mapajo Napisano 14 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2021 Od roku używam w warunkach domowych klucza Lezyne: https://www.centrumrowerowe.pl/zestaw-narzedzi-lezyne-torque-drive-pd27771/?v_Id=164495&gclid=Cj0KCQiAnuGNBhCPARIsACbnLzpiI0RAU4uyq3B5N6gqVppYbWpb3mZjCThWC-De7mrTt_5i584dj8saAoEdEALw_wcB Posiada zestaw bitów wymiennych (chyba wszystkie rozmiary i rodzaje stosowane w rowerach), zakres momenty dokręcania 1-10 (wygrawerowana podziałka liniowa). Narzędzie jest kompaktowe (wielkość pióra do pisania), lekkie, estetycznie wykonane, wygodne w użyciu. Spakowane do etui mieści się w torebce podsiodłowej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Storm2021 Napisano 14 Grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2021 Fajne to i ładne @mapajo - tu pozwolę sobie uzupełnić o film pokazujący jak wygląda wskazywanie wartości bo różni się od tego co nabyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 14 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2021 Całkiem zgrabne jeśli ktoś zamierza wozić klucz zawsze ze sobą, w przeciwnym wypadku ani to tanie, ani precyzyjne (patrząc na wielkość podziałki). To jakby nie patrzeć klucz wychylny, który w normalnej wersji kosztuje około 70 PLN. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Storm2021 Napisano 14 Grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2021 Ano dużo tego jest nawet o wartościach 0-300Nm z cenami poniżej 50pln.. Co niezmiernie kusi - Krafty, Yato, Geko, Neo, No-name.. (gdzie TU faktycznie podziałka nie ogarnie np. 6 lub 24Nm) Ale bałem się tego nawet ruszać i szerszą niż 0-10 skalą wraz z ceną - mighty wygrał grę. LEZYNE jednak na moje oko ma dość czytelną podziałkę więc jeśli skalibrowane to jest poprawnie i warunki pogodowe nie wpływają na działanie to raczej zadanie powinien spełniać. Na równi z tymi kluczami co na początku topica podrzucali użytkownicy forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 14 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2021 Ja mam Jonnesway 2-10. Polecam. 0-300 nie ma prawa działać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
some1 Napisano 14 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2021 Nie no, 0-300 to sprzęt do warsztatu samochodowego, a nie rowerowego. Porównuję z kluczem 0-12, który wrzucałem na poprzedniej stronie. Też ma komplet bitów rowerowych, podziałka jest 3x większa i lepiej widoczna, co w wychylnym ma istotne znaczenie bo musisz jej pilnować dokręcając. Lezyne jest całkiem fajny bo można go zabrać ze sobą, ale to właściwie jego jedyna zaleta a cena jest x4. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 14 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2021 0-300 to jest za duży zakres, żeby zachować jakąś precyzję. 100-150 zakresu, ale nie 300 i to od zera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Storm2021 Napisano 14 Grudnia 2021 Autor Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2021 Warto też obserwować Biedronkę - przed chwilą trafiłem na klucz Niteo zakres do większych maszyn niż rower - ale znając ich zapędy monopolizacji rynku wrzucą i mniejsze. Z komentarzy wyciągnąłem cenę - około 80 pln! Precyzja wg porównań z Jonneswayem elektronicznym ok 3Nm, więc przy tych skalach bardzo fajnie wypada. Jakość materiałów niestety nie określona, ale z tego co kojarzę niteo daje 3 lata gwarancji, co staje się też ich mocną stroną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Garlock Napisano 16 Grudnia 2021 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2021 W dniu 13.12.2021 o 06:32, Storm2021 napisał: Generalnie to też ważny wątek, który poruszyłeś - bo stare szkoły raczej nie smarowały gwintów (nawet Google krzyczy przy frazie "czy smarować śruby" - że tego robić niewolno) - a teraźniejsze dochodzenie i owszem zaleca, poślinić je cienką warstwą.. Która ma ponoć zapobiegać zapieczeniu. Smar nałożony na gwint spełnia kilka funkcji. Po pierwsze zapobiega zapiekaniu (odcina dostęp powietrza i wilgoci do gwintu). Każdy kto naprawiał stary rower wie co znaczy zapieczony gwint. Poradników typu "jak odkręcic zapieczony suport" jest pełno. Ale jest też inny powód. Nieraz wykręcając nawet nową śrubę, idzie ona jakoś dziwnie "tępo", cały czas trzeba nieźle ciągnąć za klucz. Po wykręceniu gwint śruby wygląda jakoś niespecjalnie: On się zatarł, Nie zerwał, bo zwoje są na swoim miejscu, ale naciski zniszczyły powierzchnie gwintu. Próba dokręcenia zatartego gwintu kluczem dynamometrycznym da taki efekt, że klucz kliknie a połączenie może być kompletnie luźne. Smar zapobiega temu zmniejszając tarcie między zwojami przy wkręcaniu. Szczególnie śruby nierdzewne wkręcane w nierdzewny materiał są podatne na zatarcie (ale to raczej przy dużych gwintach, tak od M24 w górę). Trzeci powód stosowania smarowideł to zmniejszenie siły tarcia. Przy wkręcaniu powierchnie trą o siebie. Czyli część naszej siły idzie na pokonanie tych sił a tylko reszta na odpowiednie naprężenie śruby (czyli to co potrzebujemy i co jest powodem, że w ogóle tę śrubę wkręcamy). Wkręcając zardzewiałą śrubęw palcach czuć jaki stawia opór. Kręcąc kluczem dynamometrycznym przykładamy konkretny moment. Ale jaka część tego momentu idzie na pokonanie sił tarcia a jaka na napięcie śruby? Tu trochę o tym jest napisane: https://www.engineeringtoolbox.com/torque-lubrication-effects-d_1693.html Zastosowanie smaru grafitowego zmniejsza wymagany moment kręcenia w stosunku do suchego połączenia o połowę! A oprócz stopnia zskorodowania powierzchni wpływ na moment ma też rodzaj wykończenia powierzchni zwoju czyli cynkowanie, kadmowanie, gwint walcowany (typowy, tani) czy toczony itd. No i rodzaj materiału, jak producent daje śrubę klasy 12.9 zamiast 4.6 to robi to zapewne nie bez powodu i chciałby aby tę śrubę dociągnąć mocniej. Czyli, żeby okreslic optymalny moment dokręcania musimy znać średnicę sruby, skok gwintu, wytrzymałość śruby, rodzaj wykończenia powierchni, rodzaj smarowania itd. To cała wiedza, ale jak pislem wyżej tak bawić się trzeba jak montujemy prom kosmiczny. Przy rowerze typu Ukraina wystarczy, że posmarujemy lekko gwint i dociągniemy momentem podanym w ogólnie dostępnych tabelach. Ten rower chyba nigdy nie widział klucza dynamometrycznego, prędzej "ruski klucz" (młotek i przecinak) W dniu 13.12.2021 o 06:32, Storm2021 napisał: Prawdopodobnie też, to nie musi być wskazany na piktogramie olej! - "Środek do zabezpieczania połączeń gwintowych to rodzaj kleju chroniącego przed poluzowaniem z czasem połączenia." To jest symbol oliwiarki, ogólnie stosowany jako miejsce nanoszenia oleju. Tak nawiasem mówiąc, to kleje do gwintów też sa zwykle na bazie lekkich olejów (np. Loctite), więc w chwili dokręcania pracują jak olej, dopiero potem zamieniają się w klej. Czyli z punktu widzenia klucza dynamometrycznego nie ma różnicy, czy stosujemy lekki olej czy Loctite. W dniu 13.12.2021 o 06:32, Storm2021 napisał: "Części z włókna węglowego należy montować w stanie czystym i suchym." co może nieźle mylić składających.. Mnie np stopuje wiedząc, że to węglowe połączenia Nie jestem ekspertem od ram weglowych, ale w tych które widziałem nie wkręcało się śruby w gwint nacięty w laminacie, tylko w ramę była wklejona metalowa gwintowana wkładka (insert) i w nią wkręcało się śrubę. Czyli mamy kontakt metal-metal i to możemy lekko posmarować a nie włókno weglowe/żywica-metal. Mówie oczywiście o połaczenia gwintowanych a nie sztycy sidła czy kierownicy na styku z mostkiem. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
caballoBlanco Napisano 10 Października 2022 Udostępnij Napisano 10 Października 2022 Cześć, a co sądzicie o tych kluczach dostępnych w tym sklepie: https://www.ebikeserwis.pl/produkty,2?search=dynamometryczny Warto jest kupić taki klucz do roweru aluminiowego czy raczej sobie podarować i dokręcać na "oko" wszystko. Też chciałbym się spytać co jest bardzo ważne jeżeli chodzi o dokręcenie - co musi być precyzyjnie dokręcone, i w ogóle jakie są siły, bo widze ze na kasecie mam 40 Nm to dużo takie klucze wymieniane w dyskusji nie pozwoliłyby mi dokręcić kasety. Z rzeczy z których wiem że sie nie kręci to od góry w rurze sterowej, jeżeli mostek do niej przykręcliliśmy prawda? Są jeszcze takie miejsca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 1 Czerwca Udostępnij Napisano 1 Czerwca (edytowane) W dniu 16.12.2021 o 09:31, Garlock napisał: Trzeci powód stosowania smarowideł to zmniejszenie siły tarcia. Przy wkręcaniu powierchnie trą o siebie. Czyli część naszej siły idzie na pokonanie tych sił a tylko reszta na odpowiednie naprężenie śruby (czyli to co potrzebujemy i co jest powodem, że w ogóle tę śrubę wkręcamy). Wkręcając zardzewiałą śrubęw palcach czuć jaki stawia opór. Kręcąc kluczem dynamometrycznym przykładamy konkretny moment. Ale jaka część tego momentu idzie na pokonanie sił tarcia a jaka na napięcie śruby? Edytowane 1 Czerwca przez marvelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 2 Czerwca Udostępnij Napisano 2 Czerwca W dniu 16.12.2021 o 09:31, Garlock napisał: Próba dokręcenia zatartego gwintu kluczem dynamometrycznym da taki efekt, że klucz kliknie a połączenie może być kompletnie luźne. Nawet w przypadku mocno skorodowanej śruby może być ten sam efekt. Jeśli np. ktoś przyjeżdża do wulkanizatora na wymianę opon wielosezonowych (a jeździł na nich parę lat bez zdejmowania i doważania), nigdy nie smarował śrub kół, ale wierzy w magiczne działanie klucza dynamometrycznego i ten wulkanizator mu takie obrośnięte już grubą rdzą śruby przykręci zalecanym momentem, to może wyjechać z niedokręconymi kołami. Bo moment dokręcenia to nie siła ścisku i naprężenie. Zagorzali przeciwnicy smarowania gwintów kół często boją się o przeciągnięcie śruby przy dokręcaniu, no bo jeśli mechanik dokręci zalecanym momentem przewidzianym dla nowej śruby, a smar zmniejszy tarcie, to spowoduje, że śruba uzyska przy tym samym momencie większe naprężenie. Tylko że to zwykle dla śruby o podwyższonej wytrzymałości nie stanowi większego problemu i nie przekroczy to wartości, przy której zacznie się ona plastycznie deformować. A jakoś rzadko się ci ludzie przejmują tym co się dzieje, gdy taką zardzewiałą śrubę trzeba odkręcić. To, że została dokręcona momentem np. 100 Nm nie oznacza, że za rok czy dwa takim samym momentem się ją odkręci. Może być potrzebny dużo większy moment, a wręcz taki, który doprowadzi do deformacji plastycznej czy wręcz urwania śruby pod wpływem nie rozciągnięcia (bo przy odkręcaniu już go przecież nie zwiększamy), ale siły skrętnej. Może też dojść do obrobienia łba śruby. Dlatego smarowania gwintów to moim zdaniem duże mniejsze zło i jest o wiele bezpieczniejsze w długotrwałym użytkowaniu śrub, które czasem jednak się odkręca. A2LA (appliedbolting.com) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.