[opony] Wytrzymałość opon

[AczemuBYnie]

Hej

jestem nowy na tym forum, choć swoje przejeździłem (w zeszłym roku zrobiłem gdzieś w okolicach 2-3k km na mbt - bo całe życie na jurze).

Zauważyłem że średnio opony pode mną wytrzymują w okolicach 800-900km (oczywiście mówię o napędzie bo do lekkich nie należę), a w najbliższych kilku miesiącach zamierzam zrobić kilka wypadów do ciekawszych miejsc trasy które w sumie wyniosą około 6600-6800km po głównie po trasach i szosach- ale w najgoszym wypadku chciałbym mieć jakieś ograniczone możliwości zasunięcia sobie wygodnie przez jakieś błotko i inny syfik w imię ominięcia wkurzających mnie ograniczeń. Raczej wiekszość zrobię po płaskim ale mam w planie odwiedzać górzyste tereny przez tak przez 1/4 tej trasy. Próbuje się przygotować na intensywny sezon a póki co budżet skromny więc zależy mi na wykorzystaniu cen poza sezonowych.

Macie jakieś dobre opony do polecenia? Preferuję dętki. Może nie było by głupie na płaskie części zasuwać na węższej? Zmieszczę maksymalnie chyba 2.5 szerokość, rozmiar koła to 26.

[Gość]

A jakie opony masz teraz?

Bo 800-900 km brzmi jak miesiąc jazdy dla niektórych. Trochę podejrzane.

[revolta]

Ważę 105 kg 

Schwalbe Racing Ralph 1500km pół na pół szutry i asfalty 

Schwalbe Smart sam 2000tys jak wyżej 

Bontrager x1 2000 tys jak wyżej 

I kupiłem vittoria saguaro 3500tys km opony jeszcze na pewno przejzdza sporo. Też miałem problem z tym że tylna opona ginęła w oczach bez hamowania blokując koło. 

[bogus]

Nie wiem czy pod koła 26 dostaniesz opony z lepszych mieszanek, ale sprawdź Vittorię Mezcal. Opory toczenia znikome, a w teren można jak najbardziej wjechać, do tego wysoka odporność na przebicia i ścieranie. Niestety tutaj należy zainwestować w wersję Graphene 2.0.

W twoim przypadku nie szedłbym w oponę szerszą niż 2.1 cala, skoro chcesz zrobić na nich dłuższą trasę po asfalcie i drogach utwardzonych.

[Brombosz]

Z reguły jest tak, że jak się nie urywa sekund na wyścigu i nie lata się na krawędzi umiejętności, to droga opona z miękką mieszanką niewiele daje, a znika w oczach.  

Ja na klepanie płaskich kilometrów zakładam tanie zwijane, albo nawet druciaki w bieda wersji, a tam gdzie podejrzewam zbliżanie się do swoich limitów i walkę o trakcję, zabieram zestaw gum za 600zł i cieszę się, że nie dotykają w ogóle asfaltu, starcząc na sezon albo dwa. Od kiedy mam dwa komplety kół i nie muszę się pocić z łyżkami co wypad, ilość rozwiązań uniwersalnych (czyli biednych) zmalała.  

[AczemuBYnie]

2 godziny temu, skom25 napisał:

A jakie opony masz teraz?

Bo 800-900 km brzmi jak miesiąc jazdy dla niektórych. Trochę podejrzane.

do tej pory nie kupowałem droższych niż 70zł-120zł - Marki nie pamiętam. Dużo z tego przejeździłem przez roztopowy syf - ostatniej opony założonej na wiosnę nie liczyłem. Robiłem też dużo hamowań bo dorabiałem sobie nim też co może tłumaczyć dlaczego tylko tyle one wytrzymywały.

 

58 minut temu, revolta napisał:

Ważę 105 kg 

Schwalbe Racing Ralph 1500km pół na pół szutry i asfalty 

Schwalbe Smart sam 2000tys jak wyżej 

Bontrager x1 2000 tys jak wyżej 

I kupiłem vittoria saguaro 3500tys km opony jeszcze na pewno przejzdza sporo. Też miałem problem z tym że tylna opona ginęła w oczach bez hamowania blokując koło. 

ważę podobnie - bardzo dziękuję!

9 minut temu, Brombosz napisał:

Z reguły jest tak, że jak się nie urywa sekund na wyścigu i nie lata się na krawędzi umiejętności, to droga opona z miękką mieszanką niewiele daje, a znika w oczach.  

Ja na klepanie płaskich kilometrów zakładam tanie zwijane, albo nawet druciaki w bieda wersji, a tam gdzie podejrzewam zbliżanie się do swoich limitów i walkę o trakcję, zabieram zestaw gum za 600zł i cieszę się, że nie dotykają w ogóle asfaltu, starcząc na sezon albo dwa. Od kiedy mam dwa komplety kół i nie muszę się pocić z łyżkami co wypad, ilość rozwiązań uniwersalnych (czyli biednych) zmalała.  

Obawiam się że tam gdzie jadę to nie będę miał takiego komfortu aby sobie koła podmieniać. Proszę rozwiń co masz na myśli przez druciaki- jak wspominałem mam ograniczone doświadczenia a chciałbym się zakręcić wokół tego

[revolta]

Druciaki to opona że stopka z drutu i jest zazwyczaj cięższa, ma uboga mieszankę gumy, 

[bogus]

@AczemuBYnie wychodzi na to, że miałeś opony niewłaściwie dobrane do terenu w jakim się poruszasz i swojego stylu jazdy.

Potrzebujesz opon o niższym bieżniku i twardszej mieszance, wtedy powinny wytrzymać dłużej.

[Brombosz]

30 minut temu, AczemuBYnie napisał:

Proszę rozwiń co masz na myśli przez druciaki- jak wspominałem mam ograniczone doświadczenia a chciałbym się zakręcić wokół tego

W MTB wyszczególniamy dwa rodzaje opon:

Zwijane, z elastycznym kołnierzem, które dzięki temu można złożyć w kostkę i tak przechowywać. To te opony zazwyczaj mniej ważą i występują w bogatszych wersjach, z lepszymi rozwiązaniami czy materiałem... Często też są jedną oponą, oferowaną w kilku wersjach (czyli w tzw. kompromisach ), różniących nieznacznie się właściwościami pod różne warunki jazdy.

Drutowe, czyli z reguły te najtańsze i kierowane do mało wymagających klientów, które kołnierz mają twardy ze względu na sztywność drutu, który jest w nich zalany. Na takich właśnie oponach producenci najbardziej oszczędzają i to te najczęściej trafiają się odkształcone i z wadami. Plusem takiej opony często jest twarda mieszanka, która pogarsza jej trakcję w porównaniu do lepszej wersji, ale za to wolniej się ściera, pozwalając na dużo większy przebieg.

 

To takie dwa główne dylematy przy wyborze. Reszta to już kwestia koloru, jakości, rozmiaru... i co za tym idzie ceny.