Gość Napisano 30 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2021 Hej, Postanowiłem napisać krótką recenzję pompki/ kompresora Xiaomi Mi Portable Electric Air Pump, bardziej a właściwie tylko z perspektywy rowerzysty, może komuś się przyda. Zestaw: W zestawie otrzymujemy pompkę, woreczek materiałowy, igłę do pompowania piłek, adapter Presta i kabel USB. Niestety w zestawie nie ma ładowarki, więc podejrzewam że ładowanie poprzez sam port USB będzie bardzo długie. Na szczęście w instrukcji jest informacja, jakie parametry powinna mieć ładowarka. Bardzo szybko okazało się, że jest to dokładnie to czego używam do telefonu. Wykonanie: Właściwie ciężko się do czegoś przyczepić. Obudowa wykonana jest estetycznie, ekran jest duży i czytelny, tak samo jak przyciski. Według mnie wężyk mógłby być trochę dłuższy lub bardziej elastyczny. Dołączony adapter Presta spełnia swoje zadanie, ale ma jedną wadę (?), ale o tym w kolejnej sekcji. Użytkowanie: Pompka posiada kilka trybów ( Samochód, Motocykl, Rower, Piłka). Nie różnią się niczym, oprócz tego że sugerują rekomendowane ciśnienie dla danego typu pojazdu/ przedmiotu. Według mnie są średnio użyteczne ( w rowerze minimalne ciśnienie to 1.8 Bar), więc od razu przeszedłem do trybu manualnego, gdzie wybiera się dowolne ciśnienie. Obsługa jest bardzo prosta. Wkręca się wężyk, naciska środkowy przycisk i tyle. Po dojściu do zakładanego ciśnienia, pompka przestaje pompować. Samo urządzenie jest głośne, nawet bardzo. Pierwsze uruchomienie wywołało lekko zdziwienie, mimo że czytałem w specyfikacji o poziomie głośności. Nie wiem do czego to porównać, ale trzeba się przygotować na spory hałas. Jeżeli chodzi o szybkość pompowania, to jest przeciętnie. Przy oponie 29x2,25, dętka, pompowania z 1.1 Bar do 1.3 Bar trwało ~18 sekund. Natomiast przy oponie Gravel 700x40c, w tym czasie napompujemy około 0,6-0,8 Bar. Z jednej strony wydaje się że to długo, z drugiej strony trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, ile realnie zajmie nam pompowanie wersją ręczną/ nożną. W teorii będzie to około połowa tego czasu, ale pojawia się kwestia precyzji. W pompkach z analogowym manometrem, zwłaszcza jeżeli ma duży zakres, bardzo ciężko trafić w idealnie ciśnienie. W praktyce znacznie dłużej, bo nie raz zdarzyło mi się przekroczyć ciśnienie, musiałem spuszczać i pompować od nowa. Taka pompka rozwiązuje problem. Oczywiście są cyfrowe manometry, ale komu by się chciało pompować, podłączać manometr, a potem wprowadzać korektę. Z racji mojej niskiej wagi, jestem mocno wyczulony na zmianę ciśnienia. Już około 0,2 Bar jest dla mnie mocno wyczuwalne, więc taka precyzja to dla mnie ogromny plus. Teraz trochę o wadach, bo jakieś mi się jednak rzuciły w oczy. Gwint w adapterze jest Presta jest dość głęboko, a przy końcówce jest Oring. Powoduje to, że trzeba najpierw dość mocno nałożyć końcówkę na wentyl, a dopiero potem zacząć dokręcać. Sugeruję także aby najpierw dokręcić wkłady Presta, bo raz zdarzyło mi się wykręcić adapter razem z wkładem. Nie do końca rozumiem w którym momencie pompka przestaje pompować, przez co pojawiają się pewne rozbieżności. Ustawiam ciśnienie na 2.1 Bar, ciśnienie się zwiększa, dochodzi do 2.1 a pompka nadal pompuje. Strzelam że realnie pompuje żeby wyszło około 2.15 Bar, taki złoty środek. Działa to dobrze przy oponie o dużej objętości, bo pompowanie trwa dość długo a ciśnienie zwiększa się dość wolno. Problem pojawia się przy oponie 700x40c, bo tam kilka razy miałem tak, że pomimo ustawienia ciśnienia 2.1 Bar, na koniec pompowania ekran wskazywał 2.2 Bar. Nie jest to reguła, ale zdarzyło się kilka razy. Z adapterem i wentylem Presta jest jeszcze jeden problem, ale wynika on chyba z konstrukcji samego wentyla. W przypadku wentyla AV, po podłączeniu pompki od razu pojawia się odczyt aktualnego ciśnienia. W przypadku Presta, pojawia się ono dopiero po rozpoczęciu pompowania. Wydaje mi się że jest to związane z tym, że wentyl otwiera się dopiero gdy zostanie wytworzone ciśnienie. Także nie klasyfikuję tego jako wady pompki, ale jednak warto o tym wspomnieć. Jeżeli chodzi o czas działania na baterii, to ciężko mi coś powiedzieć. Pierwszy powód to taki, że urządzenia używam od niedawna. Drugi, że pompowanie pompowaniu nierówne. Ja spuszczam lekko powietrze z dętki, podłączam i pompuję do docelowego. Na ogół jest to około 0,5 Bar. W taki sposób użyłem urządzenia już kilkanaście razy, a bateria nadal ma powyżej 50% naładowania ( informuje o tym kolor diody). Podsumowanie: Jeżeli masz tylko rower szosowy, kup sobie pompkę rowerową o dużym zakresie. W szosie te 0,1 czy 0,2 Bar nie ma takiego znaczenia. Jeżeli masz tylko MTB, kup pompkę samochodową z dokładnym manometrem o małym zakresie i dużej precyzji. Jeżeli masz obydwa, polecam Xiaomi. Ja byłem właśnie w takiej sytuacji, gdzie pompka rowerowa nie oferowała odpowiedniej precyzji, a samochodowa nie dawała rady z wyższymi ciśnieniami. Dodatkowo jeżeli jeździsz z plecakiem/ torbą, zawsze można zabrać ją ze sobą. W takim przypadku, te około 450 g dużej różnicy nie zrobi, a jest się zabezpieczonym w razie czego. Oprócz sytuacji awaryjnej, zawsze można zmienić ciśnienie podczas jazdy. Ostatnio jeździłem Gravelem, napompowałem do 2.3 Bar. Po wjechaniu w teren okazało się że jest za twardo. W 3 minuty ustawiłem 2.1 Bar i komfortowo pojechałem dalej. Ja jestem z zakupu bardzo zadowolony, pompka ma swoje wady, ale zalety są dla mnie na tyle istotne, że do zwykłej pompki już nie wrócę. Jedyna sytuacja kiedy sięgnę po tradycyjną pompkę, to gdy będę zakładał opony Tubeless i będzie potrzeba szybkiego wzrostu ciśnienia, żeby opona wskoczyła na rant. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 30 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2021 Potwierdzam - dwaj koledzy sobie kupili i chwalą. Sam próbowałem i tez mi się podoba, choć w plecaku by nie woził. Ja nie kupiłem, bo mam kompresor Ryobi o podobnej funkcjonalności manometru, tylko znacznie większy (ma też funkcję pompowania materacy z dużym przepływem), ale też chętnie bym używał. Główna wada względem mojej pompki podłogowej (i wadę tę ma też mój kompresor) to nakręcana końcówka, a nie uniwersalna nakładana, blokowana dźwignią. Przy podłogowej podłączam jednym ruchem. Przy elektrycznych - przejściówka, nakręcanie, odkręcanie... Ale fajna i nie trzeba sprawdzać manometrem (bo manometr w podłogowej mam beznadziejny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 30 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2021 Mi się właśnie podoba nakręcanie, bo nie da się uszkodzić w ten sposób zaworu Presta. Natomiast fakt, jest to upierdliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mareq_BB Napisano 30 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2021 Ja mam ręczną pompkę z wężykiem i jest nakręcany. Posmarowałem lekko oring uszczelniający smarem teflonowo-silikonowym. Terał łatwo się nakręca i odkręca. Szczelność wzorowa i nie rusza wentyla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.