Skocz do zawartości

[Piasty DT Swiss EXP] łuszczące się napisy


TheJW

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z Was spotkał się z problemem schodzących, łuszczących się napisów na piastach DT Swiss?
Wiem, że poprzednie 350-tki miały zwykłe naklejki owinięte wokół korpusu piasty, natomiast napisy na nowych 240-tkach EXP wyglądają jak kalkomania.

W moim przypadku napisy z tylnej piasty, używanej ok. pół roku, po prostu odpadają... Zdjęcia swojej piasty zrobię po południu, teraz zaznaczyłem na szybko na grafice z sieci:
obraz.png.c06ca484a87f5b09f6e0105baa5570d1.png

Biały napis DT SWISS odpadł prawie całkowicie, natomiast po drugiej stronie "odlepił się" oznaczony na żółto fragment i widać, że będzie odchodzić dalej.

Co ciekawe, z przednią piastą nie ma żadnych problemów, pomimo zamocowanego na niej czujnika prędkości Garmina.

Rower myję w domu, wodą z płynem do naczyń, spłukuję wężem ogrodowym, nie korzystam z myjki ciśnieniowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, radko10 napisał:

Płyn do mycia naczyń słaby pomysł

Przez długi czas myłem różne rowery aktywną pianą, taką używaną na myjniach samochodowych, i nic się nie działo, a zwykły Ludwik miałby w jakiś sposób zaszkodzić? Podeślij konkretny artykuł, bo na razie wkładam to między bajki. :)

Wczoraj na szybko napisałem do DT4You i mówią, że dotarła już kiedyś do nich podoba informacja. Prosili o skontaktowanie się bezpośrednio z serwisem DT na Polskę, co też zaraz uczynię. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że chodzi o to, że mydło i płyn powodują korozję aluminium. Tylko nie wiem ile by trzeba było tego wlać i w jaki sposób. Kiedyś zanurzyłem podkładkę spod mostka bez lakieru, w mega mocnym roztworze płynu do mycia naczyń. Po trzech tygodniach nie zadziało się nic.

Druga sprawa, to że może zmyć smar. Co jest trochę kłamstwem, a przekona się o tym każdy kto próbował w taki sposób zmyć smar. Wiadomo, po 100 myciach to i sama woda coś wymyje.

No ale czekam na argumenty z filmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie latami myli aluminiowe sztućce płynem do naczyń... ;) A że wymywa smar to dobrze - w połączeniu z odpowiednią szczotką i twardą gąbką świetnie nadaje się do mycia napędu. Pod warunkiem, że to Ludwik albo Fairy (chociaż ten z "nową recepturą" jest już gorszy), bo wszystkie inne Tymki i Zosie nie nadają się nawet do baniek mydlanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem o tym. DT też tego nie ukrywa, jest oficjalna informacja na stronie. Moja na szczęście działa, chociaż mówiąc szczerze - nie sprawdzałem po numerze seryjnym, czy ma te wadliwe, czy już poprawione bebechy. Jeśli dojdzie do wymiany z powodu tych napisów, to i problemem potencjalnej awarii ratcheta nie będę musiał się przejmować. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, masz oczywiście rację. Miałem ro zrobić, ale wiesz jak jest... Dzień coraz krótszy, więc po robocie czym prędzej idzie się na rower, a po powrocie już się człowiekowi nie chce albo nie ma czasu dłubać. :) Sprawdzę w poniedziałek lub wtorek, bo z kolei nie chcę przed niedzielnym wyścigiem rozbierać koła. Nie pamiętam, po której stronie jest numer, czy od tarczy, czy po stronie napędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...