Skocz do zawartości

[Klocki] Czy żywiczne są aż takie złe?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Mam mechaniczne zaciski TRP Spyre. Oryginalnie są klocki półmetaliczne, ale strasznie wkurza mnie ich piszczenie. Do tego tarcze RT30 i pancerze Shimano SLR. Miały być pancerze bezkompresyjne, ale nie wyszło w tym roku.  Wiem, zestaw nie powala, inne tarcze średnio wchodzą w grę, ale nie o tym będzie temat i tego się trzymajmy.

Oczywiście sam sobie utrudniłem życie z tarczami, bo zamawiając nowe koła, znowu wybrałem Centerlock zamiast 6 śrub. Wiem że są adaptery, ale o tym pomyślę może za rok.

Jakoś tak wyszło, że od samego początku, zawsze w MTB lądowały u mnie klocki półmetaliczne. Kiedyś na chwilę wsadziłem żywiczne Shimano, ale była to przejażdżka dookoła bloku. Siła hamowania nie była jakaś dramatycznie zła, ale czuć było że nie łapią tak gwałtownie jak półmetaliczne. Ja lubię szybką reakcję po dotknięciu tarczy.

Już miałem zamawiać do Gravela model który mam w MTB, ale przypomniałem sobie że mam kilka kompletów nowych, żywicznych Shimano. Używał ktoś z Was ich w zaciskach mechanicznych? 

Jaki typ klocków wybrać gdybym zdecydował się jednak na zakup? Inne żywiczne, półmetaliczne czy może metaliczne? Tarczami się nie martwię.

Od zawsze opinia była taka ( sam ją powielałem), że żywiczne to do jazdy po bułki, półmetaliczne to złoty środek bo nie trzeba ich grzać, a metaliczne to w góry bo muszą trzymać temperaturę. Tyle że poczytałem trochę co mają do powiedzenia zawodowcy DH/ Enduro i Matko Bosko... niektórzy używają żywicznych. Przecież to jak grzech i plucie na całą wiedzę kolarską.

Jeżeli chodzi o "wsadź sobie i sprawdź", to nie bardzo mam na to czas. Nie jeżeli chodzi o wsadzanie, a o jazdę na Gravelu. Jest to rower który został w domu rodzinnym. Jak się tam pojawiam, to chce wziąć rower i jeździć, a nie robić eksperymenty :P 

Wiem że jest cały temat o polecanych klockach. No ale prawdę mówiąc, to jest on tak obiektywny, jak temat o olejach do łańcucha :P 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, wydaje mi się że za dużo tutaj zmiennych - tarcze, linki, waga jeźdźca, styl hamowania żeby obiektywnie dać Ci satysfakcjonującą odpowiedź.  Niestety, nie zawsze jest nakryte do stołu, trzeba samemu skoczyć do Społem, kupić żarło i ugotować obiad.  I tutaj też wydaje mi się że najlepiej jakbyś się nastawił na jeden dzień testowania gravela w rodzinnych stronach.  Koniec końców, lepszy słaby praktyk niż mocny teoretyk IMO.  ;) 

p.s.: używałem żywicy w 29erze, ważę trzycyfry i jedyny minus był taki że je zjadało w klamki dotknięciu a na plus zaliczałem kulturę pracy na mokro (smagałem wtedy w deszczowym Albionie). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na metalicznych jeżdżę cały rok, zarówno w górach jak i po Mazowszu (a tutaj o wychłodzenie układu hamulcowego nie trudno jak sam wiesz ;)) i nie zgodzę się, że muszą trzymać temperaturę oraz nadają się tylko w góry. W większości wypadków hamują lepiej niż żywiczne. No i zdecydowanie wolniej się zużywają. Żywiczne potrafią się skończyć po kilkudziesięciu kilometrach mokrym i błotnistym terenie.
Ale! Żywiczne lepiej hamują w mokrych warunkach. Zauważyłem, że "zimne" metaliki w deszczu miewają problemy i zdarzyło mi się kilka razy być na granicy przestrzelenia zakrętu z tego powodu. Żywiczne będą działać porównywalnie w każdych warunkach (pomijając oczywiście ekstrema i skrajności).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem. Ja bym tak nie spisywał na straty klocków żywicznych od razu. Owszem, mają one wady: słabiej hamują, szybciej sie przegrzewają, ale są znacznie tańsze i cichsze.

Wydaje mi się, że wszystko zależy jak jeździsz. Jeśli do gravela, to ja bym się kompletnie nie bał zakupić do niego klocków żywicznych. Jeśli do enduro, no to jednak raczej bym ich nie wybrał. Aczkolwiek ja z wagą 105kg latam delikatnie po torach enduro (tych flowowych i lekko i srednio trudnych), jeźdzę po górach, lasach i wystarczają mi klocki żywiczne (metaliczne dernerwuja mnie hałasem i piskiem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o koszt metalicznych, to jest to problem marginalny tak naprawdę. Przez dwa sezony miałem komplet półmetalicznych w MTB, w połączeniu z mocno powycinaną tarczą Accent ( taka filigranowa, jedna z najlżejszych na rynku). Przejechałem na tym zestawie 6-8k km w każdych warunkach. Hamuję raczej ostro, ale to nadal Mazowsze. Po tych dwóch sezonach, powiedzmy że zauważyłem że coś tam się zużyło.

Na mokro nie jeżdżę. Żywiczne Shimano czy coś lepszego? A metaliczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
15 minut temu, TheJW napisał:

nie zgodzę się, że muszą trzymać temperaturę oraz nadają się tylko w góry. W większości wypadków hamują lepiej niż żywiczne. No i zdecydowanie wolniej się zużywają.

Potwierdzam, pokrywa się to w 100% z moimi doświadczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, skom25 napisał:

Do tego tarcze RT30

to bardzo kiepskie tarcze ;-(( Ciężko będzie na tych tarczach zmusić mechaniki do współpracy. One kiepsko współpracują z hydraulikami. Na tych tarczach wiekszość klocków się szkli, a na pewno żywiczne. Kombinował bym z metalicznymi, choć te tarcze nie są przystosowane. Kombinuj z materiałem tarcz (kup adaptery) Dobre tarcze dają 30% różnicy w jakości hamowania (tak było u mnie).... 

Ale może ktoś ma taką kombinację i ma więcej do powiedzenia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klocki żywiczne w DH/enduro nie są niczym niezwykłym. Im mniej hamujesz ty płynniej jedziesz. Sam ostatnio założyłem na przód i nie dość, że pięknie wyczyściły mi tarczę to jestem pod wrażeniem siły hamowania. Również czasowo to hamowanie nie traci na sile. Minus taki, że po dwóch wypadach znikło ich tyle co na metalach miał bym z 5 wypadów. Argument za dla wielu z racji warunków to komfort ciszy a nie wycia na pół lasu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, woojj napisał:

Dobre tarcze pod CL to 150-200 zł sztuka. Kup adaptery i będziesz miał większy wybór dobrych tarcz

Tak jak pisałem, kupię, ale nie w tym roku. Klocki będą na zapas i od tego chcę zacząć.

41 minut temu, NieLubiePoniedzialku napisał:

o, kolejny temat o probie leczenia syfilisu pudrem 😆 

O, znowu Ty i znowu coś, o co prosiłem żeby się nie pojawiało w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy że mam Cie w grupie ignorowanych.

Wlecą chyba metaliczne, tak myślę na ten moment. Polecacie jakieś konkretnie? Kiedyś słyszałem że EBC Gold są dobre, ale chyba opinia im się popsuła. KoolStop/ SwissStop strasznie drogie, więc odpadają. Jagwire/ Clark's to chyba trochę loteria.

Dobre doświadczenie mam z A2Z, ale półmetalicznymi. Shimano ma metaliczne (E01s) pasujące do tego zacisku. Używał ktoś z Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EBC Gold na 104 opinie mają 4,98/5...

Sam używam i są bardzo ok. Miałem Jagwire i tam sporadycznie w drgania wpadało mi przednie koło, przy EBC nie zauwazyłem.

A swoją drogą jak nie lubię poniedziałku i jego wypowiedzi to ma trochę racji. Jak to mówią z G bata nie ukręcisz mimo wszystko i do tego na RT30 (Proszę Cię, to tarcze poniżej jakiejkolwiek krytyki i jeszcze chcesz je żenić z metalikami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, skom25 napisał:

Tyle że poczytałem trochę co mają do powiedzenia zawodowcy DH/ Enduro i Matko Bosko... niektórzy używają żywicznych. Przecież to jak grzech i plucie na całą wiedzę kolarską.

To nie jest tak jak myślisz. ;) Gdyby twoje palce nie generowały na klamkę stałego nacisku, tylko taki, którego wykres miałby postać amplitudy (rąbanka po szlaku albo na zawodach), to też byś szukał rozwiązań niekoniecznie najbardziej efektywnych, ale za to z większą tolerancją na błędy.

I @Tyfon79 też ma trochę racji z tą płynnością. Jak ktoś wie gdzie jest granica i wie ile wykorzysta, to wie też ile potrzebuje, a ile mu zbędne. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Q_u napisał:

EBC Gold na 104 opinie mają 4,98/5...

Sam używam i są bardzo ok. Miałem Jagwire i tam sporadycznie w drgania wpadało mi przednie koło, przy EBC nie zauwazyłem.

A swoją drogą jak nie lubię poniedziałku i jego wypowiedzi to ma trochę racji. Jak to mówią z G bata nie ukręcisz mimo wszystko i do tego na RT30 (Proszę Cię, to tarcze poniżej jakiejkolwiek krytyki i jeszcze chcesz je żenić z metalikami)

Pytałem o to już kiedyś. Czy RT30 czy RT54 to podobno jedno i to samo. Klocki zostaną, tarcze się wymieni po kolejnym sezonie. W ciągu dwóch miesięcy kupiłem nowe koła, dwie kierownice i masę innej drobnicy. Trzeba lekko przystopować i z czegoś świadomie zrezygnować. Dobre tarcze nie są tanie, a dochodzi jeszcze kwestia kompatybilności z klockami. 

Na razie chcę zobaczyć czy klocki i w miarę przyzwoite pancerze Shimano SLR coś zmienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje hamulce Hayesa mają najtańsze pancerze cięte z metra (dostarczone w zestawie) i są wyśmienite. Myślałem że będę musiał jakieś max wypasione zakładać....ale nie 😉 

Kolega miał podobne rozkminy z hamulcami Spyre...i dopiero tarcze z XT + klocki koolstopa poprawiły jakość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat rzeka ..... każdy ma swoje jakieś tam doświadczenia. Wydaje mi się że każda tarcza będzie lepsza od tej serii 30. Problemem u ciebie jest centerlock gdzie masz mniejszy wybór tarcz w rozsądnym budżecie. Z drugiej strony tarcze na pająku od Tektro Spyre kosztują 250 zł sztuka 🙂 

Zdecydowanie szukaj adapterów to pojawi się szeroki poligon do testów.....

Wydaje mi się że mechaniki mają tutaj o wiele mniejszą tolerancję od hydraulików (siła ścisku)

Ja poszedłem eksperymentalnie w hayesa cx bo pamiętam jak działały te hamulce działały w MTB (mx) Tylko ja mam piasty na 6 śrubek a takie są w komplecie tych hampli..... U ciebie dalej będzie problem, CL 😉

Kto wie czy jednostronny dobrze ułożyskowany zacisk nie generuje większej siły niż ten od Spyre/promax. 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, NieLubiePoniedzialku napisał:

Ludzie dalej łykaja ten kit 2 ruchomych tłoczkow...

Tak tak, kit. Po pierwsze, przy nieruchomym masz już duży problem, jak masz nawet minimalne bicie na tarczy. Musisz ustawić tak żeby nie tarło, a to już znacznie zwiększa skok klamki i efektywność hamowania. Przy ruchomych obydwu to się zmniejsza, bo klocek i tak się odsuwa. Po drugie, przy nieruchomym hamowanie powoduje wykrzywianie tarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to już rozkminy na inne dyskusje 😉 Każde rozwiązania mają +/-

Fakt jest taki że Spyre są bardzo delikatnie wykonane i przekombinowane w porównaniu z Hayesem. Rozbierałem oba. Stąd Hayes, który jest solidniejszy i w cenie daje dobrej jakości tarcze. No i ten wygląd (srebrne polerowane).......No i dla mnie mega zaskoczenie jeśli chodzi o hamowanie!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brombosz @woojj ja wszystkie wiem. Tyle że zaczynają się kombinacje, adaptery, inne klocki, lepsze pancerze. Ile to sumarycznie wyjdzie? Adaptery 150 zł. Tarcze 200 zł minimum. Klocki 100 zł. Pancerze 60 zł. Wychodzi ponad 500 zł... Nie wiem czy warto.

Może źle zacząłem. Ważę poniżej 60 kg. Coraz bardziej, zwłaszcza na Gravelu, kieruję się w kierunku jazdy rekreacyjnej, bez szaleństw. Jeżdżę pod Warszawą, więc największa górka to wiadukt nad torami kolejowymi. Lubię mocne hamulce, takie mam w MTB, ale tam nawet na Mazowszu się przydają. Tutaj chciałem niskim kosztem coś lekko poprawić, bo te fabryczne klocki w mojej opinii ( i innych) są słabe.

Stąd pytanie, już pomijając kwestię tarcz, żywiczne/ półmetaliczne/ metaliczne?

Co do tarcz. Bez kombinacji i w normalnych pieniądzach są RT54. Tylko czy to coś zmieni?

Póki nie mam jeszcze owijki, pomyślę nad pancerzem bezkompresyjnym, chociaż już nie bardzo chce mi się całość ruszać od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...