Skocz do zawartości

[Klocki] Czy żywiczne są aż takie złe?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, z dwóch powodów. 

Po pierwsze, nadal mam kiepskie tarcze. Po drugie, kolega ma taki sam zestaw ale z innymi tarczami i jest zadowolony.

Błagam, nie zaczynajmy tej dyskusji od nowa. Napisałem swoje wrażenie po zmianie pancerzy. Tego się trzymajmy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nigdzie nie napisałem że będę zmieniał. Napisałem że mam słabe tarcze.

No cóż, biorąc pod uwagę że waży 30 kg więcej, jeździ w górzystym terenie i nadal żyje, to chyba jest w miarę zadowolony.

Nie ważne, tak jak pisałem, trzymajmy się tamatu pancerzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abdesign @woojj @Brombosz @m0d

W Decathlonie pojawiły się takie tarcze.

https://www.decathlon.pl/p/tarcza-hamulcowa-przednia-tektro-160-mm-tr160-35-do-touring-520/_/R-p-333368?mc=8646348

Będą cokolwiek lepsze od niskich modeli Shimano?

140 zł za komplet, to cena którą da się przełknąć. Inne, sensowne tarcze to koszt minimum 400 zł, więc nie ma nawet mowy o zakupie. Nie ma to sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na oczy nie widziałem, ale sądzę że każda tarcza która będzie miała ostre a nie obłe krawędzie otworów (czyli nie będzie wytłoczką bez zeszlifowania) lepiej sobie poradzi niż tanie Shimano.

Shimano mają ten jeden problem - nie czyszczą klocków i cały czas ten nieszczęsny klocek ślizga się po tarczy w swoim startym pyle.

Ps. A czemu nie weźmiesz tr29? Świetna tarcza a masz w BD za 13 juro wolałbym ją na adapterze niż jakąkolwiek inną niedrogą tarcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmacałem inne tanie Tektro i chyba nie ma to sensu. Owszem, krawędzie są ostrzejsze, nie wyglądają jak Shimano, ale nadal mam wrażenie że są jakby lekko zaokrąglone. Dodatkowo półokrągła zewnętrzna krawędź tarczy sugeruje, że to chyba jednak jest wytłoczka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Moim zdaniem wyglądają tak jak powinny, tyle że... ilustracja to zdjęcie dostępne w Internecie. Ale myślę że podrabianie ich wymaga więcej wysiłku niż popularniejszych więc nie wiem czy ktoś to robi - nie sądze. Pewnie to oryginalne tarcze tylko kto to zagwarantuje? W razie czego to znam lepsze i bezpieczniejsze miejsca zakupu niż allegro:

https://www.bike-discount.de/en/trp-tr-25-disc-rotor-center-lock

A i masz też ciekawe, nawet bardzo ciekawe (wrzucam jako ciekawostka bo to 6 śrub):

https://www.bike-discount.de/en/trp-tr-33-6-bolt-disc-rotor?number=20089801-40227805

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kupiłem wyżej wspomniane tarcze, czyli TRP 160-25 CL.

Klocki (A2Z, w MTB działały rewelacyjnie) odtłuściłem IPA, przetarłem papierem 600 i ponownie odtłuściłem IPA. Tarcze umyłem płynem do mycia naczyń, a następnie dokładnie wytarłem IPA. Zaciski ustawione równoległe do tarcz, klocki blisko tarczy na tyle ile się da, bo oczywiście mają bicie. Dzisiaj wyjechałem i zrobiłem docieranie, dokładniej niż kiedykolwiek. Kilka hamowań do zera z prędkości 30-40 km/h, na trasie 26 km.

No i jak? Nijak.

Ktoś pisał w tym czy innym wątku, że przejście na dobre tarcze to wzrost siły hamowania o 30% czy nawet 50% w stosunku do "wytłoczek". Według mnie, przed zmianą tarcz chyba miał coś źle ustawione albo brudne tarcze. Wzrost siły hamowania jest absolutnie kosmetyczny w górnym chwycie w stosunku do tarcz Shimano, w dolnym czuć nieco więcej, ale naprawdę niewiele. 

Jeżeli ktoś kiedyś jeździł na MTB nawet z podstawowymi hamulcami hydraulicznymi, to siła hamowania w górnym chwycie to jest mniej więcej taka siła, jak przy położeniu palców na klamce. W dolnym chwycie, na poziomie lekkiego naciśnięcia klamki. Nic więcej.

Na tarczy widać ślad klocków, a w otworach i rowkach widoczny jest pył z klocków, czyli jakieś tam ścieranie a nie "ślizganie" zachodzi. Tylko co z tego, skoro z tego co pamiętam, to nie jest nawet poziom hamowania dobrych hamulców obręczowych na szosie.

Przeszedłem przez wszystkie kroki "ulepszania" tych hamulców. Zaczynałem od fabrycznych klocków, tarcz Shimano i zwykłych pancerzy. Potem były klocki A2Z i pancerze bezkompresyjne. Teraz dłożyłem tarcze.

Uważam że te hamulce to padaka, absolutnie nie są warte tego na ile są wyceniane. To jest chyba najbardziej przereklamowany produkt rowerowy jaki miałem kiedykolwiek. Może i są dobre jak chce się pojeździć po płaskim, tocząc się 20 km/h na odludziu. Przy jeździe gdzie hamulce się przydają częściej niż do zaplanowanego hamowania do świateł, nie mają one absolutnie sensu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce cena hydrauliki jest taka, że to raczej perspektywa dopiero przy zakupie nowego roweru.

Jeszcze jedno. Ktoś zaraz napisze że za dużo oczekuję od hamulców, że nadmiar siły nie jest potrzebny bo zrywa przyczepność, a pełnej siły użyje się raz na rok, bla bla. Wolę się wywalić od nadmiaru siły, niż bezradnie cisnąć klamki patrząc jak zbliżam się do przeszkody.

Hamulce mają być mocne, koniec, kropka. Po to są, a od tego jak mam ochotę akurat hamować jest modulacja. W samochodzie też pełnej siły ( swoją drogą, ciekawe ilu ludzi wie jak ją uzyskać) używa się sporadycznie, a z tego powodu nikt nie pisze że "jakieś tam" hamowanie wystarcza. 

Wokół tych hamulców narosła masa mitów, mam wrażenie że głownie tworzonych przez ludzi którzy jeżdżą środkiem pola 20 km/h, używając hamulca głównie po to żeby obejrzeć ślimaka w trawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Hamulce mają być mocne, koniec, kropka. 

Moc hamulców zależy od ceny ;)  Jakby mechaniki były dobre, to nikt by nie kupował hydraulików. 
Nie tak dawno V-brake to był cud techniki i każdy chciał takie mocne hamulce. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, tyle że doświadczenie pokazuje że mechaniczne takie złe też nie są. W drugim rowerze MTB, nie moim, są podstawowe hamulce Shimano Tourney i jakieś tarcze No Name z ostrymi krawędziami. Byłem zaskoczony, jak dobrze to hamuje. Naprawdę, nie hamowały dobrze jak na mechaniczne, po prostu hamowały dobrze jako hamulce.

Pamiętam że kiedyś w swoim pierwszym rowerze też miałem mechaniczne Shimano, tym razem z tarczami Shimano. Hamowały niespodziewanie dobrze, do tego stopnia, że po przejściu ma BR-M396 odczułem... spadek siły hamowania. Owszem, hydraulika to inna wygoda i ergonomia, ale pod kątem siły hamowania mogą być przynajmniej na "przyzwoitym" poziomie.

Dobry hamulec to taki, gdzie montujesz i działa, a nie trzeba odprawiać jakieś Voodoo żeby zaczął przyzwoicie hamować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ciekawy przypadek. Mam w gravelu Spyre z klamkami Tiagra 4700, tarcze jakieś Tektro 160mm, klocki obecnie czerwone Jagwire (mam ich duży zapas). Zdarza mi się jeździć dość szybko, mieszkam w terenie mocno pofałdowanym, jeżdżę cały rok, w każdych warunkach pogodowych (najbardziej lubię śnieg z deszczem hłehłe). Przy mojej wadze 82-83 kg nie mam problemu z mocniejszym hamowaniem. Wiadomo z większą tarczą byłoby jeszcze lepiej, ale... wystarcza. Zdarzało mi się na tym rowerze wozić córkę w foteliku i też dawały radę, choć oczywiście z dzieckiem jeździłem ostrożniej i wolniej...

Może te klocki A2Z wymagają dłuższego docierania? Może warto podprostować tarcze jeśli mają bicie i zbliżyć klocki do tarczy jak najbardziej?

Od razu mówię, że mam porównanie do mocnych hamulców typu Fromula Cura, czy TRP Quadiem i to nie jest tak, że _wydaje_ mi się, że te Spyre są mocne:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również moim zdaniem Twój przypadek jest dziwny i coś musi być nie tak w układzie. Objechałem na TRP Spyre kilka sezonów, z czego duża część z przyczepką ważącą 15 kg, wkład do przyczepki jakieś 30-40 kg (rosnąca masa z biegiem czasu), rower 14 kg (Marin FC), ja 75 kg. Nie zmieniałem tarcz (TRP), pancerzy (Jagwire) ani nie kombinowałem specjalnie z klockami (nie pamiętam nawet co jest teraz, ale zmieniałem wedle dostępności). I oczywiście te hamulce nie stały obok hydraulików pod względem modulacji, sposobu działania, konieczności czynności serwisowych (przestawianie klocków, napięcie linki itp.) ale ani z górnego ani z dolnego chwytu nigdy nie miały problemy ze sprawnym zatrzymaniem całego zestawu. Podobnie jak u @Maciorra rower używany całorocznie i daleki od pedantycznego podejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podregulowałem, spróbowałem lekko wyrównać tarczę palcami. Może i jest lepiej, ale chyba przyczyna jest inna.

Ja mam po prostu małe dłonie i niezbyt dużo siły. Jak palcami złapałem klamkę niżej, w nienaturalnej dla mnie pozycji, to dało się odczuć poprawę siły.

Teraz już nie będę tego robił, bo mi się nie chce, ale w zimę pomyślę nad nieco innym ustawieniem klamek zarówno jeżeli chodzi o kąt, jak i odległość od kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...