Skocz do zawartości

[Rower składany w teren] do bagażnika samochodu


reykard

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Szukam roweru składanego do bagażnika samochodu (nie dachowego). Jadąc na weekendowy wypad/urlop, najczęściej z rodziną chciałbym zabrać ze sobą rower.

Jestem właścicielem samochodu w wydaniu sedan, nie akceptuje bagażników dachowych, stąd decyzja o posiadaniu roweru składanego.

Ważę 90kg+, mam 183cm wzrostu. Chciałbym mieć przyzwoity komfort przemieszczania się zarówno po drogach asfaltowych jak i terenowych, np leśnych. 

Jaki wg Was rozmiar ramy i opon będzie odpowiedni dla tego typu zastosowania?

Jakaś amortyzacja, możliwość użytkowania przy większych prędkościach na drogach asfaltowych oraz wytrzymałość mile widziana. Przeglądałem trochę internet, ale trudno o jakieś sensowne obiektywne opinie na ten temat.

Cena? Lubię dobre rzeczy, bo tylko z posiadania takich mam zadowolenie. Dobrze by było zapłacić jak najmniej, ale mam świadomość tego, że za moje oczekiwania trzeba będzie wysupłać więcej niż tysiąc zł, czy dwa B)

Dziękuję za wszystkie wskazówki i pomoc i zapraszam do kk.

 

Napisano

I co do tego sedana nie wchodzi rower któremu po prostu zdemontujesz koła, wyjmiesz sztycę z siodełkiem i poluzujesz ewentualnie mostek żeby skręcić kierownicę?

Napisano

ABDESIGN, wchodzi, ale jak jadę z rodziną już nie B)

Poza tym już mam rysę na zderzaku od wkładania roweru do bagażnika i uszkodzoną skórzaną tapicerkę od pedałów na tylnej kanapie. Niby się uważa, ale niestety...

Napisano

A składana rama, bo pewnie o to chodzi, na pewno spowoduje że wejdzie? Generalnie sedan to niewdzięczny temat, bo nawet jak sam bagażnik duży, to często otwór załadunkowy nikczemnie mały. Może jednak warto wyposażyć się w jakąś formę dodatkowego bagażnika. Co to znaczy nie akceptujesz? To pomóż sobie i zaakceptuj ;) 

A jeśli będziesz się upierał przy swoim to rozwiązaniem może być rower na zamówienie lub zmodyfikowany, wyposażony w jakiś system złączek podobny do tych jaki stosuje się przy napędach z paskiem do rozpięcia tylnego trójkąta. Koszt raczej niemały i do sprawdzenia.

Napisano

A rozważałeś bagażnik mocowany z tyłu pojazdu na klapie?  Ewentualnie jeśli masz hak to montowany na haku?  

Według mnie lepiej kombinować w tę stronę, ewentualnie rozważyć montaż czegoś typu S&S couplers...

Wydaje mi się że dla Twoich potrzeb trekking lub grawel będzie najbardziej odpowiedni, amortyzacji na asfalcie nie potrzebujesz, na leśnych drogach raczej nie a zamiast wydawać na amor (który jest cięższy od sztywniaka, dochodzi też kwestia jego serwisowania) lepiej inwestować w grubsze opony tłumiące nierówności, karbonową kierę, może mostek i sztycę typu Redshift czy Cane Creek.

Napisano

No dobra, nawet jak taki rower istnieje. Złożysz i co? Będzie dwa razy wyższy ale krótszy? Co to zmieni?

Napisano

Tak, pytam o rower ze składaną ramą.

Lubię samochód, którym obecnie się poruszam i min 5 lat nie będę go zmieniał.

Nie mam haka niestety. Bagażnik na tył to też niemały wydatek, nie lubię takich dodatków przy limuzynach 🤗

Jeżeli chodzi o użytkowanie roweru w trybie wyjazdowym wchodzi w grę tylko tryb rekreacyjny bez jakiś szczególnie ważnych wymagań.

Spotkałem się z opinią jak powyżej, czyli jeżeli już rower ze składaną ramą to bez amorków, ale z powiększonymi oponami oraz dodatkowymi usprawniaczami, o których kolega KAZAFAZA pisze.

Napisano

Widzę, że jednak tego typu składane rowery 20" nie mają tutaj pozytywnego odbioru.

Może i rzeczywiście bagażnik na tył samochodu to najrozsądniejsza opcja, ale taki złożony rower do komory bagażnika mógłby też zostać w samochodzie na stałe i przydać się w wielu innych nieplanowanych sytuacjach.

Napisano

Po prostu to duża nisza i kompromisy. Pewnie, możesz kupić takiego Bromptona czy Dahona, tylko na 16" albo nawet i 20" kołach w terenie nie poszalejesz, to rowery bardziej do miasta i na ścieżki rowerowe, choć kilkadziesiąt kilometrów po asfalcie spokojnie zrobisz.  26" składany rower to będzie ciężki kloc, który zajmie cały bagażnik i reszta rodziny pewnie i tak zadowolona z tego nie będzie. 

 

 

Napisano

Nie mają pozytywnego odbioru, bo to lipa nie rower. Ciężki kloc i tyle. 

Napisano

Życie jest pełne kompromisów 😜 

Grubsza opona przy 20" o profilu szosowo-terenowym nie poprawi zdolności jezdnych na np takich duktach leśnych?

Trzeba jeszcze przemyśleć co z tym zrobić.

Napisano

A tam głupi od razu.  „Życie jest pełne kompromisów” jak słusznie zauważył AT.

Ktoś musi przetrzeć ten szlak by służyć radą i pomocą następcom, swego czasu kombinowaliśmy jak upchać Bromptona do auta klienta a była to Mazda MX-5.  Bagażnik na sześciopak i paczkę kiepów, pan musiał kupować przedłużaną sztycę (pomimo mikrego wzrostu) gdyż ona pozwalała na wyciągnięcie siodła bez konieczności demontażu.  Także ten tego, jak kto ma MX-5 to już wie ;)

Napisano

Tylko w MX-5 to mus, a do sedana można zdjąć koła i na jedno wyjdzie.

Sam nie lubie wożenia roweru samochodem z dokładnie tego powodu co autor, no ale czasami nie ma wyjścia. Wolę się pomęczyć przy wkładaniu i mieć normalny rower, niż mieć dziwadło i nadal się męczyć przy pakowaniu :D

Napisano

Dlatego cieszę się, że nie mam ciśnienia na autka a wręcz przeciwnie - wolę „złodziejskie” auta nawet za cenę rzeźby przy parkowaniu.  Jak jadę z łepkami w teren to składam trzy lub cztery fotele (zależy ile tkwi na co dzień) i lecimy bez rozkręcania rowerów na pełnym luzie. 

Koniec OT 🤐

917D0002-8430-4B42-AFED-DD5B4250FFE6.jpeg

Napisano

W sedanie (Wartburg 353) woziłem w kufrze dwa górale 26" i koła oraz sporo bagażu powciskanego w ramę. Ale mimo to uważam, że bagażnik na haku, ewentualnie dachu czy klapie jest lepszy - dla rowerów i dla auta. Jak limuzyna jest bardzo poważna, to Jan zawiezie rowery wozami z kuframi i klawikordem.

Napisano

W wymaganiach nie było, że ma być lekko, a cena może być większa niż tysiąc czy dwa ;) 

A to się składa, samo jeździ i ma szerokie opony w teren. Na co dzień to może niekoniecznie, ale jako sprzęt weekendowy wydaje się być fajnym pomysłem.

Napisano

KIPCIOR, fajny sprzęt, ale napęd elektryczny raczej niepotrzebny do kilkunastu wyjazdów w roku oraz okazjonalnego użytkowania. Nie będę też ukrywał, że cena, biorąc pod uwagę cel wykorzystania za wysoka B)

Napisano

Nie znam cen wartego od strony użytkownika sprzętu. Dzisiaj na rynku jest sporo szmelcu. Widzę i rowery elektryczne poniżej 2 tys., ale co to jest warte to i wszyscy bez znajomości tematu wiedzą.

Myślę, że jak na sprzęt rzadko używany cena +/- 3 tys, najlepiej poniżej. Ale jeżeli warto dołożyć trochę grosza to dołożę.

Ja już nawet na wigry4 patrzyłem, ale ten sprzęt kojarzy mi się z moimi dziadkami, bo na pierwszych wydaniach jeździli. 

Główny rower, który posiadam z napędem elektrycznym, resorowaniem i grubszymi oponami ma sens, ale rzadko używany to już raczej w najprostszej postaci, bez amortyzatorów, ale żeby dał się łatwo przetransportować i dał radę w niezbyt trudnym terenie.

Jeżeli nie zdecyduję się na coś sensownego pewnie zostanie ten bagażnik na tył samochodu. Tylko jakoś mi ta ostatnia opcja średnio pasuje...

IMG_20210701_114130.jpg

Napisano

No to budżet masz taki, że kupisz jedynie solidny rower "z przerzutką", co się nie rozpadnie jak polecisz lasem chwilę dłużej.

Bagażnik na tył musisz liczyć najsampierw hak i homologację, minimum 1000 pln z tego co się orientuję. 

Napisano

Auto ładne. Sam bym nie pozwolił na stały hak. Musi być chowany albo wypinany bez śladu. A to już raczej 3000 i sensowny bagażnik 2000. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...