnie olewać sprawę, żeby nie wiedzieć z jakimi prędkościami poruszają się rowerzyści i że trzeba się rozejrzeć dalej niż kilka metrów od krawędzi jezdni (tak jak to zwykle wystarcza w stosunku do pieszych).

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby mamy światła które nas ograniczają, nakazują nam ruch lub postój a mimo to przechodzimy na czerwonym, można przelecieć autem przez pasy mimo że piesi mają zielone, można grzać przez skrzyżowanie na późnym pomarańczowym lub wręcz czerwonym, można każdego skasować na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną. Po statystykach widać z resztą jak jest.
Rondo jest naturalnym spowalniaczem ale i przepustem, przed rondem auta zwalniają przez choćby odruch samozachowawczy, kolizji z autem będącym już na rondzie, rondo przez swoją budowę okrężną, pozwala widzieć wszystko co dzieje się z lewej jaki i z prawej strony, zjeżdżając z ronda jesteśmy w stanie zaobserwować czy ktoś nie nadjeżdża z prawej jak i doskonale widać całą lewą.
Problem z rondem polega na tym że wszystkie czynności od zwolnienia przed rondem, włączeniem się do ruchu, poprzez zajęcie odpowiedniego pasa, sygnalizację jego zmiany, po opuszczenie ronda, jest dla wielu kierowców wymagającym ponad ich możliwości wyzwaniem, wszystko jest w ich rękach, nogach, oczach i uszach, nikt za nich tego nie robi, muszą sami podejmować decyzje w ułamku sekundy, chwila nieuwagi, niepewność i mamy, kolizję, zdarzenie, sprawcę i poszkodowanego.

Pewnie nawet auto autonomiczne miałoby problem na rondzie🫠

Szczecin skąd pochodzę rondem stoi, głównie przez poniemiecką budowę centrum miasta, ale dużo nowych inwestycji jest zrobionych z sygnalizacją świetlną, nad czym ubolewam bo jak już wspomniałem KOCHAM RONDA !!! 😍😉🫠

Pozdrow'er😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zekker napisał:

Ludzie, czy my oglądamy ten sam film?

Jakie zielone strzałki?
Przecież wyraźnie widać, że kierowca skręca w prawo, ewidentnie ma zielone jak wszyscy jadący w poprzek nagrywającego.

Tutaj pierwszeństwo rowerzysty jest ewidentne i nie wynika ze znajdowania się na przejeździe.
Kłania się Art. 27 1a.

Jeden z najjaśniej dających pierwszeństwo przepisów, a wy się zastanawiacie kto był pierwszy na przejeździe.

Pierwsza część kluczowa, bo to brak dobrego rozejrzenia się, tej uwagi co się dzieje, doprowadziły do kolizji.

Druga część to kompletna bzdura. Masz znaki pionowe, poziome, trzeba być kompletnie ślepym, żeby nie spodziewać się rowerzystów przecinając przejazd...

Totalne bzdury.
Nic na tym przejeździe nie zasłania widoczności, to tylko i wyłącznie brak właściwego rozejrzenia się kierowcy. Nie chciało mu się ruszyć głową, odkleić od fotela i porządnie rozejrzeć.

Ten konkretny rowerzysta nie poruszał się szybko, jechał spokojnym tempem.
Tutaj znowu wychodzi brak uwagi kierowcy, być może błędy w szkoleniu. Trzeba nie mieć doświadczenia lub kompletnie olewać sprawę, żeby nie wiedzieć z jakimi prędkościami poruszają się rowerzyści i że trzeba się rozejrzeć dalej niż kilka metrów od krawędzi jezdni (tak jak to zwykle wystarcza w stosunku do pieszych).

 

Ok, tam faktycznie nie ma strzałki. Żeby rozwiać wątpliwości - to jest to miejsce: https://www.google.pl/maps/@53.13284,23.1929215,3a,75y,111.82h,89t/data=!3m6!1e1!3m4!1sBP6dYZNT6eLWlwQCEI-QHg!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat na zdjęciach, to dobrze widać, że sygnalizacja ma strzałki, być może wyłączone.
Tylko tu nie chodzi o to czy one są czy ich nie ma, tylko że w przedstawionej sytuacji nie miały żadnego znaczenia. Zbyt często ludzie mylą skręty w prawo na zielonym z zielonymi strzałkami.

@Sobek82

Ronda nie rozwiązują wszystkich problemów.

Zjazd z ronda niczym się nie różni od sytuacji z filmu, tak samo się przecina przejście, a nierzadko też przejazdy rowerowe, bo z uporem maniaka tak projektują, że nawet jak nie ma ddr, to na rondo robią.
Przy takim przecinaniu widoczność jadących w tym samym kierunku jest tak samo słaba.

Zbyt często też budują w ten sposób, że wyspa zasłania widoczność i tak naprawdę nie ma dobrego pola widzenia, nie wiesz czy ci ktoś z lewej zaraz nie wyskoczy.
Obecnie chyba już nie istnieje, po przebudowie 7: https://www.google.pl/maps/@52.8216808,20.2618508,3a,75y,321.55h,79.01t/data=!3m7!1e1!3m5!1sTjdrLOesFUOeo3pRvqj8mQ!2e0!5s20110801T000000!7i13312!8i6656?entry=ttu

Tutaj strach przejeżdżać (zdjęcia nieaktualne, ale wydaje mi się, że niewiele się zmieniło): https://www.google.pl/maps/@54.3650076,18.4908293,3a,75y,74.5h,72.92t/data=!3m6!1e1!3m4!1sX55NSI2x7k6RV7dP1YoJcA!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu
Jak muszę tędy, to wolę Banińską ominąć. Po prostu ludzie za... byle szybciej i kompletnie nie patrzą, a jak jeszcze jakiś dostawczak czeka na możliwość wjazdu na rondo, to dodatkowo nic nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wspominałem o ślepych kierowcach, rowerzystach i pieszych, system skandynawski który miał do zera wyeliminować wyrzynanie się użytkowników dróg, sprawdził się eliminując wypadki do minimum, ale nie da się uratować wszystkich "ameb" na tej wojnie🫠

Pozdrow'er😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2024 o 08:45, zekker napisał:

Akurat na zdjęciach, to dobrze widać, że sygnalizacja ma strzałki, być może wyłączone.

No są wyłączone: https://www.google.pl/maps/@53.1329604,23.1935343,3a,70.3y,202.59h,81.97t/data=!3m6!1e1!3m4!1s9i34X95rK15t-kYTrLke_g!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu 

Ale może nie są wyłączone, tylko akurat jak było robione zdjęcie to była wyłączona.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...