Skocz do zawartości

[Kaseta] Kompatybilność dwóch kaset


Kondzio02

Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, Kondzio02 napisał:

Na Mazowsze nie ma lepszej opcji niż kaseta 12-25

I to jest prawda dla Mazowsza niemal uniwersalna. I ona ma...12-13-14-15-16-17-18-19-21-23-25.

@marvelo ja się dla siebie zgadzam, mi 18t jest w zasadzie zbędna. Ja lubię mieć co ząbek do 17t. Ale kolega jak widać ma ciut inaczej. To raz... dwa przeklikiwanie na dwie ręce to ostateczność... i nie będziesz tego robił bo akurat powiało 2km/h mocniej w twarz albo drogą zmieniła się z 1% na 2,5%... żeby za chwilę było odwrotnie. Więc nie, młynek nie służy do wyszukiwania i łatania dziur na tarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.gear-calculator.com/?GR=DERS&KB=22

Tutaj sobie możesz liczyć prędkości przy danej kadencji i przełożeniu, ewentualnie porównać dwie kasety. 

Każdy ma własną wartość kadencji, przy której jedzie mu się najlepiej i najwięcej mocy jest w stanie generować. Po to w ogóle mamy dostępne różne rozpiętości i różne stopniowania kaset żeby je dobrać pod siebie. Gdyby wystarczyło "kręcić szybciej albo wolniej" to świat byłby o wiele prostszy, to nie jest rozwiązanie problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kondzio02 rozważ jedną rzecz. To co pisze kolega @marvelo ma oczywiście sens i jest tym trochę racji. Da się, zmiana kadencji to nie jest nic strasznego itd. Ale tego nie robi się w głównym albo mocniejszym zakresie jazdy. Tam gdzie spędzam dużo albo czasu albo jest już ciężej, kaseta musi oferować moją kadencję. Jeżeli tak jak dla mnie taka 18t nie jest zębatką na której siedzę długo ani to nie jest ciężki bieg... no bo nie... to sobie mogę dla jakiś tam 5% użycia ją olać przyspieszę kadencję albo zwolnię i skorzystam z 17 albo 19... Ale jeżeli np. Prędkość owych 35km/h jest główną albo częstą ... albo taką której utrzymanie długo wymaga już sporego wysiłku i wypadła w zmienionej kadencji to bym jednak się zastanowił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość 35 km/h mogłaby być główną albo częstą, gdybyśmy jeździli w laboratoryjnych warunkach, bez wiatru i na idealnie płaskim terenie, a takich warunków nie ma nawet na nizinach. Może na zakrytym torze. Na normalnej szosie nigdy tak nie będzie, żeby jechać jakiś dłuższy odcinek ze stałą prędkością. Nawet jeśli ktoś często jeździłby z prędkością 35 km/h to ta zębatka miałaby być idealna do jazdy bez wiatru, z wiatrem czy pod wiatr? A może przy bocznym? A jak teren zacznie opadać, nawet o 1%. Albo się wznosić? To wciąż będziesz jechał na tym samym biegu, bo prędkość ma być 35 km/h? Przecież to fikcja. Biegi zmienia się cały czas i nawet jak masz ciasną kasetę, to idealnie nigdy nie będzie. Albo przez moment, a za chwilę już nie. Sama prędkość wcale nie determinuje określonego biegu, bo innej mocy wymaga utrzymanie tej prędkości w różnych warunkach. Może być z wiatrem i lekko w dół, albo pod wiatr i lekko pod górę i co, dalej będziesz jechał na tej zębatce 18-ce? 

Może ja jestem trochę wypaczony warunkami wyżynnymi, ale np. dzisiaj pokonałem trasę 47 km (Krasnystaw - Orłów  - Stryjów - Sary Zamość - Krasnystaw) tym (podobno za dużym) rowerem na ramie Kinesis Racelight, czyli szosą z prostą kierownicą i jeśli bym policzył, ile razy zmieniałem biegi, to wyszłoby z kilkaset, bliżej tysiąca. Prędkość rzadko kiedy była stała przez dłużej niż kilka, kilkanaście sekund. Wahała się od 11 km/h na podjeździe do 69 km/h na zjeździe (a średnia z całej trasy tylko 28, 5 km/h). Nawet na zjeździe do Izbicy miałem 60 km/h (a tam jest ograniczenie do 40 km/h, więc złamałem je rowerem, i to takim gdzie kierownica nie jest niżej niż siodełko).

Mam tam napęd 48/38 (korba trekkingowa ze zdemontowaną najmniejszą zębatką) i kaseta 11-30 (11, 13, 15, 17, 20, 23, 26, 30). Tą 11-kę na kasecie wrzucałem bardzo często, nawet tuż powyżej 40 km/h, a dokręcenie do tych 69 km/h wymagało już kadencji znacznie powyżej 100 obr/min. Ja tam nigdzie nie mam skoku o jeden ząbek i wcale to nie przeszkadzało. Po 17-ce jest od razu 20-ka i tu trochę się czuje przeskok, ale też da się z tym żyć. Gdybym jechał tym rowerem czasówkę mógłbym nieco narzekać, ale w normalnej, nawet już sportowej jeździe jest ok.

Dlatego ja uważam, że autor trochę demonizuje problem braku tej 18-ki. Po prostu, jeśli w danych warunkach żaden bieg nie jest idealny, to jedzie się chwilę na niższym, a potem chwilę na wyższym i w ten sposób organizm dostaje zróżnicowane bodźce treningowe. To niczym nie grozi, a wręcz wszechstronnie rozwija. 

Przecież autor chyba nie zamierza bić rekordu świata w jeździe na czas? Wtedy może ta 18-ka by się przydała. A tak to po prostu szkoda sobie głowy zawracać jakimś rzeźbieniem kasety.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wiesz czy to dla Ciebie istotna koronka czy nie, sam wiesz który zakres jest dla Ciebie istotny, sam wiesz czy w istotnym zakresie masz brak czy nie. Po prostu. To czy ja mam tam brak, czy go nie mam... to czy kolega @marvelo gdzieś daje radę i coś uznaje za akceptowalne nie ma znaczenia. To Ty a nie my jeździmy Twoim rowerem. Ja mam swoje zdanie a kolega ma zupełnie odmienne, chociaż akurat ja również bardzo dużo jeżdżę po Zamojszczyźnie - np. jutro będę tam jeździł. Między nami jak widać nie ma miejsca na kompromis bo widocznie inaczej lubimy jeździć. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Ale jak wspomniałem to Ty najlepiej wiesz czy tam gdzie ląduje łańcuch jak masz najczęstsze przełożenia to jest wygodnie i czy może być lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...