Skocz do zawartości

[Licznik] Jaki dobry licznik ?


zwiadowca88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałem zapytać się o jakiś wiarygodny sprawdzony wyświetlacz z dobrą czytelnością. Zależy mi na dobrym czytelnym wyświetlaczu, podstawowe wymagania to: prędkość, dystans całkowity, dystans dzienny, godzina, termometr, może być jeszcze moc i to chyba wszystko z takich priorytetowych parametrów. Kwestia ładowania takiego licznika, czy na baterie, jeśli tak to lepiej AAA, a nie drogie naręczne zegarki. Licznik oczywiście podświetlony. Jakie użytkujecie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś jaki masz budżet. Już sam pomiar mocy to w najtańszej opcji sam czujnik jakieś 1200zł i do tego licznik z obsługą ANT+ lub BLE. Więc sam najtańszy licznik (a w zasadzie komputer rowerowy) będzie kosztował z 500-600zł. Może się okazać, że chciałeś wydać 100zł więc bez podania budżetu ciężko rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej coś tańszego, powiedzmy iż nie chciałbym przekroczyć 500 zł, to już uznaję za dużo na takie urządzenie. Prawdę mówiąc oświetlenie dla mnie jest ważniejsze w rowerze od licznika. Licznik potrzebny głównie turystycznie. Nawigację tzn. telefon postaram sobie zamocować na rowerze i wykorzystać po prostu telefon w razie potrzeby. W rowerze najważniejsze jest dla mnie czytelność czyli te parametry które wypisałem. Podsumuję je ponownie:

Priorytetowe parametry:

  • Czytelność wyświetlacza
  • Prędkościomierz
  • Licznik całkowitego dystansu
  • Licznik dziennego dystansu
  • Godzina, tryb 24h
  • Temometr
  • Podświetlenie najlepiej automatyczne
  • Zasilanie najlepiej bateryjki AA lub AAA, ewentualnie możliwość podładowania z powerbanka w trakcie jazdy.

Parametry opcjonalne:

  • Pomiar mocy
  • Spalanie kalorii czy też tętno było by bardziej praktyczne.

Ogólnie ujmując na taką zabawkę to 500 zł jest raczej dużo. Czytałem o licznikach, czy też komputerkach rowerowych. I obawiam się iż czujniki mogą być problematyczne. Przykładowo problemy z łączeniem, rozłączanie się. Tak więc taki złom mi nie potrzebny, naszpikować rower czujnikami i potem mieć jakieś problemy z odczytami. Przykładowo jedna opaska do tętna potrafi kosztować 100 zł inna 300 zł. Chodzi o coś co ktoś z was ma sprawdzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://pl.aliexpress.com/item/32848150043.html

Ten zbiera dobre opinie. Brałbym z uchwytem i czujnikami - kadencji i szybkości. Pulsometr możesz kupić w Decathlonie albo dorzucić. 

Do spalonych kalorii które jakoś tam z grubym błędem są szacowane potrzebny jest pulsometr. 

Problemy z połaczeniem sa głównie w BT, ANT+ działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja myślę ze Sigma 16.16 wystarczy spokojnie:

https://allegro.pl/oferta/bezprz-licznik-rowerowy-sigma-bc-16-16-pl-kadencja-7949013936

sygnał cyfrowy, nie ma problemu z zakłóceniami.

BTW, nie ma liczników na paluszki, tylko na baterie "zegarkowe" albo z wbudowanym akumulatorkiem. W takiej Sigmie bezprzewodowej baterie starczają na ok. rok czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio, serio ... licznik działal tylko, gdy lampka była w najsłabszym trybie  - takim z błyskiem od czasu do czasu. W stroboskopie i 3 trybach ciągłych zamierał.

Bardzo lubiłem te liczniki. Wada - gniazdo mocujące takie trochę słabawe - kilka razy mi spadł, raz zgubiłem po dzwonie. 

No, ale to prehistoria - czujnik mocy, naliczanie statystyk treningowych,  Live Segments Stravy (piekielnie motywujące !!!, gdy widać, że jestem lepszy od PR i ścigam któregoś z warszawskch wymiataczy na segmencie ), puls, kalorie,  zliczanie przewyższeń ... no rozpuściłem się ;)

Ta 16.16 obsługuje pulsometr ? bo 16.12 nie. 16.12 ma międzyczasy ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Q_u napisał:

Że ile?

Najtańsze "markowe" mniej więcej po tyle chodzą - pomiar mocy naklejany na lewe ramię korby.

Poniżej tysiaka to chińczyki z aliexpress - magene, xcadey, ale z tego co na szybko patrzę, to teraz chyba i o to ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, nctrns napisał:

Najtańsze "markowe" mniej więcej po tyle chodzą - pomiar mocy naklejany na lewe ramię korby.

Poniżej tysiaka to chińczyki z aliexpress - magene, xcadey, ale z tego co na szybko patrzę, to teraz chyba i o to ciężko.

Oczywiście za takie coś można i wydać 2.000 zł. Ale jak napisałem to tylko do zastosowań turystycznych i ogólnego rozeznania. Aby dawać za takie nieskąplikowane użądzenie więcej, to tylko jest sens dla tego co na rower wydał ponad 10.000 zł i bawi się w zawody. Dla mnie wystarczy czytelne urządzenie które ma te funkcje na jednym blacie. Te 500 zł to już i tak bardzo duża kwota jak na wskaźnik takich parametrów. Nie potrzebuję GPS, tworzenia tras itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zwiadowca88 napisał:

Tylko czy ktoś to użytkuje? 

Użytkuje iGS10s od niedawna na razie mam tylko 1 zastrzeżenie - dość długo łapie fixa po włączeniu, trzeba poczekać te 2 minutki. Cała reszta rewelka - bateria, wyraźny wyświetlacz z automatycznym podświetleniem, stabilność i dokładność zapisu trasy, automatyczna synchronizacja ze Stravą, możliwość zgrywania plików po USB.

O dziwo prędkość po GPS jest zadziwiająco dokładna nawet bez zewn. czujnika prędkości, wartości nie odstają specjalnie od tego co pokazuje licznik po kabelku błąd pomiarowy gdzieś na poziomie plus minus ~1km/h.

Nie wiem jak te dodatkowe czujniki prędkości i kadencji tego producenta ale z tego co widzę cenowo wypadają podobnie jak sprawdzone Magene które możesz sobie dokupić w kraju, natomiast sam licznik polecam bardzo. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłem dziś rower, za który zapłaciłem 1.400 zł więcej niż planowałem, oraz pedały platformowe za 150 zł. Z ważniejszych zakupów pozostał mi licznik, błotniki oraz bagażnik reszta trochę się opóźni. 

Co do licznika, to największy wyświetlacz posiada Cycplus, zabawna nazwą :). Jednak wyczytałem iż jakość wyświetlacza jest troszkę słaba, kontrast nie zadowala i odbiega od tego co jest na zdjęciach. Z opini na forum zostaje chyba Meilan M, ma wyświetlacz 2.5 cała o dobrym kontraście. Ten iGS10 jest za mały, już ten standard 2.5 cała dobrze by było aby licznik spełniał. Chyba ten Meilan to jedyny taki sensowniejszy licznik. Szkoda iż nie ma opcji 3 calowych liczników. Głównie po to aby te kilka parametrów było na jednym blacie w zasięgu wzroku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Cytat

Głównie po to aby te kilka parametrów było na jednym blacie w zasięgu wzroku. 

Takie wyświetlacze stosuje się w licznikach z GPSem, takich co mają wbudowany akumulatorek i trzeba często ładować. W licznikach na baterię jest to niepraktyczne, bo im więcej na ekranie, tym krócej pożyje bateria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko istnieje taki wynalazek jak akumulatorki AAA czy AA. Z resztą wiele cyfrowych zegarków tak jest zasilanych i długo działają. Osobiście wolałbym podmienić akumulatorki bo to trwa szybko, niż je ładować. Wbudowane akumulatorki to większa zależność niż np. AA. Tak czy inaczej szkoda iż nie robią po prostu bardziej czytelnych wyświetlaczy w takich tańszych urządzeniach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zwiadowca88 napisał:

Tak tylko istnieje taki wynalazek jak akumulatorki AAA czy AA. Z resztą wiele cyfrowych zegarków tak jest zasilanych i długo działają. Osobiście wolałbym podmienić akumulatorki bo to trwa szybko, niż je ładować. Wbudowane akumulatorki to większa zależność niż np. AA. Tak czy inaczej szkoda iż nie robią po prostu bardziej czytelnych wyświetlaczy w takich tańszych urządzeniach. 

Ale masz świadomość istnienia pojęcia gęstości energii i tego, że dzięki temu parametrowi urządzenia z akumulatorami liion działają trzy razy dłużej przy tej samej masie niż na ni-mh?

A termin spadku pojemności ogniw w starej technologii jest Ci znany? To też istotny aspekt, że li-iony dzielnie znoszą doładowywania, szybkie ładowania i inne takie niedostępne paluszkom ni-mh.

To może teraz pogadajmy o czasie pracy na mrozie?

 

 

Poza pilotami od sprzętów oraz zegarkach na ścianę czy biurko nie wyobrażam sobie dlaczego miałbym używać starych baterii zamiast ogniw li-ion. Te są o wiele wydajniejsze, wygodniejsze i trwalsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest twoje zdanie i twoje podejście. Ja wolę podmienić akumulatorki AA przykładowo niż mieć wbudowany akumulator. Druga kwestia, to litówki tracą dziennie 1,5 % - 2 % energii. To znaczy iż w pełni naładowany akumlaorek po 50 - 66 dniach, akumulator będzie rozładowany. Przykładowo eneloopy po 10 latach rozładują się do 70 % ponadto żywotność ich jest dwa razy większa niż litówek.

Jeśli twierdzisz iż litówki znoszą dobrze szybkie ładowanie, to pewnie nie widziałeś eksplozje takich litówek. Jeśli zapali ci się auto elektryczne to jedyny sposób ugaszenia go, to po prostu wjechać do rzeki.

Ja wolę rzeczy bardziej pragmatyczne, dla mnie akumulatorki wymienne typu AA są dużo lepsze niż wbudowane...Nikt cie nie zmusza do używania starych baterii, ale ich używasz choćby w pilotach czy czujnikach głównie przez to iż litówki się nie nadają do takich zastosowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...