Skocz do zawartości

[Piasta] z luzem czy bez?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

Na początku słowo wyjaśnienia. To nie jest temat do rozważań czy piastę na kulkach skręcać z luzem czy bez, co jest lepsze itd. Mam konkretne zagadnienie i o takie odpowiedzi proszę.

Piasta ( przednia) to jakiś no name z taniego roweru z Decathlonu. Fabrycznie była skręcona za mocno, pod palcami po prostu obracała się ciężko i lekko skokowo.

Nieco poluzowałem konus, jest lepiej, ale wyraźnie haczy w którymś miejscu. Jak zakręcę kołem i położę ośkę na palcach, to w pewnym momencie koło nie kręci na łożyskach tylko obraca się cała ośka. Problem jest taki, że równocześnie w określonym położeniu ośki wyczuwalny jest luz, w innych pozycjach tego nie ma. Czyli pisząc krótko, w jednym miejscu za ciasno, w drugim za luźno.

Nakrętki dokręcam na 25Nm, zgodnie z tym co podają źródła internetowe i dokumentacja roweru, więc pewnie jakaś tam kompresja i tak następuje.

Teraz pytanie główne. Poluzować jeszcze trochę żeby nie było haczenia, ale za to był większy luz przed włożeniem do widelca, czy zostawić tak jak jest?

Z tego co zauważyłem, to tył ma luz, który najwyraźniej jest kasowany po dokręceniu w ramie.

Napisano

Piasty z gównolitu, moim zdaniem możesz zostawić tak jak jest. To się za parę godzin jazdy samo wyrobi, rozklepie, wyprasuje i będzie lepiej. A potem i tak konusy padną.

Szukałem zdjęcia piast z decathlonu, ale nie mogę się doszukać. Miałem w domu rower z deca za 1200pln z piastami na konusach. Chodziły tak samo gównianie jak opisujesz, były albo luźne, albo haczące - a po kwartale konusy wyglądały jak w rowerze z drugiej wojny światowej. Tak były wyjechane konusy, do tego niesymetrycznie, że oczom nie mogłem uwierzyć.

Napisano

No właśnie przejechałem na nim coś około 300 km i dopiero zauważyłem że chodzi ciężko, także może nie są aż tak badziewne że się od razu wyrobią.

Chyba że wsadzę koło Fulcrum Racing 6 :D 

Napisano

30 km z za mocno skręconymi piastami to może oznaczać ich koniec. Niestety tak skręcone piasty to problem nie tylko w kołach z DECA, spotykałem się z tym problemem w kołach począwszy od Bontragera czy Kellysa a na Shimano kończąc. 

Napisano
8 godzin temu, skom25 napisał:

Teraz pytanie główne. Poluzować jeszcze trochę żeby nie było haczenia, ale za to był większy luz przed włożeniem do widelca, czy zostawić tak jak jest?

Można trochę poluzować, poczekać aż się nieco ułożą (dotrą) i znów nieco dokręcić. Moim zdaniem tak jest bezpieczniej i daje to większe szanse na jakąś poprawę niż próby ustawienia bez luzu na samym początku. Wiadomo, że piasty niskiej klasy nie mają polerowanych konusów i od nowości nie będą się kręcić szczególnie gładko. Jeśli tylko te konusy nie są z "gównolitu" to po jakimś czasie kulki nieco je wygładzą i powinno być lepiej. Chyba że to problem bardziej kiepskiej symetrii (niewspółosiowości) konusów lub krzywej osi, bo wtedy wiele się nie zmieni. 

Jeśli piasty są mocowane na nakrętki to tu już kompresji osi praktycznie nie ma, bo nakrętka dociska tylko do już zakontrowanej przeciwnakrętki konusa. W piastach na zacisk to zjawisko jest dużo bardziej odczuwalne i tam zwykle zostawia się minimalny luz, zwłaszcza w piastach z osiami stalowymi.

Zawsze można próbować też dobrać jakieś zamienniki konusów lub całej osi, jeśli te oryginalne już całkiem padną. Można znaleźć takie nawet po kilka złotych za sztukę i nie zawsze będzie to szajs. 

Kombinuj, ustawiaj, wiele do stracenia nie masz.  

Napisano

Niestety, ale potwierdzę to co pisze @Alsew - w wielu nowych rowerach piasty są za mocno skręcone i wypadałoby je poluzować, żeby problemu nie było. 

Co do kółeczka z Decathlonu - jeszcze swojego nie rozbierałem ale aż tam bym się z nim nie cackał - to w końcu tania piasta, zajeździć aż padnie, jak się uda zmienić kulki/stożki/oś, jak nie śmietnik i zapleść coś nowego. Jak ją poluzowałeś powinno śmigać. 

W zimówce, właśnie do codziennych dojazdów kulki miałem sześcienne, stożki z wżerami, dokładałem smaru i jeździłem :P

Napisano

Właśnie dlatego pytanie jest z kategorii co zrobić żeby jakoś tam było, a nie zaraz rozprawka co lepsze :P Koła zdejmowałem i jakoś rzuciło mi się w oczy. Po zakupie sobie nawet nie zawracałem tym głowy.

Napisano

Minimalnie poluzowałem. Dosłownie ruszyłem nakrętkę o 1/10 obrotu i dokręciłem do niej konus. Jest znacznie lepiej, ale oczywiście pojawił się też nieco większy luz. Zobaczę jak będzie po wsadzeniu do widelca. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...