Skocz do zawartości

[Napęd] Twardy napęd w szosie


xanax

Rekomendowane odpowiedzi

Zacząłem niedawno przygodę z szosą i tak się złożyło, że tę przygodę zacząłem od korby 52-36 i kasety 11-28, Kross Vento 5.0. Jest to dla mnie za twardy zestaw, przynajmniej na chwile obecną. Nie zbyt duże górki są sporym wyzwaniem. Dużego blatu używam sporadycznie, mógłbym go w ogóle nie używać. I teraz pytanie do Was, czy pomyśleć o innej kasecie czy może po prostu pojeździć, wyrobić nogę i dopiero pomyśleć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś podawał przykłady napędów na których najlepsi kolarze na świecie bili rekordy. Te które proponują nam producenci są do nich zbliżone a nawet ciut twardsze. Dla przeciętnego użytkownika te przełożenia nie są za twarde. One są pozbawione jakiegokolwiek sensu. Dotyczy to nie tylko rowerów szosowych ale rowerów w ogóle. Na przykład klasyczna korba trekkingowa 26-36-48. Na 11-48 przy kadencji 90, oponach 38c to prawie 52 km/h. Na trekkingu ??? Serio ??? :) Oglądam filmy na YT ludzi którzy jeżdżą na szosach po kilkanaście tysięcy km rocznie. Średnie prędkości uzyskiwane na trasie zawierają się w przedziale 21/22-25 km/h a podczas jazdy jest to z reguły max 30 km/h lub niewiele powyżej. Także takie są realia. Zdarzą się od czasu kolarze amatorzy którzy ostro trenują i takie przełożenia wykorzystają ale to jakiś niewielki odsetek. Jak dla mnie włożenie do szosy dla amatora korby gravelowej 30-46 to absolutny max. Oczywiście życzę Ci żeby forma i zapał do treningu dopisywały i żebyś wykorzystał te przełożenia które aktualnie masz. Ale jak nie masz takich ambicji zjechałbym z numerkami tych zębatek z przodu bardzo znacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, xanax napisał:

A przeskok z korby 52-36 na 50-34 byłby mocno odczuwalny? Jest sens się w to w ogóle bawić czy ewentualnie polecieć jeszcze w dół? Tylko jaka korba by pasowała do kasety i przerzutki 105 R700?


Będzie, ale nie wiem, czy drastycznie - realnie patrząc to korba kompaktowa (50/34) jest odpowiednia dla 90% ludzi na szosach. Tych, którzy już trochę jeżdżą.
52 to już kawał blatu. Sam mam 50tkę i o te dwa zęby więcej bym się nie obraził, ale zdaje sobie sprawę, że obecnie raczej należę do tych z mocniejszą nogą. Małej tarczy używam raczej dość rzadko, na konkretnych podjazdach, przy czym kasetę mam 11-30.  Nawiasem dla mnie 46 była za mała :).
U Ciebie kasetę też można dać i do 34, ale niestety poleci stopniowanie i to może przeszkadzać jeśli będziesz jeździł grupowo. Co do zgodności to tak pasuję taka korba bez problemu i gazda zarówno ze 105tką jak i ultegrą. Byle ilość rzędów była zachowana.

@chrismel Duże dystanse robi się lekko, bo nikt nie jest robotem, szybkość wymaga dodatkowej energii. Natomiast to 21/22 to na góralach sobie można machnąć, bo na szosie to już trochę męczące (chyba, że z dodatkowymi kg na rowerze wyprawowo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie być gołosłownym. Krzysiek i TrochuRoweru, Yarpen i jego Kraina, to są osoby które jeżdżą na szosach dość konkretnie i właśnie takie średnie jak podałem wyżej uzyskują. Oczywiście robiąc krótki wypad rano przed pracą na Gassy można wykręcić znacznie więcej ale to dla osób które trenują albo przynajmniej się starają. A taki przeciętny użytkownik, nawet szosy, nie pojedzie dłuższego dystansu korzystając efektywnie obojętnie czy to z 52-36 czy 50-34. Natomiast ratowanie się kasetą z dziurami może denerwować nawet przy jeździe solo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chrismel Ale wiesz to, że ktoś kanał prowadzi, to nie oznacza z automatu, że jest pod kątem możliwości przypadkiem reprezentatywnym. Przy czym jeśli strava nie kłamie, to Krzysiek ma raptem w tym roku 4,357 km, a Yarpen 3,311. Gro ludzi ma w tym roku przejechane więcej i szybciej niż akurat ta dwójka. Ot np taki kolega: https://www.strava.com/athletes/4305870

@xanax ile km zrobiłeś od zakupu maszyny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to ciężki temat a na pewno kosztowny. Skoro "raczej płasko" to można korbę zostawić w spokoju a wymienić kasetę na 11-32 nooo ale przerzutka tego nie ogarnie więc potrzebujesz długiego wózka + dłuższego łańcucha. Drugie wyjście to wymiana blatu na 50t i kasety na 11-30 (a te ostatnimi czasy są dość rzadkim na rynku tematem). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej samemu w ciszy i zgodnie z własnymi możliwościami ogarnąć temat w kalkulatorze przełożeń. Dla jednego, typu @Zigfir50-ka ma dwa ząbki za mało, dla innego w sam raz byłoby 22-36 :) W każdym razie osobiście wolałbym czasem nie móc dokręcić na zjeździe niż tracić stopniowanie w kasecie. Bo to ostatnie będzie odczuwalne nie okazjonalnie ale non stop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo nie ruszać kasety a wymienić na korbę GRX (31-48 lub 30-46). Na 100% nie jestem pewien czy tak można ale ze specyfikacji przedniej przerzutki wynika że to ogarnie:

Zęby górnej tarczy: 46–53T

Całkowita pojemność: 16T

Oczywiście dostępność to już zupełnie inna kwestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak włożysz kasetę 11-32 do obecnej korby będziesz miał to samo co przy korbie 50/34 i kasecie 11-30. Jesteś pewien że tak kosmetyczna różnica będzie dla Ciebie wystarczająca ?

PS. Swego czasu zamiast kasety 11-36 założyłem 11-42. Różnica była taka że straciłem stopniowanie. Natomiast tam gdzie podjeżdżałem na 11-36 na 11-42 było trochę lżej i tyle. Tam gdzie nie mogłem podjechać na 11-36 na 11-42 dalej nie mogłem.

PS 2. Gdybyś chciał 11-32 to raczej nie bierz Shimano. Ma 11-12-13-14-16-18-20-22-25-28-32 czyli dziurę 14-16. W przypadku SRAM-a jest 11-12-13-14-15-17-19-22-25-28-32 czyli jeden więcej skok o 1 ząbek. Dziura jest dopiero na 19-22 ale jedziesz wolniej więc nie jest tak odczuwalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce wkładać do obecnej korby tylko do korby 50-34. 

Obecna kaseta ma dziure 15-17, więc ta na nowej kasecie mnie nie zbawi. Trzeba dokładać ogniw do łańcucha?

Nie mam wyjścia, musze ogarnąć bardziej miękki napęd bo na chwile obecną (albo i w dłuższym wymiarze czasu) napęd dla mnie jest nie do jazdy, więc każda poprawa jest na wagę złota. Myślę, że 50-34 i 11/32 zda egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, xanax napisał:

Zacząłem niedawno przygodę z szosą i tak się złożyło, że tę przygodę zacząłem od korby 52-36 i kasety 11-28, Kross Vento 5.0. Jest to dla mnie za twardy zestaw, przynajmniej na chwile obecną. Nie zbyt duże górki są sporym wyzwaniem. Dużego blatu używam sporadycznie, mógłbym go w ogóle nie używać. I teraz pytanie do Was, czy pomyśleć o innej kasecie czy może po prostu pojeździć, wyrobić nogę i dopiero pomyśleć?

No to ja zazdroszczę tak komfortowego napędu na start. Ja zaczynałem przygodę z szosą od roweru Romet Pasat. Był rok 1987, miałem 15 lat i na koniec podstawówki kupiłem od kolegi z klasy taki właśnie rower. Miał napęd 2x5, korbę na kliny 52/40, wolnobieg 14-28 i manetki na ramie (bez indeksu, czyli zmiana na czuja). No i koła 27x1 1/4, czyli 630-32 (obwód 218 cm, czyli odpowiednik 700x35). Ważył taki rower prawie 18 kg. Przesiadłem się ze składaka Wigry 3, który miał koła 20" i jeden bieg (nie pamiętam, jakie przełożenie, ale z góry korby uciekały).

Posiadanie przerzutki i dużych kół pozwoliło odkryć zupełnie nowe możliwości. To był inny świat. To nic, że aby zmienić bieg trzeba było gmerać między nogami i nasłuchiwać, czy nie terkocze i nie ociera. I tak była kupa radości z jazdy. Po krótkim czasie urwała mi się manetka przedniej przerzutki i wywaliłem ją. Jeździłem przez parę lat na 1x5, potem 1x6 (już pojawiły się wolnobiegi Shimano, z profilowanymi ząbkami, ładniej zmieniały biegi, ale rozpiętość wciąż 14-28). Każdy podjazd bolał, ale myślałem, że tak ma być. Mieszkam na Wyżynie Lubelskiej a tutaj bywa stromo, ale z roweru nigdy nie zsiadałem i cisnąłem na 52/28. Robiłem w wakacje trasy nawet 150-170 km, a raz wyszło 220. Na takich 30-40 km potrafiłem osiągnąć średnią 28-30 km/h, a te dłuższe to tak raczej poniżej 24 km/h nie schodziło. Gdzieś potem dorwałem dźwigienki Shimano na ramę (zamiast tych popsutych Favorit), ale jakoś mnie denerwowało, że łańcuch ciągle ociera i trzeba korygować przednią, więc znów zdemontowałem przerzutkę i miałem 1x6.

Tym rowerem wcale nie robiłem dużych rocznych przebiegów, zwykle około 2000 km (zwykle od kwietnia do listopada, zimą nie jeździłem).

Dopiero w 2002 roku kupiłem w komisie kolarkę MBK na współczesnych kołach 622, z oponami 700x25. Była przerobiona na fitnessa (to znaczy ktoś ją sobie tak przerobił, nawet nie wiedząc, że to będzie się tak kiedyś nazywać). Kierownica prawie jaskółka i klamkomanetki Alivio (3x7, pod canti). Z tyłu był wolnobieg 6rz (14-28), więc nie grało za dobrze z manetką, a korba 52/42 (luksus, bo już na kwadrat i ramiona z aluminium), a mufa suportu BSA. 

Kierownica była za wysoko, a chciałem mieć kolarkę, więc założyłem starego rometowskiego barana, a na końce nanizałem klamkomanetki Alivio (stalowy baran miał 22 mm, więc weszły). Od razu pozycja pozwalała mocniej cisnąć no i najszybsze przełożenie 52/14 było za miękkie z góry, w stosunku do tego na co pozwalały opony 25 mm (obwód koła też przecież mniejszy niż w 27x1 1/4). 

W końcu dorwałem szosowy wolnobieg 7rz marki Regina. Miał już zębatkę 12 z, ale dziwaczne stopniowanie 12,13,14,15,18,19,21. Więc najlżejsze przełożenie miałem raptem 42/21. N górkach wciąż bolało i uda aż piekły, ale za to z góry, z wiatrem było czym przekręcić. Wcale te najmniejsze tryby się nie marnowały. Dość często używałem przedniej przerzutki, bo przeskok na korbie o 10 zębów (52/42) był łagodny i płynny. Były biegi główne i półbiegi, że tak to określę. Ta dziwna dziura z tyłu (15-18) była odczuwalna, ale jakoś przywykłem.

W końcu kupiłem piastę RSX na kasetę i zrobiłem koła na obręczach Alexrims R390, no i założyłem prawdziwe szosowe opony, zwijane  700x23  (Michelin Axial cośtam). Kilka kaset Shimano 7rz 11-24 na tym zjeździłem (11,12,14,16,18,21,24). Dla mnie to było wtedy całkiem komfortowe stopniowanie, dopóki nie zacząłem jeździć góralem z napędem 3x7. Wtedy na podjazdach szosówką marzyłem o nieco lżejszych przełożeniach, ale na tym 42x24 dawałem radę, zwykle na siedząco. Zabiły mnie dopiero Bieszczady z bagażnikiem. Ale też nie zsiadałem z roweru.

Potem przez jakiś czas miałem nawet na korbie 53 zęby (600 Ultegra), i w niczym mi to nie przeszkadzało, a z górki parę razy wykręciłem blisko 80 km/h.

Kilka zmian ramy jeszcze było, korba Ultegra 6500 (53/39), ale z tyłu wciąż zakres 11-24. Taką szosówką w najlepszych sezonach robiłem nieco ponad 6000 km, czyli wciąż nie tak dużo, a średnie już czasem przekraczały 30 km/h, nawet na długich trasach. Raz z Lublina na Krasnystaw z silnym wiatrem w plecy wyszło mi chyba prawie 37 km/h (oczywiście samotnie, prawie zawsze jechałem sam). Żeby uzyskać taką średnią na liczniku chwilowo było 40-50 km/h przez spory kawał drogi,  a jak wyprzedała ciężarówka to i 60 w tym cugu się szło przez chwilę. 

Zupełnie nie przeszkadzały mi dziury z kasecie (brak stopniowania co 1-2 ząbki), i wcale nie chciałbym mieć wtedy mniejszego blatu. Jedynie tak z 28 ząbków na kasecie by nie zaszkodziło. Ale z tych twardych, szybkich biegów w dole kasety bym nie zrezygnował.  

Dlatego z mojej perspektywy taki zakres przełożeń jak w tym Vento (52/36, 11-28) jest całkiem dobry dla w miarę sprawnego faceta zaczynającego przygodę z szosą. Wcale nie za twardo, chyba że mieszka się w górach. Na wyżynę zupełnie OK.

Moim zdaniem rower dla amatora powinien mieć nawet zakres twardych biegów nieco przekraczający jego możliwości, by była motywacja do treningu i ich wykorzystania. A w dodatku twardych biegów czasem używa się, by dać odpocząć nogom od szybkiej kadencji lub zmusić je do nieco innej pracy. Taki nadbieg pozwala utrzymać niezłą prędkość przez jakiś czas, gdy warunki sprzyjają, z zachowaniem kadencji 80-90 obr/min. Po prostu czasem nie ma się ochoty kręcić 100-110 obr, nawet na zjazdach. Na 52/11 i kołach 700x23 na byle górce osiąga się te 60 km/h przy kadencji około 100 obr/min.

P.S. Kolan sobie raczej przez te lata nie zniszczyłem, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.   

    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Zigfir napisał:

realnie patrząc to korba kompaktowa (50/34) jest odpowiednia dla 90% ludzi na szosach.

Realnie patrząc to korba kompaktowa to wynaturzona abominacja. Dla większości ludzi 50 to za sztywno za 34 za miękko.

 

10 godzin temu, xanax napisał:

To w takim razie zostaje wymiana korby. Niezłe przeboje jak na początek

Taniej będzie wymienić kasetę na coś, co zaczyna się od 12 lub nawet 13. Trochę upierdliwe w znalezieniu, ale tańsze niż wymiana korby za x-set złotych. Jeżeli chodzi o wymianę korby, to dla początkującego amatora idealne są korby CX z blatami 46/36 lub 46/34. Sam,  mając w nogach ~100.000km jeżdżę na 46/30 w szutrówce ( kaseta 12-32 ) i 44/34 w szosie ( kaseta 11-34 ).

7 godzin temu, xanax napisał:

Fajnie by było jakby jeszcze ktoś z użytkowników, którzy odpowiadali tutaj na pytania odniósł się do tego pomysłu 50/34 i 11/32. Z góry dzięki

Dupiaty pomysł :) Faktyczna różnica pomiędzy 50 i 52 jest znikoma, za to dostajesz bardziej rozstrzelone biegi na kasecie. Na 11 rzędach to jeszcze przejdzie, ale na 10 to już średnio.

@marvelo: "Miał napęd 2x5, korbę na kliny 52/40, wolnobieg 14-28"

To miałeś lżejszy napęd od twócy wątku - 52/14 to ledwie 3.71 - efektywnie to ten napęd to było 1xX z 40 z przodu i 11-28 z tyłu jeżeli chodzi o zakres. Komfortowo na 90% polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz wpakować kasetę 11-32 to będziesz musiał wymienić też przerzutkę. Zacząłbym od wymiany samego blatu, nie korby na 50 i został przy obecnej kasecie. Jeśli będzie za ciężko to wtedy wymienisz kasetę na 11-30 (bez wymiany przerzutki) czy 11-32 (z wymianą przerzutki). 

Korba grx ma inną linię łańcucha niż szosowe. Najlepiej wymienić razem z przerzutką bo szosowe dobrze nie ogarniają takiego wychyłu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@uzurpator Może. Ciężko mi się odnieść, bo 98% czasu na blacie latam, co może wynikać właśnie ze zbyt lekkiej małej tarczy. Z drugiej strony u mnie to gravel przerobiony w stronę szosy, ale zachowaniem najważniejszych możliwości szutrówki i tu 34 z kasetą 11-34 daje 1:1 a z kasetą 11-30, na Jurze i okolicach, gdzie głównie śmigam prawie niepotrzebne.

@chrismel A GRX to przypadkiem nie ma innej linii łańcucha? Jeśli ma, to dochodzi do wymiany przednia przerzutka.

@xanax Generalnie 50/34 i kaseta coś dadzą. Szczególnie na podjazdach gdzie realnie z 36x28 zrobi się np 34x30. Ale przedewszystkim jeśli sprzęt masz krótko, to też bym trochę poczekał. Pokręć jeszcze, poćwicz trochę nogę, wrzuć na płaskim kilka razy ten blat i coś na środku kasety z tyłu przy sprzyjającym wietrze i zobacz co się wyklaruje gdy noga się przyzwyczai.
W ostateczności wymiana przerzutki tylnej, łańcucha i do tego kaseta 11-34. Stopniowaniem to bym się aż tak nie przejmował, bo i tak masz przyzwyczajenia z mtb i nie zdążyłeś pewnie przywyknąć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedewszystkim dzięki Panowie za wszystkie odpowiedzi, mega cenne uwagi :-)

Byłem przekonany, że kaseta 11-32 wejdzie bez konieczności wymiany przerzutki. W takim razie 11-32 odpada ostatecznie.

Zostaje jedyna opcja, którą mam teraz w głowie czyli 50/34 i 11/30 bez konieczności wymiany przerzutki, żeby chociaż troche dołożyć sobie tego bardziej miękkiego przełożenia, różnica naprawdę nie musi być kolosalna bo z czasem pewnie noga pokręci mocniej. Dlatego nie wiem czy brać się za wymianę już teraz czy poczekać, pojeździć na tym co jest tak jak mówi @Zigfir i ewentualnie jeżeli bym stwierdził pod koniec obecnego sezonu po sporej jak na mnie ilości wykręconych kilometrów, że to jednak jest za twardy zestaw to brać się za to na przyszły sezon.

Jest też druga sprawa. Teraz te komponenty są praktycznie nowe, więc myśle że problemu z odsprzedaniem by nie było. Po sezonie może być różnie. Generalnie mętlik w głowie aktualnie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...