Skocz do zawartości

[pomysły] Tablice rejestracyjne dla rowerów - kolejny bzdurny pomysł


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

A wystarczyło by w niektórych miastach zrobić pilotaż w postaci a dajmy na to darmowej komunikacji na czas dojazdów i powrotów z pracy... Zobaczyć jakie były by tego efekty, zyski i straty. No ale właśnie są inne priorytety. 

Napisano

W wielu miastach jest "darmowa" komunikacja. Nawet malutki Świeradów kupił kilka busików i wozi "za darmo" bo burgmajster doszedł do wniosku, że niewiele taniej wyjdzie go obsługa systemu sprzedaży biletów, kanary, terminale płatnicze itp.

Na moim podwórku i w okolicach np. Lubin ma darmową komunikację.

Ale nie musi być darmowa, wystarczy, że będzie tańsza niż samochód, do tego czysta i punktualna. A jak we Wrocławiu chcą 4,60 za bilet, cygańska "orkiestra" jedzie za darmo i jeszcze rzępoli i żebrze, to ja dziękuję. O szmacie na twarzy nie wspomnę...

Napisano
  W dniu 24.06.2021 o 05:45, sznib napisał:

Po 1, dlaczego cytujesz Zekkera i wciskasz że ja to napisałem?

Rozwiń  

Przepraszam. Byłem pewny, że to Twoja wypowiedź.

  W dniu 24.06.2021 o 06:18, sznib napisał:

  Wymyśliłeś idiotyczną teorię, na którą nie masz żadnego sensownego wytłumaczenia.

Rozwiń  

I co innego masz do zaproponowania w zamian za samochód? Rozwożenie do klientów pralek i lodówek z marketu AGD rowerami? Ryksze zamiast taksówek? Przedstawiciel handlowy, mający pod sobą 3 województwa objeżdżający je rowerem w zimie w garniturze z trzydziestoma kg różnych materiałów, próbek i urządzeń do prezentacji pod pachą? A może rowerowe pogotowie ratunkowe?

Nie ma innej drogi jak rozwój dróg.

Napisano
  W dniu 24.06.2021 o 07:09, zekker napisał:

Więc jeszcze raz pytam, jak szerokie mają być główne drogi, konkretnie.
Miasto ma się składać wyłącznie z dróg i parkingów?

Rozwiń  

Wyłącznie nie. Tyle ile potrzeba. Czy na 20-pasmowej drodze byłyby kiedykolwiek korki? Nie, bo to za dużo pasów.

 

  W dniu 24.06.2021 o 07:09, zekker napisał:

Masz wgląd w te umowy?
Od tak galeria Metropolia czy osiedle po browarze we Wrzeszczu dadzą się wyburzyć?
Co z dworcem pkp w Sopocie, hipodromem?

Rozwiń  

Nie znam szczegółów. Wiem, że rezerwa jest i od czasu do czasu wraca sprawa tej drogi. Tu nie ma tematu, czy ktoś da się wyburzyć czy nie. To nie są zwykłę tereny pod zabudowę. Na mapach widać, że w pasie  wzdłuż torów generalnie nie ma zabudowań. Może droga by szła raz z jednej raz z drugiej strony torów?

 

  • Mod Team
Napisano
  W dniu 24.06.2021 o 20:43, Gradory napisał:

I co innego masz do zaproponowania w zamian za samochód? Rozwożenie do klientów pralek i lodówek z marketu AGD rowerami? Ryksze zamiast taksówek? Przedstawiciel handlowy, mający pod sobą 3 województwa objeżdżający je rowerem w zimie w garniturze z trzydziestoma kg różnych materiałów, próbek i urządzeń do prezentacji pod pachą? A może rowerowe pogotowie ratunkowe?

Rozwiń  

Albo nie czytasz tutaj wypowiedzi, albo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Nikt nie proponuje tu zastąpienia samochodu rowerem, ale żeby ograniczyć korzystanie z samochodu i kiedy się da korzystać z roweru czy komunikacji zbiorowej. I mówimy tu tylko o komunikacji prywatnej, wiec nie wyjeżdżaj z transportem czy służbami (choć np. patrole policji czy SM na rowerach to nic dziwnego).

  W dniu 24.06.2021 o 20:43, Gradory napisał:

Nie ma innej drogi jak rozwój dróg.

Rozwiń  

Jest. Co więcej budowanie nowych dróg i parkingów bez umiaru to droga donikąd.

Kto by chciał czegoś takiego np.?

153622995-1312407095806085-6278955192131

Napisano
  W dniu 24.06.2021 o 21:00, Gradory napisał:

Wyłącznie nie. Tyle ile potrzeba. Czy na 20-pasmowej drodze byłyby kiedykolwiek korki? Nie, bo to za dużo pasów.

Rozwiń  

Oczywiście, że by były: https://www.rynekinfrastruktury.pl/wiadomosci/usa-ilosc-a-nie-jakosc-52550.html

Już o tym pisałem, im lepiej się jedzie własnym samochodem, tym częściej jest wybierany, tym chętniej są wybierane dłuższe dojazdy. W konsekwencji miasto rozlewa się i problem przepustowości dróg rośnie.

Napisano

Zgadzam się z @zekker (że więcej pasów to więcej aut) aczkolwiek poprawa infrastruktury drogowej powinna nastąpić - np. idiotyczne skrzyżowania, na których na odcinku 30 metrów trzeba się przebić przez 3 pasy itp., kolizja z tramwajami czy rowerami czy wreszcie - poza miastami - kwestia nośności dróg - czyli TIRy z zaopatrzeniem albo wanny z kruszywem dewastujące drogi lokalne.

Równolegle powinna odbywać się (i odbywa) rekonstrukcja transportu publicznego ale w nowym wydaniu - nowy tabor, ułatwienia w dystrybucji biletów (wspólny bilet, aplikacje) oraz rozwój infrastruktury rowerowej ale nie tak, że się zabiera metr z jezdni namalowanym pasem, bo nie czyni rowerzystów bezpiecznymi a utrudnia życie kierowcom pojazdów, także autobusów.

Niestety nic się nie dzieje w kwestii transportu towarowego, bo rządzący nie mają ani woli ani wizji stąd np. na moim podwórku trwa debata czy A4 po nowym śladzie, czy poszerzać starą. A przecież bez wywalenia tranzytu na kolej nie ma nawet co siadać do planowania drogi...

Napisano

Zgadza się - problem wody deszczowej z nagłych i gwałtownych opadów.

Wracające jeszcze do wątku komunikacyjnego - mam dwa pomysły na szybką i radykalną poprawę sytuacji:

1) wyeliminowanie z ulic idiotów - prawo jazdy zbyt łatwo zdobyć i zbyt trudno stracić a są ludzie, którzy nigdy takich uprawnień nie powinni uzyskać bo mają problemy z psychiką;

2) wyeliminowanie z ulic gratów - pojazdów niesprawnych technicznie, wraków stojących na ulicach.

 

  • Mod Team
Napisano

Pomysły bardzo dobre, ale trudne do zrealizowania. Wbrew pozorom grupa idiotów we wrakach sprowadzonych zza zachodniej granicy jest baardzo duża. I teraz który polityk ośmieli się wystąpić z pomysłami prowadzącymi do ich usunięcia, skoro to jego możliwi przyszli wyborcy? Nie wspominając że daninę płacą i się do budżetu państwa dokładają, a to dla polityków ważniejsze niż inne aspekty.

Napisano

A wydawało mi się, że tylko ja jestem tak radykalny w swoich poglądach na temat tego, że spora część kierowców się psychicznie nie nadaje do prowadzenia pojazdów typu samochód, niektórzy na tyle że nawet wózka z zakupami nie powinni prowadzić... Serio, uważam że rozwiązało by to też kilka innych problemów z nazwijmy to przepustowością dróg, miejscami parkingowymi, itp. Prawo jazdy to przede wszystkim odpowiedzialność, a nie że należy się każdemu jak psu micha byle kurs zrobił, zdał i jakąkolwiek furę kupił. Oczywiście w naszych realiach wywoła to od razu kwik typu "wolność zabierajo, komuniz!!11!!1" czy inne "stać mnie na furę, to będę zapier... niczał".

Napisano

Od kilku lat mieszkam chyba na jednym z najbardziej "zielonych" osiedli w Krakowie, kilka postawionych w najniższym miejscu samochodów we wtorek sobie popływało i nawet mi do głowy nie przyjdzie szerzenie teorii, że to przez ilość betonu.

Napisano

Ale to nie kwestia "mam zielono to woda ma się gdzie podziać" :) Ja mam dookoła łąki, bagna, las, kanałki, sporo pustego terenu, itp. a ulice pod domem jak zalewało po każdych większych opadach tak nadal zalewa...

Napisano
  Cytat

popływało i nawet mi do głowy nie przyjdzie szerzenie teorii, że to przez ilość betonu

Rozwiń  

Jest korelacja. Po pierwsze, w centrach miast kanalizacja jest sprzed wieku albo i starsza (więc liczona na innych warunkach wejściowych). Po drugie - patrzę tutaj na znany sobie przypadek czyli Wrocław - poznikały puste place (wyrwy po zburzonych kamienicach), w to miejsce powstały biurowce. Zwiększyła się powierzchnia dachów, parkingów, ulic itp. czyli "łapaczy deszczu" - ta woda nie wsiąknie, nie odparuje tylko spłynie. I dalej - patrz punkt 1.

O tym, że zwiększyła się częstotliwość takich nagłych burz chyba nie będziemy dyskutować? Nie mam na myśli przyczyn, mówię o faktach.

Napisano

Przy tak gwałtownych opadach woda ani nie wsiąknie ani nie odparuje, nie ma na to czasu. To, że zamiast biurowca o wymiarach 30x30 będziesz miał tyle samo trawnika nie ma praktycznie znaczenia w takiej sytuacji.

Napisano

Nie do końca się zgodzę - na boisku (ale takim niedrenowanym), na skwerze, na trawniku woda stoi, choćby częściowo. Przy armagiedonie to faktycznie nie ma znaczenia. Ale jak zamiast tego trawnika masz budynek, to wszystko co zbierze dach wali rynnami w kanalizację.

Patrzę na moją działkę  - po ulewie stoją kałuże, potem woda wsiąka i odparowuje. A gdyby to był asfalt...

Dlatego masz teraz różne akcje propagujące łapanie deszczówki (marchewka) i pomysły z podatkiem od dachów (kijek).

 

Jeszcze jedna edycja:

Mam taką starą beczkę przy rynnie i taki kupiony w Obi ruchomy spust - jak go otwieram, to woda z rynny leci do tej beczki. Przy ulewie to jest kilka minut i 300 litrów wody masz złapane, trzeba pilnować, żeby nie przelać. I to tylko z połowy dachu czyli jakieś 50 - 60 mkw. A woda leci jak z hydrantu przeciwpożarowego. Popatrz na skalę w dużym mieście. To jest faktycznie żywioł.

Napisano

Podsumowując - jeśli sobie pada "spokojnie" to może się lać z nieba i kilka dni non stop. Coś tam wsiąknie, coś tam poleci kanalizacją, problem nie istnieje. Jednak kiedy spada ci w ciągu godziny kilkadziesiąt mm na m2 to żadna ilość zieleni nie zapobiegnie gromadzeniu się wody i żadna kanalizacja w dużym mieście tego nie przyjmie. Musiałbyś budować kanały burzowe jak w LA

Napisano

Myślę, że dobrze to ująłeś. Problem wody z takich nagłych czy długotrwałych opadów zawsze wystąpi w mieście. Pytanie na ile jesteśmy w stanie przez działania przesunąć ten moment - albo w dobrą albo w złą stronę. Trawniki też nie rozwiążą całkowicie problemu :)

Poza tym, beton to też "miejskie wyspy ciepła" - w upały akumuluje ciepło i takie centra zmieniają się w wypalone słońcem pustynie :) Ale o tym już ktoś pisał wcześniej - o betonowej rewitalizacji.

Napisano

A ja sobie tak czytam, czytam i myślę, że forum chyba zmierza w dobrą stronę. Jeszcze niedawno najmniejszy offtop, nawet jeden komentarz pod zdjęciem  był tępiony z histeryczną wręcz zaciekłoscią a tu proszę - jak fajnie się rozwinął wątek o tablicach dla rowerów :) Zmiany klimatyczne, prawo budowlane, stosunki własnościowe, poczytalność kierowców ... 

Naprawdę, to robi wrażenie, przecież najciekawsze tematy rodzą się przy okazji :) Idzie ku dobremu :)

 

Napisano
  W dniu 25.06.2021 o 07:31, spidelli napisał:

1) wyeliminowanie z ulic idiotów - prawo jazdy zbyt łatwo zdobyć i zbyt trudno stracić a są ludzie, którzy nigdy takich uprawnień nie powinni uzyskać bo mają problemy z psychiką;

Rozwiń  

Więc chcąc podziękować za szczytne apele o wprowadzenie tablic dla rowerów, powinniśmy się odwdzięczyć apelami o wprowadzenie obowiązkowych systemów zapisu jazdy dla kierowców. Jeśli każdy samochód byłby wyposażony w system, który zapisuje i analizuje sposób jazdy, po czym na bazie tych analiz ustalana jest np. stawka ubezpieczenia, a może w razie potrzeby skierowanie na przymusowe badania/kurs doszkalający, to idiotów na drodze szybko by ubyło :D Technologia już na to pozwala, więc w czym problem? :D A najlepiej jeszcze dla uzupełnienia obowiązkowy wideorejestrator z obowiązkiem przechowywania zapisu jazdy przez np. miminum 30 dni 😂

Ło matko ile ja mam jeszcze świetnych pomysłów na uprzykrzenie życia ludziom... 😁

Napisano

@kuba79

Spóźniłeś się :) Od kilku lat spotykam się z ofertą zniżki na ubezpieczenie pod warunkiem zainstalowania aplikacji :D

A "czarne skrzynki" w autach wejdą dziś lub jutro, w Brukseli, w tym dużym budynku też nad tym pracują :)

A sieci 5g nie powstają dla Netfliksa tylko po to, żeby wielki Brat więcej widział, Netflix to zanęta :D

 

A serio - to może mniej  śledzenia a więcej prewencji - ponoć kiedyś były testy psychologiczne dla kierowców.

No i zmiany w prawie. Pamiętacie bydlaka, który zabił kilka lat temu kilka osób w Kamieniu Pomorskim? Prawo jazdy stracił za jazdę po pijaku, a to zabójstwo to był 6 czy 7 przypadek po pijaku - kiedy po drugim powinien iść siedzieć.

Napisano
  W dniu 25.06.2021 o 08:40, spidelli napisał:

Spóźniłeś się :) Od kilku lat spotykam się z ofertą zniżki na ubezpieczenie pod warunkiem zainstalowania aplikacji :D

Rozwiń  

Ależ oczywiście. Mi co roku zwracają 300 złotych - trzeba po prostu miesięcznie przejechać 200km zgodnie z przepisami i - o wiele ważniejsze - nie hamować gwałtownie i pod żadnym pozorem nie włączać tego w nocy. Dla nerwowych - włączac na rowerze choć trzeba uważać - mi prawie zawsze wychodzi wtedy przekroczenie :D

Oczywiście taka jazda w aucie to olbrzymie zagrożenie ale kto by się tam przejmował :D

Napisano
  Cytat

trzeba po prostu miesięcznie przejechać 200km zgodnie z przepisami

Rozwiń  

To może być trudne i wcale nie mam na myśli swojego stylu jazdy. Używam nawigacji codziennie, ze względu na traffic. Przerabiałem GM, Waze, Naviexperta, Yanosika itp.

Chyba Naviexpert miał takiego buga, że łapał ograniczenie prędkości z drogi biegnącej górą, nad autostradą. Jedziesz przepisowe 110 i nagle aplikacja drze japę, że jest 50 km/h dozwolone - konsternacja, aha, przejeżdżałem pod wiaduktem, górą szła droga wojewódzka, musiało tam być ograniczenie do 50 km przy węźle...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
Forumrowerowe.org korzysta z plików cookies
Prosimy o zapoznanie się z naszą polityka prywatności, w której informujemy o naszych zaufanych partnerach oraz o tym, czym są pliki cookies, pamięć podręczna przeglądarki, w jakich celach i jak je wykorzystujemy, a także jak nimi zarządzać i czyścić. Klikając 'Zaakceptuj' - wyrażasz zgodzę na korzystanie z pamięci podręcznej przeglądarki - plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach marketingowych, umożliwiając jednocześnie wyświetlanie na Twoim urządzeniu reklam dostosowanych do Twoich potrzeb oraz zainteresowań. Zapoznaj się z pełną treścią zgody klikając w link Ustawienia.