Skocz do zawartości

[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 1.05.2022 o 09:35, _Piotrek napisał:

Tak poszła technika do przodu w rowerach, a nie mogą ogarnąć producenci takiego samego rozwiązania co w samochodach ... :) 

A chcesz wozić ze sobą zapasowe koło? 🤣

Bez mleka jak przebijesz, to masz problem. Z mlekiem albo się samo uszczelni albo w prosty sposób zatkasz (nie wiem jak to się fachowo nazywa).

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zekker napisał:

A chcesz wozić ze sobą zapasowe koło? 🤣

Bez mleka jak przebijesz, to masz problem. Z mlekiem albo się samo uszczelni albo w prosty sposób zatkasz (nie wiem jak to się fachowo nazywa).

Zekker ;) wczoraj wlałem mleczko do opon, zmieniałem opony na nowe, wcześniejsze opony się wytarły to była okazja, zmiana opon i przejście na mleko w oponach jakieś trzy minuty roboty, może mniej ? ( brat mechanik rowerowy B)) nie liczę pompowania pompką :) Da się zwykłą pompką napompować opony bez mleka i z mlekiem też i nie trzeba pompować nie wiadomo ile czasu, pompuje się tak samo jak opony z dętkami, powietrze nie wyłazi przez boki jak jeszcze opona nie wstrzeliła się w obręcz. Przez jakiś czas nie miałem mleczka w oponach, z powrotem wróciłem do mleczka, może niech w oponach będzie coś tam do załatania ...         

2 godziny temu, sznib napisał:

Grafik płakał jak pracował :D Media Expert - sklep dla idiotów, którzy myślą że nie są idiotami.

Może się za bardzo nie znam, ale jakoś dziwnie ( to znaczy w dziwnej pozycji ) stoi ten pan rowerzysta na tym rowerze.

Buty też jakieś dziwne na rower, chyba że takie mają być :)     

Edytowane przez __guest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@_Piotrek Wszystko fajnie, tylko nie każdy zdaje sobie tu sprawę, że chodzi o wysoki model jednej z najpancerniejszych opon, z cholera wie iloma oplotami. ;)

Tu sporo osób śmiga na szmatkach, których nie uszczelnisz żadnym mlekiem, tylko wchodzisz juz na recepturę kleju. ;)

Dla nich jazda bez uszczelniacza to abstrakcja jakaś. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brombosz  

W tamtym roku rozwaliłem tylną oponę, przejechałem jeszcze jakieś 50 metrów może mniej, na mieście skoczyłem z całych schodów ( nie wiem ile było wysokości pionowej ) może ze dwa metry ?, coś było na końcu schodów ostrego, opona nówka ( dwa dni na rowerze ) trzeba było założyć nową, rozerwanie było tak duże, że nie dało się nic zrobić.

Nie wiem czy już było, coś dla świrów rowerowych B) na schodach ładnie pompuje :thumbsup: jak ktoś zainteresowany od 8:10 :wub:  

 Przy takich klimatach lubię wyłączyć dźwięk z filmu i zapuścić muzyczkę pod film ... :)

:thumbsup:

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

W tamtym roku rozwaliłem tylną oponę, przejechałem jeszcze jakieś 50 metrów może mniej, na mieście skoczyłem z całych schodów ( nie wiem ile było wysokości pionowej ) może ze dwa metry ?, coś było na końcu schodów ostrego, opona nówka ( dwa dni na rowerze ) trzeba było założyć nową, rozerwanie było tak duże, że nie dało się nic zrobić.

@_Piotrek No i mleko nie jest dla ciebie... tyle to już zrozumieliśmy ;) To nie są zwykłe snejki i szkiełka, tylko w razie "fakapu", cały rower i ty uwalone razem na biało. :) 

Prośba taka, żebyś takie rzeczy pisał, bo nie każdy wie, że od pewnego momentu hardkorowości, mleko się nie przydaje.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2022 o 16:03, Brombosz napisał:

No i mleko nie jest dla ciebie... tyle to już zrozumieliśmy ;) To nie są zwykłe snejki i szkiełka, tylko w razie "fakapu", cały rower i ty uwalone razem na biało. :) 

Prośba taka, żebyś takie rzeczy pisał, bo nie każdy wie, że od pewnego momentu hardkorowości, mleko się nie przydaje.

Dzisiaj zobaczyłem w tylnym kole, że opona bije na boki ( nowa opona ) w jeździe nie przeszkadza i mieści się w ramie, wcześniej tego nie miałem kiedy zakładałem oponę. Przypomniałem sobie, że miałem ostatnio bocznego lota, przy lądowaniu troszku nie dociągnąłem tylnego koła i troszku bokiem wylądowałem na kostce, pojawił się dodatkowo ten specyficzny dźwięk, kiedy opona mocno pracuje na boki i chce zejść z obręczy. Pewnie bym tego nie zauważył, gdyby było jakieś tycie skrzywienie, wcześniej nie miałem takich niespodzianek, a jeżeli nawet były, to były na tyle nie zauważalne, że nie wychwyciłem tego.Wywaliłem mleko z tylnego koła, wyczyściłem oponę i taśmę, założyłem dętkę z myślą, że może z pomocą dętki naprostuje się opona ? ... nic z tego. Mogła się opona skrzywić gdzieś na tych wzmocnieniach bocznych, albo gdzieś w innych miejscach ?. Mam jeszcze opony, bazgrolę z nadzieją, że może coś się dowiem na ten temat. 

Janek ;) odpowiada na pytania widzów. To ja też mam pytanie :thumbsup: Długo jeszcze trzeba będzie czekać na ramę Dartmoor Hornet Pro ? ... B)  :wub:    

:)     

Edytowane przez __guest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.05.2022 o 01:34, Brombosz napisał:

Kiedyś widziałem podobny wypadek nad zalewem w wakacje, tylko z udziałem małego ludzika, akurat wtedy kupiliśmy coś do picia i sobie siedliśmy na ławeczkach blisko ścieżki rowerowej. Jest woda, dalej jest piasek, potem jest ścieżka dla rowerów i pieszych i dalej jest bar przy ścieżce rowerowej i ścieżka dla pieszych, ławki na dworze, ogólnie klimat. Bar był zabezpieczony barierkami ( takimi ładnymi ) żeby nagle ktoś nie wylazł tak nagle z baru, wyjście z baru było zrobione na dwie osoby, takie troszku szersze. Z baru na ścieżkę wyleciała mała dziewczynka w wieku ( pięć lat ? ) może troszkę więcej, jechał Pan rowerzysta mało ogarnięty w jeździe rowerem, ogólnie typowa niedzielna kaleka rowerowa, kaleka rowerowa pomyślała, że zahamuje przednim hamulcem i będzie się trzymać roweru jakby mu chcieli ukraść, zero reakcji na rowerze, jak jechał tak samo, tak samo hamował, poleciał centralnie na ryj i przygniótł dziewczynkę rowerem, tak sobie wtedy pomyślałem. Takich kaleków rowerowych powinni odizolować od reszty rowerzystów w miejscach publicznych którzy ogarniają przynajmniej podstawy w jeździe na rowerze i muszą też patrzeć na innych ludzików w takich miejscach, oczywiście rozwalił sobie tępy ryj kaleka rowerowy, dziewczynce nic się nie stało, chociaż w pierwszych sekundach wyglądało to na coś innego, ludzie podbiegli, i rodzice też. Nie było jakichś zgrzytów, kłótni, bo zazwyczaj tak się dzieje. Pan rowerzysta nie był ogarnięty w jeździe na rowerze, ale wiedział że nie ma co się drzeć na małego dzieciaczka, także plusik na niego ... :thumbsup:

Co do hamowania, miał jeszcze sporo zapasu na komfortowe zatrzymanie, niektórzy potrzebują tyle miejsca na zahamowanie co samochód :D     

Edytowane przez __guest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amator o bikefittingu z własnego punktu widzenia i doświadczeń, spodobał mi się ten kanał. Wytłumaczone i pokazane w prosty sposób bez niepotrzebnego komplikowania.

W pierwszym ogólnie o wszystkich ważniejszych podstawach bikefittingu a w drugim skupia się tylko na wysokości siodełka. Polecam tego makaroniarza, dowiedziałem się tutaj więcej jak od niejednego bikefittingowego "eksperta" na YT. ;)

 

Edytowane przez keltu
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...