Skocz do zawartości

[rower] - składać czy nie - obliczenia


Xsystoff

Składasz czy kupujesz?  

72 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Sk?adasz czy kupujesz

    • Kupuje bika i prawie nic nie zmieniam
      6
    • Kupuj? bika i zmieniam sporo
      24
    • Sk?adam wszystko lub prawie wszystko sam
      41


Rekomendowane odpowiedzi

Rozpatrujecie kupowanie roweru jako cos czarno-bialego. Czyli albo idziemy do sklepu, mowimy panu z obslugi, ze mamy 3k do wydania i pan pokazuje nam jakis rower, albo siadamy przy kompie kupujac czesci na allegro i pozniej w piwnicy skrecamy to do kupy. Ja akutrat przebylem przez opcje pomiedzy czyli skladanie roweru... w sklepie rowerowym. 80% czesci bylo kupionych w sklepie, a skladanie mialem gratis. Wedlug mnie to jest bezwzglednie najlepsza opcja. Oszczedzamy na detalach (siodelko, sztyca, mostek, kiera, rogi, naped), a inwestujemy w rzeczy trwale (rama, amor, manetki, hamulce, przerzutki, piasty). Dla ludzi, ktorzy juz troche kilometrow zrobili i wiedza jak jezdza i czego oczekuja od roweru, kupowanie gotowca jest bez sensu. Patrzac przez przymat wlasnej osoby to przy wiekszosci seryjnych rowerow w granicach 2k musialbym na dzien dobry wymienic mostek (110 mm, 7* na minusie), siodelko (pod pampersa), kierownice (~570 mm, prosta), rogi (krotkie na ksztalt wcsa czy smica), klocki hamulcowe (z szufladkami, bo cale gumowe gna sie jak panienki na rurze), detki (na lzejsze z presta) i opony (kevlar, 2.1), dokupic bidony i wlozyc spd. Sumujac wychodzi calkiem spora kwota. Dla mnie najwiekszym plusem skladania jest bezawaryjnosci, ktora jest po prostu niesamowita.

 

Bardzo mi sie podobaja Twoje obliczenia evo. Przyjemna lektura przy wieczornej herbatce. Hyh, a ja dobiajajac do granicy 5k zł mam 11.6 kg... wstyd :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...