Skocz do zawartości

[trenażer] Wahoo Kickr / Tacx Neo 2T a odstawianie roweru po treningu


panmarcepan

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam za dużo miejsca w mieszkaniu, tak więc po treningu trenażer będę musiał odstawić. Zatem czy przy Wahoo Kickr można wpięty rower obrócić do pionu? Rower z reguły wisi na ścianie za przednie koło w rogu mieszkania i w to miejsce chciałbym go odstawić razem z trenażerem po treningu. Jeśli nie, to czy bez rozpinania mogę złożyć nogi i np oprzeć o ścianę?

Z wyborem trenażera waham się między Wahoo Kickr a Tacx Neo 2T i z tego co czytam to oba dobre ale przy tym drugim na pewno nie ma szans złożenia go z wpiętym rowerem, więc chyba będzie dyskwalifikacja.

Więc jak to robicie z tym odstawianiem po treningu? Zawsze trzeba wypiąć czy da się to przenosić bez wypinania i tylko nogi złożyć, tudzież ta idealna pozycja i do pionu ustawić?

W przypadku Tacx'a można go podnieść po prostu podnosząc cały rower? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Sanali napisał, podnieść rower i przednim kołem o ścianę ale jakoś muszę go dotachać w kąt, a Tacx nie ma rączki, więc czy te 20kg nieść na zapince... w sumie faktycznie głupi pomysł :)

Z Wahoo po prostu łapię rączkę, zaciągam z rowerem w kąt, podnoszę przód za kierownicę i dopycham do ściany - taka to koncepcja. Ktoś praktykuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ostatecznie kupiłem Wahoo Kick Core i od dwóch tygodni śmigam na nim. Oto moja opinia, wrażenia i porównanie wyobrażeń do rzeczywistości:

- można zapomnieć o przenoszeniu trenażera, dziadostwo jest tak ciężkie, że co najwyżej po podłodze można szurać metr w tą czy tamtą, chociaż od tygodni jak trafił pod ścianę tak już tam stoi i pewnie będzie tak stał resztę zimy, bez udziwnień w stylu "schowam w kąt stawiając rower do pionu".

- Coś co nie wziąłem pod uwagę to tego, że moja podłoga ma lekki skos, a i rower po kilku kraksach ma krzywy tylni trójkąt! Dopiero siadając na siodełko na sztywno czuć, że coś nie tak, a z poziomicą na siodełku dopiero widać, że leci w jedną stronę. Przy normalnej jeździe tego w ogóle nie czuć. Brakuje mi więc regulacji wysokości nóg, ale problem rozwiązały kartonowe podkładki na jedną stronę. Żałuję, że nie kupiłem model wyższego, co by rozwiązał ten problem w bardziej elegancki sposób ale nawet i z rączką wątpię bym ten trenażer nosił - zwłaszcza, że stawianie go przed monitorami szybko stało się bezsensowne.

- oglądanie filmów / virtualny wyścig na dwóch monitorach: już po pierwszej jeździe wyszło, że to zły pomysł, drugi tylko mnie w tym utwierdziło: Monitory stojące na biurku są za wysoko i kończy się to bólem szyi. Dopiero laptop na niskim stoliku na wysokości połowy koła się dobrze sprawuje).

- Od dwóch tygodni testuję Rouvy ale szybko straciłem zainteresowanie i triala nie planuję przedłużać. Bardziej się netflix sprawdza, a i tak dłużej niż godzinę nie pojeździłem i w sumie nie widzę bym kiedykolwiek pojeździł - słyszałem, że tak jest i potwierdzam. Po prostu to nie to samo co wyjście w plener i szybko nuży psychicznie.

Wahoo Kick Core ma też brak automatycznej kalibracji i to mnie trochę martwiło ale sam proces ręcznej jest tak banalnie prosty i szybki, że w ogóle nie widzę w tym problemu.
Do zestawu dokupiłem czujnik kadencji Wahoo i pasek tętna. Czujnik kadencji niestety montowany trytytkami do korby, więc w prosty sposób nie można go przełożyć na inny rower czy buta jak oryginalnie planowałem. Nie sprawdzałem jak działa wbudowany przelicznik kadencji.

Ogólnie jestem zadowolony, acz kupując drugi raz brałbym model wyżej, głównie przez tą regulację wysokości nóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...