Skocz do zawartości

[przerzutka tylna] Deore M592 i podwijanie łańcucha przy trudnych warunkach


siema_paweu

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Tak jak w tytule, mam z tyłu Deore M592 SGS, z przodu są 2 blaty, i generalnie nie mam z nią problemów na co dzień. Jest to fabryczny zestaw na Kross Hexagon 7.0

Problem pojawia się tylko kiedy jest trochę, przerzutka oblepi się piachem, ja mam z przodu mniejszy blat i zaczynam podjeżdżać. Mocniejsze naciśnięcie na pedały skutkuje tym, że wózek podjeżdża do góry, nie ma transportu łańcucha i ten podwija się z przodu. Po prostu nie da się podjechać żadnej górki. O dziwo w tej samej sytuacji, przy większym blacie z przodu problem nie występuje, ale przypuszczam, że to kwestia większej średnicy przedniego koła zębatego i pewnie przez to problem jest częściowo wybaczany. 

Zastanawiam się czy to jest wina kół przerzutki. Nigdzie nie mogę się doszukać info jakie są oryginalne, czy na ślizgach czy łożyskach?

Czy zmiana kółek na jakieś z lepszymi łożyskami, maszynowymi i szczelnymi coś pomoże ? Trochę czytałem o tych kółkach, w większości to pic na wodę, jednak jeśli oryginalne są do bani to może warte wymiany?

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami tak.niestety bywa a przyczyny są różne i często trudne do zdiagnozowania. Ja bym sprawdził:

- czy łańcuch nie za długi (wg.manuala shimano) - szczególnie że rower nowy ;)

- czy napęd pracuje zgodnie ze specyfikacją (czy pojemność przerzutki tylnej nie jest przekroczona)

- czy w łańcuchu nie ma "podejrzanego" ogniwa (opory, delikatnie wystający pin...)

- czy uzębienie korby na blacie na którym problem występuje nie ma krzywego zęba względnie czy cały blat nie jest krzywy

- wyczyść dokładnie łańcuch i stosuj jakieś lżejsze smarowidło, nie dopuszczaj do syfienia napędu (łańcuch, kółka przerzutki, koronki kasety i zębatki korby).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dokumosa napisał:

Czasami tak.niestety bywa a przyczyny są różne i często trudne do zdiagnozowania. Ja bym sprawdził:

- czy łańcuch nie za długi (wg.manuala shimano) - szczególnie że rower nowy ;)

- czy napęd pracuje zgodnie ze specyfikacją (czy pojemność przerzutki tylnej nie jest przekroczona)

- czy w łańcuchu nie ma "podejrzanego" ogniwa (opory, delikatnie wystający pin...)

- czy uzębienie korby na blacie na którym problem występuje nie ma krzywego zęba względnie czy cały blat nie jest krzywy

- wyczyść dokładnie łańcuch i stosuj jakieś lżejsze smarowidło, nie dopuszczaj do syfienia napędu (łańcuch, kółka przerzutki, koronki kasety i zębatki korby).

Dzięki,

Trzeba przejrzeć łańcuch, zębatki, może jeszcze zdejmę oryginalne kółka i zajrzę do łożysk, jeśli takowe są. Ostatecznie, w ramach eksperymentu pewnie odżałuje te 3-4 dyszki i wymienię kółeczka w ramach eksperymentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta przerzutka jest w systemie Shadow a Shadow w 9s jest średnio nieudany.

Po za tym jak ci zaciąga łańcuch na przedniej zębatce gdy łańcuch ci się ubrudzi a rower ma tylko 300km to idź z tym na gwarancję niech się męczą bo jest to strasznie upierdliwy problem zarówno przy użytkowaniu  a zwłaszcza przy jego naprawie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Trochę odkopuje, ale ostatecznie uporałem się z problemem i chciałem się podzielić moim sposobem, może komuś się przyda.

Oddawanie roweru do serwisu moim zdaniem nie miało sensu, wolę jeździć na rowerze niż go wozić i próbować komuś coś wytłumaczyć. Pieniądze, które bym wydał na paliwo i stracony czas zainwestowałem w dwa gadżety.
Po pierwsze kupiłem te kółeczka, łożyskowane, koszt ok 50zł.
To bardzo poprawiło sytuacje, oczywiście nie ma tak, że przerzutka lepiej działa, że coś tam jest super, nie, ale po prostu działa. Moim zdaniem wymiana kółek opartych na ślizgach na takie łożyskowane ma sens.

Do tego dokupiłem sobie taki napinacz. O podwijającym się łańcuchu zapomniałem ostatecznie. Jedyny minus, choć subiektywny, to napinacz jest dość głośny, coś jak by głośny wolnobieg. Mnie akurat się podoba :)
 

napinacz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W takim wypadku zamiast tulejki można by wsadzić tam kółeczko przerzutki. 

Ale ale, przerzutka nie ma żadnego wpływu na to że wózek nagle leci w przód. Wózek ciągnie łańcuch w tył - tym samym go napinając. Skoro wózek podczas obciążenia się tak zachowuje, wskakuje to na chain suck, czyli podwijanie się łańcucha na korbie. Czasami wystarczy malutki zadziorek na zębatce by to się działo. 

Z doświadczenia wiem ze dzisiejsze tanie korby, zębatki NW są tak badziewne ze zużywają się nawet od samego stania i bardzo często nowe rowery już chroboczą czy zaciągają łańcuchy. 

 

Co można zrobić:

- zmienić korbę /zębatkę w tym przypadku żądać naprawy gwarancyjnej wszak to nowy rower. I Nikt wam nie wmówi ze to złe użytkowanie bo niby jak można tak żel użytkować korbę żeby się zużyła w 300km. 

- zdjąć korbę przeglądnąć uważnie i poprawić pilnikiem podejrzane miejsca. Dobrze poprosić znajomego, najlepiej ogarniętego, żeby obserwował korbę podczas obciążenia i zobaczył gdzie zaciąga. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgaduję, że przerzutka z długim wózkiem i zgaduję, że problem jest na małych z koronkach kasety. Inaczej to jakaś patologia.

Najczęściej powodem tego jest zaciągający nieco bębenek piasty - chociażby z powodu ocierania o uszczelnienia. Sprawę też utrudniają ciężkie kasety.

Rozwiązania na dobrą sprawę nie ma, problemem można conajwyżej zarządzać. Problem jest taki, że jedyne co przeciwdziała temu zaciąganiu to spręzyna główna wózka i ewentualne sprzęgło. Dlatego można:

- podkręcić sprężynę wózka - trzeba odkręcić imbusik ( 2mm ) w zawiasie, zdjąć wózek i przełożyć sprężynę do drugiej dziurki. Można sobie też dziurkę dowiercić, jak ktoś odważny. Fabrycznie te przerzutki przychodzą w "słabszym" ustawieniu. Przynajmniej te które ja dostaję zwykle takie są.

- wymienić przerzutkę na taką z krótszym wózkiem - któtszy wózek przy tej samej sprężynie oznacza większe napięcie. W czasach sprzed sprzęgieł jeździłem regularnie na wózkach SS nawet na napędzie 2x9. Przy odrobinie wprawy można było cały napęd obskoczyć.

- przejść na napęd ze sprzęgłem, ale na 9 rzędach to raczej problem ( ale do jest zrobienia ).

Oczywiście - można zrobić wszystko naraz - co w rowerach do spadania sam czynię - tzn maksymalne naprężenie sprężyny, maksymalne naciągnięcie sprzęgła i wózek tak krótki jak to możliwe. Dokładnie z tych powodów Zee to najfajniejsza przerzutka jaką wydaliło shimano.

Taka rurka typu Bioncon C-guide problem maskuje, bo jest mniej łańcucha do zluzowania, oraz dodatkowo zmniejsza szansę na spadnięcie łancucha na korbie. Ale przychodzi to kosztem hałasu oraz szybszego zużycia dolnego kółka przerzutki.

1 godzinę temu, Puklus napisał:

Ale ale, przerzutka nie ma żadnego wpływu na to że wózek nagle leci w przód.

Rower jest nowy, dolna rurka nie jest poharatana. Problem jest na małej zębatce korby, kiedy naprężenie wózka jest minimalne.

To nie jest problem chain-sucka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miewałem ssanie łańcucha nawet na przyzwoitych napędach xtr i xt i zawsze z włączonym sprzęgle. Blat korby nie chciał oddać łańcucha więc następowało efektowne i mega kosztowne zerwanie przerzutki (2x) i trzasnieta rurka łańcuchowa w ramie cf.  Różne rowery, różne napędy wszystko idealnie działające, wyregulowane, łańcuchy z najwyższej półki o długości jak należy i czyste. Zaweze w najmniej spodziewanym momencie. Gwarancja dobra rzecz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Puklus - to co opisałem jest bardziej generalną kwestią niż chain-suck. Wynikłe ze zużycia czy uszkodzenia zaciąganie na korbie kończy się zwykle zablokowaniem napędu. Wtedy twórca wątku nie dałby rady rozwiązać problemu rurką i, przede wszystkim, zlokalizowałby problem na korbie.

Posmarowanie napędu zwiększaczem tarcia powoduje, co jest oczywiste, że łańcuch będzie miał większy problem ze ześliźnięciem się z korby, bo więcej tarcia jest. W przypadku nowego napędu - kiedy wszystko jest wciąż ciasno pasowane, problem będzie, oczywiście, bardziej widoczny.

Tutaj właśnie wkracza naprężenie dolnej części napędu - im większe, z tym większym tarciem i inercją kasety napęd sobie poradzi. Za to naprężenie odpowiada sprzęgło, sprężyna wózka i jego długość.

@NieLubiePoniedzialku - zależy kiedy. Najbardziej jest to widoczne kiedy próbujesz pedałować do tyłu mając zapięty bieg blat-ośka, korzystasz z ciężkiej kasety ( z kategorii 10-50 lub pokrewnych ) i masz wyłączone sprzęgło.

@Dokumosa - na 1xX prawie na pewno będziesz miał sprzęgło, które czyni ten problem prawie niezauważalnym. Chociaż przy kiepskim pasowaniu zębatki do łańcucha i przy nowym napędzie można czasem zobaczyć jak łańcuch na powrotnej części jest rytmicznie 'zrywany' z zębatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...