Kadirax Napisano 10 Czerwca 2021 Napisano 10 Czerwca 2021 Witam mam takie pytanie bo są z tego co się orientuję 3 typy standary montażu wkładu suportu:Włoski,Francuski oraz Brytiski i mam pytanie uczę się bo chce w przyszłości otworzyć własny serwis czy w serwisie potrzebuję 3 typów gwintownikow? Do Włocha Francuza oraz Bsa ?
Kadirax Napisano 10 Czerwca 2021 Autor Napisano 10 Czerwca 2021 Tak to wszystko już umiem hamulce przerzutki oraz centrować koła prostować hak przerzutki zajmuję się handlem rowerami z Niemiec i już dość sporo przerobiłem a z suportami kilka razy wymieniałem więc doświadczenia nie mam Po za tym Panie mądry jak tak piszesz "Chroń Panie przyszłych klientów " To może podzielisz się swoją wiedzą jak się znasz to odpowiedź na pytanie zamiast się nabijać
Q_u Napisano 10 Czerwca 2021 Napisano 10 Czerwca 2021 Tak, widziałem wpisy na forum. Dlatego też napisałem co napisałem. Powodzenia w biznesie.
Gość Napisano 11 Czerwca 2021 Napisano 11 Czerwca 2021 Doświadczenie to się zdobywa pracując u kogoś, pod okiem osoby która się zna i Cie nauczy. Umiesz centrować koła? Wiesz coś o naciągu szprych? Strzelam że mam znacznie, znacznie większą wiedzę niż Ty, pewnie większą niż sporo pseudo serwisantów w Polsce, a roweru komuś za pieniądze bym nie ruszył. Patrząc na Twoje tematy, to mam wątpliwości czy ktoś by Cie wziął na serwisanta, bo brakuje Ci naprawdę podstawowej wiedzy. A wracając do pytania. Jak już tak wyjdzie i otworzysz ten serwis, to po co Ci na początek gwintownik? Narzędzie jest bardzo drogie, a naprawy sporadyczne. W Polsce to właściwie spotkasz tylko BSA. Włoski to w jakiś egzotykach lub antycznych ramach.
Garlock Napisano 11 Czerwca 2021 Napisano 11 Czerwca 2021 Popieram. Jak ktoś ma nadmiar gotówki i koniecznie chce kupić gwintownik do mufy suportu to BSA. Włoski to rzadkość, ale pojawia się w szosowych. Może być przydatny, jak się trafi rama z zerwanym BSA i wtedy można próbować przegwintować na włoski (przydałby się wtedy rozwiertak). Początkującemu warsztatowi odradzam takie naprawy. Francuz to prehistoria. Spotkać je można w ramach francuskich welocypedów tak gdzieś do lat 70tych (potem Francuzi przeszli na ohydny calowy gwint). I takich rowerów unikać jak ognia. Nie tylko suport ma inny gwint, to samo dotyczy sterów, średnic sztyc itp. Części nieosiągalne. To nie są rowery do serwisowania w komercyjnych (czyli zarabiających na życie) serwisach. Ale jak ktoś chce mieć wszelkie możliwe gwintowniki do suportów, to niech dokupi do kompletu do gwintów szwajcarskich (gwint jak we francuzie ale lewy-prawy) i do radzieckich wynalazków typu Ural czy Ukraina (bo tam chyba jest coś co istnieje tylko w GOST).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.