Mod Team KrissDeValnor Napisano 27 Czerwca 2021 Mod Team Napisano 27 Czerwca 2021 Genetyka się kłania... Poza tym "dużo" to pojęcie względne - liczą się : 1. sposób/styl jazdy - można jeździć dużo, ale spokojnie, albo trenować na poważnie ( dochodzą inne ćwiczenia ) 2. miejsce i jego "trudność" - np. płaskie przelotowe trasy vs. ciężkie treningi w górach 3. odżywianie i suplementacja - ktoś kto dostarcza "paliwa" na styk, raczej nie będzie miał podejścia do kogoś kto oprócz normalnej zbilansowanej diety stosuje również odżywki
WaGiant Napisano 27 Czerwca 2021 Napisano 27 Czerwca 2021 Nie wiem jak na szosie ale w górach ,,grube" nogi nie mówią o mocy zawodnika . Widziałem pajączki które ostro darły pod górę , widziałem facetów z łydą grubszą od mojego uda , którzy na podjazdach ,,padali " . Tak sobie pomyślałem o sprinterach i maratończykach . Wszystko zależy od rodzaju wysiłku . Ale to w sumie nie na temat .
Mod Team KrissDeValnor Napisano 27 Czerwca 2021 Mod Team Napisano 27 Czerwca 2021 Dlaczego nie na temat ? Przecież widać, że nie zawsze więcej znaczy lepiej - gdyby tak było, to cały pro peleton wyglądałby jak torowcy Przy okazji wychodzą inne priorytety - zwykły szoszon może się suplementować całkiem nielicho, a i tak nie osiągnie takiej masy mięśniowej jak torowiec, bo po prostu nie jest mu to do niczego potrzebne, w końcu kolarstwo to sport wytrzymałościowy, a tor to taka kolarska pakernia ( potrzeba większej krótkotrwałej mocy - analogicznie jak w biegach sprinterskich )...
zekker Napisano 28 Czerwca 2021 Napisano 28 Czerwca 2021 9 godzin temu, WaGiant napisał: widziałem facetów z łydą grubszą od mojego uda , którzy na podjazdach ,,padali " Łydką nie pedałujesz Mogli je zbudować nie na rowerze, mogą jeździć cisnąc pedały bardziej z palców.
Gość Napisano 28 Czerwca 2021 Napisano 28 Czerwca 2021 Auto tematu to jest jakiś filozof rowerowy, albo zbiera dane do tajnych badań. Polecam spojrzeć na zawodników XC. Niektórzy chudzi jak zapałki, drudzy zbudowani całkiem nieźle, a jeżdżą podobnym tempem.
Charvel Napisano 28 Czerwca 2021 Napisano 28 Czerwca 2021 9 godzin temu, WaGiant napisał: Nie wiem jak na szosie ale w górach ,,grube" nogi nie mówią o mocy zawodnika . Widziałem pajączki które ostro darły pod górę , widziałem facetów z łydą grubszą od mojego uda , którzy na podjazdach ,,padali " . Tak sobie pomyślałem o sprinterach i maratończykach . Wszystko zależy od rodzaju wysiłku . Tak jak i łydki nie mówią nic o mocy zawodnika. Mięśniem który napędza rower to mięsień czworogłowy uda.
uzurpator Napisano 28 Czerwca 2021 Napisano 28 Czerwca 2021 11 godzin temu, xDaniel napisał: Od czego to zależy? Mięśnie ud. Czynnikiem ograniczającym wydolność kolarza jest głównie kwota tlenu którą do mięśni może doprowadzić. Dlatego wszelacy długodystansowcy są szczupli - nadmiar mięśnia to masa, a masa spowalnia. Rozmiar mięśnia to pomaga w wysiłku eksplozywnym - trwającym 10-20-30 sekund. W kolarstwie to np sprint lub jazda na torze. Ogólnie zaś to rozmiar mięśni to superpozycja genetyki ( w tym składu jakościowego - tzn rodzaju włókien mięśniowych ) i treningu.
Gość Napisano 28 Czerwca 2021 Napisano 28 Czerwca 2021 Nie bez powodu Sprinterzy szosowi są dobrze zbudowani, ale na etapach górskich wymiękają. Spójrzcie sobie na kobiety. U nich mięśni nie widać, a Włoszczowska objechała wszystkich facetów na jakimś tam wyścigu w Polsce.
Mod Team safian Napisano 28 Czerwca 2021 Mod Team Napisano 28 Czerwca 2021 To, że kogoś objechała to nie dowodzi niczyjej siły. W XC duże znaczenie ma przecież technika a jeżeli mowa o zawodach amatorskich to dysproporcje w technice są ogromne 😛 Na BM w JG bywał cykl maratonów UCI i objechanie czołówki kobiet nie było czymś wybitnie trudnym dla ambitnego amatora. W XC akurat niska masa dodatkowo pomaga na technicznych odcinkach. Tak czy inaczej - hipertrofia, czyli rozrost włókiem mięśniowych to po prostu kwestia treningu oporowego (niekoniecznie wyłącznie na siłowni). Ale tak jak koledzy wspomnieli - zależnie od konkretnej dyscypliny kolarstwa może być pomocna, lub wręcz przeciwnie - może nas spowalniać. W jednej dyscyplinie liczy się niższa masa, wyższe VO2Max, więcej mitochondriów, lepsza aklimatyzacja a w innej wyłącznie czysta siła
WaGiant Napisano 28 Czerwca 2021 Napisano 28 Czerwca 2021 Panowie zbyt dosłownie odczytali mój wpis o ,, grubej łydce " . To była metafora , chodziło o umięśnionego kolarza . Ale chyba sprawa wyjaśniona .
Wielkie_Olaboga Napisano 3 Sierpnia 2021 Napisano 3 Sierpnia 2021 W dniu 28.06.2021 o 09:19, Charvel napisał: Tak jak i łydki nie mówią nic o mocy zawodnika. Mięśniem który napędza rower to mięsień czworogłowy uda. Hej, dziwne że nikt nie zareagował na tę bzdurę...
zekker Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 Rozwiniesz, czy tylko tak bzdury wypisujesz dla nabicia postów?
Wielkie_Olaboga Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 W rozwinięciu do mojego komentarza powyżej, ciało ludzkie jest zbudowane tak, że grupy mięśni są wobec siebie przeciwstawne, i by ciało sprawnie działało obie przeciwstawne pary grup mięśni powinny być trenowane jednakowo, by zachować coś co bym nazwał równowagę. Niestety nie znam fachowego słownictwa, więc może to brzmieć trochę potocznie. Obrazowo - nogę napinają dwie struny, jedna z przodu, jedna z tylu, jeśli któraś ze strun zacznie dominować, przeciwstawna do niej zaczyna słabnąć, nie jest dość napięta. Zaczyna się problem przykurczonych mięśni. To ogólnie. W szczególe, wielu kolarzy(ludzi jeżdżących na rowerze) ma problem nieaktywnego pośladka, lub nawet dwóch, bo z biegiem lat wyrobili sobie dominację czworogłowego uda, które wraz innym otaczającymi mięśniami kompensuje brak pracy mięśni pośladkowych. Poszkodowane są stawy: kolanowy lub biodrowy. Gdyby kolarze zawodowi jeździli z czworogłowego (nie wykluczam, że są tacy), zamiast prawidłowo z pośladka, to mieliby chroniczne problemy ze stawami i zwiększali szanse na ciężkie kontuzje. To co predysponuje człowieka do jazdy z pośladka to ewolucja, i to że mięśnie pośladkowe są największymi mięśniami(wyjątkowo wśród ssaków u ludzi właśnie), bo mięśnie te mają zapewniać pionową postawę. Popularne są grafiki gdzie schematycznie widać obrót korbą podzielony kątowo na fazy pracy poszczególnych mięśni podczas podczas pędałownia. Pozdro:)
Mareq_BB Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 Zatem dlaczego po jeździe bolą czterogłowe a nie tyłek?
abdesign Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 5 godzin temu, zekker napisał: czy tylko tak bzdury wypisujesz dla nabicia postów Kolega nie pisze bzdur, nie pisze też precyzyjnie. Oj temat szeroki, czworogłowy chociaż w ma krótszą (nieco) pracę niż pośladkowy jest jednak głównym mięśniem bo dużo więcej generuje mocy w tym nieco krótszym ruchu. Ale każda z tych wypowiedzi która tu padła zasługuje na miano - "coś ktoś, gdzieś, kiedyś mi powiedział, przeczytałem średnio zrozumiałem". A pisanie że brzuchate łydki "nic nie mówią"... też "fantastyczna" teza... Notabene tam działa dodatkowo od groma innych wspomagających mięśni. Dla potomnych - nie czerpcie absolutnie żadnej wiedzy z tego tematu...
Wielkie_Olaboga Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 2 godziny temu, Mareq_BB napisał: Zatem dlaczego po jeździe bolą czterogłowe a nie tyłek? Rozciąganie, aktywacje, joga, praca z ciałem. Siłowania. Możesz nie mieć bółu tyłka bo masz go lepiej rozwiniętego, albo wręcz przeciwnie, tyłek w ogóle nie pracuje, a czwórki bolą z przeciążenia(odwalają główną robotę za tyłek) 1 godzinę temu, abdesign napisał: [...] A pisanie że brzuchate łydki "nic nie mówią"... też "fantastyczna" teza... Notabene tam działa dodatkowo od groma innych wspomagających mięśni. Dla potomnych - nie czerpcie absolutnie żadnej wiedzy z tego tematu... Ależ ja się zgadzam! Aparat ruchu człowieka to zespół działających mięśni. Jednak dominacja czwórek jest niedobra, i prowadzi do kontuzji. Dominować ma pośladek.
zekker Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 5 godzin temu, Mareq_BB napisał: Zatem dlaczego po jeździe bolą czterogłowe a nie tyłek? A jeździsz w zatrzaskach lub innych wiązaniach i podciągasz pedały czy nie? Mnie w początkach rowerowego rozkręcania się potrafiły boleć. 6 godzin temu, Wielkie_Olaboga napisał: Gdyby kolarze zawodowi jeździli z czworogłowego (nie wykluczam, że są tacy), zamiast prawidłowo z pośladka, to mieliby chroniczne problemy ze stawami i zwiększali szanse na ciężkie kontuzje. Patrząc po nogach sprinterów torowych, to chyba jednak uda wydają się główną siłą napędową. Ciekawe rzeczy piszesz ale brakuje mi tutaj podstawowej rzeczy. Jak rozpoznać, które mięśnie głównie się angażuje? Jak prawidłowo aktywować odpowiednie mięśnie i czego do tego potrzeba? 6 godzin temu, abdesign napisał: A pisanie że brzuchate łydki "nic nie mówią"... też "fantastyczna" teza... Notabene tam działa dodatkowo od groma innych wspomagających mięśni. A mówią o czymkolwiek? Wiadomo, że nie pedałuje się pojedynczymi mięśniami a całą grupą, no ale nie czarujmy się, łydki nie napędzają. Służą głównie do stabilizacji stopy, przenoszenia siły na pedały. Zakładając, że udo tak samo silne, to cisnąc pedały z palców stopy, łydki będą się bardziej wyrabiać niż jak opiera się o pedał środkiem stopy. Tak samo bardziej się wyrobią jeżeli tylko naciska się na pedały, niż jak się kręci na około.
Wielkie_Olaboga Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 No, coś takiego. Co do kwestii wielkości mięśni u kolarzy sprinterów czy torowców, to są kwestie estetyczne. Jeśli ktoś ma bardzo niski poziom tkanki tłuszczowej to nawet niewielkie mieśnie będą ładnie cieniować w kontekście całej sylwetki. Swoją drogą, uda są odsłonięte, pośladki raczej rysują się pod ciuchami, więc uda się cisną w oczy otoczeniu, nie tyłki. Pozdro:)
wkg Napisano 4 Sierpnia 2021 Napisano 4 Sierpnia 2021 Tak.Te uda to tylko kwestia estetyczna. Facet po prostu się nastrzyknął do zdjęcia jak się nastrzykuje tanią szynkę
JWO Napisano 5 Sierpnia 2021 Napisano 5 Sierpnia 2021 Cytat Tak.Te uda to tylko kwestia estetyczna. Rany boskie!!! Pilnie sprzedam rower!!
zekker Napisano 5 Sierpnia 2021 Napisano 5 Sierpnia 2021 10 godzin temu, Wielkie_Olaboga napisał: No, coś takiego. Ten schemat nie odpowiada na pytanie jak prawidłowo pedałować. Poza tym wygląda na mocno niekompletny w fazie ciągnięcia, tak jakby tylko łydka brała w tym udział, a przecież ona nie zgina nogi w kolanie. Dziwna też jest jednoczesna praca antagonistów: VM, VL, RF razem z SM, BF.
Wielkie_Olaboga Napisano 5 Sierpnia 2021 Napisano 5 Sierpnia 2021 Zekker, mógłbyś rozwinąć temat "fazy ciągnięcia"? Mam wrażenie że te tematy: "pedałowanie na okrągło" i "faza ciągnięcia" jest dość mocno przereklamowany. Jeśli mam komuś polecić jak aktywować pośladki, coż - fizjoterapeuta. Wszystko zaczyna się od złej pozycji na rowerze, czyli bikefitting. Jeśli mam opisywać na swoim przykładzie, to niestety to co działa u mnie nie będzie działać o kogoś innego. Jest masa filmów instruktażowych na YT, jak się rozciągać, całe sekwencje poranne czy wieczorne. Przed treningowe i po treningowe. Prawidłowego pedałowania uczą treningi kadencji, pedałowanie na jedną nogę. To nie są jakieś sekretnie i ciężko dostępne informacje. Kolejna sprawa to jakaś krzyżowa dyscyplina, np bieganie. To pozwala nabrać dystansu do pedałowania i uświadomić sobie jacy pospinani jesteśmy
Wojcio Napisano 5 Sierpnia 2021 Napisano 5 Sierpnia 2021 Jak po 5 tygodniach intensywnego jeżdżenia wróciłem do biegania, to widać, że serce i płuca w obu sportach te same, ale mięśnie inne…
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.