Skocz do zawartości

[Wymiana] Zmiana roweru na z większymi kołami


Ramzes84

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

BTW sztywny widelec powinieneś znaleźć bez problemu. Np. MOSSO robi takie uniwersalne nawet pod zwykłe stery nie taperowane jak w Twoim rowerze. 

Napisano
W dniu 13.08.2021 o 12:55, Ramzes84 napisał:

Chciałem przy obecnym rowerze wymienić koła na większe 28" ale nie pozwala na to rama. 

 

99 proc ram pod koła 26 pozwala na montaż koła 28 z oponą 25mm. Ja dla przykładu do swojego retro MTB zmieściłem koło 27,5 z opona 1,75 tył i  27,5x2,0 na przód... i to  z pełnymi błotnikami 😁 

Napisano

Tylko gdzie tu sens? Wyda kolejne, spore pieniądze na koła i dobre opony, a nadal pozostanie z tym dziwnym tworem. Na dodatek tak jak ktoś zauważył, chyba coś jest nie tak z rozmiarem.

Napisano

@skom25 skoro autor tematu wpakował tyle kasy w ten rower to znaczy że dobrze mu się na nim jeździ... widzę mostek 120-130mm ale ustawienie wysokości sztycy jest w miarę ok. A jeśli chodzi o sens takiej inwestycji... Ja tylko mówię że to jest do zrobienia i jest to lepszy pomysł niż montaż opon 26x1,1 o którym autor pisze w kolejnym swoim poście. 

Napisano

No jasne, tylko trzeba się zastanowić, czy dalsze wydawanie kasy ma sens. Może lepiej odkładać na inny rower.

Napisano

W szosie będą pewnie słabsze hamulce i nie będzie widelca. Sam kiedyś kombinowałem z wąskimi slickami w góralu - ale z założenia tymczasowo - było znacznie szybciej niż na oponie terenowej, ale szosa z tego nie wyszła. 

Napisano

Autor wpakował kilka tysięcy w coś, co efektywnie jest rowerem na kołach 26".

Skoro chce być szosowcem, to w tym kierunku trzeba iść.

Najtaniej byłoby wywalić tę atrapę amortyzatora i wstawić sztywny widelec, a docelowo wymienić rower na coś desykowanego i lekkiego, np. fitness.

 

Napisano
36 minut temu, Alsew napisał:

@skom25masz rację tylko musisz zrozumieć że ciężko jest się rozstać z rowerem w który władowało się 6 tys jak przychodzi klient i kładzie na stół tysiaka...

Wiem, bo sam się z takim rozstałem. Być może kosztował mnie nawet więcej, przestałem liczyć :P 

Co nie zmienia faktu, że decyzja o kupnie innego roweru, przynajmniej u mnie była jak najbardziej rozsądna.

Napisano

Jest taka pułapka psychologiczna, która każe wciąż dokładać do nietrafionej inwestycji, żeby nie stracić już zainwestowanych pieniędzy. 

Efektem są wyłącznie jeszcze większe straty.

Napisano

Ogólne rowerkiem jeździ się mi bardzo dobrze. Więcej w niego nie inwestuje. W przyszłym roku kupię szosę lub gravela. Ogólnie szukając pierwszy rower szukałem takiego z hamulcami hydraulicznymi. Ostatecznie jeszcze żaden wybór nie padł. Tak jak pisałem wcześniej podobają mi się włoskie rowery. Pinarello lub Bianchi. Teraz tydzień przerwy bo kolanko coć nie domaga.

Napisano

Ah takie cudo. Bardziej poszedł bym w szosę. Mojego obecnego wystawię za 3tysiaki może się sprzeda. Zależy mi na cienkich oponkach. Poczytałem trochę i na dłuższych dystansach będzie lepsze.

Napisano

Zapomnij. Realnie to z 2k, a zainteresowanie i tak będzie małe, bo nie dość że 26', to jeszcze konstrukcja dość specyficzna.

Napisano

Chociaż karbonowy widelec Mosso i do tego oponki 26x1,1 też by zrobiły robote

Mówi się trudno. Co przejechałem to moje. 1200km zaliczone i mi się podoba

Dodam, że trochę boję się karbonu. Coś nie mam do niego przekonania. Fajne bo lekkie. Zobaczę jeszcze.

Nawet jak 2k dostanę będę szczęśliwy.

 

Napisano
5 godzin temu, DarekH napisał:

BTW sztywny widelec powinieneś znaleźć bez problemu. Np. MOSSO robi takie uniwersalne nawet pod zwykłe stery nie taperowane jak w Twoim rowerze. 

Co mi da wymiana widelca na sztywny?? redukcje masy na pewno ale coś jeszcze??

Napisano

Chcesz kupić szosę bo tylko szosa cię kręci to jak najbardziej. Byle nie kupować czegoś takiego jak gravel to w sumie już go masz tylko wywal tą kowadło z przodu. Ostatnio mijałem małżeństwo na takich roweruch tylko z przodu były sztywne widły Mosso. Nadal kozacko te rowery według mnie wyglądają. Ja mam sztywny wideł cr-mo więc wygląda to bardziej surowo i rogi. Co kto lubi, co kto ma sentyment do czegoś a co by nie piać rower sam nie jeździ więc bardziej od rozmiaru kół i tym podobnych liczy się zapał do jazdy. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...