Sobek82 Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 W pewnych kręgach i środowiskach świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia
abdesign Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Nie no panowie aż w takiej bańce to ja nie żyję z jednej strony na budowach jest alkomat więc wejść po pijaku na budowę aż tak łatwo nie jest... no a z drugiej strony jakiś powód dlaczego na budowie jest alkomat a w piekarni nie jednak istnieje. I tak pewnie, co innego duża warszawska czy tam gdańska, poznańska budowa z rygorem karami generalnym wykonawcą rozliczanym i rozliczającym z terminów i przerobów, zespołem nadzoru etc. a co innego szwagry stawiający pod Warszawą chałupę... ps. ja też już proszę o koniec offtopu - sprzeciwiam się tylko temu że ludzi wsadza się do worka - pijak i nierób z jakiegokolwiek powodu pod dowolną etykietką zbiorową, skoro ten worek zawiera całą masę ludzi o różnych umiejętnościach, postawach, wiedzy i całym wachlarzem zachowań. Tak po prosu nie wolno.
abdesign Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 https://gniewkowo.eu/pl/473_na_sygnale/6264_pijani-rowerzysci-zatrzymani-w-gniewkowie-zaplaca-po-2500-zl.html?utm_source=news&utm_medium=wp&utm_campaign=wp-linki "...Tylko wczoraj (11 stycznia) na terenie powiatu inowrocławskiego patrole policyjne ujawniły, że łącznie pięciu skontrolowanych rowerzystów jechało po alkoholu: Inowrocław, ul. Glempa, 61-letni rowerzysta – 0,68 promila, Chełmce (gmina Kruszwica), 49-letni mężczyzna – ponad 2 promile, Gniewkowo, ul. Dworcowa i ul. Podgórna, cykliści wieku 43 i 27 lat mieli – odpowiednio – 1,6 i 0,74 promila, Mierzwin (gmina Złotniki Kujawskie), 52-letni rowerzysta – ponad 2 promile. Każdy z tych rowerzystów został ukarany mandatem karnym w kwocie 2500 zł..." No to taki właśnie tekścik przeczytałem. Czy aby na pewno wszystkich pięciu nam żal? I czy aby na pewno 3-ech z nich stanowiło 0,005% zagrożenie w ruchu? Edyta: A ten "...Rowerzysta został zatrzymany 1 stycznia w miejscowości Witkowice w powiecie częstochowskim. Miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi..." był pierwszym mandatowcem z nowego rozdania. Nie łapią nas dlatego że ktoś sobie jedno piwo pije na ochłodę po wyszaleniu się na bezdrożach ani nawet jak sobie bułkowozem na bulwary przyjedzie to piwo wypić. Nosz kurde chodzicie po ulicy - policja tak wszystkim alkomaty do gęby wciska, czy trzeba się jednak lekko zataczać?
Sobek82 Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Pieszy pijany jak bela odprowadzający swój rower ma czyste łapki? Posadzenie czterech liter w siodle powoduje kapitalizację środków skarbu państwa o 2,5k zł. Łatwy pieniądz, policjantom łatwiej chyba będzie namierzyć i ukarać takiego rowerzystę, zwłaszcza tych starszych co wracają z roboty lub od szwagra. Jeszcze jak podniosą akcyzę na piwo i podrzędna woda z Lecha w półlitrówce będzie po 7 zł to może wszyscy jak jeden mąż będą pić czystą z kranu.
zekker Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 20 godzin temu, bts napisał: Podsumowując, ustawodawca uważa że podpity rowerzysta z przykładu 1. jest większym zagrożeniem niż pirat drogowy z przykładu 2. Takie są po prostu fakty. To jest plucie w twarz rowerzystom, ale widzę że niektórzy w wątku jeszcze się cieszą i klaszczą, że bardzo to z sensem i po co ten alkohol w ogóle pić. Boli ciebie, że kary za zbyt szybką jazdę są za małe, czy że zbyt wysokie za alkohol na rowerze? Jeżeli to drugie, to może czas na leczenie odwykowe? Od kilku lat jest cała masa piw bezalkoholowych, które nie odbiegają zasadniczo smakiem od tradycyjnych. Mają wszelkie zalety piwa, bez wady %. Jak kiedyś w trasach nawet nie myślałem, żeby do obiadu zamawiać piwo, tak teraz można spokojnie wciągnąć zerówkę. Nie wiem jaki sens ma picie alkoholu przy wysiłku, przecież to tylko dołoży do zmęczenia organizmu i będzie się gorzej jechało. Zostaje sama chęć nawalenia się?
JWO Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Cytat Mają wszelkie zalety piwa, bez wady %. ale to jest zaleta Cytat Nie wiem jaki sens ma picie alkoholu przy wysiłku, przecież to tylko dołoży do zmęczenia organizmu Ale o to chodzi w treningu. Justyna Kowalczyk ciagała za soba oponę żeby bardziej się zmęczyć, a mogła biegać luzem
Gość Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 No i to jest smutne w naszym kraju. Ubolewanie że nie można się napić i jechać... Zupełnie jakby ktoś siłą wlewał albo nie było innych rzeczy do picia. Bo wiecie, piwko, wódeczka, koniecznie w plenerze, hehe.
JWO Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Cytat Bo wiecie, piwko, wódeczka, koniecznie w plenerze, hehe. Uwarunkowania kulturowe Problem jest że w Polakom (nie tylko nam) ciężko skończyć na jednym, a po drugim już się wydaje że wcale nie jestem pijany . Przestrzeganie reguł nie jest nasza mocna strona
KNKS Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Kolega skom12345 chyba jeszcze nie zrozumiał, że napoje alkoholowe niekoniecznie służą zaspokajaniu pragnienia 😉 A jak czytam te wywody o wysokości mandatów i skali ograniczeń to przypomina mi się znany mędrzec i polityk Krzysztof Koronowicz i jego słynne "nie będzie niczego" 🤪 Żeby nie było, sam jestem przeciwnikiem spożywania % i jeżdżenia, ale merytoryka dyskusji zaczyna zbliżać się do poziomów debat politycznych.
Gość Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 To o czym mamy pisać na forum? Ktoś coś ma napisać, a reszta ma się klepać po ramieniu że wspaniały pomysł? Wiem że % nie służą zaspokojeniu pragnienia, niestety. Smutne ale prawdziwe. No ale jeżeli ktoś musi, bo nie potrafi inaczej, to chyba nie jest to problem wysokości mandatu i ogólnie roweru.
abdesign Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Cytat Wiem że % nie służą zaspokojeniu pragnienia, niestety. Smutne ale prawdziwe. A co jest w tym smutnego? Ja to jestem już w takim wieku, że po prostu alkohol mi szkodzi więc nie piję już z 5 lat (mówię o wypiciu czegoś więcej niż dwóch piw czy butelki wina raz na miesiąc z żoną do kolacji) ale doskonale rozumiem chęć lekkiego zaszumienia głowie. Kiedyś normą była sesja wyjazdowa, styranie się do utraty tchu gdzieś w Twoich okolicach a po wizyta w okolicznej knajpce i godzinna rozmowa przy dwóch piwkach po rowerze. Całą paczką - super, trochę śmiechu kupa i radości. Trochę tolerancji - piwko alkoholowe czy dwa po rowerze to nie litr wódki i powrót na czworaka.
Gość Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 No ale ja nie piszę o jednym piwie, bez przesady Sam nie piję alkoholu, ale jak ktoś chce jedno czy dwa, to nie jest to problem. Problem jest inny. Wiesz jak u mnie wyglądają wyjścia z pracy? Planowo idą na jedno, może dwa piwa i wracają o 18 do domu. W praktyce następnego dnia do niczego się nie nadają i nie bardzo wiedzą jak znaleźli się w domu. Także super jeżeli ktoś nad tym panuje, a w praktyce nie jest już tak różowo, a potem wraca taki niedobitek rowerem. No i właśnie to trzeba tępić. Bo jak nie 2500 zł mandatu, to co innego może trochę przemówi do rozumu? Inna sprawa jest taka, że Policji i mandatów boją się tylko Ci co mają coś na sumieniu. Przez 13 lat jazdy samochodem dostałem jeden mandat, na własne życzenie. Na rowerze raz zostałem spisany, za brak oświetlenia, też na własne życzenie bo Policja miała w 100% rację. Nigdy więcej nie miałem kontaktu z Policją, oprócz rutynowego dmuchania. Trzeba mieć naprawdę pecha żeby wypić, jechać jak człowiek i zgarnąć za to mandat. A jak już się tak trafi, bo Policja zrobiła akcję żeby sprawdzać rowerzystów, to jak ktoś wsiadał na rower, to wiedział z czym to się może wiązać.
bts Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Godzinę temu, zekker napisał: Boli ciebie, że kary za zbyt szybką jazdę są za małe, czy że zbyt wysokie za alkohol na rowerze? Jeżeli to drugie, to może czas na leczenie odwykowe? Jedne są niewspółmierne do drugich. Może czas na odpoczynek od czytania, skoro i tak idzie ci nie najlepiej?
Sobek82 Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Kiedyś, nie tak dawno zabierali prawko i wsadzali do więzień "Więzienia nie są już pełne rowerzystów przyłapanych na jeździe po pijanemu – przepisy zostały złagodzone i obecnie jazda na rowerze pod wpływem to tylko wykroczenie niezależnie od tego, jak bardzo rowerzysta jest pijany. Jednak przepisy rozróżniają jazdę „po użyciu alkoholu” i jazdę „w stanie nietrzeźwości” także w odniesieniu do rowerzystów, przewidując w przypadku drobniejszego przewinienia niższą maksymalną karę." Natomiast alkomat nie wykryje użycia innych środków odurzających z których skarb państwa nie dostaje złotówki a mafia i podziemny deal owszem.
zekker Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Od tego są inne testy. 3 godziny temu, JWO napisał: Ale o to chodzi w treningu. Justyna Kowalczyk ciagała za soba oponę żeby bardziej się zmęczyć, a mogła biegać luzem Co innego dodać sobie obciążenia, a co innego wyssać siły bez efektu treningowego 2 godziny temu, abdesign napisał: A co jest w tym smutnego? Ja to jestem już w takim wieku, że po prostu alkohol mi szkodzi więc nie piję już z 5 lat (mówię o wypiciu czegoś więcej niż dwóch piw czy butelki wina raz na miesiąc z żoną do kolacji) ale doskonale rozumiem chęć lekkiego zaszumienia głowie. Kiedyś normą była sesja wyjazdowa, styranie się do utraty tchu gdzieś w Twoich okolicach a po wizyta w okolicznej knajpce i godzinna rozmowa przy dwóch piwkach po rowerze. Całą paczką - super, trochę śmiechu kupa i radości. Trochę tolerancji - piwko alkoholowe czy dwa po rowerze to nie litr wódki i powrót na czworaka. Co innego po, a co innego w trakcie jazdy. 2 godziny temu, skom25 napisał: Bo jak nie 2500 zł mandatu, to co innego może trochę przemówi do rozumu? 24h aresztu/wytrzeźwiałki?
Sobek82 Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Te przepisy pisane na kolanie nie są dla poprawy bezpieczeństwa, w szczytnym celu, tylko do wyciągania pieniędzy, przed ''łapaczami" długa droga żeby pokryć choćby sasinowe.
Sobek82 Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Abstrahując, dlaczego rząd nie dodał zapisu że od każdego wystawionego mandatu policjant ma 20% zysku, to byłby złoty deal, piękna świetlana przyszłość służb mundurowych.
clavdivs Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Sobek zmień narracje, bo jest rodem z TVN. Odpocznij od polityki. Ja po 1 stycznia widzę że na drodze jest zdecydowanie bardziej normalnie. Surowe kary? Jestem za, niezależnie od rządu.
Sobek82 Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 To cudowne co piszesz, mam nadzieję że tak będzie w całym kraju i już tak zostanie, pięknie i fantastycznie, zmiany są takie fajne.
Cross90 Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Śledzę Waszą dyskusję. Szczerze sam nie wiem co o tym myśleć... w przeciągu 3 trzech dni zauważyłem kilku kierowców jadących z prędkością 40 km/h na 50-tce. Póki co to wygląda w kilku przypadkach jak popadanie ze skrajności w skrajność. Przed 1 stycznia taki artysta jadący 40 km/h trafiał sie bardzo rzadko. Z punktu widzenia rowerzysty taki trend mogę uznać za pozytywny, natomiast jadąc za takim kierowcą autem można dostać skrętu kiszek.
KNKS Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Ciekawe jakie mandaty będę zgarniał w nadchodzącym sezonie za jazdę szosą po drodze wzdłuż której biegnie ścieżka rowerowej (czy raczej ścieżka pieszo-rowerowa). 😉 A tak na poważnie, to czy nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, którego przejście przebiega przez DDR, również jest karane z taką samą surowością jak na drodze ?
some1 Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 Cytat Naruszenie przez kierującego rowerem lub hulajnogą elektryczną obowiązku korzystania z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić – 100 złotych, Nieustąpienie, wbrew obowiązkowi, pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych lub wchodzącemu na to przejście – od 50 do 500 złotych, Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu przy przejeżdżaniu przez chodnik lub drogę dla pieszych albo podczas jazdy po placu, na którym ruch pieszych i pojazdów odbywa się po tej samej powierzchni – od 50 do 300 złotych, A więcej tutaj, albo w pierwszym poście tego wątku https://kolarsko.pl/2022/01/03/nowy-taryfikator-uderza-w-rowerzystow-bardzo-wysokie-mandaty/
abdesign Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 19 minut temu, KNKS napisał: Ciekawe jakie mandaty będę zgarniał w nadchodzącym sezonie za jazdę szosą po drodze wzdłuż której biegnie ścieżka rowerowej Rzucą w Ciebie bidonem !
marvelo Napisano 12 Stycznia 2022 Napisano 12 Stycznia 2022 2 godziny temu, Cross90 napisał: Śledzę Waszą dyskusję. Szczerze sam nie wiem co o tym myśleć... w przeciągu 3 trzech dni zauważyłem kilku kierowców jadących z prędkością 40 km/h na 50-tce. Póki co to wygląda w kilku przypadkach jak popadanie ze skrajności w skrajność. Przed 1 stycznia taki artysta jadący 40 km/h trafiał sie bardzo rzadko. Z punktu widzenia rowerzysty taki trend mogę uznać za pozytywny, natomiast jadąc za takim kierowcą autem można dostać skrętu kiszek. To może być związane z działaniem ludzkich zmysłów i funkcjonowaniem mózgu. Nikt nie odniósł się do podanego przeze mnie wcześniej linka do badań Doktor Vanessy Bowden z Unwesytetu Zachodniej Australii, więc powtórzę: https://www.abc.net.au/news/2016-10-26/speed-enforcement-detrimental-to-road-safety-study-finds/7965082?fbclid=IwAR2lrpdUxWfKhVxwZxgZNF0NagSIXXt5AxQCz_MsT6Rapbn8rePUWTIlMJk I streszczenie po polsku, gdyby kogoś odstraszało słowo "detrimental": https://kopalniawiedzy.pl/ograniczenie-predkosci-samochod-kierowca-uwaga,25864 "Uczeni stwierdzili, że grupa, która miała być karana za przekroczenie prędkości o 1 km/h miała czas reakcji wolniejszy o 10-20 milisekund od grupy karanej za przekroczenie prędkości o 6 km/h. Ponadto osoby z grupy 1 km/h nie zauważyły średnio 14% kropek, a osoby z grupy 6 km/h - 12%. Pominęli o 2 punkty procentowe więcej. W warunkach drogowych to naprawdę duża różnica - mówi Bowden. Stwierdziliśmy, że konieczność monitorowania prędkości spowodowała takie zużycie zasobów wizualnych i mentalnych, że odbyło się to kosztem bezpiecznej jazdy - dodaje uczona". Kierowcy utrzymują prędkość o te 10 km/h niższą niż dopuszczalna, bo to jest łatwiejsze niż trzymanie się tej maksymalnej dopuszczalnej. Mają mniejszy stres że przekroczą tą górną granicę i dzięki temu zużywają mniej zasobów mózgu. A że jadą teraz nawet wolniej niż nakazuje zdrowy rozum, że tworzą się korki, to kogo to obchodzi. Ważne że litera prawa jest zaspokojona. Kierowca ma żyć w ciągłym stresie, że miecz (tfu) prawa i sprawiedliwości wisi nad jego głową. Ma się bać kary nawet bardziej niż tego, że zginie na drodze. To nic, że jeździł tędy (zgodnie ze zdrowym rozsądkiem) te 60-70 km/h przez wiele lat i nic złego się nie działo, za każdym razem dojeżdżał bezpiecznie. Jego osobiste doświadczenie nie ma żadnego znaczenia. To państwo (tfu) prawa i sprawiedliwości wie lepiej, co jest dla niego dobre. To państwo troszczy się o jego byt i zdrowie. Obywatel ma drżeć przed zabójczym wirusem, a teraz również przed zabójczą prędkością. Ma się dusić w maskach i wlec się 40 km/h w miejscu, gdzie spokojnie można jechać 60 km/h. Ma przyjmować co kilka miesięcy cudowny eliksir życia, a na drodze co do joty wypełniać literę prawa. A najlepiej żeby w ogóle został w domu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.